Kobieta z dzieckiem
Moderator: modTeam
Kobieta z dzieckiem
Poznalem super fajna dziewczyne. Rok starsza ode mnie, extra fantastyczne poczucie humoru, mocno zwariowana, sliczna (z wygladu podobna do Dody nawet... a nikt nie powie ze Doda jest brzydka. Tak, pusta jak beben, ale nie brzydka), ale... ma dziecko! Co za bol. Coreczke ma przesliczna, dwa latka, nazywa sie Olivia i wyglada jak laleczka (blond krecone wloski... no sama slodycz-cukiereczek...). Pytanie, co tu teraz robic? Wezcie pod uwage fakt, ze ja kocham dzieci, wrecz za nimi przepadam a majac na uwadze fakt, ze bedac maly mialem problemy z prawidlowym rozwijaniem, istnieje u mnie podejrzenie bezplodnosci Do tego dochodzi tez kwestia zdrowo jebnietych rodzicow, ktorzy nie zakapuja tego, ze za jakis czas moze mi zaczac na dziewczynie zalezec a za dluzszy moge ja po prostu pokochac. Je obie! Bo "biorac jedna druga dostane gratis" Pomozcie, kochani.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Haro, łącznie zmieniany 1 raz.
Haro, sam sobie odpowiedziales. Kochasz dzieci, sam nie wiadomo czy bedziesz mogl dziecko miec. Tobie to nie przeszkadza, wiec w czym problem ? Dziewczyna Ci sie podoba i jej dziecko tez . Ja problemu nie widze. I pod zadnym pozorem nie przejmuj sie tym, co ludzie gadaja.
Tylko jedno mnie martwi. Mianowicie Twoja byla. Czy milosc do niej( o ktorej tak tu pisales) nie bedzie przeszkadzala, aby zbudowac nowy zwiazek ?
Tylko jedno mnie martwi. Mianowicie Twoja byla. Czy milosc do niej( o ktorej tak tu pisales) nie bedzie przeszkadzala, aby zbudowac nowy zwiazek ?
Yasmine pisze:Czy milosc do niej( o ktorej tak tu pisales) nie bedzie przeszkadzala, aby zbudowac nowy zwiazek ?
Właśnie. Ta dziewczyna z dzieckiem potrzebuje dużo miłości, zrozumienia i ogromnego wsparcia. Zwłaszcza ze względu na swoje przeżycia z factami.
Haro pisze:ktory ja pozniej z tym dzieckiem zostawil.
A interesuje się w ogóle tym dzieckiem, spotyka czy coś?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Haro pisze: Podobno jak dziecko na kolana chcialo wejsc to odpychal i mowil, zeby poszla sie bawic
gnojek.
Haro, wiem że 20 lat to trochę mało na ojcostwo, ale wierz mi za 4 lata małą będzie jak znalazł... sam poczujesz ten cug... Tak jak pisałem Ona nie musi szukać kandydata na tatusia. Poza tym może to głupie ale jest jeszcze jedna kwestia. kobietom po porodzie zmienia się libido. Często po prostu wygasa... Ona ma to już za sobą więc wiesz na czym stoisz. zdrowo myslisz. więc zrób co czujesz że będzie dobre. Ja bym spróbował...
[ Dodano: 2006-02-19, 12:47 ]
A kwestia rodziców... (twoich) Nie patrz na to. Oni w końcu zaakceptują twoja decyzję. W tej kwesti musisz brac pod uwagę głównie to co dla ciebie będzie dobre...
Ostatnio zmieniony 19 lut 2006, 13:17 przez kot_schrodingera, łącznie zmieniany 1 raz.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Ojciec dziecka calkowicie wylozyl fujare na obie dziewczyny <wsciekly>
I co masz na mysli mowiac, ze zmienia sie libido? Widac strasznie po Niej, ze potrzebuje duzo milosci, a szuka Jej nie tam gdzie powinna - wsrod gnojkow, chamow i palantwo, ktorzy nie potrafia dac Jej tego co potrzebuje.
Co do uczucia do mojej bylej - ono nigdy nie wygasnie. Ale zycie leci dalej, i jest pieknie. Szkoda marnowac czas na rozpaczanie po katach. Trzeba zaczac zyc, bo samo zycie ine trwa wiecznie. Dalem jej czas do lipca, slowa nie zlamie. Ale po lipcu... Po lipcu jest sierpien.
