agnieszka.com.pl • Czegoś mi brakuje ..
Strona 1 z 1

Czegoś mi brakuje ..

: 05 lip 2006, 22:29
autor: Misia86
witam..

powiem wam ze strasznie dziwnie mi sie tu pisze, heh zawsze potrafilam zdiagnozowac wszystko sama :|no coz.. wyflacze sie tu anonimowo ;)
Niewiem od pewnego czasu zaczyna mi czegos brakowac w zwiazku.. a to bardzo dziwne bo jestesmy razem z moim 3 miesiace gdzie zwykle jest sie w totalnym amoku i milosc, zauroczenie totalnie zaslepia :| ale wydaje mi sie ze ON sie do mnie sie przywyczail, po prostu jestem i koniec i nietrzeba sie starac, adorowac.. a tego 2giego mi najbardziej brakuje, niby wszystko jest ok.. niby to blacha sprawa, bo heh co tu ukrywac moze jest , ale dlaczego mnie niepokoi?:/ potrzebuje czestych komplementow, slodkiego smsa w ciagu dnia.. tak bylo , odrazu sie jakos cieplej na duszy robilo.. brakuje romantyzmu, polotu, fantazji, nie o czekuje spiewania pod balkonem, ale wiecej zaangazowania w to wszystko a nie tylko czulych objec gdy po sprzeczce chce sie zalagodzic sytuacje.. moze to ja mam zbedna potrzeba blyszczenia przy nim, byc jedyna w swoim rodzaju, ale przeciez kazda kobieta tego potrzebuje !moze taki przyklad: na nasze spotkania(szczegolnie gdy jest teraz cieplutko)staram sie ubierac sie jak najlepiej, kobieco.. niepochwali stroju, spojrzy sie, usmiechnie ale nic niemowi, mimo ze inny facet obejrzy sie i o maly wlos nieprzewroci :| naprawde niewiem kiedys z tym niebylo problemu.. albo dzis : ja dolek bo po razy kolejny nic z praca niewyszlo on : zdziwioony przeciez powinnam miec do tego pozytywne nastawienie, pretensje o to ze tak panikuje i tym razem on mowi ze wczesniej mialam wiecej optymizmu w sobie, ze widzi mnie czesto smutna i niewie jak mi juz dogodzic :| coz za sprzecznosc.. on sobie w ogóle z niczego sparwy niezdaje <walka> .. niechce wszczynac kolejnej "powaznej" rozmowy bo takich u nas ostatnio coraz wiecej i niechce stwarzac kolejnej niewygodnej sytuacji.. a wiadomo takowe strasznie mecza jesli jest ich za duzo, a meczy mnie to cale udawadnianie mu ze dobra, kochajaca i wierna kobiete trzeba cenic, ale wiem ze chce znim byc bo nigdy tak sie nie czulam.. ech a moz e ja porpstu oczekuje za duzo

: 05 lip 2006, 22:44
autor: lady.26
Twoje potrzeby są jak najbardziej zrozumiałe i nie mam w tym nc dziwnegoże brakuje ci adoracji ze strony faceta. Zwłaszcza ze to dopiero trzeci mieś waszej znajomości. Allbo on jest skryty i nie umie okazywać uczuć i adorować kobiety...albo to nie jest to i niech spada.Powinien cie umieć pocieszyć, wesprzeć gdy przechidzisz jakieś niepowodzenia( chociaćby rozmową, rozweseleniem itp). Powiedz mu ze nie czujesz sie kochana, adorowana kobieca przy nim, ze potrzebujesz tych banalnych komplementów, przytulania. Jesi on tego nie rozum, to koń cztę znajomość zanim całkiem sie zdołujesz. mnie się ten koleś nie podoba( chociaż wiem tylko tyle ile napisałaś.)

: 05 lip 2006, 22:52
autor: Misia86
no wlasnie.. "powiedz mu' znowu bedzie znowu wszczynam znowu niepotrzebna dyskusje.. moze zrozumie, moze nie, a moze bedzie udawal ze rozumie a nie bedzie sie to przekladalo na czyny... pffyy.. mezczyzni

: 05 lip 2006, 22:59
autor: Kubek
Misia86 pisze:pffyy.. mezczyzni


Chyba szybciej "pffyy Twój chłopak" :P

: 05 lip 2006, 23:01
autor: Yasmine
Misia86 pisze:a nie tylko czulych objec gdy po sprzeczce chce sie zalagodzic sytuacje..


