Czy powrót ma sens...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 04 lut 2007, 00:06

Mysiorek pisze:To nie ten sam banan - albo już nadpsuty albo bardziej dojrzały.
albo już zjedzony i nic z niego nie zostało, tylko niezjadliwa skóra
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 lut 2007, 00:39

Iglooo pisze:wszystko jest takie schematyczne? takie przewidywalne?
Tak przewidywalne. Zwlaszcza z boku jak sie ludzi nie zna tylko sytuacje...
Awatar użytkownika
Smerfetka;)
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 lut 2007, 23:46
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Smerfetka;) » 18 lut 2007, 20:54

Iglooo mi takie rozstanie i powrót zrobiło bardzo dobrze <tak> byłam z moim teraźniejszym chłopakiem przez 3 miesiące, po czym stwierdziliśmy, że nie pasujemy do siebie czy coś z tym stylu (sama już nie pamiętam o co poszło ;PP ) i zerwaliśmy! jednak cały czas ciągło coś nas do siebie. nadal utrzymywaliśmy kontakt, pisaliśmy do siebie sms-y i spotykaliśmy się, ale nic nas nie łączyło (związek). Poszłam z nim na jego Studniówkę i dalej się kumplowaliśmy i jakoś po paru miesiącach wróciliśmy do siebie <banan> i nigdy tego nie żałowałam <zakochany> on również:) teraz jest wspaniale, po prostu jak w niebie <aniolek> czujemy się ze sobą wspaniale i odkryliśmy, że znaleźliśmy swoje drugie połówki <banan> nie wyobrażamy sobie już życia bez siebie :* <serce> <serduszka> <dajeserce> <rotfl2> <zakochany> <banan> tak musiało być!! to przeznaczenie <brawo> a więc widzisz, że takie powroty również mogą być dobre. Mi się udało <przytul>
mam to szczęście, że znalazłam Tego JEDYNEGO!!!! Kocham Cię Dziubasku:* :D ;) <zakochany> :*
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 19 lut 2007, 01:27

A ja mysle że jeszcze sporo rozczarowan przez tobą :) Wróć za 1,5 roku na to forum i napisz że jednak nie pasowaliście do siebie tylko ci sie tak wtedy wydawało <browar>
Awatar użytkownika
Smerfetka;)
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 lut 2007, 23:46
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Smerfetka;) » 19 lut 2007, 22:33

FrankFarmer jeśli to było do mnie, to obiecuje Ci, że za parę lat znowu wejdę na to forum i zamieszcze na stronce zdjecia z mojego ślubu z Ukochanym Mężczyzną:) <banan> i jeszcze jedno jeśteśmy ze sobą ponad 1,5 roku, także chyba już coś by się niedobrego działo, a jest wszystko wspaniale!!! nie ma szans na nic innego:) pozdrawiam
mam to szczęście, że znalazłam Tego JEDYNEGO!!!! Kocham Cię Dziubasku:* :D ;) <zakochany> :*
Awatar użytkownika
madzialenka
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 26 wrz 2005, 14:03
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: madzialenka » 19 lut 2007, 22:53

ja mam zle doswiadczenia z powrotami bylam z kolesiem przez 3 lata, w miedzy czasie sie rozstawalismy z"milion"razy, az w koncu na dobre...........przez 2,5 roku pozniej odnowilismy kontakt bylismy razem przez ok 6 mies. niepotrzebnie............rozstalismy sie na dobre.......po 2 tygodniach zaczelam sie spotykac z facetem z ktorym jestem do dzis.......to juz prawie 2 lata i wiem,ze to ten:)
Only You
wildcard
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 25 sie 2006, 02:17
Skąd: łódź
Płeć:

Postautor: wildcard » 20 lut 2007, 12:15

Iglooo pisze:ehehh, no i po miesiącu też zmieniłem zdanie co do powrotów...

nie wyszło...

głupi się łudziłem...
zastanawiam się, skąd wszyscy, którzy się wypowiadali w tym temacie, wiedzieli, że nie ma szans... nie znając mnie ani jej, znając tylko sytuację... czy rzeczywiści to wszystko jest takie schematyczne? takie przewidywalne?
myślałem, że nie, dlatego nie przejąłem się tymi przestrogami :) no i mam na swoje...

To jest schematyczne! To jest przewidywalne !
BO prawdziwa miłość zadko komu sie przytrafia
ja mjałem to samo co ty po 4latach zuciła mnie bo juz nic nie czuła ja czułem dlatego wywalczyłem powrót,po 1/2 roku zostawiła mnie ponownie.Za 1 i 2 razem wchodziła w gre zdrada ,wybaczyłem ale to czasami nic nie znaczy dla 2 człowieka.
Awatar użytkownika
madzialenka
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 26 wrz 2005, 14:03
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: madzialenka » 21 lut 2007, 11:19

na dluzsza mete to nir ma sensu, to zbyt duzy bol, a po co sie ranic?........
Only You

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 261 gości