Zabawić się? czy nie?
Moderator: modTeam
Zabawić się? czy nie?
[To mój pierwszy post tutaj.] Zawsze ceniłem cudze uczucia i bardzo emocjonalnie podchodziłem do moich związków, nawet za bardzo, przez co trudno było przy rozstaniach.
Pytanie zaś mam następujące: czy nie warto się czasem zabawić, od tak, przygoda erotyczna, nie zwracając uwagi na uczucia tej drugiej osoby? bo mam taką koleżanke, której się podobam, czy to nie będzie chamstwem gdybym się pobawił troche jej kosztem wykorzystując moją pozycję?
Kumpel mi radzi żeby korzystać traktując to własnie jako przygoda a nie związek i dać jej to do zrozumienia. a wy jak myślicie? co byście zrobili?
Pytanie zaś mam następujące: czy nie warto się czasem zabawić, od tak, przygoda erotyczna, nie zwracając uwagi na uczucia tej drugiej osoby? bo mam taką koleżanke, której się podobam, czy to nie będzie chamstwem gdybym się pobawił troche jej kosztem wykorzystując moją pozycję?
Kumpel mi radzi żeby korzystać traktując to własnie jako przygoda a nie związek i dać jej to do zrozumienia. a wy jak myślicie? co byście zrobili?
jeżeli ona oczekuje tego samego, to w żadnym wypadku nie będzie to draństwo
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Novicky pisze:czy nie warto się czasem zabawić, od tak, przygoda erotyczna, nie zwracając uwagi na uczucia tej drugiej osoby
przygoda erotyczna jak najbardziej, zwiazek a własciwie układ bez głebszej wiezi tez spoko. ale bawienie sie innymi to juz zenada.
sa kobiety które tez lubia sie bawic, tez lubia seks na jeden raz, nie trzeba ranic takich które oczekuja czegos wiecej.
Novicky pisze:czy to nie będzie chamstwem gdybym się pobawił troche jej kosztem wykorzystując moją pozycję?
a czy ktos by sie tak toba pobawił to czy było by to swiństwo
Tak zabawa czyims kosztem to jest swiństwo
TedBundy pisze:jeżeli ona oczekuje tego samego, to w żadnym wypadku nie będzie to draństwo
ale on wie, ze ona nie oczekuje tego samego, stad pytanie o zabawe jej kosztem
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
I tu jest problem, nie ma tam dziewczyn, które też oczekują tylko przygody
Ja na przykład nie jestem gotowy na poważny związek, ale mam też swoje potrzeby erotyczne... i tu jest problem, bo każda chce ze mną być, a ja bym chciał tylko przygodę... <lodzik>
Ja na przykład nie jestem gotowy na poważny związek, ale mam też swoje potrzeby erotyczne... i tu jest problem, bo każda chce ze mną być, a ja bym chciał tylko przygodę... <lodzik>
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
NIE Nie wolno tak robić Nie Nie i Nie
Też byłam taką dziewczyną, która była właśnie tak potraktowana i co? Tylko cierpiałam. Potem schardziałam i też tak myślałam, żebym się teraz to ja zabawiła. Zabawiłam się i co? I kolejne nieszczęście bo facet się we mnie zakochał i nie umiem teraz powiedzieć mu NIE, bo nie wiadomo co wymyśli głupiego. Nie rób tego jeśli kumpel tak Ci radzi, to sam niech wczuje się w rolę Twojej koleżanki, jakby to było gdyby jego obiekt westchnień się nim bawił i wykorzystywał. NiE CzYń DrUgIeMu Co ToBiE NiE MiŁe Choćby brzmiało to jak kazanie, naprawdę NIE warto Mówię z doświadczenia
Też byłam taką dziewczyną, która była właśnie tak potraktowana i co? Tylko cierpiałam. Potem schardziałam i też tak myślałam, żebym się teraz to ja zabawiła. Zabawiłam się i co? I kolejne nieszczęście bo facet się we mnie zakochał i nie umiem teraz powiedzieć mu NIE, bo nie wiadomo co wymyśli głupiego. Nie rób tego jeśli kumpel tak Ci radzi, to sam niech wczuje się w rolę Twojej koleżanki, jakby to było gdyby jego obiekt westchnień się nim bawił i wykorzystywał. NiE CzYń DrUgIeMu Co ToBiE NiE MiŁe Choćby brzmiało to jak kazanie, naprawdę NIE warto Mówię z doświadczenia
- lukasek1983
- Entuzjasta
- Posty: 83
- Rejestracja: 16 maja 2006, 13:45
- Skąd: z netu:)
- Płeć:
- lukasek1983
- Entuzjasta
- Posty: 83
- Rejestracja: 16 maja 2006, 13:45
- Skąd: z netu:)
- Płeć:
Novicky, Jeśli obie strony wchodząc w taki "luźny związek" znają jego zasady to nie widzę w tym nic strasznego, zdrożnego. Tylko jeden warunek po prostu musi zostać spełniony: nie może być żadnych niedopowiedzeń, oczekiwania obu stron muszą być identyczne. Nie krzywdzisz wtedy nikogo.... no chyba, że już w czasie związku jego zasady zaczynają być naginnane ;-)
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
olecxka pisze:Black007_pl pisze:każda chce ze mną być,
To Ty musisz być superfacet ;PP
A odnośnie tematu to uważam że nie powinno się igrać z czyimiś uczuciami.
