co powinien zrobic chlopak ktory dowiaduje sie...?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

co powinien zrobic chlopak ktory dowiaduje sie...?

Postautor: upadly_aniol » 30 wrz 2006, 22:16

co powinien zrobic chlopak ktory dowiaduje sie ze jego byla jest z nim w ciazy a on nie jest z nia juz od 3 miesiecy?on jej nie kocha,jak ma powiedziec rodzicom o tym?co zrobic ma zeby sobie jeszcze gorzej nie zmarnowal zycia?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 30 wrz 2006, 22:30

upadly_aniol pisze:on jej nie kocha,jak ma powiedziec rodzicom o tym?
Co za glupie pytanie?Oczywiscie ze powiedziec i wziasc na siebie odpowiedzialnosc. A to czy kocha czy nei to ma najmniej do rzeczy. MA OBOWIAZEK zajac sie tym dzieckiem i jego matka do chwil narodzin przynajmniej. Potem to kwestia sporna. Jedni powiedza ze powinen sie znia hajtnac. Ja jestem zdania ze zajmowac sie swoim dzieckiem lozyc na nie ale nie musi sie z ta kobieta wiazac. Choc cieplo i milosc ou rodzicow dla dziecka by byly korzystniejsze.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 wrz 2006, 23:03

moon pisze:jestem zdania ze zajmowac sie swoim dzieckiem lozyc na nie ale nie musi sie z ta kobieta wiazac

jestem tego samego zdania. skoro to jego dziecko to ma wobec niego jakies obowiazki. miłosc czy jej brak do matki dziecka nie ma tu wiele do rzeczy. a zwykła przyzwoitosc nakazuje zajecie sie matka dziecka, pomoc dla niej, wsparcie
Awatar użytkownika
kociak
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 83
Rejestracja: 17 paź 2005, 20:34
Skąd: Lodz
Płeć:

Postautor: kociak » 30 wrz 2006, 23:19

Najpierw niech jednak sprawdzi czy to jest jego dziecko
A można je zrobić po urodzeniu dziecka do tej chwili niema ci się martwic
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 wrz 2006, 23:29

kociak pisze:A można je zrobić po urodzeniu dziecka do tej chwili niema ci się martwic

no tak niech sie martwi tylko mamusia dziecka. a badania chyba mozna zrobic zanim sie dziecko urodzi.
Awatar użytkownika
kociak
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 83
Rejestracja: 17 paź 2005, 20:34
Skąd: Lodz
Płeć:

Postautor: kociak » 30 wrz 2006, 23:33

a badania chyba mozna zrobic zanim sie dziecko urodzi.[/quote]

racja
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 01 paź 2006, 00:35

Oczywiscie ze wziasc odpowiedzialnosc za dziecko. Rodzicom tez trzeba powiedziec o tym fakcie, jak zareagują tak zareagują ale muszą o tym wiedziec.
Jezeli zaczyna sie bawic w dorosle zycie, to z wszelkim jego aspektami, bez wyjatkow, tym bardziej takich.
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
maro
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 221
Rejestracja: 21 gru 2005, 16:45
Skąd: Wzgórek Pagórek
Płeć:

Postautor: maro » 01 paź 2006, 08:03

a moze powinien zastanowic sie przed tym czy to jest jego dziecko?


Dzindzer pisze: a badania chyba mozna zrobic zanim sie dziecko urodzi.


pierwsze słysze, znojmy tak miał i musiał czekac do narodzin, i wyszło ze to nie jego! on problem mial z głowy ale gorzej z nią, chciał uznac za swoje ale cos tak ona zaczełą mu wrzucać że ze złością poszła z innym i po sprawie.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 01 paź 2006, 09:28

maro pisze:a moze powinien zastanowic sie przed tym czy to jest jego dziecko?

No proszę Cię... Bez przesady. <pijak>

Co masz zrobić? Jak już pisano, wziąć odpowiedzialność na siebie. Zaopiekować się kobietą i Twoim dzieckiem. Ale nie wiązać się na siłę, ani tym bardziej brać ślubu tylko ze względu na dziecko.
A z mówieniem rodzicom to bym jeszcze zaczekała. Może to nieprawda, może chce sprawić byś do Niej wrócił?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
surykat4
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 23 wrz 2006, 15:00
Skąd: niewazne
Płeć:

Postautor: surykat4 » 01 paź 2006, 10:16

zgadzam sie z reszta forumowiczow :) powinienes wziasc odpowiedzialnosc za swoje czyny i tyle :) jak sobie nawazyles piwa to teraz je wypij :) trza myslec co sie robi :P
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 paź 2006, 10:20

