czy jej zalezy na mnie...?
Moderator: modTeam
czy jej zalezy na mnie...?
:566: Hmm moze moj problem sie wydaje blachy...ale nie dla mnie i prosze was esli mozecie o pomoc. Chodzi o moja dziewczyne z ktorą wydaje mi sie ze wszystko sie uklada bardzo dobrze ale jest jedno ale...ja nadal nie jestem pewnen czy jej na mnie zalezy, mimo ze rozmawiamy wiele chcialbym sie jakos upewnic sprawdzic czy zeczywiscie jej zalezy, ale nie wiem jak to zrobic :-( . Pozdrawiam wszystkich i zycze weslych swiąt
skoro duzo rozmawiacie to powienienes byc tego pewien...jak ktos juz tu napisal..to sie czuje i to jest prawda..przyjanmniej ja to bardzo mocno czuje.
pomysl czy Ty jej ufasz i czy jej wierzysz w to co mowi bo widze ze nie...skoro masz watpliwosci..
a moze kiedys cos zrobila , ze nie ufasz jej do konca? co takiego robi ze nie jestes pewien...daj przyklad...
pomysl czy Ty jej ufasz i czy jej wierzysz w to co mowi bo widze ze nie...skoro masz watpliwosci..
a moze kiedys cos zrobila , ze nie ufasz jej do konca? co takiego robi ze nie jestes pewien...daj przyklad...
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
chłopak ma dylemat i trzeba mu pomóc a nie pytacie sie czy jemu na niej zalezy widocznie jak tak pisze to mu na niej zalezy a watpliwosci kazdy powinien miec , moze byl kiedys w zwiazku gdzie dziewczyna zapewniniala go ze go kocha i ze chce byc z nim na dobre i na zle i potem dala mu kosza i co sie dziwicie ze chlopak ma watpliwosci? moja rada jest taka nigdy ale to nigdy nie mozna zaufac drugiej osobie do konca chociaz nawet bys ja kochal najbardziej jak tylko sie da to i tak nie ufaj bo ludzie sa zmieni i niekiedy sami nie wiedza co mowia i co zrobia w przyszlosci
agata pisze:Jeżeli ją kochasz to musisz nabrać zaufania.
a mnie sie wydaje ze jak sie kogos kocha to zaufanie jest juz jakby "w pakiecie" i nie trzeba go nabierac bo ono po prostu jest razem z kochaniem. no ale moze sie myle
Nie nie mylisz sie , choc trzeba tu wtrącić troszeczke sprostowanie maciupenkie !
Z Zaufaniem to tak samo jak z zazdroscią , jest tak zawana zdrowa zazdrosc i jest ta chora zazdrosc ,gdzie za zdrowa jest jak najbardziej na miejscu i jest nawet miła , a ta chora ? cóz z nia po prostu nie da sie życ !
Z zaufaniem jest tak samo , kiedy kochamy musimy ufac sewj ukochanej , i gdzies tam po drodze jezeli mamy jakies drbniutenkie obawy , niepewnosci ,czyli drobne braki w zaufaniu , mimo iż znamy doskonale swa partnerke, to wszystko jest oki , bo tak zawsze bedzie , w takich czy innych sprawach (czyli dotyczacych np wiernosci , czy tez innych aspektów dotyczacych zycia codziennego, chociazby , ze jak wzieła samochód to go odda cały z powrotem )
Człowiek jest niestety stwozeniem który ulega urokowi chwili i mimo iz kocha moze sie róznie zdazyć, stad zawsze bedziemy niepewni swej partnerki puszczajac ja np . na jakieś szkolenie gdzieś daleko , bo mimo iż ona wydaje nam sie pewna , to jescze beda tam byc moze przystojni faceci którzy beda strasznie mili dla niej i zawsze bedzie ta niepewnosc , a jak sie tam znajdzie ten własnie ten który bedzie umiał ją zdobyć ?? To ze ona nas kocha nie ma tu wtedy nic do rzeczy Ale też trzeba miec zaufanie do swej kobiety wtedy gdy zobaczymy ja w kawiarni na kawie z jakims facetem ,bo a nuż to stary znajomy co to ja zaprosił ??
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
którzy beda strasznie mili dla niej i zawsze bedzie ta niepewnosc , a jak sie tam znajdzie ten własnie ten który bedzie umiał ją zdobyć ?? To ze ona nas kocha nie ma tu wtedy nic do rzeczy
no tez pare razy juz słyszałam ze "ufam Tobie ale nie ufam im" i takie cos jest bardzo miłe a to ze mój chłopak mi ufa motywuje mie do tego by wystrzegac sie "pokus" i czyhających na mnie "niebezpieczeństw"
-
- Uzależniony
- Posty: 330
- Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
- Skąd: Trójmiasto
- Płeć:
Zgadzam Sie Agatą i Krzychem
Dodam od siebie, jeszcze jedną małą errate:
Wzajemne zaufanie musi być ciągle podtrzymywane. Bo nawet jeśli kobieta wyjedzie na przykładowe szkolenie i pozna tam fajnego faceta to nie da sie ponieść chwili bo wie ze Ty jesteś w domu, czekasz, na nią. Jak to osiągnąć? Proste! być dla niej miłym!! heheh wiem moze naiwne, ale nie do konca. Kobiety lubią być zdobywane, adorowane, zapewninae ze sa naj itp Nie można pozwolić zeby monotonia wkradła sie w Wasz związek bo wtedy to nawet przy największym zaufaniu, krótki wyjzad na szkolenie moze byc okazją do zdrady, i zaufanie w którym tak pokładamy nadzieje nie wytrzyma takiej proby....
