agnieszka.com.pl • Badania profilaktyczne - Strona 2
Strona 2 z 3

: 12 lip 2007, 13:07
autor: norusia
Może to zabrzmi dość śmiesznie, ale wreszcie nauczyłam się badać piersi. Wspominała że dostałam ulotkę ostatnio, poszłam pozniej do mojej doktorki, wyjaśniła mi wiele spraw. Wiem, że samobadanie piersi nie wystarczy, ale jakas profilaktyka jest to na pewno. Panicznie boję się raka piersi.

: 12 lip 2007, 14:50
autor: Marissa
norusia pisze:Może to zabrzmi dość śmiesznie, ale wreszcie nauczyłam się badać piersi.

To nie brzmi smiesznie, a takie sa realia. Wiekszosc kobiet nie bada sobie piersi z prostych przyczyn: lenistwa, braku checi, braku podst. wiedzy jak to robic. Smutne, a przeciez takie badanie jest bardzo przydatne.

: 16 lip 2007, 10:58
autor: norusia
A prospos badań profilaktycznych konkretnie mam na myśli cytologię to nawet ostatnio w jednym z serwisów informacyjnych podawali, że większość zaproszen od NFZ lądowało w koszu. Dziennikarze więc postanowili zapytać kobiet dlaczego tak się dzieje, reakcja tych pan mnie zszokowała. Jedna powiedziała, że czuje się swietnie, i nie chce wiedzieć co nie " nie tak w srodku", jeszcze inna bardzo starsza pani powiedziała, że nigdy nie była u ginekologa, tylko dzieci urodziła...

Oczy to mi na wierzch wyszły...

: 16 lip 2007, 11:00
autor: Elspeth
norusia pisze:Oczy to mi na wierzch wyszły...

Bo takie panuje niestety jeszcze u większości ludzi przeświadczenie. Że do lekarza trzeba iść dopiero wtedy kiedy coś się dzieje, a profilaktyka żadna. Drugim dnem jednak jest tu też to jak ta profilaktyka u nas wygląda :/

: 17 lip 2007, 11:29
autor: Dzindzer
ja dostalam atkie na cytologie ale chyba mi podczas zmiany mieszkania zaginęło. Mam w zwiazku z tym pytanie czy ja musze z tym isc zeby mi bezpłatnie zrobili ?? Pytam bo nie wiem czy jest sens bym wszystko przewalala szukajac tego

Re: Badania profilaktyczne

: 17 lip 2007, 15:46
autor: giallo_sole
norusia pisze:Dziewczyny czy chodzcie badać się regularnie? mam na mysli cytologię oraz mammografię? Ja chciałabym się wybrać w przyszłym miesiącu do lekarza i je wykonać, tak dla własnego dobrego samopoczucia. Przeciez nie od dzis wiadomo ze zdrowie jest najwazniejsze"_


Ja chodze na takie badania raz na pół roku.

: 17 lip 2007, 19:15
autor: Mona
Dzindzer pisze:Mam w zwiazku z tym pytanie czy ja musze z tym isc zeby mi bezpłatnie zrobili ?? Pytam bo nie wiem czy jest sens bym wszystko przewalala szukajac tego

Możesz iść bez tego świstka, bo jeśli w Twojej karcie nie będzie wzmianki o tym, że robiłaś cytologię w czasie ostatniego pół roku, to zrobią Ci bez łaski ;)

: 17 lip 2007, 20:51
autor: Dzindzer
dzieki. to ja nie szukami i ide sie umówic do lekarza. ale nie w takie upaly

: 19 lip 2007, 12:53
autor: norusia
Mona, a to nie jest tak, że badania bezpłatne należą się kobietą ktore nie były się badać kilka lat ?:>

: 19 lip 2007, 13:23
autor: Mona
norusia pisze:Mona, a to nie jest tak, że badania bezpłatne należą się kobietą ktore nie były się badać kilka lat ?:>

"Państwowe" badania na pewno są bezpłatne i nie sądzę, aby ginekolog, który przyjmuje w przychodni dawał skierowanie na takowe badania raz na kilka lat, to byłoby zdecydowanie za rzadko.
Ja badam się w prywatnym gabinecie raz na pół roku i wtedy też zawsze mam robioną cytologię. Jest już w cenie, żeby nie było, że prywaciarz robi co pół roku cytologię, aby zarobić.
Uważam, że wiek naprawdę nie gra roli, jak i to, czy kobieta rodziła już, czy nie, bo w dobie chorób nowotworowych, na które zapadają nawet nastolatki, nie warto ryzykować i jednak robić tą cytologię raz na pół roku.

