agnieszka.com.pl • '' Powolna'' dziewczyna...
Strona 1 z 3

'' Powolna'' dziewczyna...

: 28 lut 2006, 13:44
autor: digital
Witam Wszystkich! Mój pierwszy post tutaj.
Mam problem, trudno mi było go sklasyfikować czy pierwszy czy drugi dział.
Jesteśmy razem z dziewczyną od czerwca, spotykamy się 1 – 3 razy na tydzień, mamy 22 i 21 lat, i ona jest moją pierwszą, i ja jej pierwszym.
Zawsze z nią było ciężko, jeśli chodzi o jakieś „pójście do przodu” w związku... ale próbowałem, i w końcu jakoś się ruszało do przodu. Zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty fizyczne, i tego dotyczy problem.
Po ciężkich bojach około grudnia dostałem dostęp do strefy „od pasa w górę” no i ok, wydaje mi się, że radze tutaj sobie całkiem nie źle, widać po jej reakcjach. Bardzo lubię się nią tutaj zajmować, wręcz nie mogę się powstrzymać ;) a ona nie zamierza się mną zająć ani trochę. Wygląda to tak, że po pewnym czasie jak już powie, że już wystarczy bo zaraz zwariuje, noto od razu wstaje i np idzie do kompa, i znajdź mi coś do szkoły, albo zrób coś innego. Na początku tego nie widziałem, a teraz już mnie to denerwuje. Ona da mi buziaka, i to tak z małą namiętnością, przytuli się i nic więcej. Głupio mi tak się domagać od niej czegoś, to chyba powinno wyjść od niej samo. Ja się nią zajmuje, cieszy mnie to, że jest jej przyjemnie, i dziwie się, że problemem dla niej jest zajęcie się mną. Smutno mi i myśli przychodzą dziwne, a może ja niedomyty jestem?? a może ja jej się nie podobam? A jak to będzie w przyszłości? Pewnie przed wszystkim będzie miała dziwne opory... i powstają inne złe myśli, które powoli zaczynają psuć całą radość ze związku.
Próbowałem z nią o tym rozmawiać, to twierdzi, że nie wie dlaczego tak, albo że nie umie się mną zająć, albo potrzebuje czasu, albo że mi tylko jedno w głowie, albo że skoro czuję nierównowagę z tego powodu, to mam się przestać nią zajmować i wtedy będzie po równo. To przecież krok wstecz? Efekt jest taki, że od kilku spotkań rozmowa schodzi wciąż na ten temat :(. Twierdzi, że przejmuje się drobiazgami, że jest fajnie, że mnie kocha i żebym nie psuł nic przez takie pierdoły. No właśnie, drobiazg czy nie drobiazg? Problem ze mną, z nią, czy z nami? Jak by to rozwiązać?
Pozdrawiam!

: 28 lut 2006, 13:51
autor: Augusto
Kolejny który trafił na kobiete bez "chcicy". Ciężka przyszłość przed tobą. Cudów nie zdziałasz bo sie nie da. Było już tu sporo postów facetów z podobymi problemami. Niestety juz widać że dziewczyna tygrysem seksu nigdy nie będzie. Life is brutal.

: 28 lut 2006, 13:58
autor: Kermit
qbpm pisze:drobiazg czy nie drobiazg?



dla mnei sex jest bardzo wazny w zwiazku, nie najwazniejszy ale wazny. Nie rozumiem Twojej dziewczyny.... wszystkie dziewczyny ktore znam uwielbiaja sex :D

: 28 lut 2006, 14:47
autor: Ted Bundy
Kermit, Ty może sklonuj DNA tych panienek, to wchodzę w spółę :D Skosimy niezły hajs razem <diabel> <browar>

A do autora tematu - ciężka sprawa. Może się boi/może jej coś nie pasuje/może się wstydzi/może ma blokadę na psychice etc....przyczyn mogą być setki:/

: 28 lut 2006, 14:55
autor: Mr.Funfel
NO stary masz problem , ja mialem to samo i po 2 miesiacach sie z nia rozeszlem, po prostu musisz byc wytrwaly i z czasem ona to doceni i na pewno sie uda :)

: 28 lut 2006, 14:59
autor: Augusto
"ona to doceni" - i tu cały problem, czyli co w nagrode będzie mu dupy dawać wbrew własnej woli? To powinno chyba samo od niej wychodzić, powinna tego chcieć...

