Taka niby bzdurka...
Moderator: modTeam
Taka niby bzdurka...
Hey wszystkim.
OD razu przejde do meritum
Kocham ją ona kocha mnie, ja jestem romantyk to lubie jej napisać np raz dziennie coś miłego żeby wiedziała że tęsknie, kocham i pamiętam.Wiem że to nie jest jakieś szczególnie istotne w związku ale inna dziewczyny w jej wieku wręcz obsypują swoich chłopaków smsami , sygnałami , slicznymi opisami na gg itd, nie oczekuje tego zeby mnie "zasypywała" bo to także męczące ale szczerze to mogła by się troszke bardziej postarać przesłać mi wiersz tak jak ja to robie od czasu do czasu etc. Kiedyś potrafiła napisać coś od siebie sama bez moich próśb(ale to bardzo rzadko ) które uzasadniałem tym że najnormalniej świecie jest to b. miłe jak mi napisze coś czasem bo wiem że myśli, tęskni etc.. Nie mówiełem jej tego na zasadzie wyzutów czy pretensji , poporstu delikatnie zasugerowałem że fajnie jest wiedzieć że akurat w danym momencie myśli o mnie. Wiem że to nie jest ważne ale jednak troche potrzebne. Napisałem jej tez że lubie jej pisać komplementy że lubie ją uszczęśliwiać i zprawiać żeby czuła się kochana nawet gdy się widzimy. Dałem jej przykład typu" a co kochanie by było jak ja bym nie pisał Ci smsków wierszy nie wysyłał i nie pisał czasem na gg wyznań miłosnych moge tak zrobić , będzie przynajmniej po równo " ona na to "nieeeee !!";]. Jak mam to odebrać jako dystans z jej strony, przejaw egoizmu,brak chęci albo traktowanie tego jako mało ważne? Czy raczej niedojżałość do tego typu spraw ?(ma 16 lat i jestem jej pierwszą miłością) Mimo wszystko jak się spotykamy rzuca mi się na szyje i naprawde widze że jej zalezy, wiem że nie udaje ale po prostu gdyby ktoś mógł mi wyjaśnic dlaczego jest tak a nie inaczej z tymi smsami etc to bym spał spokojniej
Dzięki
Pozdro
OD razu przejde do meritum
Kocham ją ona kocha mnie, ja jestem romantyk to lubie jej napisać np raz dziennie coś miłego żeby wiedziała że tęsknie, kocham i pamiętam.Wiem że to nie jest jakieś szczególnie istotne w związku ale inna dziewczyny w jej wieku wręcz obsypują swoich chłopaków smsami , sygnałami , slicznymi opisami na gg itd, nie oczekuje tego zeby mnie "zasypywała" bo to także męczące ale szczerze to mogła by się troszke bardziej postarać przesłać mi wiersz tak jak ja to robie od czasu do czasu etc. Kiedyś potrafiła napisać coś od siebie sama bez moich próśb(ale to bardzo rzadko ) które uzasadniałem tym że najnormalniej świecie jest to b. miłe jak mi napisze coś czasem bo wiem że myśli, tęskni etc.. Nie mówiełem jej tego na zasadzie wyzutów czy pretensji , poporstu delikatnie zasugerowałem że fajnie jest wiedzieć że akurat w danym momencie myśli o mnie. Wiem że to nie jest ważne ale jednak troche potrzebne. Napisałem jej tez że lubie jej pisać komplementy że lubie ją uszczęśliwiać i zprawiać żeby czuła się kochana nawet gdy się widzimy. Dałem jej przykład typu" a co kochanie by było jak ja bym nie pisał Ci smsków wierszy nie wysyłał i nie pisał czasem na gg wyznań miłosnych moge tak zrobić , będzie przynajmniej po równo " ona na to "nieeeee !!";]. Jak mam to odebrać jako dystans z jej strony, przejaw egoizmu,brak chęci albo traktowanie tego jako mało ważne? Czy raczej niedojżałość do tego typu spraw ?(ma 16 lat i jestem jej pierwszą miłością) Mimo wszystko jak się spotykamy rzuca mi się na szyje i naprawde widze że jej zalezy, wiem że nie udaje ale po prostu gdyby ktoś mógł mi wyjaśnic dlaczego jest tak a nie inaczej z tymi smsami etc to bym spał spokojniej
Dzięki
Pozdro
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Może Ona sądzi, że rzucanie Ci się na szyje tłumaczy wszytko .
