Historia.problem

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Młody
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 74
Rejestracja: 28 lis 2005, 09:07
Skąd: G-dz
Płeć:

Historia.problem

Postautor: Młody » 29 mar 2006, 16:36

Opowiem dziś moja historie...

Zaczęło się to w wakacje zeszłego roku wyjeżdżając na wakacje adorowałem pewna dziewczynę... Ale w czasie pobytu nie było najlepiej...Wracając już z wakacji (2 miechy)...Nasze kontakty były "puste", ale za to zrodziło się coś miedzy mną, a jej przyjaciółką (tylko kiedyś w oczach właśnie tej przyjaciółki uchodziłem za "świnie", ale nasze stosunki się poprawiły na tyle ze..) Zacząłem z nią chodzić...związek był dziwny spotykaliśmy się tylko na "klatce" :| jak chciałem wyjść z nią na dwór nie chciała, na jakąś imprezę do pubu czy gdzieś nie chciała, dodam ze mówiła ze mnie kocha, całuski były, przemiłe rozmowy, pewnego razu napisała do mnie esa, że mną zrywa, odpisałem dlaczego i ze chce się spotkać by powiedziała mi to wprost, a nie przez telefon (sms), w końcu po dłuższym esemesowaniu doszło do tego ze mi powiedziała, ze zerwała z powodu ze ktoś ja zastraszył , że mnie pobije (to była chyba wymówka), chciałem się dowiedzieć kto, ale nie powiedziała mi chodziliśmy jeszcze tydzień, ale znowu zerwała tez przez sms tym razem nie odpisałem ani nie wyszedłem z inicjatywa spotkania.... kontakt ucichł, ja o niej nie słyszałem ona raczej o mnie też nie, ale powiem tak gdy ze mną zerwała pierwszy raz byłem zasmucony, zmartwiony, było mi źle itp. ale jak zerwała drugi raz czułem się dziwnie, na zewnątrz wesoły śmiałem się bez powodu siedziałem i cały czas się śmiałem, ale w środku czułem taki "ból" no ale sprawa ucichła po 3 miesiącach (grudzień) jakoś wyszło, ze się spotkaliśmy -zapytałem się czy przemyślała to i czy jednak chce ze mną chodzić bo ja ją nadal kocham powiedziała, że jeszcze się nie zastanowiła) minęły kolejne 2 miesiące to było cos luty, spotkaliśmy się (z jej inicjatywy) powiedziała ze "możemy spróbować" no chodzimy tak do teraz, było fajnie tzn. jest fajnie, ale sprawiłem jej naprawdę ból nie wiem dlaczego to było tak w grudniu poznałem dziewczynę. Potem wyszło tak ze ona wyznała mi miłość wtedy gdy ja chodziłem z tamta nie wiedziałem co mam zrobić... I wtedy zrobiłem głupstwo zgodziłem się i zaczepem z nią chodzić i w tym momencie chodziłem z obydwiema naraz ;( ) miałem plan by zrobić takie cos by z ta druga chodzić, ale doprowadzić do zerwania przez to ze poznała jaki jestem naprawdę (tz udawał bym takiego wiecie frajera) by przestała do mnie cos czuć niestety kosztem naszych kontaktów, ale miałem dobrze na zamiarze. Niestety zaczęło się wszystko sypać ktoś mnie zobaczył z ta druga i powiedział mojej ukochanej (tej pierwszej) o tej drugiej  no i była rozmowa zaprzeczałem temu, z tamta druga zerwałem w drastyczny sposób no, ale zerwałem szybko, ale i tak wszystko już się wydało chciałem to ratować. Wyszło tak ze moja (pierwsza) załatwiła numer kom. tej drugiej  i się spotkały najgorsze ze obydwie przyszły do mnie do domu jak je zobaczyłem razem to myślałem ze się zabije… chwile patrzyłem im w oczy nie odżywając się i nawet nic nie odezwałem się poszedłem do domu… położyłem się i zasnąłem potem napisałem do tej która kocham ze z nią zrywam… Po jakimś czasie przyszła do mnie (już sama) i powiedziała ze nie chce żebym z nią zrywał powiedziała ze jej na mnie zależy ze mnie kocha, i zapytała się czy możemy nadal chodzić , ja milkłem nie wiedziałem co mam powiedzieć w takiej ciszy dala mi całusa zrozumiałem ze ona kocha mnie a ja kocham ja zapytałem się co ona na to co ja jej zrobiłem z tamta, a ona ze było to przykre, ale wybacza mi, przytuliłem ja…tylko teraz mam żal jakoś źle się czuje /, nadal o tym myślę o tej sytuacji ze zrobiłem jej to, i myślę ze jednak ma ona mi to zaśle i co ja mam zrobić jak mam ja przeprosić? Pozostaje jeszcze tamta dziewczyna moja przyjaciółka, o dziwo jeszcze ze mną rozmawia i to tak jak było przed naszym chodzeniem.

