Help me please Załamka totalna

[lollirot]

Ciesze cie jak małe dziecko

i na zdrowie. a że zrobiłaś siebie idiotycznie męczęnnicę, to inna sprawa.

[ksiezycowka]

nie rozumiesz?

Rozumiem i uwazam ze stek uogólnionych bzdur

[paddy]

Rozumiem i uwazam ze stek uogólnionych bzdur

hmm.. no w sumie masz rację niech się tak jeszcze z 2 miechy pomotają i na pewno w końcu będzie z nim szczęśliwa

[ksiezycowka]

niech się tak jeszcze z 2 miechy pomotają i na pewno w końcu będzie z nim szczęśliwa

Moze byc. U Ciebie bylo inaczej bylo ewidentnie widac z enei bedziesz z nim szczesliwa. U niej tak nie jest.

[ Dodano: 2006-08-29, 23:18 ]
Ale co tam poztyjemy zobaczymy.

Jak dla mnei jedno nie gra - za szybko sie zeslzi i jesli sie posypie to wlasnie z tego powodu ze go rpzycisnela i sie tak szybko zeszli.

[Żabcia]

Tak czy siak ja dalabym sobie spokoj.

Jestem za.. troszkę godności..
Wiesz madzix:), co to jest plaster na obolały tyłek? Ty niestety takim plasterkiem jesteś. A jeśli on się sercem będzie kierował, to....

[madzix:)]

przeszlosc poszla w zapomnienie i planujemy nasze wspolne zycie:)
zycze duzo szczescia, milosci i pewnosci:)

ja tez chciałabym zapomnieć o Jego przeszłości

madzix:) napisał/a:
Ciesze cie jak małe dziecko

i na zdrowie. a że zrobiłaś siebie idiotycznie męczęnnicę, to inna sprawa

Męczennice raz się przy nim rozpłakałam bo juz nie miałam siły i napisałam mu jedego esa.Nie robiłam tego żeby zatrzymać go na siłe zrobiłam to bo go kocham!

Jak dla mnei jedno nie gra - za szybko sie zeslzi i jesli sie posypie to wlasnie z tego powodu ze go rpzycisnela i sie tak szybko zeszli.

też sie troche o to martwie.Ale to on wrócił do mnie jak szłam z nim pogadac to myślałam tylko o najgorszym,nie wierzyłam w to że jednak będziemy razem ale póki co to nam sie udało i chce żeby tak pozostało żebym zbudowała z nim normalny związek choć wiem ze po tym co sie stało bedzie mi ciężko

Lagartija napisał/a:
Tak czy siak ja dalabym sobie spokoj.

Jestem za.. troszkę godności..

a co z miłością ja go kocham

A jeśli on się sercem będzie kierował, to....

to co??

Powroty bolą ale odnawiają albo uczą Cie na przyszłość

[Miltonia]

Taka juz Twoja rola, zeby sie pocieszac. Ale to tylko pocieszanie.

[nie_zapominajka]

Dajcie dziewczynie spokoj... juz wybrala - dala mu szanse
Ludzi stac na to nawet po zdradzie (tu jej nie bylo)
sa rozni ludzie i rozne charaktery...byc moze Im sie uda?
jestem pewna ze jesli jeszcze bedzie schizowal na temat bylej to madzix kopnie Go w dupe!!
Chlopak niezbyt odpowiedzialny ...ale jak Go Kocha niech probuje.
zauwazmy jedno - przynajmniej byl z Nia szczery
latwo jest nam pisac - zostaw Go nie jest Ciebie wart...
ale Jej oczy przycmila milosc:) oby Jej to wyszlo na zdrowie

[lollirot]

Dajcie dziewczynie spokoj... juz wybrala - dala mu szanse

chyba on jej. bo to on wybrał, nie ona

[Żabcia]

a co z miłością ja go kocham

ehh.. ja też tak kochałam. skłonna byłam nawet do większych poświęceń.
byłam JEGO przyjacielem, udzielałam rad, kiedy z dziewczyną mu się nie układało.
zapominałam o wszelkiej godności i godziłam się na wszystko czego pragnął, robiąc to z miłości. wiele razy mówił że chce dać mi szansę. do dziś nie wiem czy próbował, czy tylko tak mówił. nadal czuję, że za nim tęsknię. chwilami po prostu świruję wręcz, bo nie mogę wytrzymać z tęsknoty. mój obecny chłopak nie wie wtedy co mi jest.
czuję że mogę go pokochać, bo jest ślicznym i dobrych człowiekiem. jednak zbyt wiele czuję jeszcze do tego poprzedniego. ale.. czasem trzeba kierować się naprawdę rozsądkiem i mieć troszkę honoru, bo ślepa miłość nie zawsze jest rozwiązaniem.
ja kierowałam się w życiu sercem i co? i teraz płaczę....