No ba, pewnie, że jestem super .
Ale to był skrót myślowy, czemu nie mogą się spotkać dwie osoby po np. przeżyciach, po nieudanych związkach i się umówić, że to tylko trochę namiętności będzie, nic więcej ?
Ja teraz mam tak, zawsze byłem dojrzały, wrażliwy opiekuńczy itp. ale chyba dziewczyny w wieku 20 22 lat tego nie chcą, one chcą gościa w bmw i zabawy, ale jak mówisz o tym w prost, to wszystkie uciekają...
Bez sensu, heh
Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Wszystko zalezy od tego jaki układ zawrzecie. jeśli obudwóm zależy wam tylko na przygodzie nic złego sie nie stanie, będzie to zdrowa sytuacja. Natomiast jeśli ona potraktuje znajomość poważnie a ty ja wykozystasz dla zabawy, wyjdziesz na totalnego gnoja i tyle . Tak, bedzie to chamstwo( choć to za małó powiedziane)
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A jesteś w związku? Bo jak nie to co to w ogóle za pytanie?? Czy można uprawiać seks bez angażowania się w uczucia nawet kiedy druga strona coś do nas czuje? Jeśli tylko nie będziesz jej wciskał kitu że ją kochasz itd. tylko po to żeby móc ją bzyknąć a Twoje pożądanie wobec niej jest silniejsze niż późniejsze wyrzuty sumienia to spoko, każdy musi umieć dokonać sam oceny moralnej własnych czynów. Ja osobiście czułbym się jak świnia gdybym przeleciał pannę tylko dlatego że wiedziałbym że ona coś do mnie czuje, taka "zabawa" to już nie jest zabawa tylko perfidne wykorzystywanie drugiego człowieka, perfidne bo polegające na graniu ludzkimi uczuciami, ale może okazać się że dziewczynie tylko się podobasz i ma zwyczajnie na Ciebie chcicę, wtedy jak najbardziej korzystaj z sytuacji, w końcu to nie Twoja wina że się jej podobasz. ; )
Mysiorek, paula19
to to w ogole bez komentarza...Jeśli nie możesz sam ze Sobą się "zabawić" to MUSISZ mieć kogoś innego do tego?
jacku etyku, seksuologu, moralisto, mistrzu moj i oredowniku, czemu wypisujesz takie bzdury? po pierwsze: czy ja powiedzialem ze wykorzystam ja, zeJacek pisze:A jesteś w związku? Bo jak nie to co to w ogóle za pytanie?? Czy można uprawiać seks bez angażowania się w uczucia nawet kiedy druga strona coś do nas czuje?
? rozmawiamy o tym od poczatku tego posta i doszlismy juz do wnioskow ze jesli zostanie wyrazona obupolna aprobata to to jest dopuszczalne, a ty dalej ciagniesz te bzdurne wywody... a po za tym, to czemu sie unosicie? to jest temat poddany dyskusji a nie karceniu bez podstaw.Jacek pisze:będziesz jej wciskał kitu że ją kochasz itd. tylko po to żeby móc ją bzyknąć
A czego oczekujesz, ze na pytanie "czy moge sie z nia zabawic" wszyscy ci przyklasna i pogratuluja? ;]
Zabawic sie nie mozna, bo to zwyczajne skurxxsynstwo. Ale...
Jak sie chcesz z nia przespac bez zobowiazan, i ona ma na to ochote to zrob to, tylko wyjasnij, jak to wyglada z Twojej strony i zapytaj czy ona sie na to zgadza.
