Dziewczyna wychowana bez ojca

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Arczi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 121
Rejestracja: 11 maja 2006, 21:48
Skąd: ze Śląska
Płeć:

Postautor: Arczi » 09 cze 2006, 20:04

betusia pisze:Do wszystkiego do czego dojdziesz w życiu będziesz mógł powiedzieć, że zawdzięczasz to sobie


To prawda, ale dziadkom zawdzięczam sporo, wiele już dla mnie zrobili, może nie tyle co zrobili by dla mnie rodzice ale i tak wiele zrobili.
Jednak czasem się martwię co będzie dalej... na razie mam dziadków ale co będzie dalej, gdy umrą... boje się że nie poradzę sobie z wieloma problemami, przyjaciół nie mam zbyt wielu, dziewczyny też nie mam i nie zanosi się na to aby to się zmieniło. Po prostu obawiam się czy sobie poradzę ze wszystkimi problemami :(

W tej chwili moim największym problemem jest chyba nieśmiałość. Jeszcze tak z rok temu było gorzej, ale teraz już jest trochę lepiej. Dużo się zmieniło dzięki pracy którą obecnie mam, w pracy mam często kontakt z ludźmi i to obcymi.
Czasem jest też tak że jeśli popełnię jakiś nawet drobny błąd to jest mi głupio i mam wrażenie że zrobiłem z siebie osła :/
Nauczyłem się także że przysłowie „co masz zrobić jutro zrób dzisiaj” jest jak najbardziej właściwe ( zwłaszcza w miłości ).
Wiele potrafię, potrafię się także szybko uczyć, ale i tak się obawiam tego co będzie dalej...


onlyjusti pisze:podziwiam Cię za odwagę, ze napisałeś to na forum


Czy ja wiem czy trzeba było sporo odwagi aby tu o tym napisać?
W końcu tu jestem anonimowy, co innego mówić to na żywo, a co innego pisać na forum.
Tak mi się wydaje.
Ale i tak dziękuję Ci za to :)


onlyjusti pisze:z nieśmiałością da sie walczyć


Co do tego to jestem pewien, tylko że czasem to jest trudne.
Awatar użytkownika
Hela Bertz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 107
Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Hela Bertz » 16 cze 2006, 01:06

betusia pisze:Nie wiem co chciałaś uzyskać pisząc o swoim cudownym tatusiu


Nic nie chciałam uzyskać, chciałam tylko pokazać, że nie zawsze brak rodzica wplywa na dziwne stosunki z facetam, że czasem zbyt idealny tatuś powoduje, że mamy zbyt wygórowane wymagania, lub cokolwiek sobie Betusia pomyślisz.
Za to braklo mi pomocy mamy, która mimo iż była obok, nie potrafiła nigdy spojrzeć na problemy dziecka jak na probemy człowieka. jak na problem kobiety i faceta. po prostu nie zawsze obecność obojga rodziców wpływa na prawidłowe relacje damsko-męskie. Cokolwiek one by znaczyły.
Awatar użytkownika
Głęboka Purpura
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 10 lip 2005, 11:50
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Głęboka Purpura » 17 cze 2006, 00:32

Moja dziewczyna wychowywana była bez ojca, co stwierdziłem?...hmm jak już wielu "przedmówców" pisało, potrzebuje ona dużo, bardzo dużo troski i zainteresowania. Potrzebuje podwojonej ilości opieki i lubi, gdy pomaga jej się w najprostrzych czynnościach. Musi być pewna, że jestem tuż przy niej, że spełnię jej prośby...czasem zachowuje się dziecinnie...wydaje mi się, że jej główną potrzebą jest świadomość opieki którą roztoczam nad nią.
"If you’re leaving close the door.
I’m not expecting people anymore..."
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 17 cze 2006, 07:34

paula19 pisze:I takie tam...
to mi przypomina to co jest pod umowami o kredyt drobnnym druczkiem napisane..to takie tam moim zdaniem będzie bardzo ważne..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
KocurekV
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 310
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:52
Skąd: Heaven
Płeć:

Postautor: KocurekV » 17 cze 2006, 08:26

Sama wychowałam się bez ojca ale mogę Ci powiedzieć jedynie,czego ja oczekuję.
Na pewno opiekuńczości i bezpieczeństwa.
Mam kilka koleżanek które również wychowały się bez ojców,i wszystkie podzielają moje zdanie,że w swoim facecie będą szukały oparcia którego nie dał mi ojciec.
Facet musi być zdecydowany i przede wszystkim dojrzały emocjonalnie - to na pewno!!
Nie wiem czy mnie zrozumiesz tak do końca,ale myśle,że kobiety które które są w podobnej sytuacji wiedzą o czym mówię.
Carpe diem!
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 17 cze 2006, 08:41

jednym słowem powinien dać kobiecie to czego nie dostanie od mamy koleżanek i kolegów..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 18 cze 2006, 07:21

betusia pisze:W dodatku często przyłapywałam się na tym, że podobają mi sie mężczyźni podobni do jakoś mojego taty.