I co masz na mysli mowiac, ze zmienia sie libido? Widac strasznie po Niej, ze potrzebuje duzo milosci, a szuka Jej nie tam gdzie powinna - wsrod gnojkow, chamow i palantwo, ktorzy nie potrafia dac Jej tego co potrzebuje.
Co do uczucia do mojej bylej - ono nigdy nie wygasnie. Ale zycie leci dalej, i jest pieknie. Szkoda marnowac czas na rozpaczanie po katach. Trzeba zaczac zyc, bo samo zycie ine trwa wiecznie. Dalem jej czas do lipca, slowa nie zlamie. Ale po lipcu... Po lipcu jest sierpien.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Haro pisze:I co masz na mysli mowiac, ze zmienia sie libido?
To zależy od kobiety. Ale czasami po urodzeniu dziecka nie odczuwają potzreby seksu.
Haro pisze: Widac strasznie po Niej, ze potrzebuje duzo milosci,
bo i życie dało jej w kość.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Yasmine pisze:Tylko jedno mnie martwi. Mianowicie Twoja byla. Czy milosc do niej( o ktorej tak tu pisales) nie bedzie przeszkadzala, aby zbudowac nowy zwiazek ?
to tez by mnie martwilo...mowisz ze zawsze bedziesz ja kochac, warto zaczynac cos jak myslisz tylko o niej? a jak bedzie chciala wrocic to co od razu zostawisz to z dzieckiem? chyba nie to jest teraz jej potrzebne...
ale tak wracaajc do tematu to... uwazam, ze to nie jest problem zaden... jak facet jest wartosciowy, uczuciowy to naprawde mozna sobie zycie ulozyc nawet tak... ta dziewczyna tez ma prawo do szczescia... jak Ci sie podoba, Ty jej tez- uwazasz ze jest interesujaca to nie ucinaj tej znajomosci ze wzgledu na mala, pozwol jej sie rozwijac i sam zobaczysz
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Ona ma potrzebe seksu. Oj uwierz mi, ze ma
Zycie dalo Jej wyjatkowo w kosc. A wiem, ze jesli zaczeloby mi zalezec na Niej tak samo jak zalezy mi teraz na mojej bylej, to uwierzcie - bedzie najszczesliwsza dziewczyna na ziemi. Bedzie miala wszystko to czego zapragnie: pelno uczucia, poczucie bezpieczenstwa, chlopaka, ktory nigdy Jej nie zdradzi, bedzie szanowal, kochal nad zycie. Wszystko to o czym marzy kazda normalna dziewczyna. A dzidzia? Dzidzia moglaby miec super "tate"
Ahh, sie rozmarzylem...
[ Dodano: 2006-02-19, 13:35 ]
Gratuluje 1000 posta Mia
Ja nie chce tego ucinac przez malutka. Ba! Ta Niunia jest jednym z powodowk, dla ktorych moze mi na Patrycji (bo tak ma na imie) bardzo zalezec.
Zycie dalo Jej wyjatkowo w kosc. A wiem, ze jesli zaczeloby mi zalezec na Niej tak samo jak zalezy mi teraz na mojej bylej, to uwierzcie - bedzie najszczesliwsza dziewczyna na ziemi. Bedzie miala wszystko to czego zapragnie: pelno uczucia, poczucie bezpieczenstwa, chlopaka, ktory nigdy Jej nie zdradzi, bedzie szanowal, kochal nad zycie. Wszystko to o czym marzy kazda normalna dziewczyna. A dzidzia? Dzidzia moglaby miec super "tate"
Ahh, sie rozmarzylem...
[ Dodano: 2006-02-19, 13:35 ]
Gratuluje 1000 posta Mia
Ja nie chce tego ucinac przez malutka. Ba! Ta Niunia jest jednym z powodowk, dla ktorych moze mi na Patrycji (bo tak ma na imie) bardzo zalezec.
