powracajaca postac z zakatka mojego umyslu
Moderator: modTeam
powracajaca postac z zakatka mojego umyslu
jako ze wedlug pewnej sentencji czlowieka mozna zniszczyc a nie pokonac, tak ja zostalem ostatnio zniszczony. przez samego siebie. historia ta zaczyna sie dawno dawno temu za gorami za lasami (rok temu w marcu). spodobala mi sie pewna dziewczyna. musiala byc moja. tak tez sie stalo. jako ze z doswiadczenia wiem ze zwiazki w wiekach nastych sa tylko przygodami tak w tym zwiazku zwatpilem. przez pierwsze 3 miesiace bylo tak jak u pana boga za pieciem. po prostu nie wiem czy ktos z was zaznal tyle milosci i tak bardzo kochal. nie da sie tego opisac. po prostu stworzeni dla siebie. nadszedl miesiac nr 4. wyjechalem na tydzien. wrocilem, spotkalem sie z nia. przezylem dwa szoki termiczne. otoz pierwszy objawil sie wtedy gdy powitala mnie swoim usmiechem i wreczyla prezencik z listem. myslalem ze lepiej nie moglem juz trafic. przesiedzialem u niej z pol dnia. juz mam wychodzic, a jej mina zrzedla i mowi zebym zaczekal bo musi mi cos powiedziec. yyy.. no... bylam nad jeziorem.. impreza alkohol...zdradzilam cie... i odrazu w placz. przezylem szok termiczny nr 2. totalnie mnie zatkalo. stalem tak patrzac jak wylewa juz morze lez, serce mi pekalo. jako ze jestem w pewnym sensie p.i.z.d.a
nie potrafie patrzec jak kobieta placze bo serce mi peka.odrazu wybaczylem nie patrzac nawet na swoje uczucia i na to co sie stalo.zaluje ze tak zrobilem, ale o tym pozniej. no wiec nastal czas takiej troche niepewnosci. niby bylo dobrze niby zle. po jakims czasie zaczynalo byc naprawde dobrze, ale znow uslyszalem zdradzilam cie. nosz k.u.r.w.a pomyslalem sobie co za glupia p.i.n.d.a z niej ;p oczywiscie tu juz nie bylo mowy o wybaczeniu i zaczeciu od nowa. rozstalismy sie. nie odzywalem sie do niej kompletnie. po jakims czasie zagadala do mnie na gg i zaczela na mnie wjezdzac ze sie do niej nie odzywam. powiedzialem jej co o niej mysle i odrazu ucichla ;] no i tak trwamy i trwamy w tym nieodzywaniu sie, mielismy juz oboje kilka zwiazkow po tym ale wszystkie zakanczaly sie szybkim timeoutem. minelo od naszego rozstania juz okolo 9 miesiecy. nadszedl czas odkopywania gleboko zakopanych uczuc i ran. gdy ja widze, wiecznie zadaje sobie pytanie czemu sie nie udalo przy czym ogarnia mnie ogromna niemoc. nie wiem co zrobic zeby o niej nie myslec. bylo tak pieknie, mialo byc tak pieknie... nie jest pieknie... aha, pierwsze wyciagniecie reki z mojej strony na pewno nie zaistnieje gdyz po tych zdradach jej niewypazona geba robila swoje, zamiast powiedziec jedno malenkie przepraszam.
aj mast ask ju abalt somfing.