Ty lubisz napisać Jej raz dziennie coś miłego, a Ona przecież nie jest Tobą - nie oczekuj więc tego samego od Niej. Wg mnie szukasz problemów tam gdzie ich nie ma.
Ty lubisz napisać Jej raz dziennie coś miłego, a Ona przecież nie jest Tobą - nie oczekuj więc tego samego od Niej. Wg mnie szukasz problemów tam gdzie ich nie ma.
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
od razu sobie zapalę...Lestat19 pisze:OD razu przejde do meritum
nie kazdy pisze wiersze, nie kazdy potrafi, nie każdy lubi!Lestat19 pisze:mogła by się troszke bardziej postarać przesłać mi wiersz tak jak ja to robie od czasu do czasu etc.
Lestat19 pisze:Dałem jej przykład typu" a co kochanie by było jak ja bym nie pisał Ci smsków wierszy nie wysyłał i nie pisał czasem na gg wyznań miłosnych moge tak zrobić , będzie przynajmniej po równo "
Ona ma 16lat a ty oczekujesz od niej żeby Ci pisala wiersze i deklarowala swoją milość. Wydaje mi się że ona ma bardziej poukladane w glowie niż Ty... Chociaż ni jestem o tym przekonana.Lestat19 pisze: Jak mam to odebrać jako dystans z jej strony, przejaw egoizmu,brak chęci albo traktowanie tego jako mało ważne? Czy raczej niedojżałość do tego typu spraw ?(
Co chciales przez to powiedzieć ? Tzn widzisz że jej zależy bo się na Ciebie rzuca ? Po czym poznajesz, że jej zależy?Lestat19 pisze:Mimo wszystko jak się spotykamy rzuca mi się na szyje i naprawde widze że jej zalezy
Po prostu to jest tak,że nie można oczekiwać od 2 osoby żeby robila wszystko to co dla ciebie jest odzwierciedleniem milosci. Może warto by się zastanowić drogi kolego, czy aby nie przesadzasz z tymi wyznaniami, smsami itd itp ?Lestat19 pisze:wiem że nie udaje ale po prostu gdyby ktoś mógł mi wyjaśnic dlaczego jest tak a nie inaczej z tymi smsami etc to bym spał spokojniej
a ona Twoją ?Lestat19 pisze:ma 16 lat i jestem jej pierwszą miłością)
Poza tym skoro uznales za konieczne napisanie wieku lubej to mogles i o swoim wspomniec.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Skad ja znam ten problem?
Ja po prostu opier.doliłam i powiedziałam ze mi źle jak przez kilka dni nie daje znaku zycia a jak dzwonie slysze "nie mam teraz czasu" "nie moge rozmawiac" i ze ja wiem ze to pir.doły takie ze szkoda g adac ale mi jednak potrzebne. I sie zmienilo
Po prostu jej powiedz ze korona jej z glowy nie spadnie jak czasem Ci milego smsa wysle czy cos a Ty sie bedziesz czul duzo lepiej, bedzie Ci milo. Z nia pogadaj a nei znami.
Mi sie wydaje ze ona po prostu nie przywiazuje do tego wiekszej wagi i tyle. Nie chce jej sie bo po co? No to wyjasnij po co.
No a druga sprawa ze jakis strasznych wierszy czy deklaracji nie oczekuj, bo to tez przesada.
Ja po prostu opier.doliłam i powiedziałam ze mi źle jak przez kilka dni nie daje znaku zycia a jak dzwonie slysze "nie mam teraz czasu" "nie moge rozmawiac" i ze ja wiem ze to pir.doły takie ze szkoda g adac ale mi jednak potrzebne. I sie zmienilo
Po prostu jej powiedz ze korona jej z glowy nie spadnie jak czasem Ci milego smsa wysle czy cos a Ty sie bedziesz czul duzo lepiej, bedzie Ci milo. Z nia pogadaj a nei znami.
Mi sie wydaje ze ona po prostu nie przywiazuje do tego wiekszej wagi i tyle. Nie chce jej sie bo po co? No to wyjasnij po co.
No a druga sprawa ze jakis strasznych wierszy czy deklaracji nie oczekuj, bo to tez przesada.
unlucky_sink pisze:Lestat19 napisał/a:
mogła by się troszke bardziej postarać przesłać mi wiersz tak jak ja to robie od czasu do czasu etc.
nie kazdy pisze wiersze, nie kazdy potrafi, nie każdy lubi!