: 20 lip 2007, 08:49
autor: Dzindzer
Mona pisze:nie warto ryzykować i jednak robić tą cytologię raz na pół roku.

już sie zapisałam, ale chyba podziękuje, bo mnie na 10 wrzesnia zapisano.

: 20 lip 2007, 16:25
autor: Mona
Dzindzer pisze:już sie zapisałam, ale chyba podziękuje, bo mnie na 10 wrzesnia zapisano.

Przecież to całkiem niebawem, nie rób siary Dzin i wytrzymaj :D

: 21 lip 2007, 02:26
autor: Maverick
Tak na marginesie dodam, ze przeciez ginek nie wie czy ktos robil cytogolie czy nie...
Jako przyklad podam moja sytuacje. Nie z ginkiem a z lekarzem rodzinnym. Podobno mozna zmieniac raz na rok, pozniej to platne. Ja zmienialem chyba z 5 razy za darmo. Jak? Normalnie. Raz szedlem do 1ego (od zwolnien) a jak bylem chory to do 2go (od leczenia). Co jakis czas okazywalo sie ze nie mieli mojej karty wiec na nowo wypelnialem papiery. I tyle jesli chodzi o informacje z ZUSem :P

: 21 lip 2007, 02:28
autor: ksiezycowka
Maverick pisze:przeciez ginek nie wie czy ktos robil cytogolie czy nie...
Jak jest stalym lekarzem to wie.
Maverick pisze:wypelnialem papiery.
A ja nie. jeste chora de po pierwszego leprzego i mam gzies rodzinnego. :P
A cytologie mi robia niema od raki. W glowie mi sie nie miesci takie czekanie. :?

: 21 lip 2007, 10:39
autor: Mona
Maverick pisze:Tak na marginesie dodam, ze przeciez ginek nie wie czy ktos robil cytogolie czy nie...

Oj, Mav, kobieta mówi, czy miała cytologie, czy nie, jeśli w karcie nie ma zapisu :>
moon pisze:W glowie mi sie nie miesci takie czekanie.

No mi też, ale najbardziej w głowie nie mieści mi się licytacja tego, że po co tak często (czytaj:co pół roku) :/

: 21 lip 2007, 11:32
autor: Dzindzer
Tak na marginesie dodam, ze przeciez ginek nie wie czy ktos robil cytogolie czy nie...

mój wiedział, ale zmienił prace i nie mam teraz żadnego
moon pisze:W glowie mi sie nie miesci takie czekanie. :?

bo poszłam do jakiegos państwowego tylko po to by mi te cytologie zrobiono.

Mona masz racje w sumie to nie jest duzo, poczekam.

: 21 lip 2007, 13:37
autor: Mona
Za przeproszeniem, to jest zas.rany obowiązek państwowego gieńka zrobić cytologię raz na pół roku. Jak odmawia, to walić do kierownika przychodni :D
Dzindzer pisze:Mona masz racje w sumie to nie jest duzo, poczekam.

Dzielna Dziewczynka :)

: 21 lip 2007, 13:41
autor: Elspeth
taaaa :] moja gin w przychodni zleca cytologię raz na 2 lata <boje_sie> nawet jak się jej powie, że chcę zrobić. Dlatego chodzę do niej tylko na badania raz na 2 miesiące i po wypisanie tabsów, a na leczenie i badania chodzę do prywatnego.

: 21 lip 2007, 18:19
autor: ksiezycowka
Dzindzer pisze:bo poszłam do jakiegos państwowego tylko po to by mi te cytologie zrobiono.
Ja tez sie panstwowo lecze. I mam od reki. Siedze z lekarzem gadam. "Moment. Dawno nie mialas usg. Idziemy" i idziemy i robimy do innego pokoju. To samo cytologia. Od reki wymaz robi za 2-3 dni mam wynik.

