Wzrost to nie wszystko

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Zegrzysław
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 05 gru 2006, 21:44
Skąd: Polska
Płeć:

Wzrost to nie wszystko

Postautor: Zegrzysław » 07 gru 2006, 16:15

Witam,

Właśnie znalazłem artykuł dotyczący wzrostu: http://portalwiedzy.onet.pl/0,11123,137 ... pisma.html

To tak tytułem wstępu.

Właśnie tak patrzę sobie jak sobie idę ulicą, że to naturalne, że kobieta chcę czuć się w objęciach swojego ukochanego bezpieczna. Mężczyzna wysoki, silne, mocne ramiona, poczucie bezpieczeństwa zapewnione.

Jak widzę, po niektórych parach, że różnica wzrostowa jest dość spora (około 20 cm), choć nie zawsze tak jest. Dziewczynie nie przeszkadza jak jest niska, ale co innego tyczy się jeśli chodzi o chłopaka. Bo to głównie chłopak powinnien być wysoki.

A właśnie się zastanawiam, co ze mną. Mierzyłem się i wynik wychodzi między 167cm - 170 cm. Mój wiek? 20 lat.

W sumie ja siebie akceptuję takim jakim jestem, bo wiadomo, że na wzrost nie ma lekarstw. Dawniej to miałem kilka wizyt u endokrynologa, takich aby porozmawiać, dowiedzieć się, co nieco na ten temat. Naprawdę cieszę się, że tam poszedłem i dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy.

Jednak to trochę... jakby użyć dobrego słowa..."dokuczliwe"? Wiecie. Tak sobie patrze po ulicy, niby nigdy nic, ale... Akceptuje go, bo nic z tym się już nie da zrobić, a żyć trzeba.

Fakt, tak jak piszę w temacie, wzrost to nie wszystko, ale także jedna z potrzebnych rzeczy. Można powiedzieć, że teraz można "oczarować wnętrzem", ale te frazesy (jak je słyszałem na lewo i prawo) to się lekko obrzydły. Przecież to prawda, że dziewczyna przy pierwszym spotkaniu, patrzy na wygląd. Później to wiadomo, że można pokazać swój potencjał, ale wydaje mi się, że wzrostu nie należy pomijać.

Dziewczyny widzą to inaczej, my inaczej, chciałbym znać Wasze zdanie na ten temat, bo ten wzrost to dla mnie ważna sprawa.

Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony 15 gru 2006, 19:09 przez Zegrzysław, łącznie zmieniany 1 raz.
Uspokój sie. To nasz przyjaciel, Zegrzysław. No, Zegrzysław wycharcz coś do pani.
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 07 gru 2006, 16:21

ja nie widzę w tym nic nadwyczajnego, mąż mojej przyjaciółki jest od niej niższy ma 168 ona 175, mąż mojej kuzynki ma 170 są mniej więcej tego samego wzrostu...nie ma co szukać problemów tam gdzie ich nie ma <przytul> nie będę Ci cisnąć szitów o wnętrzu ale gdyby nie ono wyżej wymienieni panowie zapewne byliby nadal sami...
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 07 gru 2006, 16:25

Ja też gigantem nie jestem - mam 172 cm wzrostu, a moja dziewczyna ma ok 180 :P
Jakoś mi ani jej to nie przeszkadza :)
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Zegrzysław
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 05 gru 2006, 21:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Zegrzysław » 07 gru 2006, 19:25

W sumie ostatnio coś mnie tak naszło, aby tą sprawą się dłużej zająć. Tak jak _normalna_ napisała, już wiele razy się nasłuchałem, że liczy się tylko wnętrze, bla, bla, bla...itp. i itd. Wiecie w sumie można tak powiedzieć raz, dwa, ale nie w kółko, bo to jak już napisałem staje się nudne.

Mam pewne zacięcie socjologiczne i także z tej strony patrzyłem na tą sprawę. Wpisałem odpowiednią frazę w wyszukiwarki i prosze, co mi wyświetliło: http://www.lekka.pl/forum/Roznica,wzros ... ,7400.html

Myślę, a co mi szkodzi, przeczytam, zobaczy się. I tak sobie poczytałem i sam się zastanawiam. Większość osób piszę, że wzrost nie ma znaczenia i inne "złote frazy", a jak mówią ile mają wzrostu, zwykle koło 160 +,- kilka cm, a ich chłopak tak 180-190cm. I mówią jak to wygląda u nich. I tak piszą, że mężczyzna wysoki, bo jak inaczej, to śmiesznie, czy dziwnie, nie wiem... kompleksy jakies czy jak? Niemalże wszędzie mówią wysoki, a jak niski, to co? Tylko przyjaciele czy kumpel? W sumie co nieco się dowiedziałem, zawsze to jakieś informacje.

