czy naprawię wszystko? zniszczylem przez głupote wszystko!:(

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 13 sty 2007, 16:46

http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 48&start=0
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 08&start=0
Jakuza pisze:przepraszamjak temat sie powtórzył...

Opcja "szukaj" nie boli!
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 13 sty 2007, 16:51

Tomson pisze:oprawiam się...duże czekoladki
U mnie to moglby je sobie w dupe wsadzic. Chba najdenniejszy rodzaj przeprosin.

Jest jedno wyjscie muszisz jej czyanmi a nie slowami pokazac z emoze Ci ufac nawet jak jestes nietrzezwy.
Awatar użytkownika
sexyflame
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2007, 16:07
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: sexyflame » 13 sty 2007, 17:00

Daj jej trochę czasu. Jeśli ona stwierdzi, że nie chce z Tobą dalej być, to chociaż uszanuj jej decyzję.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 13 sty 2007, 18:51

Jakuza pisze:po pijaku nazdwłem ją censored i dziwką... :( żałosnie prawda....

Jak się nie umie pić to się nie pije więc po pierwsze nie pij i niech ona to zobaczy że się nie szmacisz tak tak utrata panowania nad soba to zwykłe szmacenie się.
Po drugie przeproś ją.
Po trzecie daj jej czas.. I pozwól jej wybrać. Nie naciskaj.. a najważniejsze to chyba to żebyś sie zastanowił nad sobą i poprawił amen.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Jakuza
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 16 paź 2006, 16:01
Skąd: Lwówek Śląski
Płeć:

Postautor: Jakuza » 13 sty 2007, 19:35

Pegaz, 4 miesiące to dos dużo... nie wiem ile czasu jeszcze czekac i nie wiem w jaki sposob okazac jej aby mi zaufała i dała ostatną szanse...
Awatar użytkownika
sexyflame
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2007, 16:07
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: sexyflame » 13 sty 2007, 20:08

Najlepiej nie czekać, bo na co ? Ona chyba już Cię skreśliła :/
Awatar użytkownika
Jakuza
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 16 paź 2006, 16:01
Skąd: Lwówek Śląski
Płeć:

Postautor: Jakuza » 14 sty 2007, 00:28

sądze ze czas naprawi wszystko... tylko najważniejsze jst dla mnie odbudować jej zaufanie, jak odbuduje zafanie reszta jakos wspólnie przejdze...
Awatar użytkownika
sexyflame
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2007, 16:07
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: sexyflame » 14 sty 2007, 00:48

No nie wiem.. czas wszystko zmienia.. ale życze powodzenia :)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 sty 2007, 01:01

Skoro przez te miesiace nie dala sie przeprosic to nie sadze by jeszcze do ciebie wróciła. zajmij sie soba i swoim zyciem
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2007, 10:17

Jakuza pisze:sądze ze czas naprawi wszystko...
<hahaha> NIestety to Ty masz to naprawic a nie czas.
sexyflame pisze:Ona chyba już Cię skreśliła
Tez mis ie tak zdaje ze mozesz teraz juz do usranej smierci czekac az ten czas naprawi wszystko.
Nautilius
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 25
Rejestracja: 14 sty 2007, 19:51
Skąd: POLAND
Płeć:

Postautor: Nautilius » 16 sty 2007, 15:22

widze ze naprawde masz problemy niestety ;/ ja tez mam troche co widac w moim poscie :P jednak sadze ze tak jak Ty postepowales z nia tak facet nie powinien sie zachowywac jesli sie kogos kocha to sie go nie obraza. na swoim przykladzie zobaczylem teraz jedno. jesli bardzo chcesz by dziewczyna do Ciebie wrocila nie mow jej ciagle o swoich uczuciach pokazuj ze Ci zalezy ze sie interesujesz tym co robi itp. takie cos moze naprawde wiele zdzialac. szanuj jej zdanie jesli wychodzi nawet z innym to zycz jej milej zabawy staraj sie wykonywac gesty dla niej takie male jak chociaz chwila pogadania ze moze sie Tobie wyzalic z tego co ja trapi i przedewszystkim ja wspieraj!!! badz przy niej ale krok z tylu zawsze przeciez mozna zrobic ten krok do przodu
zakochanaaa
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 30 sty 2007, 21:09
Skąd: z nieba:)
Płeć:

Postautor: zakochanaaa » 12 lut 2007, 16:44

hym przeczytalam wsio od poczatku do konca .. hym zdaje mi sie miales pojsc z nia na studniowke 6 stycznia a pisales po 6 ze nadal jest nie tak, ze nie chce do Ciebie wrocic hym .. a jak bawiliscie sie razem na studniowce ?? nadal nie okazywala zadnej szansy bys mogl ja w koncu odzyskac ?:( i jak sie czujesz ?? bo musiales ostro wpasc jak schudles chodziles do psychologa, mam nadzieje ze u Ciebie juz lepiej,minal juz prawie miesiac od Twojej chyba ostatniej wizyty tu na forum wiec moze juz u Ciebie sprawy sie poukladaly jakos ;) a jesli prawie .. to zycze powodzenia ;)
*...dLa KażDEgO CzŁoWieKa JeST gDZieś Na ZieMi CząSTkA NieBa...*
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 12 lut 2007, 22:05

Teraz trafiłem na ten wątek. Po przeczytaniu całości doszedłem do jednego wniosku: Dziewczyna powinna Jakuzę zostawić. Dla własnego dobra.

Czasami pojawiają się takie wątki, gdzie ktoś opisuje swój błąd i pyta o radę, widać że szuka konstruktywnego wyjścia. Czytam taki wątek i czuję, że gdyby podsunąć go zainteresowanej dziewczynie, to pomógłby jej zobaczyć że facet zrozumiał swój błąd i wybaczyć.

A ten? Pytanie: Czy na forum jest chociaż jedna dziewczyna, która po przeczytaniu tego wątku chciałaby być dalej razem z Jakuzą? Przecież to nie facet tylko kupa kiślu, ameba. Kompletnie rozchwiany emocjonalnie. Zupełnie nie sprawia wrażenia kogoś na kim można polegać, z kim można by się poważnie wiązać, planować wspólną przyszłość.

Kiedyś czytałem doskonałą książkę o psychologii związków, napisaną przez jakiegoś czecha, tytułu nie pamiętam, bo to było kilkanaście lat temu. Jedna z podstawowych zasad podanych w tej książce brzmiała: ,,Jeżeli twój partner grozi samobójstwem lub próbuje je przeprowadzić ze względu na twoje zachowanie, to powinieneś mu powiedzieć, że skoro jesteś takim potworem, że przez ciebie, przez twoje postępowanie, chce się zabić, to nie jesteś godzien, by tak wspaniały człowiek jak on cierpiał przez ciebie. I że dla jego własnego dobra natychmiast go opuszczasz. I pod żadnym pozorem nie wolno dać się namówić na powrót''. Z mojej strony bez komentarza.

I do Jakuzy: Jeżeli jeżeli dobrze rozwijam skrót WSD jako rodzaj wojska, to przemyśl to sobie. Tam potrzebują twardych facetów. Ty takim nie jesteś. Nie dasz sobie rady. A jak się następny raz tak załamiesz, to może się okazać, że nie tylko zabijesz siebie, ale i inni przez Ciebie zginą. To duża odpowiedzialność i zastanów się, czy jesteś gotów ją ponieść.
I jeszcze jedno. Dobrze że zacząłeś pracować nad sobą. Że spotykasz się z psychologiem. To znaczy, że dostrzegasz swoje słabości i daje nadzieję, że uda Ci się je zmniejszyć, a może nawet całkiem wyeliminować. Ale to długa i ciężka praca. Życzę Ci w niej powodzenia. Dopiero później możesz zacząć myśleć o budowaniu trwałego związku. Inaczej unieszczęśliwisz osobę z którą się zwiążesz.
Jest dobrze i tak trzymać!
Misiek5
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 11 kwie 2005, 21:18
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Misiek5 » 21 kwie 2007, 22:11

Chyba Cię nie pociesze tym co powiem.
Ale bardzo czarno to widze ..
Miałem taki przypadek .. bardzo zraniłem dziewczynę i probowałem ja odzyskać przez 2,5 roku .. czekałem starałem się aktywnie lub mniej itp. znalazła sobie jednego chłopaka .. drugiego ,, trzeciego ale się szybko rozstawali ... my kontaktu cały czas nie urywaliśmy po prostu " przyjaźn " od roku zapewniała że się poważnie zastanawia nede mną i szystko cacy zapewniała że nie ma nikogo .. i co się okazało. ! że od 10 m-cy chodzi z chłopakiem odemnie z biura .. który pracuje za ścianą .. :( i co ty na to ? tak że gościu ... zadaj sobie troszkę trudu i pochodz za nią .. a głowę daję że jest tu drugie dno ... po po prostu ma kogoś ... i tyle ..

obym się mylił .. pozdrawiam

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 306 gości