Druga szansa

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Nikita
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 20 paź 2005, 15:25
Skąd: podkarpacie
Płeć:

Druga szansa

Postautor: Nikita » 16 lip 2006, 17:28

I znów mam problem:( Moj byly chciał do mnie wrocic w sumie juz sie zeszlismy wszytsko niby ok choc troche to za szybko wyszlo i dzisaj tak rozm i doszedl do wniosku zeby to zdystansowac ze mialam racje mowiac ze potzreba troche czasu ze chce sie postarac zmeinic do konca bo boi sie ze jak tak wsyztsko szybko worci do normalnsoci to znow moze mnie zranic a tego nie chce dosc powaznie to brzmialo (aaa on ma 22 ja18)bylismy ze soba rok bez 22 dni co o tym sadzic dac mu szanse myslicie ze serio chce zeby bylo jak najlepiej W sumie chcialabym zeby sie postarał chce widziec ze sie zmeinai ze mu zalezy ale sie boje....
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 16 lip 2006, 17:41

A moze on po prostu taki niezdecydowany jest i sam nie wie czego chce...
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 16 lip 2006, 17:46

Daj mu sznse mi sie wydaje, ze mu zalezy ;)
Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Postautor: KocurekV » 16 lip 2006, 17:56

Nikita nigdy już nie będzie tak samo.Nie można wrócić do przeszłości więc powinniście się skupić na tym co jest teraz i na tym co mozecie zbudować.
Czy masz mu dać kolejną szansę?Na to pytanie musisz sobie odpowiedziec sama,bo nikt nie wiem co czujesz do niego i co bedzie dla Ciebie najlepsze.
Zapytaj siebie czy tego chcesz i kieruj się tym co czujesz.
Może dystans nie jest taki zły skoro on nie jest pewny.Na pewno będzie bezpieczniej zachować dystans i do końca nie tracić glowy ;)
Powodzonka.Trzymam kciuki
Carpe diem!
Awatar użytkownika
Nikita
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 20 paź 2005, 15:25
Skąd: podkarpacie
Płeć:

Postautor: Nikita » 16 lip 2006, 18:05

wiem ze chce tego ale sie boje ale mi sie wydaje zeby nie czkeac Bóg wie na co po prostu byc ze soba tak jak pow KocurekV, wsyztsko z dystansem powoli.... tylko ze ja sie boje :( napawrde to co mowil to jakies takie madre bylo przemyslane sama nie wiem jzu jakos tam msutno mi:( aaa ten powrot to z jego inicjatywy
Awatar użytkownika
tweetuś_18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
Skąd: z daleka ;o)
Płeć:

Postautor: tweetuś_18 » 16 lip 2006, 18:07

Nie znam tego twojego faceta ale po jego słowach widac ze mu zależy, chce zeby wszystko było okey miedzy wami! Zapewne chce aby to wszystko "zwolinić" bo zalezy mu na odbudowaniu tego zwiazku od nowa! Jezeli go kochasz to.... zreszta sama powinnaś zadecydowac bo to Twoje zycie, ja moge wyrazić tylko swoje zdanie... ale zycze POWODZENIA!!!
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 16 lip 2006, 18:11

ja kiedys wrocilem do dziewczyny, na poczatku bylo ok, ale po jakims czasie pojawiaja sie znowu watpliwosci. teraz wiem ze rozstania i powroty, nie sa dobrym rozwiazaniem. chociaz podobno istnieja pary ktore to praktykuja :)
nieznosze gdy po mnie nikt sie nie odzywa, takze zrob mi te przyjemnosc i odpowiedz :)
Awatar użytkownika
Nikita
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 20 paź 2005, 15:25
Skąd: podkarpacie
Płeć:

Postautor: Nikita » 16 lip 2006, 18:15

wiesz bo zwiazek powinien opierac se rowniez na szczerosci i jesli zaczelyby sie pojawiac jakies probklemy niedomowinia lub cos w tym stylu to poprstu trzeba rozmwiac jak najwiecej szczerze rozmawiac dieki temu mozna unikanc watpliwosci, klotni itd w ogóle bardzo powaznie myslelismy o tym zwiazku to nie byla jakas przelotna milostka
Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Postautor: KocurekV » 16 lip 2006, 19:00

