Możliwa zmiana?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Możliwa zmiana?

Postautor: KocurekV » 14 cze 2006, 10:03

Hej
Na pewno kojarzycie moją historię z pewnym facetem o której wam ostatnio pisałam.
Uważacie,że zmiana jest możliwa?
Zdaję sobie sprawę z tego,że jeśli się coś traci to się to docenia,ale czy warto jest próbować jeszcze raz?
Sama nie wiem czy tego chce.Jestem bardziej na nie niż na tak.
Ale on stał się taki czuły,kochany i w ogóle :|
Z tego co widzę to do niego tak do końca nie dociera,że to już koniec...a sama za bardzo nie wiem jak postąpić by zrozumiał :|
Tutaj kieruje pytanie do Panów : Jak zerwać z facetem definitywnie,tak,żeby zrozumiał,że to koniec ale zarazem żałował,że mnie stracił ... :| ?
Wydaję mi się,że jeśli powiem mu po prostu "To koniec" tak jak ostatnio to chyba nie dotrze :|
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Carpe diem!
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 14 cze 2006, 10:25

KocurekV pisze:Jak zerwać z facetem definitywnie,tak,żeby zrozumiał,że to koniec ale zarazem żałował,że mnie stracił ... :| ?
hehe a co Ci tak zalezy zeby załował...ja wiem ze my kobiety bywamy paskudne ;) no ale jak jestes zdecydowana ze nie chcesz z nim byc to po prostu daj do zrozumienia ze nic z tego i nie martw sie czy uda sie Tobie sprawic aby załował ze Cie stracił....bo jezeli chcesz zeby załował do bedziesz go tym mobilizowac do kolejnych prób powrotu do Ciebie
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 14 cze 2006, 10:28

KocurekV pisze:Jak zerwać z facetem definitywnie,tak,żeby zrozumiał,że to koniec ale zarazem żałował,że mnie stracił ... ?



"Aby być kochany, nie rozstawaj się nigdy z ukochaną, nie wycisnąwszy jej trochę łez z oczu. "

To rowniez tyczy sie kobiet, ktore zrywaja ;)
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 14 cze 2006, 10:32

KocurekV pisze:Jak zerwać z facetem definitywnie,tak,żeby zrozumiał,że to koniec ale zarazem żałował,że mnie stracił ... ?


Znajdz sobie nowego, gdy zobaczy cię z innym facetem, będzie wiedział że to już konieć.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 14 cze 2006, 10:35

paula19 pisze:Znajdz sobie nowego, gdy zobaczy cię z innym facetem, będzie wiedział że to już konieć.


O to podziala na 100% !! Wystarczy nawet przespacerowac sie z jakims nowopoznanym kolega..i pokazywac swoje zainteresowanie..kolega rzecz jasna ;)

Ps. Uważaj tylk o bo to może zabić :P
Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Postautor: KocurekV » 14 cze 2006, 11:13

Hahaha...znając go jeśli zobaczy mnie z kimś innym to własnie to uzna za powód naszego rozstania...a powody były inne :|
Czemu aż tak mi zależy żeby żałował?Hmm...może faktycznie jestem trochę wredna,ale chyba bardziej chodzi mi o to,że wyciągnął wnioski na przyszłość bo jemu się wydaje,że on nic złego nie zrobił...
Z drugiej strony agatko może masz rację...nie chce go mobilizować swoim zachowaniem do prób powrotu :|

[ Dodano: 2006-06-14, 11:15 ]
Yasmine pisze:"Aby być kochany, nie rozstawaj się nigdy z ukochaną, nie wycisnąwszy jej trochę łez z oczu. "

To rowniez tyczy sie kobiet, ktore zrywaja ;)

Ja swoje już wypłakałam ,uwierz mi :P
Carpe diem!
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 14 cze 2006, 13:10

KocurekV pisze:ak zerwać z facetem definitywnie,tak,żeby zrozumiał,że to koniec ale zarazem żałował,że mnie stracił ... ?