Patrzę na swój przykład i tak się zastanawiam. Może w tym jest jakieś ziarno prawdy? Niemal się tak "utarło", niby jakiś schemat czy co. Już i tak pomijam jakieś "badania" amerykańskich naukowców dotyczace wzrostu ludzi i inne takie "rewelacje" , których jest dość dużo). Patrzę tak po znajomych, wszyscy wysocy, ja niski, co po niektórzy się pytają jak tam z dziewczynami, bo niby tylko ja zostałem "wolny", a wszyscy już dawno (za górami, za lasami) z kimś. Ja tam uważam, że wszystko w swoim czasie, ani nie robić z siebie jakiegoś niedostępnego, ani też nie być jakimś desperatem. Niby też gdzieś słyszałem taką rozmowę, że chłopak i dziewczyna rozmawiają o jakiś tam mało istotnych sprawach i nagle kwestia wzrostu i dziewczyna, że chłopak powinnien być wysoki, aby sobie mogła ubrac szpilki, nie czuć się głupio, aby mógła czuć się bezpiecznie, taka "bezbronna", objąć mocnym ramieniem. Chłopak na to, że chyba liczą się inne wartości, a ona odpowiedziała: No tak... ale jestes niski, no wiesz... :|

I ja się własnie nad tym zastanawiam. W sumie nic już nie poradzę. Martwić się i rozmyslać nad wzrostem i snuć jakieś ciemne wizje raczej też nie, bo i tak raczej nic z tego nie wyniknie. Niby, nigdy nic, ale takie rozmowy jak powyżej lub jakieś komentarze dotyczące wzrostu, są trochę dokuczliwe, nieprzyjemne i raczej nie motywuja pozytywnie jakby na to nie patrzeć. Przynajmniej ja to tak odczuwam.
Uspokój sie. To nasz przyjaciel, Zegrzysław. No, Zegrzysław wycharcz coś do pani.
Awatar użytkownika
Sepik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 184
Rejestracja: 20 lip 2005, 13:54
Skąd: xXx
Płeć:

Postautor: Sepik » 07 gru 2006, 19:32

ja mam 188 moja kobieta 185 wiec jak zalozy szpilki to jest wyzsza ode mnie ale jakos mi to nie przeszkadza. nie ma czym sobie glowy zawracac bo i tak raczej tego nie zmienisz.
"Nie ma spać,
Nie ma oddychać
Żyć nie ma"
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 08 gru 2006, 15:04

proste, ze patrza i nie raz sie moge o tym przekonac... sam mam jakies 170, a nawet nizsze dziewczyny chca miec koszykarza niekiedy :| fakt mialem 2 razy wyzsza dziewczyne o pare cm no ale...
nic faktu nie zmienia, ze "one" mowia, ze patrza na "wnetrze", a i tak wyglad sie liczy najbardziej :/ z reszta wiekszosc ludzi tak robi...
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 08 gru 2006, 16:19

No to ja jestesm dziwny bo mi przeszkadza jak dziewczyna jest chocby nawet rowna ze mna a co dopiero wyzsza odemnie :| nie potrafilbym tak, mnie naprawde mocno kreci jak czuje sie duzo wiekszy od mojej kobiety.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 08 gru 2006, 16:36

TFA pisze:No to ja jestesm dziwny bo mi przeszkadza jak dziewczyna jest chocby nawet rowna ze mna a co dopiero wyzsza odemnie :| nie potrafilbym tak, mnie naprawde mocno kreci jak czuje sie duzo wiekszy od mojej kobiety.


