dzięki za konstruktywne odpowiedzi:) !
Golly Gee pisze:Słuchaj faceci są prości. Bardzo prości. Zresztą wy też. Niekomplikuj. Masz trzy opcje, albo chodzi o kasę (jeśli masz super nadzianych rodziców i nie jesteś atrakcyjna a on jest ciotą). Dwa może chodzić o seks - po prostu i koleś nie umie się do tego zabrać. Trzy - jest nienormalny. Innej opcji nie widzę. Bo gdyby był w Tobie po prostu zakochany już dawno byś o tym wiedziała ( o ile jest normalny). Z tego co piszesz obstawiam opcję drugą.
a. odpada, na zainteresowanie mężczyzn na pewno ie narzekam
b. odpada, nasz seks jest zaj***sty!!!
c. prawdopodobne, ja pewnie też
Golly Gee pisze:Kobietom to się zdarza, wg mnie to patologia. Albo coś jest od początku, albo tego nie ma.
Chemia była i jest odpoczątku b.silna. Wydaje mi się, że się gdzieś pogubilismy w tym wszystkim. Zgrywaliśmy cyników i luzaków. Jeżeli pojawiła się jakaś gra to na pewno nieświadomie. Zadne z nas nie jest wyrachowane. Może bardziej pogubione. A to może sprawiac rożne wrażenie. Wiem, że jestem kimś dla niego wyjątkowym (nawet jego brat pomiędzy słowami mi to mówi).
jestem doprawdy zadziwiona jak to u was wszystko szybko, łatwo i przyjemnie, prosto i bezproblemowo.
No więc pytam się moi drodzy forumowicze, o ile znowu się nie zbłaźnie moją infantylnością, kto na takim etapie wychodzi z inicjatywą(wyniki w procentach)?
wszystko zazwyczaj wychodziło niby przypadkowo, ale w ciągu tych 3 lat zawsze się przyciągaliśmy i odnajdywaliśmy. Przyszedł czas, żeby sobie coś powiedziec i nie chodzi mi o dysputy intelektualne. Działa na mnie naprawde mocno i gdy wcześniej przygotowuje sobie rozmowe wszystko zapominam gdu go widze i czasem może to sprawiac wrażenie obojętności. FUJARY no!! I tak najczęściej kończymy w łóżku ale juz nie ma odwagi by o tym porozmawiac.
Troche mi przeszła złosc po ostatnim jego wyczynie ale i tak ma duuuzego minusa.