Z tego co piszesz, to bedzie żałował, że Cię straci, skoro nie wierzy w to rozstanie. Nie bądź jędza, nie dobijaj go jeszcze. I tak jakoś mam wrażenie, że nie jesteś przekonana, że dla Ciebie ten koniec bedzie dobry.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 14 cze 2006, 14:28

KocurekV pisze:może faktycznie jestem trochę wredna,ale chyba bardziej chodzi mi o to,że wyciągnął wnioski na przyszłość bo jemu się wydaje,że on nic złego nie zrobił...
wiesz u mnie jest podobnie...ja postanowiłam odejsc bo było mi źle...a facet wciaz ma do mnie pretensje ze to ja popsułam nasz zwiazek bo byłam zła niedobra egoistyczna i leniwa bo niby nie chciało mi sie o ten zwiazek starac...tylko widzisz ja mam taka nature ze nawet mu nie mówie ze on tez nie zawsze robił dobrze....nie chce sie kłócic dosc mam dyskusji....a ze on mysli ze jest nieomylny i idealny cóz moze inna dziewczyna go oswieci ;)
Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Postautor: KocurekV » 14 cze 2006, 14:52

Agatko masz rację ;) dzięki ;)

[ Dodano: 2006-06-14, 14:55 ]
natasza pisze: I tak jakoś mam wrażenie, że nie jesteś przekonana, że dla Ciebie ten koniec bedzie dobry.

Koniec czegoś zazwyczaj zawsze niesie wątpliwości odnośnie przyszłości.
Dlatego niekiedy tęsknimy za tym co było,wspominamy itp.
Ja jestem przekonana,ze ten koniec będzie dla mnie dobry,bo niestety nie byłam w tym związku szczęśliwa,a chyba o szczęście nam chodzi,prawda?
Z resztą po co ja się wysilam :|
Podjęłam decyzję więc czas zacząć działać tak by przyniosło to efekty :P
Carpe diem!
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 14 cze 2006, 16:58

KocurekV pisze:Ja jestem przekonana,ze ten koniec będzie dla mnie dobry,bo niestety nie byłam w tym związku szczęśliwa,a chyba o szczęście nam chodzi,prawda?
prawda jak najbardziej!! jestem przekonana ze mnie sie uda sama postanowiłam odejsc zrobiłam to swiadomie i teraz juz działam by poznawac ludzi i posmakowac troche innego zycia niz do tej pory...a to ze chłopak mi nie wierzy ze bede szczesliwa bo jest przekonany ze szczescie moge miec tylko u jego boku cóz....jestem silna i dam rade a dobrze wiem ze u jego boku szczescia bym nie zaznała...zbyt wiele nas rózni!
tak wiec Kocurek i Tobie zycze bys miała pozytywne nastawienie i wiare ze bedzie ok :) na pewno nam sie uda :)
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 14 cze 2006, 17:30

KocurekV pisze:Tutaj kieruje pytanie do Panów : Jak zerwać z facetem definitywnie,tak,żeby zrozumiał,że to koniec ale zarazem żałował,że mnie stracił ... :| ?

Oddaj sie innemu i powiedz ze ci bylo lepiej ;DD
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Sylwunia24
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
Skąd: Tarnów
Płeć:

Postautor: Sylwunia24 » 14 cze 2006, 19:16

KocurekV pisze:Ja jestem przekonana,ze ten koniec będzie dla mnie dobry,bo niestety nie byłam w tym związku szczęśliwa,a chyba o szczęście nam chodzi,prawda?

Tak o Twoje szczęście tu chodzi. Związki z litości nie sprawdzaja sie.
KocurekV pisze:Koniec czegoś zazwyczaj zawsze niesie wątpliwości odnośnie przyszłości.

Koniec niesie ze soba tez nadzieję na cos lepszego.
Jezeli podjęłas juz decyzję to trzymaj sie jej.Życzę powodzenia.Niestety wydaje mi sie że Twój były cięzko zniesie to wasze rozstanie, ale moze masz rację ze przynajmiej wyniesie z tego cos na przyszłość.
Miłość jest sztuką produkowania czegoś, dzięki możliwościom kogoś innego. »
Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Postautor: KocurekV » 15 cze 2006, 16:59

Czy ciężko znióśł ?
Olał to z tego co widzę..albo tylko udaje :|
Z resztą Bogu dzięki,ze mam już to za sobą...teraz tylko muszę wziąć się w garsć i zacząć żyć bez niego :(
Carpe diem!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 470 gości