RADA NA POGODZENIE SIE
RADA NA ZAPOMNIENIE
CO O TYM MYSLICIE
nie potrafie patrzec jak kobieta placze bo serce mi peka.odrazu wybaczylem nie patrzac nawet na swoje uczucia i na to co sie stalo.zaluje ze tak zrobilem, ale o tym pozniej. no wiec nastal czas takiej troche niepewnosci. niby bylo dobrze niby zle. po jakims czasie zaczynalo byc naprawde dobrze, ale znow uslyszalem zdradzilam cie. nosz k.u.r.w.a pomyslalem sobie co za glupia p.i.n.d.a z niej ;p oczywiscie tu juz nie bylo mowy o wybaczeniu i zaczeciu od nowa. rozstalismy sie. nie odzywalem sie do niej kompletnie. po jakims czasie zagadala do mnie na gg i zaczela na mnie wjezdzac ze sie do niej nie odzywam. powiedzialem jej co o niej mysle i odrazu ucichla ;] no i tak trwamy i trwamy w tym nieodzywaniu sie, mielismy juz oboje kilka zwiazkow po tym ale wszystkie zakanczaly sie szybkim timeoutem. minelo od naszego rozstania juz okolo 9 miesiecy. nadszedl czas odkopywania gleboko zakopanych uczuc i ran. gdy ja widze, wiecznie zadaje sobie pytanie czemu sie nie udalo przy czym ogarnia mnie ogromna niemoc. nie wiem co zrobic zeby o niej nie myslec. bylo tak pieknie, mialo byc tak pieknie... nie jest pieknie... aha, pierwsze wyciagniecie reki z mojej strony na pewno nie zaistnieje gdyz po tych zdradach jej niewypazona geba robila swoje, zamiast powiedziec jedno malenkie przepraszam.
aj mast ask ju abalt somfing.
RADA NA POGODZENIE SIE
RADA NA ZAPOMNIENIE
CO O TYM MYSLICIE
qbass17: napisalem ze znalazlem sobie juz nie jedna ale po prostu nie wychodzi. nie jest tak jak bym chcial, czyli jak z tamta.
Mysiorek: hmm o niej? bardzo rozpieszczana od dziecinstwa pewnie dlatego ze jej rodzice wpadli w wieku 15 lat... nie da sie ukryc ze tak samo bylem rozpieszczany ja sam, ale mam trzezwe spojrzenie na pewne sprawy. hmm, ma wielkie ambicje, ktore nie przekladaja sie na prace. spotka ja juz niebawem wielki zawod spowodowany ogromnymi ambicjami a bardzo malym wkladem pracy. bardzo pyskata, mysli ze ma we wszystkim racje, ale gdy bylem z nia nie bylo z tym problemu. jest to naprawde swietna dziewczyna ktora ma lekko spaczone poglady na swiat i hierarchie wartosci.
Mysiorek: hmm o niej? bardzo rozpieszczana od dziecinstwa pewnie dlatego ze jej rodzice wpadli w wieku 15 lat... nie da sie ukryc ze tak samo bylem rozpieszczany ja sam, ale mam trzezwe spojrzenie na pewne sprawy. hmm, ma wielkie ambicje, ktore nie przekladaja sie na prace. spotka ja juz niebawem wielki zawod spowodowany ogromnymi ambicjami a bardzo malym wkladem pracy. bardzo pyskata, mysli ze ma we wszystkim racje, ale gdy bylem z nia nie bylo z tym problemu. jest to naprawde swietna dziewczyna ktora ma lekko spaczone poglady na swiat i hierarchie wartosci.
<3
qbass17 pisze:teofil napisał/a:
minelo od naszego rozstania juz okolo 9 miesiecy
i dziwne, ze do tej pory o Niej myślisz...
qbass17 pisze:Powinieneś znaleźć sobie kogoś innego...kogoś, kto byłby lekarstwem na zapomnienie
Wcale nie takie dziwne, wierz mi, a druga kobieta wcale nie musi byc lekarstwem, zreszta lepiej czas zapomnienia spedzic w samotnosci, bo laska z ktora bedziesz tylko lekarstwem zeby zapomniec o poprzedniej moze sie w tobie zakochac i ty ja skrzywdzisz
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
teofil pisze:jest to naprawde swietna dziewczyna ktora ma lekko spaczone poglady na swiat i hierarchie wartosci.
To w takim razie: w czym jest świetna?
Pytam poważnie. Wiesz już bardzo dużo o niej ( <browar> ) ale z tego co wymieniłeś - może sam widzisz, że to nie jest obraz bajki...