: 23 lip 2007, 03:15
autor: Mijka
A ja bylam ostatnio a wizycie, chcialam zrobic cytologie, bo juz od ostatniej troche czasu minelo i co? powiedziano mi ze od 1.03 w ogole nie wykonuja bezplatnie cytlogii ani usg, tylko musze zaplacic 50zl - a jak nie to czekac na zaproszenie z NFZ :>

: 23 lip 2007, 08:23
autor: lollirot
eee? ja ze skierowaniem od ginka mam bezpłatnie O_o

: 23 lip 2007, 12:50
autor: Mijka
za 4 dni mam kolejna wizyte i chyba ja zmolstuje o jakies skierowanie czy cos :>

: 23 lip 2007, 18:05
autor: Mona
a jak nie to czekac na zaproszenie z NFZ

Taa, pewnie z 20 lat jeszcze <hyhy>
Młodzi nie potrzebują zaproszenia od NFZ - ot podejście państwa kochanego do "sprawy"! :|
za 4 dni mam kolejna wizyte i chyba ja zmolstuje o jakies skierowanie czy cos

Molestuj, molestuj, to nie boli - ani molestowanie ani pobranie próbki do cytologii :D

: 23 lip 2007, 19:47
autor: Grace
Mia pisze:powiedziano mi ze od 1.03 w ogole nie wykonuja bezplatnie cytlogii ani usg, tylko musze zaplacic 50zl - a jak nie to czekac na zaproszenie z NFZ

w piątek idę na USG, i po 1.03 miałam też robioną cytologię, i wszytsko bezpłatnie.

: 23 lip 2007, 21:28
autor: Mijka
ale to chodzilo o to, ze od 1.03 w tej przychodni juz nie wykonuja badan bezplatnie :> troche to dziwne, wiec bede sie klocic :P

: 23 lip 2007, 23:14
autor: Grace
Ja myślałam, że wszędzie :)

: 30 lip 2007, 11:36
autor: norusia
Więc Gosiu jak widzisz, nie wszędzie.;-)

: 13 mar 2008, 12:35
autor: Mijka
w mojej przychodni nic się nie zmieniło, każą czekać na zaproszenie od NFZ. USG piersi 50zł, cytologia 50zł - paranoja, chce się człowiek zbadać bezpłatnie i nie może. Szkoda, bo byłam z pani ginekolog bardzo zadowolona, po poprzednich niezbyt miłych doświadczeniach z ginekologiem-facetem, ale chyba będę się musiała rozejrzeć po inncyh przychodniach.

: 19 mar 2008, 00:22
autor: Grace
Oj, ja to miałam przeboje z moją ginekolog, która prowadziła mnie przez 4 lata. Zmieniłam ją, gdy wyniki badań wyszły mi bardzo złe, a ona zamiast je powtórzyć i zacząć od razu leczyć, to chciała przepisać tabletki <a przecież nie po to odstawiałam rok wcześniej, by się truć od nowa>, by wyregulować poziom hormonów. Poszłam do wykwalifikowanego ginekologa, powtórzył badania, zrobił dodatkowe . Wszystko idealnie, jak przedtem, jak zawsze.
Mia pisze:USG piersi 50zł, cytologia 50zł - paranoja, chce się człowiek zbadać bezpłatnie i nie może.

Akurat z tym nie mam problemu, bo w poprzedniej przychodzi miałam za darmo. W tej też, ale to po znajomości.
Swoją drogą mój obecny lekarz zdziwił się, że wcześniej cytologie miałam robione z 3 razy do roku.
Mia pisze:w mojej przychodni nic się nie zmieniło, każą czekać na zaproszenie od NFZ.

Właśnie w tamtej poprzedniej przychodni zdarzało mi się czekać na wizytę 2-2,5 miesiąca. Ale fakt, że dało się wkręcić z dnia na dzień.

: 19 mar 2008, 00:32
autor: Mijka
Gosia... pisze:Swoją drogą mój obecny lekarz zdziwił się, że wcześniej cytologie miałam robione z 3 razy do roku.

ja też się dziwię :)

Gosia... pisze:Właśnie w tamtej poprzedniej przychodni zdarzało mi się czekać na wizytę 2-2,5 miesiąca

to tak jak ja. bez sensu, ale ja naprawdę nie mam sił na szukanie dobrego ginekologa już :(