chodzenie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 23 maja 2006, 15:50

Potępiacie autaora za jego wiek a jak widac dużo osób miało w tym samym wieku pierwszego partnera/kę :P :]
Ja zaczęłam chodzić na powaznie z poważnym człowiekiem w wieku 21 lat i chyba jeszcze "pochodzimy" ;)
Awatar użytkownika
arasa
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 23 maja 2006, 12:49
Skąd: zza winkla
Płeć:

Postautor: arasa » 23 maja 2006, 17:06

chyba miałam koło 15:) ale i tak sie wcześniej za chłopakami oglądałam <diabel>
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 23 maja 2006, 18:48

a ja moze wczesniej sie ogladalam, ale nie myslalam o niczym powaznym. w wieku 13 lat to chcialam miec z kim w piłkę nożną pograć:D
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 23 maja 2006, 20:56

Pierwszy raz zauroczylam sie w gimanzjum w koeldze z rwonoleglej klasy i to trwalo chyba z rok to byla 1 klasa nie znalismy sie i byla to milosc platoniczna, w 2 klasie podobnie tylko inny obiekt westchnien, pozniej w 3 klasie mialam pierwszego chlopaka ktory to pierwszy zwrocil na mnie uwage :P to bylo niewinniutkie chodzenie za raczke i buzi w policzek, pozniej kolejny chlopak na wakacjach 3 tygodnie na kolonii to chyba juz z 15 lat mialam, oczywiscie za kazdym razem wydawalo mi sie ze to prawdziwa milosc :P w miedzy czasie przewinelo sie jeszcze paru , ale naprawde pokochalam w 2 klasie L.O. Trwalo rok, i koniec nie utrzymujemy kontaktow, pozniej kolo matury pojawil sie moj obecny ukochany z ktorym mam nadziej esie juz nie rozstane ! Tylko nie wiem czy mozna tak pwoiedziec o o sobie z ktora sie jeszcze nie spalo ! Ale przeciez duzo osob tak nawet za maz wychodzi ...
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 23 maja 2006, 21:49

To czy spałaś z nim czy nie to chyba nie ma wielkiego znaczenia... wszystko przed Wami :)
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 23 maja 2006, 21:52

Rebeca2006 pisze:Tylko nie wiem czy mozna tak pwoiedziec o o sobie z ktora sie jeszcze nie spalo !

Od kiedy to seks jest wyznacznikiem czasu związku?
Rebeca2006, gratuluje światopoglądu...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 23 maja 2006, 22:48

Bash pisze:Od kiedy to seks jest wyznacznikiem czasu związku?
Jak sex bedzie chu,jowy to i zwiazek poleci wczensiej niz pozniej. To nie swiatopoglad to rzeczywistosc. :]
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 23 maja 2006, 22:50

Myślę, że jednak światopogląd. ;) Prowadzenie miłości dwojga ludzi do łóżka. Częściej spotykane u facetów, jednak jak widać u kobiet też się zdarza. Nie zazdrozczę :>
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 24 maja 2006, 19:31

Nie , to nie swiatopoglad. Skoro nasz zwiazek wytrzymal tak dlugo bez seksu , znaczy ze zapowiada sie naprawde trwale- jak dla mnie. JEstem jednak swiadoma, ze jak sie nie zgramy w lozku to moze sie duzo zepsuc, wiadomo, ze seks w malzenstwie jest wazny! A moje Kochanie mi sie oswiadczylo i bez tego, mowi ze poczeka ile bedzietrzeba. Ale obawiam sie czasem ze np przez roznice temperamentow z czasem duzo sie mogloby popsuc. A teraz ja sie zadreczam, bo boje sie tego 1 razu.
moon pisze:Jak sex bedzie chu,jowy to i zwiazek poleci wczensiej niz pozniej. To nie swiatopoglad to rzeczywistosc. :]
Moon, niestety , to rzeczywistosc .
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,

możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,

nowy dzien zawsze daje nowe życie,

słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Aguś

Postautor: Aguś » 24 maja 2006, 21:33

Moja pierwsza miłość zaczęła się gdy miałam 12 lat, ale facet mnie olał. 2 lata sie w nim kochalam.
Żałosne...
Potem 14 lat miłość odwzajemniona, ale i tak nic nie wyszło...no i dałam sobie spokój z facetami.
Dopiero rok temu poznałam Jego i na razie tak jest:)
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 24 maja 2006, 21:38