... no może kumam. Chcesz kobiety nieobliczalnej? Tak też bywa
KOCHAJ...i rób co chcesz!
w czym swietna? swietna w swojej swietnosci a tak na serio to po prostu swietna w zwiazku. doskonale sie rozumielismy, mielismy wspolne zainteresowania i nie bylo ani sekundowej chwili milczenia. rozmowy same kleily sie jak z zadna inna. brakuje mi wlasnie takich rozmow, bliskosci i poczucia takiej wiezi. nieobliczalna? w pewnym stopniu na pewno tak. na pewno ta nieobliczalnosc swietnie urozmaicala zwiazek
<3
hmm mysle ze nie jest Ciebie warta choć osobiscie Cie nie znam. Skoro zdradziła ju dwa razy to dlaczego niemiałaby zrobić tego po raz 3-ci. Ma takie skłonnosci i nic nie poradzisz...mozna gdybać czy przejdzie jej to z czasem..możesz wiec zaryzykować bo jak wiadomo, "kto nie ryzykuje ten nie wygrywa" hmm ale z drugiej strony..w przypadku nie powodzenia była by to porazka dla Ciebie i spore upokożenie
Ty ją pamiętasz taką, jaką chcesz pamiętać, a nie taką jaką jest w rzeczywistości. Idealizujesz ją. Rozumiem, że chciałbyś raz jeszcze przeżyć takie chwile...ale one raczej się nie powtórzą, jeśli będziesz żył przeszłością.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
teofil pisze:swietna w swojej swietnosci
No to jednak kumam
Chcesz dosiąść znów Jednorożca i wiesz, że się spalisz przy tym.
Ale to nie jest ważne teraz... chcesz go mieć. No to miej.
Masz go na wyciągnięcie ręki - idź i spal się <browar>
Może powrócisz jak Feniks z popiołów.
Zazwyczaj wracają. Ale... czy tacy sami?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
ciekawski: wlasnie jestem takim typem czlowieka co rozpamietuje przeszlosc i potrafi myslec godzinami nawet o tym co sie stalo i stanie... po prostu wszystkie zle rzeczy ktore doswiadczylem od niej nie wiadomo czemu wywietrzaly mi z glowy...
mysiorek: o no, cos w tym rodzaju, lepiej bym tego nie ujal
mysiorek: o no, cos w tym rodzaju, lepiej bym tego nie ujal
<3
teofil pisze:zaczela na mnie wjezdzac ze sie do niej nie odzywam
To ona sie jeszcze dziwi?
teofil pisze:nadszedl czas odkopywania gleboko zakopanych uczuc i ran.
Pytanie jest tylko jedno: "PO CO???"
teofil pisze:wiecznie zadaje sobie pytanie czemu sie nie udalo
"Bo to zla kobieta byla". Jak to czemu sie nie udalo? Bo sie puscila dwa razy z innym. Temu sie nie udalo.
ma wielkie ambicje, ktore nie przekladaja sie na prace. spotka ja juz niebawem wielki zawod spowodowany ogromnymi ambicjami a bardzo malym wkladem pracy. bardzo pyskata, mysli ze ma we wszystkim racje, ale gdy bylem z nia nie bylo z tym problemu. jest to naprawde swietna dziewczyna ktora ma lekko spaczone poglady na swiat i hierarchie wartosci.
Kobieta idealna?
teofil pisze:chcialbym powtorzyc te niebianskie pierwsze 3 miesiace....