[ksiezycowka]

ja kierowałam się w życiu sercem i co? i teraz płaczę....

Moglas uzyc tez zawartosci czaszki. Wtedy bys nie plakala.

Ludzie to ze Was za przeproszeniem mowiac jak Hyhy "ktos wydymał" nie znaczy ze z kazdym tak jest. Ona wybrala i tylko w ich gestii lezy jak bedzie dalej. Moze sa zaslabi, moze uczucie jest za slabe, a moze po prostu nei beda umieli razem ze soba byc. Moze. Ale moze tez nie.

[Żabcia]

Moze sa zaslabi, moze uczucie jest za slabe, a moze po prostu nei beda umieli razem ze soba byc. Moze. Ale moze tez nie.

morze jest szerokie i głębokie i taka rada na pewno się jej przydała, nie ma co. własnie na taką "może tak, a może nie" czekała od początku swych postów. jak na to wpadłaś? jestem pod wrażeniem

Moglas uzyc tez zawartosci czaszki. Wtedy bys nie plakala.

przecież mówie żeby czaszki użyła a nie tylko ślepego serca

[ Dodano: 2006-08-30, 18:24 ]
nie ma to jak krytykować innych a samemu wtrącać rady na "trzy po trzy"

[ksiezycowka]

przecież mówie żeby czaszki użyła a nie tylko ślepego serca

Przeciaz tam jest "mogłaś" [tak Żabciu to bylo do Ciebie]

własnie na taką "może tak, a może nie" czekała od początku swych postów.

Tylko ze jakbus byla bystrzejsz abys zauwazyla ze to nie jest zadna rada.

[Żabcia]

Tylko ze jakbus byla bystrzejsz abys zauwazyla ze to nie jest zadna rada.

to po ch*** to pisałaś skoro nie chciałaś jej DORADZIĆ
Gdybać to ona se może sama.

Przeciaz tam jest "mogłaś" [tak Żabciu to bylo do Ciebie]

więc choler* skoro ja nie użyłam głowki, to też jej RADZĘ żeby ona jej użyła
(że też takie ciemnoty chodzą po świecie )

[ksiezycowka]

to po ch*** to pisałaś skoro nie chciałaś jej DORADZIĆ

Bo mialam na to chec.

więc choler* skoro ja nie użyłam głowki, to też jej RADZĘ żeby ona jej użyła

Ale ona nie ma takiej sytuacji i jak wida cnie umiesz dostrzec ze ma inna. Że tobie nie wyszlo a jej moze wlasnie wyjsc i bedzie szczesliwa.

[ Dodano: 2006-08-30, 18:35 ]
Przykre ze sama mas zjakies niefajne rzeczy za soba a innym probujesz powiedziec z ebedzie z nimi to samo czy sie dzieje.

[ Dodano: 2006-08-30, 18:35 ]
ps. Ja tu od doradzania nie jestem

[madzix:)]

ja kierowałam się w życiu sercem i co? i teraz płaczę....

ja też w życiu kieruje sie sercem i też często przez to cierpie ale juz taka jestem na maksa uczuciowa

[paddy]

ja też w życiu kieruje sie sercem i też często przez to cierpie ale juz taka jestem na maksa uczuciowa

no właśnie.. i to jest ten nasz błąd chyba
może Ci się uda, ale teraz z doświadczenia wiem że serce nie wystarczy, więc jeśli nawet go zdobędziesz, pamiętaj by dać też dojść do głosu rozsądkowi..

[madzix:)]

więc choler* skoro ja nie użyłam głowki, to też jej RADZĘ żeby ona jej użyła

stram sie ale ostatnio nie potrafiłam pierwsza faza miłości zasłania cały świat i nie zawsze to wychodzi na dobre

[paddy]

stram sie ale ostatnio nie potrafiłam pierwsza faza miłości zasłania cały świat i nie zawsze to wychodzi na dobre

jakbym słyszała siebie.. ale z czasem główka też zacznie pracowac moja zaczęła 3maj się

[ksiezycowka]

ja też w życiu kieruje sie sercem

taka jestem na maksa uczuciowa

To zebys uzywala rozumu niekloci sie z byciem na maxa uczuciowa

[madzix:)]

madzix:) napisał/a:
ja też w życiu kieruje sie sercem
madzix:) napisał/a:
taka jestem na maksa uczuciowa
To zebys uzywala rozumu niekloci sie z byciem na maxa uczuciowa