Mam jeszcze jedno pytanie czy to ze ona nie chce ze mną się pojawiać na osiedlu rozmawiałem z nią na ten temat to ona się usprawiedliwia swoim tatą a jak chce ja zaprosić na imprezę to mówi ze ja mama nie puszcza , jeszcze jedno ona rzadko, kiedy patrzy mi w oczy kiedys w ogóle póki nie poruszyłem tego tematu. Powiedziała mi ze to przez to ze mam „takie spojrzenie” wszyscy mi to mówią, ale jednak powinna mi się patrzeć w oczy dla mnie jest to ważne. I jeszcze pozostaje jej siostra i koleżanki nie mogę jej dać buziaka np. jak jest z siostra czy cos .
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 29 mar 2006, 17:00

Młody, strasznie zamotałeś ta historię. Niemógłys wejść na edytuj i ponadawać im jakies fikcyjne imiona? Bo trudno się zorientowac która jest "ta" a która "tamta". Jeśli chodzi o ta co preferuje miłośc na klatce to zalezy ile ma lat. bo jeśli młoda jest (14 lat) to jeszcze mozna zrozumieć. A co do twego problemu to o co ci chodzi?? Z która ty w ogóle teraz jesteś?? Rozumiem że z kobitą nr 2. ona wie że jesteś casanova ale ci wybaczyła. A ty masz wyżuty sumienia?? I dobrze. Taki misz masz to nic dobrego. Przeproś, kup kwiatki, postaw pizze. Przejdzie z czasem.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 29 mar 2006, 18:00

jezu jak paskudnie napisane. Nielogicznie, zagmatwanie. Zrozumiałem 10 % a i tak nei wiem w czym problem
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 29 mar 2006, 19:46

Bo autor problemu nie ma :|
Skrzywdził Dziewczynę, pomijam wcześniejsze perypetie :), ta Mu wybaczyła, a On i tak ... nie czuje się dobrze.
Nie pokazała Ci "jak mogłeś"? Nie zrobiła awantury? No masz.. ci los :) 16 latka.. :)
Męczy Cię, że się rozeszło po kościach? To wywiń coś jeszcze :| Wreszcie będziesz się mógł wykazać. :)
*(kolejna nominacja do Oscara)

P.S. Zapomniałam o tej nieszczęsnej klatce schodowej.
Widzisz... może Ona nie jest taka wspaniałomyślna, na jaką wygląda? A może lubi schody? Te normalne, betonowe.. i te w przenośni?
Może się Ciebie wstydzi?
Zmieniacie chociaż piętra? :|
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Tyrese
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 15 lut 2006, 19:18
Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć:

Postautor: Tyrese » 29 mar 2006, 20:17

Człowieku Ty naprawde niemasz problemu, tak jak napisała Koko, skrzywdziłeś dziewczyne, ona mimo to Ci wybaczyła, powinieneś się cieszyć. A co do klatki schodowej... niewiem, trochę to dziwne, ale my Ci niepowiemy czemu tak jest.
Awatar użytkownika
Młody
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 74
Rejestracja: 28 lis 2005, 09:07
Skąd: G-dz
Płeć:

Postautor: Młody » 29 mar 2006, 22:10

Koko pisze:Bo autor problemu nie ma :|


Odpowiedz:

Koko pisze:Skrzywdził Dziewczynę, pomijam wcześniejsze perypetie :), ta Mu wybaczyła, a On i tak ... nie czuje się dobrze.



Koko pisze:Może się Ciebie wstydzi?
Zmieniacie chociaż piętra? :|
Czemu tak myslisz? Przeszlismy do wizyt w domu.

Kermit pisze:jezu jak paskudnie napisane. Nielogicznie, zagmatwanie. Zrozumiałem 10 % a i tak nei wiem w czym problem
nie jestem tam jakis polonista :].

Blazej30 pisze:Jeśli chodzi o ta co preferuje miłośc na klatce to zalezy ile ma lat. bo jeśli młoda jest (14 lat) to jeszcze mozna zrozumieć.
Ma nieskonczone 15 a ja nieskonczone 17.

Blazej30 pisze:A co do twego problemu to o co ci chodzi?? Z która ty w ogóle teraz jesteś?? Rozumiem że z kobitą nr 2. ona wie że jesteś casanova ale ci wybaczyła. A ty masz wyżuty sumienia?? I dobrze. Taki misz masz to nic dobrego. Przeproś, kup kwiatki, postaw pizze. Przejdzie z czasem.
Jestem z ta pierwsza.
kirkor84
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 15
Rejestracja: 13 mar 2006, 14:02
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: kirkor84 » 29 mar 2006, 23:22

powinni zrobić nowy dział w forum: "Problemy ludzi do lat 16" :/ Sorry ale jaki wiek taki problem Jak można "chodzić" <chory> z dwiema dziewczynami naraz a słowo KOCHAM używać cześciej niż "Dzień Dobry" <chory>
lolman19
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 23 gru 2005, 04:31
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: lolman19 » 30 mar 2006, 04:53

On Kocha tą, ona tamtego, tamten jego a pies jest mój....totalna telenowela.
Wiesz kolo powiem Tobie tak....to w czym teraz jestes MOIM ZDANIEM niema nic wspolnego z kochaniem.
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 30 mar 2006, 16:53

Jak dla mnie jestes niepowazny, tylko tyle.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 30 mar 2006, 19:01

Troszkę mnie tu nie było i już sie narobiło... :P

Lagartija pisze:Jak dla mnie jestes niepowazny, tylko tyle.