Nawet w najlepszych zwiazkach niemozliwe jest 'powtorzenie' poczatkow. Mysle, ze kazdy wie o co chodzi. Azeby zobrazowac zacytuje (z pamieci, wiec wybaczcie jakiekolwiek bledy) zwrotke z W. Szymborskiej "Nic dwa razy" :
"Zaden dzien sie nie powtorzy
Nie ma dwoch podobnych nocy
Dwoch tych samych pocalunkow
Dwoch jednakich spojrzen w oczy"
Zawsze mozna rozpoczac z inna osoba, co osobiscie bym doradzila. Kto raz sprobowal zdrady, szczegolnie gdy uszlo mu to na sucho, bedzie najprawdopodobniej robil to dalej.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Mysiorek pisze:teofil pisze:jest to naprawde swietna dziewczyna ktora ma lekko spaczone poglady na swiat i hierarchie wartosci.
no czyli podobna do mnie nie odpuszczaj jej
Runeko ...co z tego ze zdradzi raz i drugi , jak i tak na horyzoncie nikogo lepszego nie znajdziesz kazdy ma wady , ona ma taką i wsio !? <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
znajdz inna taka swietna. Gdzies tam jest... a co do tej?
ja bym sobie poradził z tym tak:
jezeli by mnei kochała nie zdradziłaby mnie, jezeli mnei zdradziła nie kocha mnie.Jezeli mnie nie kocha PO CO MAM Z NIA BYC?
proste
ja bym sobie poradził z tym tak:
jezeli by mnei kochała nie zdradziłaby mnie, jezeli mnei zdradziła nie kocha mnie.Jezeli mnie nie kocha PO CO MAM Z NIA BYC?
proste
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
TEOFIL-male co nie co ode mnie, ty juz wybrales widac to wyraznie, a czas , czas jest niczym, nie zagoi ran a ty jak mnostwo ludzi lubisz miec rane bez opatrunku i tyle. N ie musisz nas pytac o rade na zapomnienie bo nie zapominasz i nie chcesz tak naprawde, nie rade na pogodzenie sie ze stanem rzeczy bo po prostu chcesz ja i tyle,, przebaczysz predzej czy pozniej , a ona hmm pewnie wystawi cie na nie jedna probe jeszcze, twierdze ze zwiazek to nie laskotki ale ocieranie lez i iluzoryczne poczucie ze jest dobrze, i ratowanie wszystkiego chocby po czasie, Nurtuje mnie jedno pytanie ,czy rozmawiales z nia CZEMU??? to zrobila albo raczej siebie czego jej brakowalo w tobie skoro poleciala tak w lewo i luuuuuuu stalo sie ...
[ Dodano: 2006-03-15, 07:54 ]
runeko pytanie jest czemu to zrobila co w panie teofilu jest takiego i czy nie lepiej nie rozstrzasac jak ona mogla, ale skupic sie na przyczynach a nie na skutkach.. - jesli juz mleko sie wylalo ,,,co zrobic? teofil wyraznie woli zebrac resztki sciereczka i je wyrzymac z powrotem do szklaneczki niz isc do Samu po nowe mleczko.. co najlepsze nie zakreca gazu tylko luuuu chce to podswiadomie odgrzewac nadal , mysle czy wykipi czy zachowa resztki w garnku to juz jego wielkie zadanie ,,czy warto to juz tylko teofil wie i widze ze wybral juz dawno...pozdrawiam
[ Dodano: 2006-03-15, 07:54 ]
runeko pisze:teofil pisze:Zawsze mozna rozpoczac z inna osoba, co osobiscie bym doradzila. Kto raz sprobowal zdrady, szczegolnie gdy uszlo mu to na sucho, bedzie najprawdopodobniej robil to dalej.