Ja doznaje dziwnego uczucia "to on", zawsze kiedy widze mezczyzne z siwymi wlosami i w okularach. Kiedys widzialam takiego, stojacego tylem, ktory mial taki sam plaszcz i szalik jak moj ojciec. Mimowolnie sie rozplakalam.
Nigdy nie rozbijajcie rodzin po to, zeby zarabiac. Jesli juz zabierajcie te rodziny ze soba ale wracajcie po paru miesiacach. Rodziny na odleglosc miec nie mozna. Moj ojciec opuscil rodzine, zeby zarabiac w USA, kiedy mialam szesc lat (no niby widzielismy sie co roku ale coz to jest), wczesniej rodzine opuszczal kiedy moj brat mial lat 8 i na obojgu to sie jakos odbilo.
Od jakiegos czasu jednakze nie szukalam juz "ojca" w mezczyznie a partnera do zycia, ktory pogladami, wygladem, zachowaniem bedzie jak najbardziej od niego odbiegal.
betusia pisze:Chyba gorzej jest nie mieć tego od początku niż mieć to i stracić...

Lepiej miec. Przynajmniej pozniej masz wspomnienia.
betusia pisze:każde dziecko wychowywane bez rodzica (a tym bardziej wychowywane tylko przez babcię) ma w sobie pustkę emocjonalną...

Ze co ja mam prosze Ciebie? Wiesz, mozesz mi powiedziec, ze mam wszystko ale nie pustke emocjonalna :/
betusia pisze:przez wiele lat wyglądałam przez okno bo myślałam, że wróci, że jego śmierć to jest coś co się naprawdę nie zdarzyło...

To juz zakrawa na chorobe. Serio. Takie rzeczy trzeba jak najszybciej leczyc.
betusia pisze:Nie wiem co chciałaś uzyskać pisząc o swoim cudownym tatusiu - ale mnie zrobiło się przykro... I tutaj nie chodzi o to, że Ci zazdroszę - tylko o to, że trzeba mieć czasami trochę wyczucia by nie opowiadać na przykład osobie, która nie ma rodziców - o tym jacy Twoi są cudowni... Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi...

Juz przestan sie uzalac nad soba bo hadko patrzec. Ludzie maja wieksze problemy w zyciu...
betusia pisze: tylko zwacam uwagę na społeczne nierozumienie ludzi

1)termin taki jak "spoleczne niezrozumienie" nie istnieje
2)napisala na temat, o relacjach z ojcem i jak to wplywa na jej zycie
3)moze i jestem niemila ale nie obchodzi mnie to; tego ucza ludzi z depresja, rozczulaniem sie nad soba nic nie zyskasz, polecisz dalej w dol. Trzeba sie wziac za wsiarz i isc dalej, chociaz czasem sie czolgasz
Arczi pisze:betusia napisał/a:
Do wszystkiego do czego dojdziesz w życiu będziesz mógł powiedzieć, że zawdzięczasz to sobie


To prawda, ale dziadkom zawdzięczam sporo, wiele już dla mnie zrobili, może nie tyle co zrobili by dla mnie rodzice ale i tak wiele zrobili.

Dokladnie. NIKT nie moze powiedziec, ze do wszystkiego w zyciu doszedl sam. Nie ma na swiecie takiej osoby, ktora do wszystkiego doszla sama. Zawsze jest mentor, zawsze jest guru, ba, jest ktos, kto musi Ci zmienic Twa zasrana pieluszke jak jestes niemowlakiem. Definicja spoleczenstwa sie klania, miedzy innymi.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 18 cze 2006, 08:07

A ja mam jakies tam wspomnienia, ale niezbyt mile. Wiec raczej ojca mi nie brakuje :].
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 18 cze 2006, 12:23

Pegaz pisze:to mi przypomina to co jest pod umowami o kredyt drobnnym druczkiem napisane..to takie tam moim zdaniem będzie bardzo ważne..


na pewno będzie bardzo wazne ale będzie też pokrywało się z tym co wczesniej napisałam.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
kknd
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 30 lis 2005, 22:40
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: kknd » 19 cze 2006, 09:26

Głęboka Purpura pisze:Moja dziewczyna wychowywana była bez ojca, co stwierdziłem?...hmm jak już wielu "przedmówców" pisało, potrzebuje ona dużo, bardzo dużo troski i zainteresowania. Potrzebuje podwojonej ilości opieki i lubi, gdy pomaga jej się w najprostrzych czynnościach. Musi być pewna, że jestem tuż przy niej, że spełnię jej prośby...czasem zachowuje się dziecinnie...wydaje mi się, że jej główną potrzebą jest świadomość opieki którą roztoczam nad nią.


Troski, zainteresowania, czulosci, przede wszystkim czasu na oswojenie sie z ta druga osoba
moja np. dlugo nie wiedziala co do mnie czuje a z kolei jak juz wiedziala to nie wiedziala jak to okazac
z ta dziecinnoscia to fakt czasami mnie tym wrecz rozbraja, najprostsze czynnosci wykonane we dwoje daja jej wiele radosci :)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 458 gości