Chciałas powiedzieć chyba że nie każdy jest tak samo uczuciowy prawda ? Ja jestem bardzo uczuciowy i chce żeby wiedziała że mi zależy, chyba związek dwóch ludzi polega na tym by ludzie wzajemnie się wspierali, pocieszali, pisali do siebie wiadomości w któych zawarte są uczucia, ta opcja chyba nie boli a każda dziewczyna ma w sobie to minimum które mogła by spełnić . po prostu spotkałem się z wieloma dziewczynami i jestem wręcz zaskoczony tym że ja jestem bardziej uczuciowy i bardziej się staram od płci pięknej.
unlucky_sink pisze:Lestat19 napisał/a:
Dałem jej przykład typu" a co kochanie by było jak ja bym nie pisał Ci smsków wierszy nie wysyłał i nie pisał czasem na gg wyznań miłosnych moge tak zrobić , będzie przynajmniej po równo "
A tak pozatym to jak można nie lubić komuś sprawić przyjemności tak małą ale czasem jednocześnie wielką rzeczą , czy związek dwóch ludzi polega tylko na jednostronnym obdarowywaniu? Postaw się na moim miejscu jak czuła bys się gdybyś Twojemu facetowi musiała przypominać takie z pozoru mogło by się wydawać błachostki? Przypominasz mu że miło by było gdyby coś czasem napisał a on zapomina o tym tłumacząc się w jakiś bardzo dziwny i irracjonalny sposób np "a nie napisałem bo szedłem do sklepu" to po co komóra jest do censored? zeby ją nosić w kieszeni i dostawać eski a samemu żałować ? To jest taka pierdoła wiem ale dla inncyh istotna
unlucky_sink pisze:Lestat19 napisał/a:
Jak mam to odebrać jako dystans z jej strony, przejaw egoizmu,brak chęci albo traktowanie tego jako mało ważne? Czy raczej niedojżałość do tego typu spraw ?(
Ona ma 16lat a ty oczekujesz od niej żeby Ci pisala wiersze i deklarowala swoją milość. Wydaje mi się że ona ma bardziej poukladane w glowie niż Ty... Chociaż ni jestem o tym przekonana.
aha tak to rozumiesz? Pozwól mi sobie coś wyjaśnić. Jednemu to przeszkadza a jednemu nie każdy jest inny a ja nauczony jestem nie tylko na dawanie ale także na branie chyba nic w tym złego nie ? Poukładane w głowie ? co cóż ja mam nie poukłądane bo chce jej dać wszystko co dobre i by wiedziała ze ją kocham to jest według Ciebie brak rozsądności ? Chociaż jesli chodzi o miłość to jest to stan kiedy człowiek nie myśli trzeźwo w każdej sytuacji, robi wszystko według serca a nie rozumu... A pozatym nie jedna 16latka potrafi nie takie rzeczy pisać , ja byłem z dzieczynaą mając 14 lat ona także i jak czytam listy od niej to szczerze się wzruszam.
unlucky_sink pisze:Lestat19 napisał/a:
Mimo wszystko jak się spotykamy rzuca mi się na szyje i naprawde widze że jej zalezy
Co chciales przez to powiedzieć ? Tzn widzisz że jej zależy bo się na Ciebie rzuca ? Po czym poznajesz, że jej zależy?
poznaje po tym że jej zależy bo widze to w jej oczach, widze jej spojżenie kiedy chce mnie pocałować , mówi mi że mnie kocha, przytula mnie, wczoraj powiedziała mi że jestem "jedyny" i przytuliła mnie.. Ale to nie wszysko Każdy mój kumpel ma dziewczyne która bez przypominania coś potrafi napisać od siebie bo chce swojemu kochanie sprawić radość , jezus bądzmy ludzmi przecież okazywanie uczuć to jest podstawa związku.. A co jeśli wyjade za granice , tez nie bedzie pisać ? Postaw się w mojej sytuacji a nie atakuj mnie jeśli do konca nie wczułaś się w temat...