runeko pytanie jest czemu to zrobila co w panie teofilu jest takiego i czy nie lepiej nie rozstrzasac jak ona mogla, ale skupic sie na przyczynach a nie na skutkach.. - jesli juz mleko sie wylalo ,,,co zrobic? teofil wyraznie woli zebrac resztki sciereczka i je wyrzymac z powrotem do szklaneczki niz isc do Samu po nowe mleczko.. co najlepsze nie zakreca gazu tylko luuuu chce to podswiadomie odgrzewac nadal , mysle czy wykipi czy zachowa resztki w garnku to juz jego wielkie zadanie ,,czy warto to juz tylko teofil wie i widze ze wybral juz dawno...pozdrawiam
Re: powracajaca postac z zakatka mojego umyslu
Olej ją! Byłeś dla niej za dobry i dostałeś po dupie. Ja ostatnio też sprawę uciąłem krótko. Wiem, że jest Ci ciężko i chciałbyś wybaczyć, ale popatrz na to z innej strony, dlaczego Ty masz się obwiniać za jej nieodpowiedzialność? Raz się może zdarzyć (choć dla mnie to o raz za dużo), ale dwa??? A z kąd wiesz, że nie było to pięć/dziesięć razy? Uspokój się wewnętrznie i powiedz jej prosto w oczy, sorry Winetou censored nietoleruje. Wiem, że jest Ci ciężko, ale ja ostatnio zerwałem kontakt z dziewczyną, bo nie mogła się zdecydować i robiła mnie w jajo. Wolałem skasować kontakt i wyryczeć się w poduszkę niż ciągnąć coś bez sensu, obiecywać sobie i liczyć na niewiadomo co. Zachowaj godność, nie poniżaj się dla kobiety.teofil pisze:(...) przez pierwsze 3 miesiace bylo tak jak u pana boga za pieciem (...) wyjechalem na tydzien. wrocilem, spotkalem sie z nia. przezylem dwa szoki termiczne. otoz pierwszy objawil sie wtedy gdy powitala mnie swoim usmiechem i wreczyla prezencik z listem (...) bylam nad jeziorem.. impreza alkohol...zdradzilam cie (...)
A tak na zakończenie jestes rzeczywiście censored, tak jak ja. A to wszystko wina naszych matek, które wmawiały nam, że kobiety trzeba sznować. Staropolskie przysłowie mówi: jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije. Coś w tym jest, jesteś dobry dla nich, to widzisz co Ci robią. Olej ją i się nie zadręczaj, czym wcześniej tym lepiej.
Pozdrowionka od drugiego zrobionego w jajo <wsciekly> przez baby
co do tematu to nie wybralem. napisalem ze nigdy w zyciu pierwszy nie zaczne rozmowy. to jest jakis paradoks bo nie moglbym z nia juz byc, ale jesli jakims cudem zrobili by mi pranie mozgu i bym o wszystkich przykrosciach zapomnial to oczywiscie wtedy tak pytalem sie jej czemu to zrobila, ona na to ze sie chce wyszalec wkoncu jeszcze mloda jest AHAHAHAHA. watpie zeby wina przyczyna tych zdrad bylo moje zle postepowanie. dostawala wszystko, niejedna kobieta by tak chciala. wszystko czyli np. : poczucie bezpieczenstwa, niezle zycie intymne, swietne dogadywanie sie, wspolne zainteresowania, mase prezentow bez okazji, doslownie wszystko ;] za dobry bylem dla niej chyba ;p przez nia mozolnie idzie mi dogadywanie sie z innymi dziewczynami bo ciagle szukam w tych dziewczynach jej cech. ogolnie wszystko takie posrane jest ;> jak to moi znajomi okreslaja mnie mianem "edek z krainy kredek, ktory ma swoj swiat i swoje kredki" troche w tym racji
<3
teofil pisze:ona na to ze sie chce wyszalec wkoncu jeszcze mloda jest
Hmm....to nie trzeba sie wiazac jak sie chce wyszalec.
Andrew pisze:jak i tak na horyzoncie nikogo lepszego nie znajdziesz
Jak nie szukasz, to nie znajdziesz- proste.
Andrew pisze:kazdy ma wady , ona ma taką i wsio !?
Wade to mozna miec zgryzu albo np. byc zbyt emocjonalna i ryczec o byle co. To nie jest wada. To ma inna, troche brzydsza nazwe.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
czero pisze:A to wszystko wina naszych matek, które wmawiały nam, że kobiety trzeba sznować.
Bo kobiety trzeba szanować, ale po męsku. Nie zrozumcie mnie na opak, ale możliwym jest okazywanie szacunku kobiecie, sprawianie aby czuła się w naszym towarzystwie wspaniale i wyjątkowo bez poniżania się, płaczu, etc.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 401 gości