: 28 lut 2006, 15:33
autor: Orbital
"Powolna" to ta Twoja dziewczyna raczej nie jest, ja bym napisał "oziębła uczuciowo i płciowo".
Wg mnie Jej może pomóc tylko jakiś specjalista, sexuolog, psycholog, a jeśli nie to daj sobie z Nią spokój, bo co ta za związek z "Androidem" <niewiem>

: 28 lut 2006, 15:43
autor: ptaszek
jak to Andrew mówił "bez temperamentu"....
"kłoda"....

widać może nie pociągasz jej na tyle, żeby chciała się Tobą "zająć".... a nóż ona się czegoś jeszcze boi ;)

: 28 lut 2006, 15:50
autor: osek
Poczekaj a wszystko sie rozwiaze. Jesli sie okaze, ze tak jak tutaj mowia w ogole jej sie nie chce to coz przykro mi. Przeciez nie bedziesz jej zmuszal prawda? Sadze, ze jesli chodzi o gadanie to najlepiej u ciebie by bylo cos takiego zrobic >> cisza cisza, pytasz sie jak bedzie miala dobry humor jak nie pozwala to znow czekasz i nic nie wspominasz przez 3/4 spotkania pozniej podjezdzasz blizej itd... A jesli nie bedziesz w stanie jej wytlumaczyc, ze tak naprawde ona sama tego chce to przes*. Bo jesli nawet wymusisz na niej cos wiecej to ona podejdzie do tego w takim sensie, ze sie na sile oddaje i wtedy za kazdym razem bedziesz musial na sile walczyc. Hmm coz powodzenia <diabel> .
/nie biore i nigdy nie bralem odpowiedzialnosci za swoje schizowane rady <fuckoff> jesli serce i umysl ci podpowiadaja, ze mowie nieslusznie to tak nie rob <regulamin> i zapomnij o tym co napisalem <wazne> pa/

: 28 lut 2006, 17:19
autor: Kemot
A moze ona chce, ale odpiero po ślubie <chory> <diabel> <hmm> ??

: 28 lut 2006, 17:43
autor: digital
Do ewentualnego sexu z nią to jeszcze daleka droga. Jak też pisałem, że dostałem dostęp „od pasa w górę” a nie w dół, a całe działanie z jej strony to szybki buziak i przytulanie to wszystko, nawet od mojej szyi sie trzyma z ustami z daleka... Co do wizyty u specjalisty, to jakoś nie wydaje mi się, żeby taka opcja była możliwa...
Utwierdzacie mnie w przekonaniu, że niestety się to raczej szybko skończy, chodź mi bardzo szkoda, chyba ze jeszcze ktoś wyskoczy z genialnym pomysłem rozwiązującym problem, ale nie sądzę.

: 28 lut 2006, 17:52
autor: Adam_xxx
ja cholera tez tak mam :( i coraz dluzej jestem tym bardziej "odpadam" czuje ze wisi "to" w powietrzu bo popsoru sie wypalam ! z kazdym miesiacem dosrastam i ooczekuje czegos wiecej a dostaje coraz mniej... tylko co teraz robic ... uwazam ze u Ciebie bedzie podobniej i nie bedzie "to" uniknione !

: 28 lut 2006, 17:58
autor: Augusto
Było tu już kilka takich tematów. Jakie był rady? Żadne bo na to nie ma złotej rady.
My to tylko ci tu współczuć możemy. Demonem seksu na pewno dziewczyna nie będzie. Patrząc na to co czytałem na tym forum to jesteś na przegranej pozycji i albo zaciśniesz żeby i sie przystosujesz (czyli będziesz sie męczył) a tu nie o to chodzi albo będziesz walczył z wiatrakami powodując konflikty, kłótnie aż wszystko sie sypnie.