JA się będę upierać przy swoim :). Związek, który jest napędzany przez sex nie ma szans na przetrwanie przez na prawdę długi czas. No way. To nie jest nawet połowa sukcesu~!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 maja 2006, 22:36

megane pisze: Związek, który jest napędzany przez sex nie ma szans na przetrwanie przez na prawdę długi czas

napędzany - nie.
Związek w którym seks jest obecny - tak
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 24 maja 2006, 22:39

na pewno nie w Twoim wieku.:) Poczekaj trochę, nie ma się do czego śpieszyć, ciesz się młodoscią. :D
OnlyJusti
monia194
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 68
Rejestracja: 04 kwie 2006, 14:10
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: monia194 » 24 maja 2006, 22:40

pierwszy powazny zwiazek - 19 lat... obecny - 21 lat...
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 24 maja 2006, 22:50

Bash pisze:Związek w którym seks jest obecny - tak

Czy ja temu zaprzeczyłam? Chyba się nie rozumiemy. Nie zgodziłam się jedynie z tym zdaniem moon
Jak sex bedzie chu,jowy to i zwiazek poleci wczensiej niz pozniej.

Bo to niestety bzdura.

onlyjusti pisze:na pewno nie w Twoim wieku.:) Poczekaj trochę, nie ma się do czego śpieszyć, ciesz się młodoscią.

To było do mnie?
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 maja 2006, 22:53

megane pisze:Cytat:
Jak sex bedzie chu,jowy to i zwiazek poleci wczensiej niz pozniej.

Bo to niestety bzdura.

Niestety nie.
jaka była edna z przyczyn rozpadu mojego związku: nie seks, ale jakaś cielesna bliskość. Niestety, ona była zbyt religijna :)
Seks jest ważny, i może być jedną z przyczyn rozpadu
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 24 maja 2006, 22:55

Nie megane do autora tematu "chodzenie".:):P
OnlyJusti
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 24 maja 2006, 23:00

Bash pisze:jaka była edna z przyczyn rozpadu mojego związku: nie seks, ale jakaś cielesna bliskość. Niestety, ona była zbyt religijna
Seks jest ważny, i może być jedną z przyczyn rozpadu

Może być JEDNĄ z wielu przyczyn. Ale jeśli w grę wchodzi prawdziwe uczucie to nie może być jedyną. Załóżmy, że spotkasz kobietę któr bardzo pokochasz, a ona będzie chciała poczekać do śłubu. Zostawisz ją z tego powodu?
Zresztą 'censored seks' może mieć wiele przyczyn, lepiej spróbować nad takim związkiem popracować, a nie iść na łatwiznę i zerwać. imho.

onlyjusti, sorki bo się zaczęłam gubić ;D
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 24 maja 2006, 23:05

Bash masz racje większość związków rozpada sie przez kwestię sexu, tyle, ze religijność w niczym nie powinna przeszkadzać, a facet jeśli naprawdę poważnie traktuje dziewczynę i swoje uczucia poczeka z niektórymi kwestiami. No ale wieszosć facetów juz po prostu nie musi czekać.:)
OnlyJusti
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 maja 2006, 23:08

megane pisze:Zostawisz ją z tego powodu?

Z powodu samego seksu - nie.
jak kobieta bedzie miała większe opory co do zbliżenia się, a nie samego chodzenia za rączkę - oczywiście.
Raz juz taką sytuacje mialem...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 24 maja 2006, 23:11

Czasami trzeba pochodzic dłuzej za rączkę, by odkryć w kobiecie prawdziwą boginie sexu, no ale mniej cierpliwym to sie nie uda.:P
OnlyJusti
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 maja 2006, 23:13

Czasami trzeba pochodzic dłuzej za rączkę, by odkryć w kobiecie prawdziwą boginie sexu, no ale mniej cierpliwym to sie nie uda.:P

Oj... na pewno nie w mojej byłej <hahaha>
Ja bardzo cierpliwy byłem, i buzi 2 razy dostałem <aniolek> <banan>

<diabel>
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 24 maja 2006, 23:15

Aha...:P no cóż..zdażaja sie i bryły lodowe wśród potencjalnych boginii. <lol>
OnlyJusti
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 maja 2006, 23:19

onlyjusti pisze:Aha...:P no cóż..zdażaja sie i bryły lodowe wśród potencjalnych boginii.

Ja bym to nazwał inaczej... Kobietą zajebistą to ona była, ale fanatyczką oazowo - religijna to jeszcze większą...
Swiętojebliwą <aniolek>
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 24 maja 2006, 23:22

Bash pisze:Z powodu samego seksu - nie.
jak kobieta bedzie miała większe opory co do zbliżenia się, a nie samego chodzenia za rączkę - oczywiście.
Raz juz taką sytuacje mialem...

