tak bardzo Go kocham.. że aż mnie to przeraża

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Hela Bertz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 107
Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Hela Bertz » 25 sie 2006, 22:47

hasan-beja pisze:jesli czuje potrzebę, chęć, potężną siłę ktora karze mi pisać 35 sms a nie 2 to mam ją hamować? Udawać?
Miłośc - piękne, wzniosłe uczucie TYLKO przy absolutnej naturalności obu stron...
Gdy pojawia się udawanie, blokady, hamowanie się, powstrzymywanie "xx" zachowań, ograniczanie sie w czymkolwiek co ma z miłoscia związek to sporo owa Wielka Wartość traci....
Cięzki wybor i nieroztrzygalny jak dla mnie.... Naturalność ktora MOŻe być odebrana jako nadgorliwość i nachalne podejście czy sztucznośc i ściskanie wewnątrz siebie jakiś tam reakcji ale za to "umiarkowanie i dojrzałość" którą tak zachwalają co poniektórzy....
Jeśli mam spędzić z jakkąkolwiek kobietą resztę życia to będzie to związek w ktorym nieustannie bedę okazywał nie tylko zainteresowanie ale trawałą fascynację, dostrzeganie co nowych to zalet i cech, piękna nawet kilkudziesiecioma sms a nie Dwoma powiedzmy jak nakazuje Norma Tego Forum...
Nie rozumiem Miłośći którą Forumowicze tu zalecają.. Albo kocham i to okazuje na każdym kroku albo nie...

hasan-beja pisze:Cytat:
Zazwyczaj normalny i dojrzały czlowiek swoje w zyciu przeszedł juz. jak to Lolli napisala. Dostal po dupie i sie nauczyl. Wiec jednak nie jest to mozliwe moim zdnaiem.


dostał po dupie bo źle trafił... drugi trzeci raz też dostanie, ale może czwarty wybór będzie słusznym i wiecznym ktoremu jednak warto okazać maksymalne poświecenie i siebie?
Czy nie lepiej ryzykować za każdym razem mimo wielkich czerwonych pręg na dupsku od ran?
Stanowczo wolę ryzyko i znowu dostać w morde potem... Ale być sobą...


Amen


A co do obsesji, to skoro dziewczę zaczęło się martwić swoim zachowaniem, stwierdza, że to conieco odbiega od normy, to może coś w tym jest?
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 26 sie 2006, 00:54

TedBundy pisze:ależ jestem :] i to widzę i czuję.

I to jest najważniejsze, a to, że nie potrzeba Wam do tego 100tu sms-ów dziennie też jest normalne :)
TedBundy pisze:Ale mi nie "odbija"

Czy wszystko, co inni robią inaczej, niż Ty, nazywasz w ten sposób? :>
TedBundy pisze:bo w miłości czy nie - stąpam twardo po ziemi.

Bardzo dobrze, skoro tak lubicie, ale inni mogą lubić inaczej.
Hela Bertz pisze:A co do obsesji, to skoro dziewczę zaczęło się martwić swoim zachowaniem, stwierdza, że to conieco odbiega od normy, to może coś w tym jest?

Umm, ale myślę, że Ona bardziej martwi się tym, że może odstraszyć tym zachowaniem Jego.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 01:59

moon pisze:Zazwyczaj normalny i dojrzały czlowiek swoje w zyciu przeszedł juz. jak to Lolli napisala. Dostal po dupie i sie nauczyl. Wiec jednak nie jest to mozliwe moim zdnaiem.

I ja i moja dziewczyna dostalismy w zyciu po dupie ostro. Moze jestesmy jeszcze mlodzi, ale co przezylismy i przecierpielismy, to nasze. I mimo wszystko zatracilismy sie w sobie i zatracamy na codzien tak jak zalozycielka topicu. To piekne ze sa jeszcze ludzie tak podchodzacy do zwiazku. Zalezy jak kto podchodzi do zwiazku i jak bardzo potrafi docenic szczescie jakie ma.
Fantomista

Postautor: Fantomista » 26 sie 2006, 02:09

Haro pisze:I ja i moja dziewczyna dostalismy w zyciu po dupie ostro. Moze jestesmy jeszcze mlodzi, ale co przezylismy i przecierpielismy, to nasze. I mimo wszystko zatracilismy sie w sobie i zatracamy na codzien tak jak zalozycielka topicu. To piekne ze sa jeszcze ludzie tak podchodzacy do zwiazku. Zalezy jak kto podchodzi do zwiazku i jak bardzo potrafi docenic szczescie jakie ma.