Misia86 pisze:ale wydaje mi sie ze ON sie do mnie sie przywyczail, po prostu jestem i koniec i nietrzeba sie starac, adorowac.. a tego 2giego mi najbardziej brakuje


Misia86 pisze:potrzebuje czestych komplementow, slodkiego smsa w ciagu dnia.. tak bylo , odrazu sie jakos cieplej na duszy robilo.. brakuje romantyzmu, polotu, fantazji,


Misia86 pisze:staram sie ubierac sie jak najlepiej, kobieco.. niepochwali stroju, spojrzy sie, usmiechnie ale nic niemowi, mimo ze inny facet obejrzy sie i o maly wlos nieprzewroci naprawde niewiem kiedys z tym niebylo problemu.. albo dzis : ja dolek bo po razy kolejny nic z praca niewyszlo on : zdziwioony


Misia86 pisze:niechce wszczynac kolejnej "powaznej" rozmowy bo takich u nas ostatnio coraz wiecej i niechce stwarzac kolejnej niewygodnej sytuacji.. a wiadomo takowe strasznie mecza jesli jest ich za duzo, a meczy mnie to cale udawadnianie mu ze dobra, kochajaca i wierna kobiete trzeba cenic,

Misia dokladnie wiem co czujesz i ja czuje to samo. To co zacytowalam moglabym sama napisac.Tylko, ze my jestesmy ze soba 1,5 roku.
Moj temat :
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... t=problemy
i drugi
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... t=problemy

: 05 lip 2006, 23:03
autor: Sasetka
Nie chce byc zlym prorokiem, ale u mnie to byl poczatek konca ;) .

: 05 lip 2006, 23:09
autor: Misia86
Wlasnie 1,5 roku ale na Boga to sa 3 miesiace :|

: 05 lip 2006, 23:13
autor: Yasmine
Misia86 pisze:Wlasnie 1,5 roku

Pierwszy temat zakladalam pol roku temu ;).

[ Dodano: 2006-07-05, 23:14 ]
a CZY WAZNE po jakim czasie, wazne ze w ogole sie tak zachowuja :/.

: 05 lip 2006, 23:19
autor: KocurekV
Sasetka pisze:Nie chce byc zlym prorokiem, ale u mnie to byl poczatek konca ;) .

u mnie też :| ale oby u Ciebie to był początek zrozumienia
Wiesz mimo wszystko powinnaś z nim porozmawiać.
kolejna poważna rozmowa....no i co z tego,w końcu zrozumie...a tak milcząc pogrążasz się w swoich wątpliwościach i zmartwieniach

: 05 lip 2006, 23:23
autor: alekz
Może te Twoje starania sprawiają, że chłopak popadł w samouwielbienie? Pokazujesz, ze Ci zalezy, stroisz się itp - a on mysli, ze to dzięki temu jaki to on jest dla Ciebie idealny?
Zamierzenie jest takie, zeby on się bardziej staral, wysylasz wyrazne sygnaly - ale on to odczytuje raczej jako znak, ze wszystko jest ok.
Może tak spróbuj zablokować mu dostęp do rzeczy ktore w Tobie go kręcą i nęcą:) na pewno cos takiego ma, ale co to jest to juz Ty wiesz najlepiej.
A może powiedz, ze uslyszalas od swojego starego przyjaciela jakies czule słowko czy zwalajacy z nog komplement. to powinno w nim wzbudzic zazdrosc i zmotywowac do dzialania...

: 06 lip 2006, 09:54
autor: lady.26
Jeśli w waszych zwiazkach nie ma adoracji drugej osoby(kobiety), zabiegania o nią, wspierania partnera....to co to za związki. Mnie to wyglada ze oni są zwami tylko dla tego ze im wygodnie...bo nie trafił sie na razie nikt lepszy( zwłasa dla Misi, która jest dopiero 3 miechy z facetem). Jeśli nie czujecie sie doceniane jako kobiety to lepiej zkończcie te znajomości, bo z tego nic dobrego nie wyjdzie.
Pewnie zaraz mi sie oberwie ale ja taka znajomość przeszłam i wiem jak to sie moze skończyć.

: 06 lip 2006, 22:18
autor: Meredith
A może nie zaczynaj "poważnej rozmowy na ten temat";)

Tylko :
chwal go jak najczęściej
usmiechaj się duuużo
ciesz się chwilami gdy jesteście razem.