No właśnie, więc tak jakby zgadzamy się :).
Problem ze zbliżeniem się to już trochę co innego, może to była ogólna nieumiejętność okazywania uczuć...
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 maja 2006, 23:29

megane pisze:Problem ze zbliżeniem się to już trochę co innego, może to była ogólna nieumiejętność okazywania uczuć...

Dokładnie.
Dla mnie uczucie było czyms innym, dla niej też...
Nie wiem jakiem sposobem ona chciała okazywac swoje uczucie, ale chyba na pewno nie czułym słowem, jakimś gestem...
Sam jestem ministrantem, chodze do kościoła etc... Ale do cholery moim ukoronowaniem roku NIE SĄ REKOLEKCJE !
PS. Ale byłby LOL jak Ona czytałaby to :P
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 maja 2006, 00:00

megane pisze:Myślę, że jednak światopogląd. ;) Prowadzenie miłości dwojga ludzi do łóżka. Częściej spotykane u facetów, jednak jak widać u kobiet też się zdarza. Nie zazdrozcz
Ja nie mysle, ja wiem. Ilu ich mialas z iloma spalas na ilu z nich Ci zalezalo? Ja swoje wiem i w tej kwestii tez.

[ Dodano: 2006-05-25, 00:03 ]
megane pisze:lepiej spróbować nad takim związkiem popracować, a nie iść na łatwiznę i zerwać
Nikt o tym tez tu nie pisze. czasem da sie pracowac bo cos w sexie nie gra a czasem sexu nie ma i tepy upro jest i nic tu nie popracujesz.
megane pisze:Załóżmy, że spotkasz kobietę któr bardzo pokochasz, a ona będzie chciała poczekać do śłubu. Zostawisz ją z tego powodu?
Jakbym poznala to bym pewnie juz na 2 spotakniu wiedziala o jego podejsciu do tego i po prostu 3 by nie bylo. ;P
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 25 maja 2006, 00:41

moon pisze:Ja nie mysle, ja wiem. Ilu ich mialas z iloma spalas na ilu z nich Ci zalezalo? Ja swoje wiem i w tej kwestii tez.

Nie wiem co to ma do rzeczy. Spałam z czterema, ale trzech bardzo żałuję, bo te 3 razy nie powinny były mieć miejsca (to były takie typowe 'żeby zapomnieć'). Ten czwarty to mój pierwszy i obecny facet. Z nim mi jest najlepiej, do czego dochodzi jeszcze moje (nasze) emocjonalne zaangażowanie.

Swoją drogą jak się poznaliśmy to ja byłam bardzo młoda, poglądów na ten temat jeszcze nie miałam, i to on mi w dużym stopniu mnie przekonał, że seks nie jest w związku najwyższą wartością. (Choćby tym, że sam nigdy na mnie nie naciskał) Nic nie poradzę, taka ze mnie już idealistka :P.

moon pisze:czasem da sie pracowac bo cos w sexie nie gra a czasem sexu nie ma i tepy upro jest i nic tu nie popracujesz.

Tępy upór wynikac może nie tylko z przekonań religijnych (powiedzmy, że wtedy jest ciężko) ale tez z braku zaufania lub po prostu braku dojrzałości. Czasem trzeba mieć cierpliwość, nawet dużo cierpliwości, to partner się odblokuje/dojrzeje.

Chociaż oczywiście czasem związek lepiej zakończyć, szczególnie jeśli to niezgranie dotyczy czegos więcej, a nie tylko seksu.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 maja 2006, 00:44

megane pisze:Nie wiem co to ma do rzeczy.
Usiluje dojsc zemu wmawias zmiz e to swiatopoglad.
megane pisze:Czasem trzeba mieć cierpliwość, nawet dużo cierpliwości, to partner się odblokuje/dojrzeje.
..niekiedy przy kims na boku czy innym :]
megane pisze:seks nie jest w związku najwyższą wartością
Pewnie ze nie. Ale dla mnie sex jest rownie wazny jak samo uczucie w zwiazku.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 25 maja 2006, 00:51

moon pisze:Usiluje dojsc zemu wmawias zmiz e to swiatopoglad.

Bo światopogląd każdy ma inny (np. ja i Ty) a rzeczywistośc jest jedna.

moon pisze:..niekiedy przy kims na boku czy innym

Ale ja tu zakładam takie.. prawdziwe, dojrzałe uczucie, na dłużej, a nie związek który się opiera na chodzeniu za rękę :P

moon pisze:Pewnie ze nie. Ale dla mnie sex jest rownie wazny jak samo uczucie w zwiazku.

A ja mam takie podejście, że uczucie może istnieć bez seksu, a seks bez uczucia niebardzo :).

Czuje się jak eksponat muzealny :P ehhh.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 418 gości