Dodam od siebie, jeszcze jedną małą errate:
Wzajemne zaufanie musi być ciągle podtrzymywane. Bo nawet jeśli kobieta wyjedzie na przykładowe szkolenie i pozna tam fajnego faceta to nie da sie ponieść chwili bo wie ze Ty jesteś w domu, czekasz, na nią. Jak to osiągnąć? Proste! być dla niej miłym!! heheh wiem moze naiwne, ale nie do konca. Kobiety lubią być zdobywane, adorowane, zapewninae ze sa naj itp Nie można pozwolić zeby monotonia wkradła sie w Wasz związek bo wtedy to nawet przy największym zaufaniu, krótki wyjzad na szkolenie moze byc okazją do zdrady, i zaufanie w którym tak pokładamy nadzieje nie wytrzyma takiej proby....
Nie można pozwolić zeby monotonia wkradła sie w Wasz związek bo wtedy to nawet przy największym zaufaniu, krótki wyjzad na szkolenie moze byc okazją do zdrady, i zaufanie w którym tak pokładamy nadzieje nie wytrzyma takiej proby....
swieta racja! tylko co zrobic by ta monotonia sie nie wkradła??gdzies kiedys przeczytałam ze "z miłoscia jest jak z masłem,od czasu do czasu troche chłodu utrzymuje ja w swiezosci" i chyba jest w tym troche racji bo jesli bedzie monotinia to i moze sie pojawic tzw"przejedzedzenie" druga osoba(szczególnie w młodych wziązkach) a to tez moze stwarzac zagrozenie ze przy najblizeszej okazji "skoczymy w bok"!!
Aneczka22 pisze:moja rada jest taka nigdy ale to nigdy nie mozna zaufac drugiej osobie do konca chociaz nawet bys ja kochal najbardziej jak tylko sie da to i tak nie ufaj bo ludzie sa zmieni i niekiedy sami nie wiedza co mowia i co zrobia w przyszlosci
Od dwóch tygodni wiem, że to niestety jest prawda.
Prawdziwa miłość to ta która trwa...
wysoki próg postawiłeś a i tak większoć 18-stek za pewne bedzie się upierało, że nigdy przenigdy nie zdradzi męża
Ja byłam o krok od zdrady, jednak tego nie zrobiłam, bo są ludzie 'zdolni" i "niezdolni", należę do tych 2 ... szkoda tylko, ze i mnie zdradzono kiedyś...
Po tym wiem, ze u mnie juz to niemozliwe a 18 nie jestem z pewnością
... you bleed just to know you're alive ...
ja zawsze mówie kazdy jest tylko człowiekiem.... i jedna sytuacja nie świadczy o niczym....Ja byłam o krok od zdrady, jednak tego nie zrobiłam, bo są ludzie 'zdolni" i "niezdolni", należę do tych 2 ... szkoda tylko, ze i mnie zdradzono kiedyś
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
Tu może nie chodzi o mówienie za kogoś...ale o pewnych sytuacjach w zyciu nie możemy za wiele powiedzieć...tak na prawdę, czasami zdarza się chwila i padają nasze przekonania o samym sobie, idą w niepamięc nasze zasady....boiem jestesmy tylko ludzmi, popełniamy błędy świadomie bądz nie....poza tym czasami warto wyłaczyć myslenie i po prostu zrobic to na co się ma ochotę...
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
Tajemnica pisze:Tu może nie chodzi o mówienie za kogoś...ale o pewnych sytuacjach w zyciu nie możemy za wiele powiedzieć...tak na prawdę, czasami zdarza się chwila i padają nasze przekonania o samym sobie, idą w niepamięc nasze zasady....boiem jestesmy tylko ludzmi, popełniamy błędy świadomie bądz nie....poza tym czasami warto wyłaczyć myslenie i po prostu zrobic to na co się ma ochotę...
Bardzo ładne napisane zaczynam Cie wrecz Kochać po tym poscie
Blue Eyes -- zdenerwujesz sie i co z tego denerwuj sie , to tylko swiadczy o tym ze ja mam rację , a to ze dostałas od zycia kopa , o niczym nie swiadczy ! (choc Ci wspułczyje ) dostaniesz jeszcze nie jednego ! jak kazdy z nas!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
nie zdradzilem nigdy nikogo ani nie zostalem zdradzony ale mysle ze jest to mozliwe... czy ja bym to zrobil... nie wiem... jesli bym kochal moja partnerke to raczej nie.. no ale to tak na 99%... poza tym zalezy kto co uwaza za zdrade...
"Niezależnie od sytuacji zawsze broń swoich racji
To dla Twojej informacji, reszta jest owiana tajemnicą
Jedni będą krytykować - inni się zachwycą
Jedni będą Cię szanować - drudzy znienawidzą"
Fenomen - Prawda
To dla Twojej informacji, reszta jest owiana tajemnicą
Jedni będą krytykować - inni się zachwycą
Jedni będą Cię szanować - drudzy znienawidzą"
Fenomen - Prawda
zdenerwujesz sie i co z tego denerwuj sie , to tylko swiadczy o tym ze ja mam rację
Zdenerwuję w innym sensie Bo...
- tak się właśnie stało i już nie stanie, dobrze o tym wiem, a Ty... nie sądzę- wszka mną nie jesteśczasami zdarza się chwila i padają nasze przekonania o samym sobie, idą w niepamięc nasze zasady
...<b>i na nich także się uczymy</b> Moja nauka była gorzka, ok?bowiem jestesmy tylko ludzmi, popełniamy błędy świadomie bądz nie
Tak wiec... co do mojej osoby jestem juz po chrzcie bojowym, inni zaś ... przeżyją jeszcze swoje i tutaj wrócić proszę do postu Tajemnicy.
... you bleed just to know you're alive ...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 405 gości