unlucky_sink pisze:Lestat19 napisał/a:
wiem że nie udaje ale po prostu gdyby ktoś mógł mi wyjaśnic dlaczego jest tak a nie inaczej z tymi smsami etc to bym spał spokojniej
Po prostu to jest tak,że nie można oczekiwać od 2 osoby żeby robila wszystko to co dla ciebie jest odzwierciedleniem milosci. Może warto by się zastanowić drogi kolego, czy aby nie przesadzasz z tymi wyznaniami, smsami itd itp ?
hmm przesadzam że chce wiedzieć czy w danym momencie myśli o mnie ? Jak to nie można oczekiwać Przecież miłość to miłość a nie kolezeństwo ehh dzizas...
unlucky_sink pisze:Lestat19 napisał/a:
ma 16 lat i jestem jej pierwszą miłością)
a ona Twoją ?
Poza tym skoro uznales za konieczne napisanie wieku lubej to mogles i o swoim wspomniec.
mam 19 ;]
[ Dodano: 2006-09-06, 08:37 ]
Skad ja znam ten problem?
Ja po prostu opier.doliłam i powiedziałam ze mi źle jak przez kilka dni nie daje znaku zycia a jak dzwonie slysze "nie mam teraz czasu" "nie moge rozmawiac" i ze ja wiem ze to pir.doły takie ze szkoda g adac ale mi jednak potrzebne. I sie zmienilo
Po prostu jej powiedz ze korona jej z glowy nie spadnie jak czasem Ci milego smsa wysle czy cos a Ty sie bedziesz czul duzo lepiej, bedzie Ci milo. Z nia pogadaj a nei znami.
Mi sie wydaje ze ona po prostu nie przywiazuje do tego wiekszej wagi i tyle. Nie chce jej sie bo po co? No to wyjasnij po co.
No a druga sprawa ze jakis strasznych wierszy czy deklaracji nie oczekuj, bo to tez przesada.
Dzięki szczerze mówiąc to najbardziej zawsze Twoich komentarzy się boje Moon myślałem że znów mnie zjedziesz jak psa
Ty przynajmniej na chwile weszłaś w moją "skóre" a niektórzy to tylko zjebać potrafią człowieka co problemu zawsze nie rozwiązuje... <browar>
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Lestat19 pisze:? Ja jestem bardzo uczuciowy
Ja też ale nigduy nie bawiłam się w takie smsy, liściki.... bo po prostu tego nie lubię i tak samo jest z twoją dzioewczyną.
Lestat19 pisze:chyba związek dwóch ludzi polega na tym by ludzie wzajemnie się wspierali, pocieszali, pisali do siebie wiadomości
Załoze się ze widujecie się codziennie albo co drugi dzień i wydaje mi się że macie mnustwo okazji do wyznawania sobie miłości... Co innego gdybyście tworzyli związek na odległosć...
Lestat19 pisze:Ty przynajmniej na chwile weszłaś w moją "skóre" a niektórzy to tylko zjebać potrafią człowieka co problemu zawsze nie rozwiązuje... <browar>
Taki problem to nie problem...
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
a jak mam odebrać to że proponuje jej że chce przyjśc po nią na przystanek, jak będzie wracała ze szkoły bo chciałem ją zobaczyć , a ona na to "a co powiedzą moje kolezanki " Powiedziała żebym nie przyjeżdzał na przystanek tylko żebym póxniej przyszedł.. a i druga wymówka brzmiała tak że kiedy mówie jej to ze będe czekał na przystanku a ona ale ja od razu po szkole jade z mamą na zakupy... co ma piernik do wiatraka przeciez jej napisałem że tylko przejade się z nia autobusem wysiąde z nią i pojde sobie... żadko się widujemy więc dlatego staram się jakoś zorganizowaćczas choć by ją tylko zobaczyć , zapytać co w szkole itd.. :(
Byłem kiedyś z dziewczyną która lubiła jak przychodziłem po nią pod szkołe, odprowadzałem ją i było super, widziałem że cieszy ją to i że może się pochwalić przed kolezankami, czułem się wtedy dowartościowany, brała mnie pod ręke i było super...
Kiedyś moja obecna dziewczyna to potrafiła mi np powiedzieć" ładnie wyglądasz , jak bym zobaczyła takiego chłopaka jak Ty to bym chyba Cię zaczepiła "
A teraz co wstydzi się mnie przed kolezankami nie rozumiem
Byłem kiedyś z dziewczyną która lubiła jak przychodziłem po nią pod szkołe, odprowadzałem ją i było super, widziałem że cieszy ją to i że może się pochwalić przed kolezankami, czułem się wtedy dowartościowany, brała mnie pod ręke i było super...