Zgadzam się, chociaż raz miałem dziewczynę równą mi wzrostem i jakoś mi to nie przeszkadzało, to jednak kręcą mnie te, które sę niższe ode mnie - bo łatwiej je nosić na rękach :D <banan> :)

Pozdro.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 08 gru 2006, 17:44

Osobiście wolałabym wyższego ode mnie o te kilkanaście cm. Wtedy czuje się taka bezpieczna :)
No ale jeśli trafiłby się jakiś niski, to przecież nie odrzuce tylko dlatego że jest niski. Ale wzrost to niejaki plusik :)
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 08 gru 2006, 18:14

Zegrzysław, chyba za bardzo sie wczułeć w problem. Pewnie, że są dziewczyny, które preferują wyzszych, ale są i takie, którym niżsi nie przeszkadzają. Więc przestań rozważać jednocześnie zwalając na siebie dodatkowe zmartwienie, tylko ciesz się życiem.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 gru 2006, 18:38

Zegrzysław pisze:się zastanawiam

Wiesz co, wielkość człowieka nie ocenia się po wzroście. A chyba o to chodzi.

Czy gabaryty są ważne? Raczej nie, ale mogą być fajnym dodatkiem.
Największy problem z gabarytami mają ich właściciele. Do czasu ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 08 gru 2006, 22:28

Marissa pisze:No ale jeśli trafiłby się jakiś niski, to przecież nie odrzuce tylko dlatego że jest niski. Ale wzrost to niejaki plusik

nie podrzekam niczego, ale tak czy inaczej w podswiadomosci macie troszke inaczej...
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 08 gru 2006, 22:35

Ja też nie wyobrażam sobie być z niższym od siebie. Sorry.
Lula
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 02 maja 2006, 20:59
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: Lula » 09 gru 2006, 00:34

Jesli niski wzrost zrekompensuje mi czyms innym <aniolek> ale do gora 2 cm, kobiety lubia czuc sie male, delikatne i bezpieczne ze swoim facetem, a wysoki wzrost szerokie ramiona nam poczucie bezpieczenstwa zapewniaja, tak juz jest po prostu, natura ;-)
Zegrzysław
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 05 gru 2006, 21:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Zegrzysław » 09 gru 2006, 01:09

Ja chcę po prostu się dowiedzieć i porozmawiać na ten temat. Nie chciałbym, aby moje wypowiedzi były rozumiane jako atak, tylko jako wytłumaczenie, jako prolog do ciekawej wymiany zdań.

Podałem w poprzednim poście adres na forum (chyba serwis "lekka") jest tam 5 stron poswieconych wzrostowi i wypowiadaja sie glownie panie. Wiekszosc przybrala lekki schemat, ze na poczatku pisze, ze niby nie wzrost sie liczy, a to co czlowiek moze zaoferowa drugiej osobie, ze kocha sie nie za cos, ale pomimo czegos. Po takim poczatki nastepuje meritum, czyli mowi ile ona ma wzrostu, a ile ma jej wybranek, zazwyczaj roznica powyzej 10cm, raczej tak 20cm-30cm. Czy tylko mi sie wydaje czy to jest taka lekka hipokryzja?

Nie to, zeby nikogo obrazac, ale wiekszosc mezczyzn jest w pewnym sensie prostolinijni i my lubimy jak mowi sie do nas wprost, bez ogrodek, bez owijania w bawelne, konkretnie, zdecydowanie i przede wszystkim szczerze.

Tak jak napisala amazonka. Powiedziala, szczerze i dla mnie sie to liczy. I zachecam, aby inni tez smialo wypowiadali sie na ten teamt, mozna sie rozpisac, to wcale nie boli.

A co do natury, tak to juz sie utarlo od baaaaardzo dlugiego czasu (jesli nie od zawsze), ze mezczyzna musi zapewnic bezpieczenstwo, ochrone rodzinie, byc silnym, kobieta ma sie czuc bezpieczna, ze jej nic nie grozi, ze nie musi sie o nic obawiac, bo ktos ja obroni, zasloni szerokimi plecami i przysloni silnym ramieniem. Tak bylo w czasach pierwotnych i tak jest teraz. U zwierzat jest podobnie (w koncu czlowiek tez jest zwierzeciem).

Oczywiscie sa takie dziewczyny, ktore preferuja nizszych, ale raczej jest takich w mniejszosci, ja sie z takimi na przyklad nie spotkalem. Rownie dobrze mozna odniesc do chlopakow, ktorzy tez maja rozne preferencje, co do wybranek.