Haro pisze:A wiem, ze jesli zaczeloby mi zalezec na Niej tak samo jak zalezy mi teraz na mojej bylej, to uwierzcie - bedzie najszczesliwsza dziewczyna na ziemi. Bedzie miala wszystko to czego zapragnie: pelno uczucia, poczucie bezpieczenstwa, chlopaka, ktory nigdy Jej nie zdradzi, bedzie szanowal, kochal nad zycie. Wszystko to o czym marzy kazda normalna dziewczyna. A dzidzia? Dzidzia moglaby miec super "tate" jezor
no ja w to niewatpie tylko ze wzgledu na sytaucje z byla - uwazaj zeby jej nie zranic...
Haro pisze:Ahh, sie rozmarzylem...
tego Ci chyba bylo trzeba
Haro pisze:Gratuluje 1000 posta Mia jezor
heh, ale to zlecialo szybko
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Haro, a tak sie byla przejmowales wszyscy mowili Ci ze bedzie lepiej i z tego co piszesz JEST i super
co do tematu... wszystko ładnie i fajnie, ale nie zapominaj w co sie pakujesz...
obserwuj, analizuj cala sytuacje w miare bezstronnie. Bo co by było gdyby TEORETYCZNIE za 2 lata,kiedy Ty sie zaangazujesz wroci ojciec i masakra...
ale na Twoim miejscu sprubowałbym, skoro tak Ci odpowiada to warto...
<browar> <browar>
co do tematu... wszystko ładnie i fajnie, ale nie zapominaj w co sie pakujesz...
obserwuj, analizuj cala sytuacje w miare bezstronnie. Bo co by było gdyby TEORETYCZNIE za 2 lata,kiedy Ty sie zaangazujesz wroci ojciec i masakra...
ale na Twoim miejscu sprubowałbym, skoro tak Ci odpowiada to warto...
Haro pisze:wszystko to czego zapragnie: pelno uczucia, poczucie bezpieczenstwa, chlopaka, ktory nigdy Jej nie zdradzi, bedzie szanowal, kochal nad zycie. Wszystko to o czym marzy kazda normalna dziewczyna
<browar> <browar>
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Haro pisze:Musze powaznie to przemyslec
Otoz to Pomysl czego Ty chcesz, czego Ci brakuje...to na pewno nie jest latwe, ale w takiej sytuacji trzeba to rozwazyc Najwazniejsze zebys byl szczesliwy - samemu dajac szczescie i je otrzymujac od kogos
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Haro pisze:No tak, ale malej pomocy bym potrzebowal Zeby az tak dlugo nie glowkowac...
Jakos mi sie wydaje ze tu panowalaby jednomyslnosc w radzeniu ale moze sie myle
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Wiec oto pomoc od wiekowej kobiety
Nie zaczynaj na razie zwiazku, seksu itd. Badz znajomym. Bo teraz, to tej dziewczynie potrzebne jest wsparcie, a nie kolejny gnojek, co do lozka to z nia pojdzie, ale jak byla tylkiem zamacha, to do niej poleci.
Ona ma dziecko i szuka stabilizacji, nawet jesli robi to nieudolnie.
I tu jest jeszcze jedn kwestia, odpowiedzialnosci za dziecko. Nie chodzi o to czy lubisz dzieci czy nie. Mala pewnie Cie pokocha, przyzwyczai sie, a ty moze za chwile odplyniesz w sina dal. I co wtedy?
Nie zaciesniaj tego zwiazku, jesli nie masz pewnosci, ze chcesz tego na stale, pomimo bylej. Bo inaczej zachowasz sie tak samo jak jej byli, choc tak zle ich oceniasz.
Z Twoich wypowiedzi wynika, ze nie bierzesz wszystkiego pod uwage i nie jestes partnerem dla takiej dziewczyny.
Poukladaj to sobie w glowie.
Nie zaczynaj na razie zwiazku, seksu itd. Badz znajomym. Bo teraz, to tej dziewczynie potrzebne jest wsparcie, a nie kolejny gnojek, co do lozka to z nia pojdzie, ale jak byla tylkiem zamacha, to do niej poleci.
Ona ma dziecko i szuka stabilizacji, nawet jesli robi to nieudolnie.
I tu jest jeszcze jedn kwestia, odpowiedzialnosci za dziecko. Nie chodzi o to czy lubisz dzieci czy nie. Mala pewnie Cie pokocha, przyzwyczai sie, a ty moze za chwile odplyniesz w sina dal. I co wtedy?
Nie zaciesniaj tego zwiazku, jesli nie masz pewnosci, ze chcesz tego na stale, pomimo bylej. Bo inaczej zachowasz sie tak samo jak jej byli, choc tak zle ich oceniasz.