Skoro czujesz,że to ten to walcz o niego :)
Jeśli chcecie być ze sobą to uwierz mi,że będziecie.
Wiem,że się boisz...to normalne...ale spróbuj bo później możesz załować :/
Carpe diem!
Awatar użytkownika
Nikita
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 20 paź 2005, 15:25
Skąd: podkarpacie
Płeć:

Postautor: Nikita » 16 lip 2006, 20:03

Mówi ze chce tylko potzrebuje czasu jeszce nie teraz ze to wszytsko sie za szybko potoczylo ze tak mu trudno tak na szybko.... boje sie :(
Awatar użytkownika
WAMPIRzBYTOMIA
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 lip 2006, 21:42
Skąd: stąd
Płeć:

Postautor: WAMPIRzBYTOMIA » 16 lip 2006, 20:11

Nikita pisze:boje sie

Można spytać czego konkretnie?
Stara się człowiek mówić ambitnie, a przychodzi prostak i wszystko rozumie.
Awatar użytkownika
Nikita
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 20 paź 2005, 15:25
Skąd: podkarpacie
Płeć:

Postautor: Nikita » 16 lip 2006, 20:18

tego wszytskiego.....
Awatar użytkownika
WAMPIRzBYTOMIA
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 lip 2006, 21:42
Skąd: stąd
Płeć:

Postautor: WAMPIRzBYTOMIA » 16 lip 2006, 20:19

Jak nie potrafisz tego sprecyzować to myślę, że nie ma czego ;)
Stara się człowiek mówić ambitnie, a przychodzi prostak i wszystko rozumie.
Awatar użytkownika
KAROLA
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 lis 2005, 18:47
Skąd: . . .
Płeć:

Postautor: KAROLA » 16 lip 2006, 21:15

Nikita - ja jestem zywym przykladem na osobe ktora odbudowala zwiazek. i jest cholernie szczesliwa, duzo bardziej niz przez ten caly rok wczesniej.

ale...
no, jest takie jedno ale.

partner musi byc naprawde zdecydowany ze chce sie zmienic i mu zalezy. i druga osoba tez musi tego chciec.

bo to wlasciwie nie jest zadna cholerna odbudowa, ze wrocicie do siebie i bedzie jak kiedys. bedzie 10x wiecej nieufnosci itd.

a jak sie boisz to nie wroze sukcesu, niestety.
Tongue is dumb from all the drugs
Thank God! I Can't react!
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 16 lip 2006, 21:18

Nikita lepiej żałować tego co się zrobiło niż tego czego się nie zrobiło :]
Daj mu szansę ale bądź ostrożna. Będzie źle to się wycofasz.
Jak nie spróbujesz to zawsze będziesz sobie mówić "a co by było jakbym jednak spróbowała..."
Obrazek
Awatar użytkownika
Nikita
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 20 paź 2005, 15:25
Skąd: podkarpacie
Płeć:

Postautor: Nikita » 16 lip 2006, 21:19

moze akurat sie uda chce w to wierzyc kazdy mialby jakies obawy prawda?
Awatar użytkownika
hasan-beja
Bywalec
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 22 cze 2006, 23:27
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: hasan-beja » 16 lip 2006, 21:27

pewna moja koleżanka całkiem niedawno była podobnio wodzona za nos...
Około 4 - 5 rozstań, zerwań i powrótów. Koleś był od niej o 3 lata bodajże starszy. Proces zrobił i mydlił oczy w celu praktycznie doprowadzenia do sytuacji łożkowych....
Ścierwo z niego. Bo miesiącu nagle dziewczynę porzucił już po raz szósty i się teraz śmieje....
Za każdym razem podkreślal że po prostu przemysłał po raz kolejny sprawę, wcześniej nie był pewien swoich emocji...
I takie tam...
Mówiąc wprost nie jestem stary, lecz młody ale na takie powroty po rozstaniach i na ich rzekomą skuteczość i szansę na odbudowanię mowię prostackie i trywialne:
"trele morele"
albo się jest ciągle nieprzerwanie bez większych zgrzytów i konfliktów albo nie jest się wcale ze sobą...
"Koniec wieńczy dzieło" Owiudiusz

>> "Behind Me Lies Another Fallen" As I Lay Dying <<
Awatar użytkownika
Nikita
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 20 paź 2005, 15:25
Skąd: podkarpacie
Płeć:

Postautor: Nikita » 16 lip 2006, 21:31

ale dziwnie mnie cos ciagnie do niego mimo iz mnie zranil ale go kocham i tego uczucia jestem epwnamimo i iz juz kogos w miedzy czasie spotkalam ale to nie bylo to.... sama nie wiem co powinnam zrobic:( pow mi ze za szybko to wsyztko ze on potzrebuje czasu ze bardzo chce zeby wsyztsko bylo ok no i to co napisalam w 1 poscie :(
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 17 lip 2006, 01:03

Nikita pisze:ze to wszytsko sie za szybko potoczylo ze tak mu trudno tak na szybko
tez tak mowilem.

ja wiem ze trzeba rozmawiac, ale po prostu w pewnym momencie doszedlem do wniosku ze rozmowa nic nie da. rozmowa nie zmieni charakteru, zachowania... osoby.

sa pary ktorym sie udalo i Tobie zycze podobnie:)
nieznosze gdy po mnie nikt sie nie odzywa, takze zrob mi te przyjemnosc i odpowiedz :)
Awatar użytkownika
szilkret
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 22 cze 2004, 17:06
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: szilkret » 17 lip 2006, 14:10

Rozumiem twój problem albowiem sama stanełam przed podobnym dylematem. Spotkałama sie po czterech latach z chłopakiem który kiedyś skończył naszą znajomość albowiem sam był akurat po rozstaniu a jego byłej przypomniało się że jednak chce z nim być. Zdecydował że spróbują i rozstaliśmy sie w niemiły sposób. Rozstania nigdy nie są miłe. Przez ostatnie lata wiele sie zmieniło moje nr telefonów też. Ale co jakiś czas szukał ze mną kontatku i zapewniał że popełnił błąd i chce to naprawić. Ja nie chciałam, po woli zapominałam gdy nagle zrządzeniem losu dojrzał mnie znowu w partalu randkowym. Prosił o szansę. Trochę czasu mineło a ja także zmieniłam w pewnych kwestiach zdanie. Zdecydowałam że chcę dać drugą szansę albowiem każdy człowiek błądzi i ma prawo do jednej szansy. Tylko jednej. Zeszliśmy sie i odczuwam także strach przed tym by sytuacja sie nie powtórzyła. Jestem pod wrażeniem gdyż spotykaliśmy sie 4 lata temu a on pamieta prawie wszystko co mnie dotyczy. Nawet słowa które kiedyś powiedziałam mi powtarza. Zapewnia że pamieta każdy szczegół a ja mu wierzę bo na każdym kroku zaskakuje mnie szczegółami jakie pamieta. O ironio ja nie pamietam tego a on tak.
Nie jestem naiwną osobą i odczuwam strach przed powtórką z rozryki. Ale chce spróbować. Mam ten konfort że utrzymuję dystans i obserwuję. Nie oceniam, nie wypominam po prostu budujemy od nowa. Zaufanie rzecz święta. Należy je odbudować. To trwa ale wierzę że jest możliwe.
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I wciąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami

"Julian Tuwim"
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 17 lip 2006, 14:16

Jestem taki głupi i naiwny, że gdyby moja była tylko chciała to pewnie bym do niej wrócił. Niestety albo stety jest to nie realne...

nie potrafię tak szybko zapomnieć :(
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
zagubiona_wenus
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
Skąd: dolnyśląsk
Płeć:

Postautor: zagubiona_wenus » 17 lip 2006, 14:55

daj mu i wam szanse jeśli go kochasz warto :)
grzeczne dziewczynki idą do nieba... niegrzeczne idą tam gdzie chcą!
Wielkanocnababa
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 26 maja 2006, 18:52
Skąd: MMz
Płeć:

Postautor: Wielkanocnababa » 17 lip 2006, 15:10

Doskonale Cię rozumiem- byłam w bardzo podobnej sytuacji, długo sie wahałam czy dać mu druga szansę, chcialam by pokazał mi że warto to zrobić że cos zrozumiał, zresztą ja chciałam z nim być ale pod warunkiem że bedę mogła mu znów zaufać. Chłopak ze tak powiem zjebał ta szansę którą mu dałam ale to masakrycznie(choc z początku wszsytko wyglądało pięknie- piekne słowa których znaczenia nie znał najwyraźniej). Ciesze się jednak ze chciałam sprobować, teraz juz wiem ze nigdy nie będziemy razem, jesli nie dałabym mu szansy moze zawsze bym się zadręczała "co by było gdybym jednak nie była taka uparta", mam teraz jasną sytuację. Moje zdanie jest takie że każdemu należy się druga szansa ale od niego zależy jak ją wykorzysta- jeśli spapra sprawę- wszystko jest jasne i nie ma co tracic czasu na człowieka który nie jest tego wart
Awatar użytkownika
Sto-lat
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 80
Rejestracja: 13 lip 2006, 15:27
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: Sto-lat » 17 lip 2006, 17:09

Powroty to duże ryzyko, albo się baaaaardzo udają, albo baaaaardzo sie nie udają.
Pośrednich stanów nie spotkałem :)
such a perfect day....
Awatar użytkownika
YuMe
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 28 cze 2006, 14:51
Skąd: z fantazji
Płeć:

Postautor: YuMe » 17 lip 2006, 17:56

Sto-lat pisze:Powroty to duże ryzyko, albo się baaaaardzo udają, albo baaaaardzo sie nie udają.
Pośrednich stanów nie spotkałem :)


ja tez nie. jeszcze mi sie nie zdarzyło wrócić bo wiem juz czego moge sie spodziewac po tej drugiej osobie a na co mi to????
przeszłości nie zmarzesz, przyszłości nigdy nie poznasz.
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 17 lip 2006, 18:04

YuMe pisze:...jeszcze mi sie nie zdarzyło wrócić bo wiem juz czego moge sie spodziewac po tej drugiej osobie a na co mi to????

...A na to, że czasem z perspektywy, winy wydają się inne, ...i jeszcze dlatego, że na własnych błędach ludzie uczą się chętniej niż na cudzych, ...i jeszcze dlatego, że z czasem trzeba podjąć decyzję, że czas zakończyć poszukiwania iiii wybrać co nam pasuje lub najbardziej zbliżyło się do oczekiwań :|
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 17 lip 2006, 18:05

zenon pisze:...A na to, że czasem z perspektywy, winy wydają się inne, ...i jeszcze dlatego, że na własnych błędach ludzie uczą się chętniej niż na cudzych, ...i jeszcze dlatego, że czasem trzeba podjąć decyzję, że czas zakończyć poszukiwania iiii wybrać co nam pasuje lub najbardziej zbliżyło się do oczekiwań :|


Masz duzo racji....jak tak czytam to sie nawet zastanawiam czy dorbze robilam :D bo ja nigdy nie wracam....zreszta najczesciej rozstaje sie w zlej atmosferze..bez utryzmywania kontaktow :(
Awatar użytkownika
YuMe
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 28 cze 2006, 14:51
Skąd: z fantazji
Płeć:

Postautor: YuMe » 17 lip 2006, 18:11

silence widze ze mamy podobne podejście w tych sprawach:D

zenon zważ na to ze mam dopiero 19 lat i wciąż poszukuję. Jeśli zdecyduje sie wrócić będę musiała być przekonana o tym ze to TEN. Jak dotąd jeszcze go nie spotkałam.
przeszłości nie zmarzesz, przyszłości nigdy nie poznasz.
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 17 lip 2006, 18:16

YuMe pisze: ...zważ na to ze mam dopiero 19 lat i wciąż poszukuję. Jeśli zdecyduje sie wrócić będę musiała być przekonana o tym ze to TEN. Jak dotąd jeszcze go nie spotkałam.

kiedyś też miałem 19 lat i zafundowałem sobie przerwę, minęły 3 lata i "odgrzałem kluchy" :> po kolejnych 9 znów czmychnąłem :> ...tym razem, może wytrwam, choć nie jest lekko znaleźć "lepszy model" :|
Awatar użytkownika
YuMe
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 28 cze 2006, 14:51
Skąd: z fantazji
Płeć:

Postautor: YuMe » 17 lip 2006, 18:21

zenon pisze:choć nie jest lekko znaleźć "lepszy model" :|


heh wiem wiem. Ale njalepiej sie znajduje nie szukając a jedynie rozgladając sie co jakiś czas :]
przeszłości nie zmarzesz, przyszłości nigdy nie poznasz.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 300 gości