Co wy wiecie o romantycznej milosci, jak to czytam to mi sie plakac chce, skad sie biora tacy ludzie.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 02:13

Fantomista pisze:Co wy wiecie o romantycznej milosci, jak to czytam to mi sie plakac chce, skad sie biora tacy ludzie.

Nie lubie Cie.
Prawdziwa romantyczna milosc to taka, ktora czuje sie calym sercem. Nie wiesz jak wyglada moje zycie wiec zamilknij. <diabel>
Ostatnio zmieniony 26 sie 2006, 02:18 przez Haro, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 26 sie 2006, 02:15

Haro napisz to jakos łagodniej, szkoda było by jakis mod dał ci ostrzezenie kolejne, bo dzieciak Cie sprowokował.
Fantomista

Postautor: Fantomista » 26 sie 2006, 02:22

Haro pisze:Nie lubie Cie.
Prawdziwa romantyczna milosc to taka, ktora czuje sie calym sercem. Nie wiesz jak wyglada moje zycie wiec zamilknij.


Co ty mozesz wiedziec o milosi, ja teraz kocham i to co piszesz to glupoty, straszne.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 02:27

Fantomista pisze:Co ty mozesz wiedziec o milosi, ja teraz kocham i to co piszesz to glupoty, straszne.

Aha, wiec ja nie kocham, łi? Spoko :)

Fantomista pisze:ja teraz kocham

Mame? Czy tate? Wytrzyj mleko spod nosa zanim do mnie cos takiego nastepnym razem napiszesz <hahaha>
Fantomista

Postautor: Fantomista » 26 sie 2006, 02:29

Haro pisze:Mame? Czy tate? Wytrzyj mleko spod nosa zanim do mnie cos takiego nastepnym razem napiszesz


Mleko to pilem jak bylem maly, a ty widze masz 20 lat i smoczka dalej zasyszasz
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 26 sie 2006, 02:29

ja teraz kocham i to co piszesz to glupoty, straszne.

to prosze przedstaw swoja wizje miłości, albo lepiej jak ta twoja miłoś w praktyce wyglada
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 02:34

Fantomista pisze:chodzimy nad jezioro i cieszymy sie soba, dotykamu sie ti i tam, irtegnujemy ie cialai, mozecie thylko zazdroscic zgorzgjalce

<hahaha> Nieeee, ten koles to jakas prowokacja musi byc :) Ja ze swoja ukochana nie chodze nad jezioro bo u nas takowych nie ma. Co za zycie, juz do konca zycia bede skazany na zycie bez milosci, przynajmniej dopoki nie wyprowadze sie do miasta z jeziorem <hahaha>
Fantomista

Postautor: Fantomista » 26 sie 2006, 02:36

Haro pisze: Ja ze swoja ukochana nie chodze nad jezioro bo u nas takowych nie ma


Zazdroscisz i tyle
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 02:37

Fantomista pisze:Zazdroscisz i tyle

Czego? Twoich spacerkow nad jeziorem? Badania swojego ciala? Trzymania sie za rece? Wydaje Ci sie bo rosniesz. Nie takie rzeczy jak Ty syneczku przezylem zeby zazdroscic czegos tak oczywistego jak to co Ty nazywasz mylnie miloscia.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 26 sie 2006, 02:40

Fantomista nie pytałam o spedzanie wolnego casu tylko wizje miłości według ciebie i przełożenie tego na zycie codzienne
widac pytanie za trudne było :]
Fantomista

Postautor: Fantomista » 26 sie 2006, 02:41

Haro pisze:Czego? Twoich spacerkow nad jeziorem? Badania swojego ciala? Trzymania sie za rece? Wydaje Ci sie bo rosniesz. Nie takie rzeczy jak Ty syneczku przezylem zeby zazdroscic czegos tak oczywistego jak to co Ty nazywasz mylnie miloscia.