Niski wzrost jest odbierany jako minus. Tak jakby powiedziec, wiesz jestem niskiego wzrostu nie mam 175cm i zwyz... trudno, z tym da sie zyc... analogicznie mozna powiedziec, wiesz nie mam reki... trudno, z tym da sie zyc. Owszem da sie, ale czasami przydaja sie obie rece. Fakt, mozna analogia troche mocna, ale wymyslilem ja tak z biegu. Wiec jak tu jest opisane jako minus... zrekomensowac czyms innym. Czyli jest to minus. Gdyby bylo co innego, na co sie ma wplyw, to rozumiem, mozna sie starac, mozna cos z tym zrobic, ale ze wzrostem to nie bardzo, ktos powie geny, ktos powie rownowaga we Wszechswiecie musi byc. Mnie po prostu to zastanawia. Dlaczego tak to mi dokucza? W moim otoczeniu wszyscy sa wysocy i swobodnie sobie radza. Spotykam sie z kolezankami i slysze, co mowia i rozumiem to doskonale. Ciesze sie zyciem jak tylko potrafie. Mozna sobie powiedziec, ze inni maja gorzej, ludzie rodza sie bez rak, bez nog, zapadaja na przewlekle choroby, w przeciagu statystycznego zdania umiera okolo 100 dzieci Afryce itp. i itd. Ale czlowiek jest ambitna istota i patrzy zwyz, a nie na dol. Gdyby bylo inaczej, nadal cieszylibysmy sie z wielkich osiagniec jakim jest ogien czy kolo.

A tak wracajac do tematu, moge nawet wyprzedzic pytanie, ze np. ja choc, nie jestem wysoki, nie czuje, ze jestem gorszy czy cos tym stylu. Jest to dokuczliwe i raczej nieprzyjemne jak ktos to wytyka. Najtrudniejsze jest raczej to, aby otoczenie zrozumialo, ze nizszy, nie oznacza minus, gorszy itp. i itd.
Uspokój sie. To nasz przyjaciel, Zegrzysław. No, Zegrzysław wycharcz coś do pani.
Awatar użytkownika
Mlody83
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 09 gru 2006, 01:53
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: Mlody83 » 09 gru 2006, 02:07

Witam Wszystkich :)

Niestety co do wzrostu mam podobny problem, 23 lata 163 cm wzrostu :/ , oprócz tego dochodzi problem z lewą ręką która nie wygląda najlepiej ;) , również nasłuchałem się opowiastek, że wygląd fizyczny się nie liczy , ale musze cię zmartwić liczy się i to bardzo :/ , przekonałem się o tym osobiście bo to ja miałem problem żeby poznać, jakąś kobiete bliżej, a nie moi koledzy czy znajomi. Nie uważam się osobiście za osobe gorszą czy coś w tym stylu, ale osobiście męczą mnie różnego rodzaju uwagi. Powiem tylko jedno nie łam się i miej nadzieje, że będzie ok :)


Pozdrowienia <browar>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 09 gru 2006, 08:03

Zegrzysław pisze:I zachecam, aby inni tez smialo wypowiadali sie na ten teamt, mozna sie rozpisac, to wcale nie boli.


napiszę :D Sam mam 169 cm. I tak sporo ponad połowa kobiet jest mego wzrostu albo i niższa <diabel> Rozejrzyj się po ulicy :) Poza tym, co ten wzrost ma do rzeczy, swoją drogą? Przydaje się, jak się chce coś ściągnąć z szafy albo malując sufit, albo jak chcesz karierę robić w koszu czy siatce. Innych plusów nie widzę :] Tutaj natura rozdzieliła różnie, po co szukasz problemów na siłę; tam, gdzie nie istnieją? I co do tego ma bycie czy niebycie w związku?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 09 gru 2006, 08:56

TedBundy pisze:Poza tym, co ten wzrost ma do rzeczy, swoją drogą?
sam mam w dowodzie wzrost wysoki wpisany (183 cm). Ale wiem Tedziu że wzrost jest istotny. Sam miałbym dyskomfort będąc z wyższą odemnie kobietą. Zresztą same kobiety wyznają że wolą wysokich. I zaklinanie rzeczywistości nic nieda. Jeśi masz z tym problem Zegrzysław, to możesz plusowac w innych dziedzinach, np .:dobre sportowe auto przytępia u kobiet zdolność do oceny wzrostu <diabel>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 09 gru 2006, 09:04

Mlody83 pisze:również nasłuchałem się opowiastek, że wygląd fizyczny się nie liczy

wyglad fizyczny sie liczy. Powiem jak to jest ze mna. Dla mnie nie musi byc super przystojny, może byc przecietny. Wazniejsze sa dla mnie inne rzeczy, charakter, sposób bycia, spojrzenie, glos. Nie może jednak być brzydki wedlug mnie.
TedBundy pisze:Sam mam 169 cm. I tak sporo ponad połowa kobiet jest mego wzrostu albo i niższa <diabel>

ja jestem lekko nizsza od Ciebie
TedBundy pisze:Innych plusów nie widzę :]

to ja widze w przypadku siebie. spodnie był lepsze miala jak bym miała tak z piec cm więcej albo dłuzsze nogi. bo teraz to czesto musze podwijac.
TedBundy pisze:I co do tego ma bycie czy niebycie w związku?