MOON pewnie masz racje <browar>

madzix:) napisał/a:
stram sie ale ostatnio nie potrafiłam pierwsza faza miłości zasłania cały świat i nie zawsze to wychodzi na dobre

jakbym słyszała siebie.. ale z czasem główka też zacznie pracowac moja zaczęła 3maj się

moja chyba też powolutku zaczyna.Duzo myśle o tym związku kocham go ale nie wiem ile bede potrzebowała czasu żeby od nowa mu zaufać i odbudować to lub zbudować na nowo.Teraz mój chłopak wyjeżdza na jakieś 5dni obydwoje sie na chwile odetniemy i sobie poukładamy w główkach a potem bedzie wrzesień a we wrześniu musze iśc do szpitala na pare dni (cholera problemy ze zdrowiem) to bede miec jeszcze wiecej czasu na przemyślenia

[damian24]

Madzix,

Brak zaufania i lekkie odcięcie się, nie okazywanie w pełni uczuć może tylko pomóc. Niech teraz On się zacznie o Ciebie starać.

Taka rada ode mnie, bo wiesz że przechodziłem to samo. Mam nadzieję, że finał nie bedzie taki jak u mnie - wszystko rozpieprzone i moja była jest sama, ja jestem sam i jej eks, który tak walczył też jest sam.

[nie_zapominajka]

Rany Julek jakie to wszystko popier...olone!!
to byla Jego chwila zwatpienia...nie byl chyba przekonany do konca co czuje...
pytanie tylko:
Czy kogos takiego nalezy od razu skreslic?? nie dziwe sie madzix ze postapila inaczej niz inni doradzli (dac sobie z Nim spokoj) wbrew pozorom to nie takie latwe kiedy sie kocha
ale zgadzam sie z tym ze teraz to On powinien zrobic wszystko zebys to zaufanie odzyskala, mogla uwierzyc ze kocha, Ty juz mu to chyba dobitnie pokazalas...
jesli ja moge tu cos poradzic:
nie pozwol wodzic sie za nos...bo kiedys upewni sie w przekonaniu ze cokolwiek by sie nie stalo, Ty i tak nie odejdziesz a wtedy to juz klapa!!

[damian24]

Jeszcze masz jeden plus z ograniczonego zaufania i nieinwestowania w 100% uczuć - jak nie wyjdzie to Twój ból bedzie mniejszy. Im mniej zainwestujesz Siebie tym łatwiej Ci będzie odzyskać po stracie tą część swojej osoby, którą Jemu oddałaś.

Tak więc ostrożnie, do czasu aż nabierzesz pewności że wszystko jest OK.

(żebym ja był wcześniej mądrzejszy o te doświadczenia...)

[ksiezycowka]

. Niech teraz On się zacznie o Ciebie starać.

A tego nie robi?

n powinien zrobic wszystko zebys to zaufanie odzyskala, mogla uwierzyc ze kocha, Ty juz mu to chyba dobitnie pokazalas...

A nie tego? Wina jest jego. Ty daleas szanse i teraz On powinien ja wykorzystac.

[madzix:)]

Czy kogos takiego nalezy od razu skreslic?? nie dziwe sie madzix ze postapila inaczej niz inni doradzli (dac sobie z Nim spokoj) wbrew pozorom to nie takie latwe kiedy sie kocha

<browar> ktoś mnie rozumie na tym forum ale mi miło ;]

damian24 napisał/a:
. Niech teraz On się zacznie o Ciebie starać.
A tego nie robi?

wydaje mi sie że robi to on pierwszy propnuje spotkanie itd mi zależy ale tak bardzo tego nie okazuje stram sie troche zdystansować ale teraz kiedy jest dobrze (dziś było super spotkanie on wyjechał do niedzieli siedzieliśmy sobie u niego w domu wpatrzeni w siebie.Jak tak na Niego patrzyłam to nie żałuje że zapomniałam o honorze i dumie kiedy on sie motał w uczuciach bo teraz bym pewnie jeszcze płakała z Jego powodu a teraz jestem szczęśliwa i chce żeby tak było dalej)

[ Dodano: 2006-09-03, 12:53 ]
Rany julek zonwu sie mota coś w tym moim związku
wczoraj mój chłopak wrócił wieczorem w Wavy do domku i Jego była zadzwoniła do niego i zapytała sie go czy mógłby wyjśc na parking przed blok on sie zgodził!! i jak wyszedł to pyta sie jej po co przyjechałas a ta mu mówi: chciałam Cie zobaczyć!! Co za kretynka on mi to napisał sms-em i dopisał jeszcze że przy nim gadała przez telefon z jakims kolesiem to juz całkiem mnie rozwaliło! co ja mam myśleć o tej Jego byłej??
dziś spotkam sie z moim chłopakiem i nie wiem mam mu zabronić sie z nią kontaktowac czy co?? bo jak ona tak bedzie dzwonić do niego co tydzień lub nie daj Boże co dziennie:|