Kiedyś moja obecna dziewczyna to potrafiła mi np powiedzieć" ładnie wyglądasz , jak bym zobaczyła takiego chłopaka jak Ty to bym chyba Cię zaczepiła "
A teraz co wstydzi się mnie przed kolezankami nie rozumiem
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Lestat19 pisze:a jak mam odebrać to że proponuje jej że chce przyjśc po nią na przystanek, jak będzie wracała ze szkoły bo chciałem ją zobaczyć , a ona na to "a co powiedzą moje kolezanki " Powiedziała żebym nie przyjeżdzał na przystanek tylko żebym póxniej przyszedł.. a i druga wymówka brzmiała tak że kiedy mówie jej to ze będe czekał na przystanku a ona ale ja od razu po szkole jade z mamą na zakupy... co ma piernik do wiatraka przeciez jej napisałem że tylko przejade się z nia autobusem wysiąde z nią i pojde sobie... żadko się widujemy więc dlatego staram się jakoś zorganizowaćczas choć by ją tylko zobaczyć , zapytać co w szkole itd..
No to rzeczywiście problem... Jak się kogoś kocha to chce się z nim spędzić każdą wolna chwilę. Wymówki z koleżankami są chamskie. Zapytaj wprost co jest grane....
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Kumpel też tak miał - zawsze był na ostatku - najpierw koleżanki, potem zakupy z mamą, potem wszystko inne, a jak już nic nie było do roboty to dzwonilła po niego....
Albo to cos tego typu, albo coś poważniejszego jest na rzeczy, może kogoś ma na boku - koleżanki o tym wiedzą i dlatego nie chce, żeby Cie widziały?
Nie wiem, stary przyczyn może być multum, najlepiej pogadaj z nią o tym.
Pozdrawiam.
Albo to cos tego typu, albo coś poważniejszego jest na rzeczy, może kogoś ma na boku - koleżanki o tym wiedzą i dlatego nie chce, żeby Cie widziały?
Nie wiem, stary przyczyn może być multum, najlepiej pogadaj z nią o tym.
Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
paula19 pisze:No to rzeczywiście problem... Jak się kogoś kocha to chce się z nim spędzić każdą wolna chwilę. Wymówki z koleżankami są chamskie. Zapytaj wprost co jest grane....
Mam inny pomysł który kolega mi kiedyś podsunął. Mówił o tym że kiedyś poznał fajną dziewczyne i że latał za nią strasznie ale ona nie okazywała zbytniego zainteresowania. Gdy on przestał pisać i olał sprawe ( a wiedział co robi) to ona zaczęła sama latać za nim, pisać..
Może czasem dobrze pokazać że jest się niezaleznym (przynajmniej na początku) bo zazwyczaj jest tak że jak facet za bardzo do doopki wejdzie i pokaze ze się stara to dziewczyna się nudzi takim kolesiem.. Ja nie chce się znudzić więc może będzie dobrze jak dziś mnie zaprosi do siebie to powiem że nie przyjde bo mam np.. się uczyć? NIech poczuje się tak jak ja, ona nie uważa na słowa to z jakiej racji ja mam jeszcze ją za to całowac ?
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Lestat19 pisze:Mam inny pomysł który kolega mi kiedyś podsunął. Mówił o tym że kiedyś poznał fajną dziewczyne i że latał za nią strasznie ale ona nie okazywała zbytniego zainteresowania. Gdy on przestał pisać i olał sprawe ( a wiedział co robi) to ona zaczęła sama latać za nim, pisać..
eureka!
To nie żaden pomysł - tak jest, po prostu. Jak gonisz kotka, to kotek ucieka. Ale jak przestaniesz go gonić, to kotek się będzie dziwował, czemu nie gonisz. I albo bedzie stał, albo sam przyjdzie. Taka jest natura... <browar>
Młody jesteś. Teraz się wszystkim przejmujesz. Lecz dojdziesz do takiego stanu, że nawet jak się pokłócisz z kobietą, ona się przestanie odzywać, to bedzie Cię to nie przejmowało tylko PIER...ŁO w lewą nerkę conajmniej.