: 28 lut 2006, 18:56
autor: marekkkkk
Hm... Sprawa dość dziwna.

Dziwi mnie ignorancja dziewczyny ( czyli dogadzasz jej itd. ona mówi dość, i idzie do kompa ) -> moim zdaniem to ukazuje czarno na białym że ona po prostu nie chce i tak naprawde to te twoje pieszczoty ją nie wzruszają.

Z drógiej strony muszą być jakieś tego powody. Może ma złe doświadczenia z przeszłosci ... nie wiem może zranił ją ktoś z rodziny czy jakiś facet. Może robiła to w nieodpowiedni sposób i z byle kim i nie uważa sexu jako czegoś przyjemnego. Może chce zachować dziewictwo do ślubu ?

Przyczyn może być wiele, ale nikt nie może ci o nich powiedzieć, tylko ona sama. Usiądźcie sobie, przytulcie sie, porozmawiaj z nią spokojnie. Powiedz że ją kochasz, że sie martwisz że coś jest nie tak. Umiejętnie z nią pogadaj, a wszystko będzie ok.

: 28 lut 2006, 19:21
autor: Blindman
prawie tak jak u mnie delikatne roznice sa ale problem ten sam Spekulowac o tym co twoja chamuje nie bede powiem ci ze ja uslyszalem ze ona chce tylko przyjazni i nie potrafi sie przespac z przyjacielem ( moze masz podobnie a moze nie ) moj zwiazek trwal 29 miesiecy poczym zakonczyl sie Czy masz byc wytrwalym powiem ci ze tak próbuj walcz ( jak ci nie powiem ) i moze ci sie uda ale do pewnego mometu bo jak bedziesz to ciagnol za dlugo to tak czy siak zwiazek sie zakonczy ale ty bedziesz sfrustrowany i skolowany a nie polecam ci czegos takiego Zycze powodzenia

: 28 lut 2006, 19:41
autor: sirkomla
Hmm... jakoś w postach nie widzę jakichś "konstruktywnych" odpowiedzi. Więc może ja cośspróbuje napisać.
Myślę, że dobrą rzeczą byłaby rozmowa z nią. Jeżeli uda się taką rozmowę przeprowadzić, to dobrze, a jak nie, to trzeba spróbować samemu wyczuć o co biega. Sposób tego zależy od jej/twojego charakteru...
Ja pewnie spróbowałbym tak: stworzenie odpowiedniego nastroju (przygaszone światło [ale nie "burdelowa poświata"], muzyka [zależy od gustów], kolacja [lub ew. jakaś ładna bomboniera], może kieliszek wina, róża [sugerowałbym możliwie ciemno czerwoną]), później zaproponuj masaż (najlepiej pleców), rób go delikatnie, często lekko przesuwając palce po wrażliwych miejscach... po jakimś czasie przejdź do delikatnych pocałunków, na koniec (a może właśnie POCZĄTEK) muśnij delikatnie ustami płatki uszu...

Jeśli po takich zabiegach wstanie i pójdzie do kompa, to albo coś zrobiłeś nie tak, albo nie jest Tobą zainteresowana...

: 28 lut 2006, 20:02
autor: Augusto
Rozmowy, klimaty, nastroje, światełka, to wszystko tylko takie mydlenie oczu. Nie w tym rzecz. Za każdym razem będzie musiał takie cyrki odstawiac żeby mu dupy dała?

: 28 lut 2006, 20:09
autor: sirkomla
A może właśnie uda mu się przełamać barierę...?
Według mnie to dobry sposób, żeby spróbować jej pokazać, że się chce czegoś więcej...

: 28 lut 2006, 20:14
autor: Augusto
Przecież ona dobrze wie że chce czegoś więcej. No ale niech próbuje wkońcu nie ma nic do stracenia. Po za tym to piękne chwile.

: 28 lut 2006, 20:19
autor: Jagienka06
tanebo pisze:Kolejny który trafił na kobiete bez "chcicy".
Ja sie zastanawiam czasem, skad takie kobiety sie biora.
Ostatnio bylam na piwie z moim znajomym.... zonatym, dzieciatym, i zdradzajacym. od wielu lat nie sypia z zona, bo skoro nie miala ochoty, to przestal ja o to prosic. ma inne. w sumie to jego rozumiem...