Powinnien upewnić się, czy nie jest to tak zwana ciąża "wróć-do-mnie", a jeśli nie to trzeba być odpowiedzialnym. Zaopiekować się matkę, nienarodzonym dzieckiem, a poźniej zadecydować: albo pomagać w wychowaniu i utrzymaniu dziecka "na odległość", albo spróbować coś skleić z związku.... Tylko, że ta druga ewentualność jest dość problematyczna: jeśli mówimy o "dobru dziecka" szeroko rozumianym, to warto zastanowić się czy nie lepiej mieć rodziców na oddległość, czy mieć ich blisko i patrzeć na ich nieszczęscie. W takiej sytuacji warto kierowac się rozumem w stosunku do partnerki a sercem w stosunku do dziecka... W innym przypadku możesz sie pogubić...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 paź 2006, 11:16

Jawka pisze:Powinnien upewnić się, czy nie jest to tak zwana ciąża "wróć-do-mnie"

jestem ciekawa jak to sie sprawdza ??
co ma zapytac o to
Jawka pisze:a jeśli nie to trzeba być odpowiedzialnym

a jesli to jest ciaza by wrócił, to co ma juz nie byc odpowiedzialnym ?? przeciez dziecko robia dwie osoby :]
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 paź 2006, 11:34

Dzindzer pisze:jestem ciekawa jak to sie sprawdza
Test ciążowy jest tego najlepszym wyznacznikiem. Bo być może jest to po prostu jej ostanio deska ratunku- facet nie chce wrócić- wezmę go na ciąże- a jak już wróci to jakos załatwię aby przy mnie został. Bardzo częsta sytuacja gdy kobieta jest desperatką...
A "ciąza-by-wrócił" to inaczej "ciążka-której-nie-ma"- w wersji z gadżetami "ciązka-której-nie-ma-ale-może-być-jak-go-jescze-tylko-pare-razy-zaciągnę-do-łóżka".
Dzindzer pisze:a jesli to jest ciaza by wrócił, to co ma juz nie byc odpowiedzialnym
Jeśli to taka ciążka to nie ma za co być odpowiedzialnym, chyba, że za nie radzącą sobie z sobą dziewczynę...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 01 paź 2006, 17:58

a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?jest po zawodowce,mieszka z mama i rodzenstwem w malym mieszkaniu,a mieszkanie nalezy do jej babci i jak babcia sie dowie to moze ja wyrzucic...albo jej siostrze nie wyjdzie z chlopakiem i bedzie chciala wrocic do tego mieszkania,to co oni(ona i ten chlopak)maja zrobic?
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 paź 2006, 18:04

upadly_aniol pisze:a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?j

Urodzi i odda. Nic nie kosztuje, zero problemów. Rozumiem, że ciężko się rozstawać z własnym niemowlęciem, ale to na mój gust jedyne wyjście z sytuacji...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 01 paź 2006, 18:05

upadly_aniol pisze:a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?


oddac do adopcji homosiom.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 paź 2006, 18:13

upadly_aniol, Ty jesteś w tej sytuacji, czy tylko taka gadka "co-by-było-gdyby"??
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 01 paź 2006, 18:27

Niech najpierw zrobi badania czy to jego dziecko.
upadly_aniol
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 14 kwie 2006, 21:32
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: upadly_aniol » 01 paź 2006, 18:32

Jawka pisze:Ty jesteś w tej sytuacji, czy tylko taka gadka "co-by-było-gdyby"??
nie ja,moj znajomy.

[ Dodano: 2006-10-01, 18:33 ]
tanebo pisze:Niech najpierw zrobi badania czy to jego dziecko.
ale to dopiero po urodzeniu da sie?i ile kosztuje?
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 paź 2006, 18:45

upadly_aniol pisze:nie ja,moj znajomy.
Przekaż znajomemu, że mi strasznie przykro- ale jak się decyduje na współżycie to warto myśleć o konsekwencjach. Nie ma teraz wyjście, jeśli rzeczywiście dziecko jest- musi pomóc dziewczynie je utrzymywać, wychować, pogodzić się z rolą tatusia a może i męża :]
upadly_aniol pisze:i ile kosztuje?
Koszt to około 1-3 tysięcy złotych z profesjnalną analizą. Ale jeśli dobrze kojarzę, to istnieje możlwość wykonania darmowego badania- ale to chyba w wypadku gdy sprawę o ustalenie ojcostwa skierujesz do sądu, w celach prywatnych tak jak napisałam wyżej.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 01 paź 2006, 18:49

upadly_aniol pisze:ile kosztuje?

ok 2000pln
mozna inwazyjnie, ale bezpieczniej jest po porodzie
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Drakula
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 18 wrz 2006, 20:54
Skąd: POLska
Płeć:

Postautor: Drakula » 01 paź 2006, 21:14

Nie czytałem całego -tylko kilka poczatkowych postów..