Natomiast jesli wiesz, ze ona cos do Ciebie czuje, to juz zalezy od Twojego sumienia ;].
Zabawic sie nie mozna, bo to zwyczajne skurxxsynstwo. Ale...
Jak sie chcesz z nia przespac bez zobowiazan, i ona ma na to ochote to zrob to, tylko wyjasnij, jak to wyglada z Twojej strony i zapytaj czy ona sie na to zgadza.
Natomiast jesli wiesz, ze ona cos do Ciebie czuje, to juz zalezy od Twojego sumienia ;].
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
W takiej sytuacji lepiej nic nie robic. Bo chodzi o to ze ona nawet na taki pomysl moze zareagowac ze ok i myslec z emoze bedzie z tego cos wiecej, nadzieji sobie narobic. Fakt Ty stawiasz sprawe jasno i to co ona sobie z tego zrobi to juz jej sprawa i sama sobie bedzie winna. Ale bedziesz sie potem tylko z nia meczyl. A sadze ze taka gra nie jest warta swieczki.megane pisze:wiesz, ze ona cos do Ciebie czuje, t
I tu się zgadzam z Andrew. Tak jest - ona chce seksu, on chce seksu - niech się chędożą ile wlezie! Tylko jest ryzyko, że ten klarowny i jasny układ się zmieni - bo któreś się zakocha, przy braku odwzajemnionego uczucia z drugiej strony. Prędzej dziewczyna się zakocha. A wtedy będzie ją bolało...
Nie miałem może takiego doświadczenia ale mój kumpel non stop takie ma. Poznaje dziewczynę, oboje deklarują, że chodzi tylko o chędożenie.. a potem ona się zakochuje i się zaczyna źle.
Nie miałem może takiego doświadczenia ale mój kumpel non stop takie ma. Poznaje dziewczynę, oboje deklarują, że chodzi tylko o chędożenie.. a potem ona się zakochuje i się zaczyna źle.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Tak jest - ona chce seksu, on chce seksu - niech się chędożą ile wlezie!
jesli oboje wiedza, że to tylko dla seksu. wtedy niej sie bawia razem, realizuja sie w tym. wtedy jest dobrze
Imperator pisze:Tylko jest ryzyko, że ten klarowny i jasny układ się zmieni - bo któreś się zakocha, przy braku odwzajemnionego uczucia z drugiej strony
jesli jest spełniony warnek który napisałam wyzej, to strona w której sie zakocha nie ponosi odpowiedzialnosci, a jesli juz to w stopniu minimalnym
Imperator pisze:Prędzej dziewczyna się zakocha.
z mojego do.swiadczenia wynika, ze niekoniecznie. W zwiazkach bez wiekszych uczuc, gdzie był seks i dobra zabawa nie zakochałam sie nigdy w facecie, ale z ich strony bywało róznie
Dzindzer pisze:z mojego do.swiadczenia wynika, ze niekoniecznie. W zwiazkach bez wiekszych uczuc, gdzie był seks i dobra zabawa nie zakochałam sie nigdy w facecie, ale z ich strony bywało róznie
No tak też może być. Przywołując przykład mojego kumpla wspomnę, że raz to on się zakochał.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Novicky jeśli masz ochotę na seks bez zobowiązań i ona się na to zgodzi to ja nie widzę w tym nic karygodnego.
Robisz to co chcesz i to na co masz ochote...dopiero później wyciągasz wnioski i oceniasz czy Ci się to podoba czy nie
Bo tak jak tutaj ktoś powiedział do 'zabawy' trzeba dwojga
Robisz to co chcesz i to na co masz ochote...dopiero później wyciągasz wnioski i oceniasz czy Ci się to podoba czy nie
Bo tak jak tutaj ktoś powiedział do 'zabawy' trzeba dwojga
Carpe diem!
Novicky pisze:czy nie warto się czasem zabawić, od tak, przygoda erotyczna, nie zwracając uwagi na uczucia tej drugiej osoby? bo mam taką koleżanke, której się podobam, czy to nie będzie chamstwem gdybym się pobawił troche jej kosztem wykorzystując moją pozycję?
będzie to dużym chamstwem, jeśli chcesz przygodę to ustala się to od samego początku, nie każdy ma ochote na erotyczne przygody, pomyślałeś, ze może ona chce jakiegoś uczucia, związku?? NIE WOLNO W TAKI SPOSÓB ZABAWIAĆ SIĘ DRUGĄ OSOBA <wsciekly>
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 749 gości