Ja się zgodzę...
On Kocha tą, ona tamtego, tamten jego a pies jest mój....totalna telenowela.
Wiesz kolo powiem Tobie tak....to w czym teraz jestes MOIM ZDANIEM niema nic wspolnego z kochaniem.

Tu sie tez zgodzę.

Stary czy ty wiesz co to jest miłość?
Czy miłością nazwiesz jakies zrywanie dla innej, schodzenie się, później znowu zrywanie... Ja bym to nazwał samowolnym utrudnianiem sobie życia.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 30 mar 2006, 19:29

Juz nie przesadzajcie. Co tak najezdzacie na chlopaka? Przeciez ten wiek sluzy do wyprobowywania roznych rzeczy, sprawdzania uczuc swoich i innych, poznawania, co to czulosc itd. Wiadomo, ze popelnia sie bledy. Zaluje, dziewczyna mu wybaczyla.
Mlody, masz troszke nauczke, bo zle sie czujesz z tym, co zrobiles. Badz czuly dla dziewczyny, rozmawiaj z nia. Mysle, ze za jakis czas bedzie chciala gdzies wychodzic. Teraz pewnie jest troszke speszona. A moze wstydzi sie tej przyjaciolki, ktora adorowales na samym poczatku?
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 30 mar 2006, 19:50

Jak dla mnie jestes niepowazny, tylko tyle.


:D:D:D:D: dobra :D


Kolego - najsmieszniej by wyszlo gdyby ta druga tzn ta pierwsza co dzwonila do drugiej i co powiedziala ze cie kocha zrobila taki numer ze by sie z ta druga(tzn pierwsza co odebrala telefon) umowila i pobawila sie teraz Toba za to jak to zrobiles z ta druga i pierwsza(juz nie wazne jakie maja telefony) a tak serio JESTES PEWIEN ze ta panienka co sie z nia kochacie nie odegra sie teraz? Ze jest z TOba tylko po to zeby Cie rzucic? Bo wiesz one maja 15 lat i to poczatek ich wielkiej glupoty sie zaczyna tak do mniej wiecej 25 :D Ja bym uwazal:)

Poza tym, skad masz pomysl zeby czegos nie wyjasnic tylko kombinowac zeby ktos cos zrozumial? Hmm nie umiesz wprost powiedziec ze kogos nie kochasz? To masz duzy problem, tylko latwiej zwalic to na czyjs leb nie? :)

REszta mnie nie interesuje, pozdrawiam :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Młody
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 74
Rejestracja: 28 lis 2005, 09:07
Skąd: G-dz
Płeć:

Postautor: Młody » 31 mar 2006, 08:44

Hyhy pisze:Kolego - najsmieszniej by wyszlo gdyby ta druga tzn ta pierwsza co dzwonila do drugiej i co powiedziala ze cie kocha zrobila taki numer ze by sie z ta druga(tzn pierwsza co odebrala telefon) umowila i pobawila sie teraz Toba za to jak to zrobiles z ta druga i pierwsza(juz nie wazne jakie maja telefony) a tak serio JESTES PEWIEN ze ta panienka co sie z nia kochacie nie odegra sie teraz? Ze jest z TOba tylko po to zeby Cie rzucic? Bo wiesz one maja 15 lat i to poczatek ich wielkiej glupoty sie zaczyna tak do mniej wiecej 25 :D Ja bym uwazal:)


No nie jestem pewiem, tez tak myslalem, ale chyba jednak tak nie jest.

Hyhy pisze:Poza tym, skad masz pomysl zeby czegos nie wyjasnic tylko kombinowac zeby ktos cos zrozumial? Hmm nie umiesz wprost powiedziec ze kogos nie kochasz? To masz duzy problem, tylko latwiej zwalic to na czyjs leb nie? :)


niewiem, sam sobie zycie utrudniam :(


Miltonia pisze:Juz nie przesadzajcie. Co tak najezdzacie na chlopaka? Przeciez ten wiek sluzy do wyprobowywania roznych rzeczy, sprawdzania uczuc swoich i innych, poznawania, co to czulosc itd. Wiadomo, ze popelnia sie bledy. Zaluje, dziewczyna mu wybaczyla.


Thx przynajmniej ktos zrozumial :(

Miltonia pisze:Mysle, ze za jakis czas bedzie chciala gdzies wychodzic. Teraz pewnie jest troszke speszona.
Mam nadzieje.


Miltonia pisze:A moze wstydzi sie tej przyjaciolki, ktora adorowales na samym poczatku?


No niewiem, one sie zaprzyjaznily tz zakumplowaly :|

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 279 gości