Kiedyś na lekci religi ksiadz (!!!) powiedział,że najgorsze co można w tej sytuacji zrobić to ożenic się...ale nie uargumentował -troche mnie to zszokowało no i zapamiętałem...

dla mnie jednak oczywistość trzeba wziąć odpowiedizalność za dziecko..a ślub to kwestia sporna...
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 paź 2006, 21:31

Drakula pisze:Kiedyś na lekci religi ksiadz (!!!) powiedział,że najgorsze co można w tej sytuacji zrobić to ożenic się...

Ja zawsze mówię, że są mądrzy księża :)

[ Dodano: 2006-10-01, 21:33 ]
Drakula pisze:a ślub to kwestia sporna..

Jak to sporna - rozstali się a teraz z powodu dziecka mają przysięgać rzeczy, które prawdą nie są i wg wszelkich znaków na niebie i na ziemi nie będą? Co tu jest spornego?

EDIT, to mój post nr 3000, pozdrawiam babcię i pana Gustka spod monopola <aniolek>
Ostatnio zmieniony 01 paź 2006, 23:10 przez Sir Charles, łącznie zmieniany 1 raz.
soul of a woman was created below
HAL9000
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 01 paź 2006, 22:12
Skąd: Słupsk
Płeć:

Postautor: HAL9000 » 01 paź 2006, 22:18

zarejestrowałem się na tym forum aby w sumie odpowiedzieć w tym temacie, co prawda krótko ale...


Poraziło mnie stwierdzenie kilku osób


Powinieneś wziaść odpowiedzialność za dziecko

Hyy wydaje mi się że chyba coś Wam się pomyliło, ale no coż. Ja bym tutaj mówił o współodpowiedzialności. Znacząca różnica


Pozdrawiam
HAL9000
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 paź 2006, 23:28

upadly_aniol pisze:a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?
To trzeba bylo o tym myslec przed. On moze jej pomoc tez finansowo moze oddac do adopcji. Rzne mozliwosc. Do tego czy on cos zrobi czy nei jej stan materialny nie ma nic do rzcezy. W jakiej mierze jak to b edzie wygladac to kwestia dogadnia sie miedzy nimi.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 04 paź 2006, 21:51

HAL9000 pisze:Hyy wydaje mi się że chyba coś Wam się pomyliło, ale no coż. Ja bym tutaj mówił o współodpowiedzialności. Znacząca różnica

Ale w tym temacie mówimy, co ma ten facet zrobić, a nie tamta kobieta. :]
To Ty jesteś tym facetem?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
messiah
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 21 wrz 2006, 13:56
Skąd: stąd
Płeć:

Postautor: messiah » 05 paź 2006, 00:14

Wydaje mi się, że jeśli ma jakiekolwiek, nawet najmniejsze wątpliwości czy to dziecko jest jego - na razie dać na wstrzymanie i po urodzeniu zrobić badania na ojcostwo. Są 2 typy - tańsze na krew i droższe na DNA.

I jeśli jej nie kocha a jest to jego dziecko jednak, powinien na nie łożyć. Trzeba być odpowiedzialnym. Jednak pod żadnym pozorem niech się z nią nie żeni - nie kocha jej, zmarnuje sobie życie już na starcie)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 paź 2006, 00:16

messiah pisze:Wydaje mi się, że jeśli ma jakiekolwiek, nawet najmniejsze wątpliwości czy to dziecko jest jego - na razie dać na wstrzymanie i po urodzeniu zrobić badania na ojcostwo. Są 2 typy - tańsze na krew i droższe na DNA.

a myslałs o niej, on nie jest pewnien wiec ona ma byc zdana tylko na siebie . . .
Awatar użytkownika
messiah
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 21 wrz 2006, 13:56
Skąd: stąd
Płeć:

Postautor: messiah » 05 paź 2006, 10:21

jak mawiali starożytni - mater semper certa est, pater quem nuptiae demonstrant...

Chyba nie wyrazilem się jasno. Dać na wstrzymanie - mialem na myśli żadnych poważnych deklaracj,podejscie z dystanstem - dlatego, że słowo raz dane jest święte. Jeśli chodzi o pomoc dziewczynie oczywiście masz rację - powinien jej pomagać w miarę swoich możliwości.
HAL9000
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 01 paź 2006, 22:12
Skąd: Słupsk
Płeć:

Postautor: HAL9000 » 05 paź 2006, 15:26

Olivia pisze:
HAL9000 pisze:Hyy wydaje mi się że chyba coś Wam się pomyliło, ale no coż. Ja bym tutaj mówił o współodpowiedzialności. Znacząca różnica

Ale w tym temacie mówimy, co ma ten facet zrobić, a nie tamta kobieta. :]
To Ty jesteś tym facetem?


heh nie :") ale niech chłopak nie myśli że to tlyko jego "wina"

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 158 gości