Z Twoich wypowiedzi wynika, ze nie bierzesz wszystkiego pod uwage i nie jestes partnerem dla takiej dziewczyny.
Poukladaj to sobie w glowie.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Haro, znalazłeś się w dość ciężkiej sytuacji. Kobieta z dzieckiem ma zawsze trudniej, jest postrzegana (na ogół) jako kobieta z obciążeniem. Jest obarczona wieloma obowiązkami. Haro, bardzo dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego, że część z tych obowiązków spadnie na Ciebie. W twoim przypadku w grę wchodzi także ryzyko niepłodności, wiec ja bym sie naprawde powaznie zastanowil. Być moze nawet zaryzykował...Myślę, że wszystko zależy od tego, czego szukasz i w jakiim stopniu jestes zdecydowany. Jesli szukasz milosci mozesz ja znaleźć. Jesli szukasz milosci "ojcowskiej", też mozesz ją znaleźć. Ba! Nawet w pakiecie...
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
No wlasine chodzi o to, ze na razie nie chce niczego zaczynac. Chce poczekac na to co sie bedzie we mnie dziac. Na razie zaczynam powoli czuc, ze jesli pojawi sie milosc do patrycji i Jej coreczki, to zagluszy Ona slepa jak na razie do mojej bylej. Jesli dziecko mnie pokocha to nie ma zadnych szans zebym odplynal w sina dal. I jesli rzeczywiscie bedzie jak mysle (a wlasnie tak mysle), to znow bede szczesliwy, a smutki przeszlosic... rozplyna sie.
[ Dodano: 2006-02-19, 16:04 ]
P.S. Ja na razie sie zastanawiam. Ale zastanawiam sie gleboko nie nad dzieckiem, ale nad tym, co by bylo gdyby...
[ Dodano: 2006-02-19, 16:04 ]
P.S. Ja na razie sie zastanawiam. Ale zastanawiam sie gleboko nie nad dzieckiem, ale nad tym, co by bylo gdyby...
Haro ja bym sie nie zastanawial na twoim miejscu. Masz 20 lat, sam mozesz nie miec dzieci to dal ciebie jak znalazl. Zreszta nawet nie patrz na to ,ze ma dziecko z kims innym, traktuj je jak swoje. Mi sie wydaje ,ze ta kobieta jest strasznie nie dowartosciowana skoro obraca sie wsrod gnoji ,ktorym zalezy tylko by sie zabawic. Obdaz ja miloscia, pomoz jej skonczyc studia i sie pobierzcie.
"Polityczny Żołnierz może szanować swego wroga - lecz zdrajcą i dezerterem będzie tylko pogardzał."
Ja bym sie w coś takiego nie pakował. Nie chciałbym miec nie swojego dziecka. Po za tym szkoda by mi było młodości żeby sie juz w takim wieku pakować w dzieci. Jednak jeśli chodzi o Ciebie to bym troche inaczej na to spojrzał z uwagi na to że możesz być bezpłodny co zmienia sytuacje.
PS Nie chce być chamski ale "szuka miłości wśród censored" - czyżby ciągneło wilka do lasu?
PS Nie chce być chamski ale "szuka miłości wśród censored" - czyżby ciągneło wilka do lasu?
Ostatnio zmieniony 19 lut 2006, 18:39 przez Augusto, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziecko dziewczyny jest problemem. Bo nie kazdy facet jest przygotowany na fakt, że nigdy nie będzie najważniejszy. Najważniejsze dla niej będzie dziecko. Zawsze. A Ty, Haro, na drugim miejscu.
W normalnych związkach on i ona są dla siebie najważniejsi, a potem przychodzi dziecko. Tu od początku jest ktoś ważniejszy. Często trudno się z tym pogodzić w tym wieku. Ja z takiego związku zrezygnowałam swego czasu (facet+dziecko, które wychowywał). Nie dałam rady.
W normalnych związkach on i ona są dla siebie najważniejsi, a potem przychodzi dziecko. Tu od początku jest ktoś ważniejszy. Często trudno się z tym pogodzić w tym wieku. Ja z takiego związku zrezygnowałam swego czasu (facet+dziecko, które wychowywał). Nie dałam rady.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 752 gości