\ <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Lestat19 pisze:zazwyczaj jest tak że jak facet za bardzo do doopki wejdzie i pokaze ze się stara to dziewczyna się nudzi takim kolesiem.
i tu mylisz pojęcia. Staranie a płaszczenie się. To zupełnie coś innego. Starać się muszą obie strony. Nie tylko facet. Jeżeli widać, że tylko on to robi, a druga strona spocznie na laurach-szkoda wówczas zachodu z taką panienką.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Szczerze to sam się zastanowiłem nad sobą i popadam ciągle w skrajności. Wczoraj obiecałem że będe się niesamowicie starał a teraz to po tym jak napisała "a co kolezanki powiedzą " straciłem cierpliwość , mam ochote jej pokazać ten topic żeby wiedziała wkońcu co i jak bo ja już mam dość tłumaczenia
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Nic se nie obiecuj. Dobrze, ze czasem stracisz cierpliwość. Nie pokazuj jej tego topicu - PO CO. Będzie jej Ciebie żal tylko.
Miej dość i rozglądaj się za innymi dziewczynami. Złap dystans.
Miej dość i rozglądaj się za innymi dziewczynami. Złap dystans.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Lestat19 pisze:Szczerze to sam się zastanowiłem nad sobą i popadam ciągle w skrajności.
Przecież masz już taktyke, teraz pora wprowadzić ją w życie... nie daj sobą gardzić...
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
Imperator pisze:Młody jesteś. Teraz się wszystkim przejmujesz. Lecz dojdziesz do takiego stanu, że nawet jak się pokłócisz z kobietą, ona się przestanie odzywać, to bedzie Cię to nie przejmowało tylko PIER...ŁO w lewą nerkę conajmniej.
\ <browar>
hehe :D zaczynam Cię lubić ale wiesz jak się długo nie odzywasz a uświadamiasz sobie że wina stała bardziej po Twojej stronie ,to jednak zdało by się jednak kiedyś odezwać co ?
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Jak se uświadamiam, że rzeczywiście jest moja wina, to się odzywam.
A jak dochodzę do wniosku, że dziewczyna próbuje zwalić winę na mnie, wtedy mi się już nie chce.
A poza tym w czym niby miałaby być wina po Twojej stronie, he? Może. Nie mniej jednak takie zachowanie jak ona prezentuje jest niewspółmierne do Twojej winy. ;P
A jak dochodzę do wniosku, że dziewczyna próbuje zwalić winę na mnie, wtedy mi się już nie chce.
A poza tym w czym niby miałaby być wina po Twojej stronie, he? Może. Nie mniej jednak takie zachowanie jak ona prezentuje jest niewspółmierne do Twojej winy. ;P
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
paula19 pisze:Przecież masz już taktyke, teraz pora wprowadzić ją w życie... nie daj sobą gardzić...
A owszem nie dam Na początku to ona się uganiała ale role się masakrycznie zmieniły, teraz czas znów na zmiane
Ktoś kiedyś napisał ze "tak naprawde to uświadamiamy sobie że kochamy w momencie kiedy nadchodzi czas że możemy tą miłość stracić"
Czasem przyda się od czasu do czasu ukłucie w sercu, choć takie tyci tyci Czy jestem okrutny chyba nie <browar>
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Lestat19 pisze:Czy jestem okrutny chyba nie
Nie, masz tendencje kluskowato-pantoflarski. Jak tego po prostu nie zmienisz, to będziesz pantoflarzem i raz na miesiąc będziesz mógł podupczyć.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:poza tym w czym niby miałaby być wina po Twojej stronie, he? Może. Nie mniej jednak takie zachowanie jak ona prezentuje jest niewspółmierne do Twojej winy. ;P
Przyznam że ostatnio się pare razy pogniewaliśmy na siebie, chodziło o moją zazdrość , zresztą myśle że jak na takiego wrażliwca jak ja powody do kłótni były oczywiste...
Była zła ale podobno jej przeszło, przepraszałem ją kilka razy i w różny sposób (smsy, gg, list miłosny)
a i jedno jeszcze. Czy dzieczyna która kocha faceta a jest w danym momencie zła na niego to czy jak on ją pyta czy ona go kocha to wporządku jest jak się wykręca od wyznania mi tego ?