pewnie zadna cie nie cjce i tak piszesz bo widac faktycznie zazdroscisz.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 02:41

Dzin, ale wlasnie to jest jego pojmowanie glebokiej romantycznej milosci przeciez :)

[ Dodano: 2006-08-26, 02:42 ]
Fantomista pisze:pewnie zadna cie nie cjce

Rzecz w tym, ze chce :) Dziewczyna tak sliczna, kochana, dobra, troskliwa, zyczliwa i cudowna, o jakiej Ty snisz :) Tylko ze nie kocha mnie niestety, bo nie chodzi ze mna na spacerki nad jeziorem <hahaha>
Fantomista

Postautor: Fantomista » 26 sie 2006, 02:46

Haro pisze:Tylko ze nie kocha mnie niestety, bo nie chodzi ze mna na spacerki nad jeziorem


Coz , nic na to nie poradze :(
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 02:47

Fantomista pisze:Coz , nic na to nie poradze

A z glupota jestes w stanie sobie poradzic?

Dzindzer zadala Ci pytanie: Twoj poglad na prawdziwa i wyjatkowa milosc. Chetnie sam przeczytam.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 26 sie 2006, 02:49

Fantomista pisze:Mleko to pilem jak bylem maly

A to niedobrze bo mleko trzeba pic caly czas bo inaczej to osteoporoza cie czeka <diabel>
Haro pisze:Tylko ze nie kocha mnie niestety, bo nie chodzi ze mna na spacerki nad jeziorem

Haro, wpadaj do Chicago, bedziemy sobie chodzic nad jeziorem. Tylko, ze ja juz mam meza i nie bedziemy mogli sie nawzajem badac (przywiez wlasny stetoskop). Ale czekaj...skoro chodzenie nad jezioro razem to milosc to bedziemy sie kochac! O matko...ja juz wiecej sama nad jezioro nie jezdze. Ostatnio kochalam sie z setka przypadkowych ludzi! Matko kochana.

A tak na serio to nie mozna kochac "za bardzo". Pozniej zostaje juz tylko zaburzenie psychiczne (przesladowanie kogos czy takie klimaty) ale kochac za mocno sie nie da. Zreszta dla kazdego te "mocno" jest z deczka inne...
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Fantomista

Postautor: Fantomista » 26 sie 2006, 02:51

Dzindzer zadala Ci pytanie: Twoj poglad na prawdziwa i wyjatkowa milosc. Chetnie sam przeczytam.


calowanie sie przy kazdej okazji, sex, spedzanie wspolnych chwil razem, piwko :P

[ Dodano: 2006-08-26, 02:51 ]
a w ogóle haro nie wiem o co ci chodzi ze sie mnie czepiles ! <wsciekly>
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 sie 2006, 02:54

runeko pisze:Haro, wpadaj do Chicago, bedziemy sobie chodzic nad jeziorem. Tylko, ze ja juz mam meza i nie bedziemy mogli sie nawzajem badac (przywiez wlasny stetoskop). Ale czekaj...skoro chodzenie nad jezioro razem to milosc to bedziemy sie kochac! O matko...ja juz wiecej sama nad jezioro nie jezdze. Ostatnio kochalam sie z setka przypadkowych ludzi! Matko kochana.

Hahaha, tyle ludzi kocha sie kazdego dnia :) A mowia, ze tak malo milosci jest na swiecie :P Chyba dawno nie byli nad jeziorem <hahaha>

runeko pisze:Zreszta dla kazdego te "mocno" jest z deczka inne...

Swieta racja. Dla czlowieka, ktory potrzebuje duzo powietrza w zwiazku to wlasnie podejscie zalozycielki tematu to zbyt duzo. Dla czlowieka, ktory bardzo wiele krzywdy przezyl (jak ja i moja dziewczyna) to kazda czulosc, mile slowo, pocalunek i poczucie pewnosci, bliskosci i wiernosci to bardzo wiele. Tak wiele, ze chce sie swoje bezgraniczne uczucie wyrazac na kazdym kroku. I nie przesladzac sobie, ale okazywac najmocniej jak to tylko mozliwe, ale w sytuacjach, gdy powinno sie takie cos okazywac (bez akcji, ze ja np. siedze na sraczu a wpada mi moja dziewczyna z impetem do kibla, przytula i mowi, ze bardzo mnie kocha i musiala mi to teraz powiedziec...). Tacy ludzie doceniaja wlasnie to co maja i ciesza sie tym, okazujac szczescie i milosc do drugiej osoby wlasnie w taki sposob.