: 28 lut 2006, 20:24
autor: Augusto
Też go rozumiem i wcale bym nie potepil tego ze zdradza. A jak ma tego nie robic. Brzmi to zalosnie i paradoksalnie ale wina lezy po stronie jego zony. Jak tu sie dziwić ze faceci zdradzaja?

: 28 lut 2006, 20:30
autor: Jagienka06
generalnie mam wiecej kumpli niz kolezanek, i czesto zdarza mi sie z nimi na takie tematy rozmawiac. i tak naprawde nie on jeden cierpi z powodu ozieblej kobiety. i tu naprawde faceci nie maja co szukac winy w sobie, bo jak kobieta nie lubi sie bzykac, to zawsze znajdzie powod zeby nie dac. z kolei. z smaic mi sie chce z innego mojego kumpla. jest z dziewczyna od 3 lat i kocha ja na zaboj, bo pod wzgledem osobowosci lepszej nie znajdzie, ale seksualnie to do siebie totalnie nie pasuja. on byl jej pierwszym facetem. dala mu pierwszy raz po 1,5 roku, pozniej jescze pare razy a teraz ciagle szuka wymowek. a chcialam dodac ze mieszkaja, ze soba od pazdziernika, o on dalej nie ma do niej dostepu..... najpierw niechailabo bala sie ciazy- zaprowadzil ja do ginekologa po pigolki, a teraz nie chce bo zyja w konkubinacie a ona w niedziele do komunii isc nie moze.... az mu wspolczuje co bedzie po slubie :)

: 28 lut 2006, 20:34
autor: Augusto
No niestety kobiety mają mniejszy temperament od facetów ale takie przypadki jak te o których mówisz są naprawde nieciekawe. Ja bym na miejscu tych facetów nie pchał sie w takie coś no ale serce ma w stanie zakochania większą władze niż mózg więc tylko łatwo sie mowi.

: 28 lut 2006, 20:37
autor: Jagienka06
tanebo pisze:No niestety kobiety mają mniejszy temperament od facetów ale takie przypadki jak te o których mówisz są naprawde nieciekawe. Ja bym na miejscu tych facetów nie pchał sie w takie coś.
a u mnie w zwiazku bylo troche na odwrot. przez ponad rok, moj facet nie bzykal sie ze mna w ogóle. teraz jest juz wszystko ok i odrabiamy stracony czas, ale nie ukrywam, ze jakby to dluzej potrwalo to prawdopodobnie nie dalabym rady.

: 28 lut 2006, 20:39
autor: Augusto
No, takie dziewczyny jak Ty są na wage złota.

: 28 lut 2006, 20:42
autor: Jagienka06
tanebo pisze:No, takie dziewczyny jak Ty są na wage złota.
gprzej tylko jak facet nie ma czasu ich zaspakajac....

: 28 lut 2006, 20:57
autor: Kemot
Ale coś w tym jest, że faceci jak już mają to większą ochotę itp :)
A dziewczyna bez ochoty na sex to tzw. "zakonnica" :P

..

: 28 lut 2006, 21:45
autor: kasia11111
Nie rozumiem tej dziewczyny ja to niewytrzymalabym siedzac kolo faceta i go nie zaczac piescic lub calowac :P...wspolczucia

: 28 lut 2006, 22:49
autor: Bash
Kasia 1 x100000 :P już nam uswiadomiła jaka to jest zawizięta do konaktów fizycznych z facetami :D
A co powiecie na mój przypadek? Moja była już laska miała dużo i to bardzo obiekcje żeby mnie pocalować <hahaha> nie mówięc już o czymś więcej. Ma taki związek sens, który opiera się na samych rozmowach...

: 28 lut 2006, 22:53
autor: Olivia
Ma taki związek sens, który opiera się na samych rozmowach...

To nie jest związek. Związek to obok rozmów, fizyczność i pożądanie. Gdy czegoś brakuje, to coś nie tak.