A to, że najpierw trzeba oczarowac partnerke zeby byc w tym zwiazku. Ludzie maja jakies kryteria wizualne. Sa kobiety dla których wazne by facet był brunetem/blondynem i sa takie dla których wazne jest to by był wyzszy. Teraz tylko kwestia na ile to jest wazne
Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 09 gru 2006, 10:37

heh a ja mam 187cm, ale jestem niesmialy
wszyscy maja plusy i minusy ;)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 09 gru 2006, 11:15

Blazej30 pisze:Sam miałbym dyskomfort będąc z wyższą odemnie kobietą


a ja nie :) Wysokie zawsze mi się podobały <diabel> Oczywiście, mówiąc wysokie, mam na myśli różnicę max 5-10 cm. Wyżej to hardcore <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 09 gru 2006, 11:32

czasami typiara na pierwszy rzut oka ma cie w dupie bo... jestes niski... niestety tak jest :/ a doslownie ci tego nie powiedza przeciez.
Miec wyzsza dziewczyne to faktycznie MALY dyskomfort, ale w lozku i tak to ona robi sie maaaalutka :) :)
Luminary - Amsterdam \o/



-----> Nakarm glodne dzieci <-----



==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 09 gru 2006, 11:42

joj_sport87 pisze:czasami typiara

co za durne słownictwo.
joj_sport87 pisze:ale w lozku i tak to ona robi sie maaaalutka :) :)

nierozumiem, w jakim sensie malutka ??
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 09 gru 2006, 13:01

po prostu... malutka :) nie wiem jak Ci to wytlumaczyc, ale mysle, ze koledzy forumowicze wiedza o co chodzi :>
Luminary - Amsterdam \o/



-----> Nakarm glodne dzieci <-----



==> Nakarm glodnego wampira <==
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 09 gru 2006, 13:01

Może i kobiety wolą wysokich (chociaż wcale nie wszystkie!), ale w tej sytuacji i tak uważam, że gorzej ma kobieta z przedziału 175-180 niż facet :P
Wzrost jakoś niebardzo się ma do poczucia bezpieczeństwa, bo mnie na przykład kręcą bardzo faceci z lekką niedowagą... To już nie czasy, kiedy poczucie bezpieczeństwa daje ten, który może powalić większego jednym pchnięciem ręki ;).

Żeby było uczciwie to dodam, że sama mam 160 cm i mój facet jest ode mnie wyższy o 20-pare centymerów. Za to wagowo nie ma między nami takiej wielkiej różnicy ;P
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 09 gru 2006, 13:11

megane pisze:Za to wagowo nie ma między nami takiej wielkiej różnicy

hehe fajnie :) jak wiadomo kazdego kreci co innego <aniolek>
Luminary - Amsterdam \o/



-----> Nakarm glodne dzieci <-----



==> Nakarm glodnego wampira <==
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 09 gru 2006, 13:14

Nie żebym ja była ponad normę, to po prostu on jest grubo poniżej :P
Lula
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 02 maja 2006, 20:59
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: Lula » 09 gru 2006, 13:43

mnie na przykład kręcą bardzo faceci z lekką niedowagą...

mnie tez, i jeszcze dlugowlosi no i w skorze... <aniolek> ale jesli jest nizszy wiecej niz te powiedzmy 2, 3 cm to nic z tego <pijak> lubie sie czuc malutka <foch>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 09 gru 2006, 14:20

jak masz powyżej 16-tki, Lula, to faktycznie się zdziwię <diabel> <diabel> Nie bój nic, z takich zabawnych "uwarunkowań" się wyrasta :]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 09 gru 2006, 15:02

TedBundy pisze:Nie bój nic, z takich zabawnych "uwarunkowań" się wyrasta
z wymagań ?? Po trzydziestce wszystko jedno jaki ?? <diabel>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 259 gości