[ Dodano: 2006-08-26, 02:55 ]
Fantomista pisze:calowanie sie przy kazdej okazji, sex, spedzanie wspolnych chwil razem, piwko

Jesli to jest Twoje pojmowanie milosci, to zaprzestan pisania w tym topicu jak najszybciej, bo jeszcze niewiele wiesz. I za seks sie nie bierz, naprawde, bo jeszcze zrobisz sobie dziecko. A jak sie wda w tatusia to ja Cie pier...
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 26 sie 2006, 05:09

Fantomista pisze:calowanie sie przy kazdej okazji, sex, spedzanie wspolnych chwil razem, piwko

A gdzie jezioro?
Buahahah. Rrrrany, co za bzdury dziecko piszesz. Jednym zdaniem mowiac - sex nie jest istota milosci ;].

Tez mysle, ze to nic zlego. Rozstanie jak rozstanie, nie ma co o nim myslec. Z czasem taka fascynacja przechodzi, i staje sie mniej ekscytujaca... Za to stabilniejsza. :)
esek1
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 26 sie 2006, 09:07
Skąd: małapolska
Płeć:

Postautor: esek1 » 26 sie 2006, 09:24

ja mam niestety tak samo jak autorka posta
ale moja fascynacja drugą osobą przerosła wszystko
Kocham JĄ nad wszystko, jednak jest to dość dziwna miłość ..... wynika to chyba z mojego samolubstwa.
Do wczoraj chciałem z nią zerwać bo wydawało mi się ze zamało jej na mnie zależy, ze jest jej zemną źle (na pewno nie jestem ideałem bo inaczej nie wyjechałaby w góry w ostatni weekend wakacji z koleżanką, zarzucając mi że przez całe wakacje w domu przesiedziała)
Zrobiłem jej wielką przykrość a po wszystkim przyszedłem po rozum do głowy... tylko czy nie zapóźno ?
jak wiele moglibyście zrobić dla zatrzymania drugiej osoby, którą bardzo kochacie?,
ja bardzo bardzo wiele
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 26 sie 2006, 13:59

hasan-beja pisze:dostał po dupie bo źle trafił... drugi trzeci raz też dostanie, ale może czwarty wybór będzie słusznym i wiecznym ktoremu jednak warto okazać maksymalne poświecenie i siebie?
Wiesz ale chyba sie nauczyl na bledach, co? Bo jak nie jest po prostu głupcem.
Haro pisze:I ja i moja dziewczyna dostalismy w zyciu po dupie ostro.
KOchany nie wiem ile dostlaes ale jesli masz na mysli swoja bylo to ni uwzywaj tu slowa"ostro" prosze Cie bo inaczej chyba to rozumiemy.

Ja swoje zdnaie wyraziłam. MOim zdaniem niech onie sobie beda razem is ei achuja i ochuja. Ale neich ona przywyknie do mysli ze moze sie to kiedys skonczyc. nie musi ale moze i zeby jej sie wtedy caly swiat na glowe nie zawalil. Bo jej nieszczescie wedy bedzie jej i tylko jej wina.
Awatar użytkownika
saker33
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 389
Rejestracja: 02 maja 2006, 21:18
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: saker33 » 27 sie 2006, 10:40

meggi pisze:szanuję i strasznie troszczę się i dbam o niego
niech sie cieszy ze go szanujesz..bo bez tego na pewno nie czulby sie swietnie....
meggi pisze:staram się dla niego pokonywac swoje słabości, powstrzmywać złośc, wyzbywać sie złych cech, bo dla niego chciałabym być jak najlepsza
zeby i tobie z czasem to nie minelo...
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 359 gości