Była 2 dni temu taka sytuacja i bardzo mnie to zaskoczyło:| mój kumpel napisał tak "no to kur..sko egostycznie z Tobą zagrała" i miał racje , było mi przykro że musiałem 3 razy się prosić żeby powiedziała że mnie kocha... A i gadałem z jej mamą i powiedziała mi że wtedy jak się pytałem o to czy kocha mnie to się pytała własnie mamy co ma odpowiedzieć...
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Lestat19 pisze:było mi przykro że musiałem 3 razy się prosić żeby powiedziała że mnie kocha...
Że co? Prosisz się o takie coś? Eeee, to nieładny masz styl.
I co, wyprosiłeś w końcu? Hepi? Bo ja bym nie był z takiego obrotu sprawy. Miłość ma z niej wypływać. Z jej ust mają też bez prowokacji wypływać takie słowa. A z niej ogólnie - gesty, słowa, czyny, namiętność. A nie, żebyś się prosił o to.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
gdzie wy takie kobiety znajdujecie.... Jakieś schizy, fochy, sztuczne problemy, pretensje o nic <boje_sie> Nie wiem,nie wiem - chyba moja ma w sobie przewagę genów męskich
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Poczekaj Tedziu poczekaj. Wyjdzie szydło z worka i dla Ciebie. Puszka Pandory prędzej czy później się otworzy. Takie czasy - prędzej się Cipuszka Pandory otwiera, a potem Puszka.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Że co? Prosisz się o takie coś? Eeee, to nieładny masz styl.
I co, wyprosiłeś w końcu? Hepi? Bo ja bym nie był z takiego obrotu sprawy. Miłość ma z niej wypływać. Z jej ust mają też bez prowokacji wypływać takie słowa. A z niej ogólnie - gesty, słowa, czyny, namiętność. A nie, żebyś się prosił o to.
W takim razie jaki masz plan ? Wiesz w sumie jest ok między nami, ale brakuje mi czegoś, nie ma u niej widocznej takiej fascynacji moją osobą jak kiedyś (mozliwe ze przez moją zazdrośc , zdystansowała)
Ten pomysł z kotkiem i głaskaniem będzie dobry czy masz jakieś pomysły żeby wkońcu znormalniała.
[ Dodano: 2006-09-06, 11:46 ]
gadałem z kolegą wtedy o moim problemiezagaduje do niej,zapytałem raz czy gniewa się dalej i czy mnie kocha a ona "a oczym gadałeś z kolegą?" , drugi raz się pytam a ona "najpierw powiedz o czym gadałeś z kolegą " a ja jej że nie będe jej o takie rzeczy pytał, nie będe się prosił o to że robi mi przykrość tym,powiedziała ale wydawało mi się to wymuszone
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Lestat19 pisze:Wiem że to nie jest jakieś szczególnie istotne w związku ale inna dziewczyny w jej wieku wręcz obsypują swoich chłopaków smsami , sygnałami , slicznymi opisami na gg itd, nie oczekuje tego zeby mnie "zasypywała" bo to także męczące ale szczerze to mogła by się troszke bardziej postarać przesłać mi wiersz tak jak ja to robie od czasu do czasu etc
moze ona jnie lubi pisac takich rzeczy, ja tez wierszyków nigdy nie wypisywałam. To Ty czujesz potrzebe wypisywania, nie ona, przeciez nie musi tak samo okazywac uczuc.
Lestat19 pisze: Czy raczej niedojżałość do tego typu spraw ?(
czyli niewysyłanie pierduł na gg, smsem czy inna forma to niedojrzałośc, dziwne to według ciebie sa wyznacziki dojrzałosci
Lestat19 pisze:to po co komóra jest do ? zeby ją nosić w kieszeni i dostawać eski a samemu żałować ?
dziecinny jestes z tymi smsami, jak bozi nie kocham. Miłośc nie polega na ciągłym pisaniu krótkich wiadomosci. My sobie jakis bzdetów nie wypisujemy i jakos zyjemy
Lestat19 pisze: Chociaż jesli chodzi o miłość to jest to stan kiedy człowiek nie myśli trzeźwo w każdej sytuacji, robi wszystko według serca a nie rozumu...
nie to nie jest miło9sc, to raczej silne zakochania bez kontroli nad tym
Lestat19 pisze:Każdy mój kumpel ma dziewczyne która bez przypominania coś potrafi napisać od siebie bo chce swojemu kochanie sprawić radość
a juz rozumiem, chcesz miec tak jak kumple, to jeszcze ten okres posiadania takich samych zabawek co reszta piaskownicy
Lestat19 pisze:jezus bądzmy ludzmi przecież okazywanie uczuć to jest podstawa związku..