Czasem możesz być ubrana w najbardziej seksowen ciuszki ale miec smutną,przygnebioną(dl niego niewiadomo czym tak naprawdę minkę)i już całą soba nie wysyłasz sygnału,że jesteś jego "kociakiem".

A odnośnie rozmowy ...to mozesz z nim o tym pogadac ale inaczej.Bez pretensji-domaganie się komplementów raczej sprawi odwrotny skutek.
Szepnij mu na uszko,że uwielbiasz gdy patrzy na Ciebie w pożądliwy sposób,lub gdy prawi Ci komplementy.
Sama z nim tez duuzo flirtuj.
Todziala -SŁOWO

P.S Trzeci-czwarty miesiąc to czas gdy w związku trzeba się starac ponieważ to jest własnie mniej więcej etap który jest na przełomie "zwykłego zakochania"a wejścia w faze prawdziwej miłości..dlatego też czesto pary rozstają się wtym własnie czasie albo i scalaja bardziej swój związek.

3maj się ciepło i głowa do góry.

: 07 lip 2006, 22:24
autor: Wstreciucha
Misia86 pisze:niby to blacha sprawa,

to wcale nie blacha sprawa, ale tak ja traktuja mezczyzni
Misia86 pisze:ech a moz e ja porpstu oczekuje za duzo

dokladnie tak , pozbiedziesz sie oczekiwan - bedziesz szczesliwa . Facet bedac z Toba nie jest Ci nic winien, dlaczego nie mozesz byc szczesliwa bedac z nim tak po prostu? On nie daje Ci szczescia bo oczekujesz wzajemnosci , ktora bedzie odpowiedzia na Twoje zachowanie, on nie spelnie Twoich oczekiwan bo nie jestes bezinteresowna , przestan myslec o tym w tych kategoriach a zobaczysz ze sytuacja sie odmieni, jesli nie - to jest palantem i mial Cie gdzies . Upatrujac szczescie w tym, ze ktos moze Ci je ofiarowac - zawsze bedziesz nieszczesliwa ;)
A dlaczego tak radze ? bo :
Misia86 pisze:przeciez powinnam miec do tego pozytywne nastawienie, pretensje o to ze tak panikuje i tym razem on mowi ze wczesniej mialam wiecej optymizmu w sobie, ze widzi mnie czesto smutna i niewie jak mi juz dogodzic :|

znam ten typ facetow, dlatego musisz odwrocic sytuacje - vide moj podpis tylko go sobie odpowiednio odwroc ;)

: 08 lip 2006, 13:15
autor: Misia86
Wstreciucha pisze:dokladnie tak , pozbiedziesz sie oczekiwan - bedziesz szczesliwa . Facet bedac z Toba nie jest Ci nic winien, dlaczego nie mozesz byc szczesliwa bedac z nim tak po prostu? On nie daje Ci szczescia bo oczekujesz wzajemnosci , ktora bedzie odpowiedzia na Twoje zachowanie, on nie spelnie Twoich oczekiwan bo nie jestes bezinteresowna , przestan myslec o tym w tych kategoriach a zobaczysz ze sytuacja sie odmieni, jesli nie - to jest palantem i mial Cie gdzies .


-nic dodadc nic ujac, mysle ze troche za bardzo sie zagalopowalam i za duzo siebie w ten zwiazek wlozylam, za bardzo traktowalam go jako mojego faceta niz po prostu "kolege, przyjaciela" a wiadomo przyjazn i partnerstwo w zwiazku sie przydaje.. po prostu pozbede sie pewnych zbyt wygurowanych oczekiwan, w koncu niejestesmy malzenstwem.. ech w koncu poczulam do kogos gromna chemie juz na 1wszym spotkaniu, zakochalam sie co u mnie jest dosc ciezkie, chcialam wynagrodzic sobie poprzednie nieudane zwiazki i o... przedobrzylam ... <zalamka> ale trzeba byc dobrej mysli... jak nie to trudno bedzie boec, zycie boli .. thx za porady <pijak> <browar>

: 08 lip 2006, 15:22
autor: gracja
Meredith pisze:rzeci-czwarty miesiąc to czas gdy w związku trzeba się starac ponieważ to jest własnie mniej więcej etap który jest na przełomie "zwykłego zakochania"a wejścia w faze prawdziwej miłości..

<hahaha> przepraszam