tak okazywanie uczuc jest wazne, ale czy mozna to robic tylko wypisujac ahy i ochy. Zastanów sie przez chwile, albo dłuzsza chwile nad tym
Lestat19 pisze:mam 19 ;]
dajcie wódki bo trzeźwieje
paula19 pisze:No to rzeczywiście problem... Jak się kogoś kocha to chce się z nim spędzić każdą wolna chwilę. Wymówki z koleżankami są chamskie. Zapytaj wprost co jest grane....
ona jest jeszcze bardzo młoda, moze chce po szkole troche z kolezankami pobyc, moze nie chce by gadały, ze ona sama sie nigdzie nie ruszy. Moze nie chce kazdej chwili tylko z nim. to chyba normalne, ze chce sie tez z innymi pobyc
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
TedBundy pisze:gdzie wy takie kobiety znajdujecie.... Jakieś schizy, fochy, sztuczne problemy, pretensje o nic <boje_sie> Nie wiem,nie wiem - chyba moja ma w sobie przewagę genów męskich
A nie ma siostry??
A tak serio, to kobiety są dziwne...
A teraz co do tematu, stary wal, to, pokaż, że nie jesteś pantofel, idź z kumplami na piwo itp. Wiem, jak zalezy, to człowiek tak nie myśli, ale pokaż, że masz własne żcyie, jak będzie chciała to sama przyjdzie.
Po za tym po kłutni nie pytaj o takie rzeczy, nie proś się.
Moja Ex. jak się czasem pokłóciliśmy to po jakimś czasie sama przychodziła i mówiła, że jej zależy na mnie, ale była zła, bo ją np. zawiodłem.
Po to się kłócisz, żeby sie pogodzić, ale nigdy nie daj sobie wmówić, że kłótnia była z twojego powou i że ty jesteś winien wszystkiemu, bo wtedy baba ma Cie w garsci może zrobić z Tobą wszystko.
Np. Moja Ex. już się tak przyzwyczaiła, że po którejś kłótni o to, co zwykle (mój post był na forum, chyba większość wie, o co szło) - gdzie ewidentnie kilka razy mówiłem, co mi nie pasuje, a ona kilka razy miała to w dupie - powiedziała mi, jak się ma czuć pewnie w takim związku, jak ja zawsze, jak jest problem, to chcę uciekać od niego, mam wątpliwości itp. Niestety to nie był problem typu "bo ja lubie marchew, a ty rzotkiewkę" - to był problem wadzący o zdradę już, więc teraz nie czuje się już niepewnie w związku, bo go już nie tworzy ze mną
Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
TedBundy pisze:gdzie wy takie kobiety znajdujecie.... Jakieś schizy, fochy, sztuczne problemy, pretensje o nic <boje_sie> Nie wiem,nie wiem - chyba moja ma w sobie przewagę genów męskich
Ted, dziewczyna leststa ma 16 lat!
Lestat, Ty wszystko usprawiedliwiasz swoja wrazliwoscia. Co to w ogole za pomysl? To Ty za duzo piszesz, za duzo tych wyznan, skoro ona na nie nie odpowiada. Moze jeszcze nie umie, nie chce? Przeciez nie kazdy umie okazywac czulosc. Skup sie raczej na nauczeniu jej tego, nie na fochach. Powiedz, ze czulbys sie lepiej, gdyby Ci wyslala jednego sms-a milego. Jednego!
Ta dziewczyna ma 16 lat. Uczy sie zwiazku, bycia z druga osoba, dorasta. Daj jej zyc, badz bardziej cierpliwy i spokojny.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Znow? SołyLestat19 pisze:Dzięki szczerze mówiąc to najbardziej zawsze Twoich komentarzy się boje Moon myślałem że znów mnie zjedziesz jak psa
Lesteat ona nie jest nienormalna ani jej zachowanie. I Unlucky ma soro racji ze przesadzxasz. Bo przesadzasz. Ona moze po prostu nie hciec tak uczuc okazywac i juz!Dostosuj sie!
[ Dodano: 2006-09-06, 18:20 ]
Bo czemu niby ona ma soe dostosowywac do Twoich sposobow okazywania uczuc?
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 495 gości