agnieszka.com.pl • Nie klejąca się "gadka" z dziewczyną/chłopakiem - Strona 3
Strona 3 z 5

: 05 mar 2006, 11:47
autor: Wstreciucha
ja zauwazylam ze co raz bardziej irytuja mnie rozmowy kiedy: ja rozwodze sie nad tematem analizujac problem a w odpowiedzi slysze "cos w tym jest " lub "masz racje" lub "yyyyyyyy, rozwin mysl" <aniolek> Jesli taka rozmowa biegnie tym torem ze ja gderam a on nie pofatyguje sie nawet o komentarz , to czuje sie zaniepokojona swoja forma przekazu :D moze powinnam zaczac rysowac albo stosowac pantomime dla lepszej komunikacji :/

: 05 mar 2006, 12:32
autor: bartol
Podstawą rozmowy jest umiejętność wysłuchania drugiej osoby i ustosunkowanie się do niej.

Wstręciucho ignorancja w takiej sytuacji przemawia sama za siebie. Widocznie takie osoby albo kompletnie mają nas gdzieś, albo nie maja własnego zdania na dany temat.

Ja unikam takich bezowocnych monologów.

: 05 mar 2006, 12:35
autor: TFA
Albo po prostu sa tępi, bo wstreciucha madra kobitka jest, bez wazeliny oczywiscie. Po prostu jak ludzie nie rozumieja co sie do nich mowi, to mowia , "no, taka pradwa" itd , abo przytakuja bezmyslnie.

[ Dodano: 2006-03-05, 12:37 ]
p.s. na gg czasem sam nie wiem o co jej chodzi ;DD

: 05 mar 2006, 12:39
autor: Wstreciucha
Tak juz calkiem powaznie to ja sama lapie sie czasem na bezmyslnym potakiwaniu - ale to wynika z tego ze to o czym rozmawiamy zupelnie mnie nie interesuje. Tyczy to sie oczywiscie takiego przytakiwania na zasadzie "zacietej plyty" , a nie generalnie zgadzania sie z czyimis pogladami co jakis czas :] wiec moze po prostu bywam nudna lub akuratnie nie trafiam w gust odbiorcy - no ale to sie zdarza - malo kto jest po prostu wszechstronny i potrafi wszystkich konwersacyjnie "zadowolic" ;)

: 05 mar 2006, 12:53
autor: bartol
Czasem takie potakiwanie nie ma głębszego sensu i wynika np. ze zmęczenia, lub braku zainteresowania danym tematem. Przyznam się, że też czasami tak się zachowuje, najczęściej np. w autobusie ucinam sobie wtedy drzemkę. <diabel>

Jakkolwiek osoby uważające, iż mają problemy w rozmowach powinny mimo wszystko starać się brać udział we wszystkich dyskusjach i unikać zbywania półzdaniami.

: 05 mar 2006, 21:02
autor: AMX
Sir Charles pisze:AMX napisał/a:
Najlepiej jak juz wykorzytsa sie wszystkie fakty z zycia, przygody,anegdoty.


Siedzisz z nią tydzień, bez snu?


HeHe dobre.Ale Charles chyba wiesz o co mi chodzi.Chyba,że zawsze spotykałeś się z kobietami, z którymi mozna podyskutować na wszytskie tematy.Jesli tak to gartuluje.Ale ja takiego szczęscia nie miałem.

: 05 mar 2006, 21:20
autor: Sir Charles
AMX pisze:Chyba,że zawsze spotykałeś się z kobietami, z którymi mozna podyskutować na wszytskie tematy.


Nie no, wiadomo, że różnie to bywało <diabel>

: 05 mar 2006, 21:30
autor: Imperator
Jak ktoś nudno do mnie gada, to ja wtedy mimowolnie uciekam gdzieś myślami. Wzrok zaczyna błądzić gdzieś tam i tak naprawdę nie słucham tego gadania. Tak mam jakoś. Jednej pani podziękowałem na wstępie (w sensie: nie umówiłem się z nią :D) bo gadała za dużo i ja nic nie mogłem powiedzieć.
A jak się gadka nie klei? Hmmm... można spróbować za innym podejściem, bo nie zawsze się klei. A jak się nie klei W OGÓLE no to cóż... :]

: 05 mar 2006, 21:50
autor: Pan Zet
zawsze moze zaistniec chwila ciszy...

kiedys spotkalme dziewczyne na imprezie. Co na kazde moje pytanie odp. "e tam". Fakt kilka lat temu ale to bylo dobijajace. Ufff ale te czasy juz nie wroca i kobiety sa coraz bardziej rozgadane. Pewnie na jakas "wybrakowana trafilem" ;) ale bardzije prawdopodobne jest ze ja peszylem :P buhahaha

<lol> Oby jak najmniej takich sytuacji <browar>

: 05 mar 2006, 22:14
autor: Ciekawski
zakery... pisze:Co na kazde moje pytanie odp. "e tam"

Po prostu trafiłeś na tzw. tanka :) czyli przypadek wybitnie toporny.
W większości przypadków początkiem dobrej rozmowy jest sprawianie wrażenia pozytywnie nastawionego do życia, pewnego siebie człowieka :) Oczywiście bez przesady. Takich dość często preferują kobiety.

: 06 mar 2006, 16:35
autor: Kemot
Graphic ja cię doskonale rozumie.Takie laski sa zabójcze.Siedzi i tylko przytakuje, qrna przeciez to jest istna tragedia.Ona nic nie mówi, na pytanie do niej skierowane odpowie zdawkowo i po minucie konczy.Koniec konców człowiek cały czas musi mielic jęzorem ,zeby nie zapanowała cisza.Najlepiej jak juz wykorzytsa sie wszystkie fakty z zycia, przygody,anegdoty. To co mam później opowiedziec ostatni Mega Hit z Polsatu. Pół biedy jak dziewczyna ma poczucie humoru wtedy mmozna przynajmniej sie ponabijac z róznych rzeczy.Ale jak i tego u niej brak to juz zupełna klapa.

Znam to!
Coś w tym jest. Miałem takie przypadki i to nawet duzo niestety... :/

W większości przypadków początkiem dobrej rozmowy jest sprawianie wrażenia pozytywnie nastawionego do życia, pewnego siebie człowieka Oczywiście bez przesady. Takich dość często preferują kobiety.

A co maja zrobić Ci, którzy są smutni, albo na początku są nieśmiali i zamknięci w sobie, a potem dopiero się otwierają....... ?

: 06 mar 2006, 17:37
autor: Pan Zet
Ciekawski pisze:zakery... napisał/a:
Co na kazde moje pytanie odp. "e tam"

Po prostu trafiłeś na tzw. tanka czyli przypadek wybitnie toporny.


Ale ona byla strasznie speszona choc starsza :/. Ale juz nigdy nie trafilem na taki "przypadek" i niech tak zostanie :P


Kemot pisze:Cytat:
W większości przypadków początkiem dobrej rozmowy jest sprawianie wrażenia pozytywnie nastawionego do życia, pewnego siebie człowieka Oczywiście bez przesady. Takich dość często preferują kobiety.

A co maja zrobić Ci, którzy są smutni, albo na początku są nieśmiali i zamknięci w sobie, a potem dopiero się otwierają....... ?


a jak myslisz?? No byc jeszce bardzije smutnym i niesmialym. <pijaki>
znam jedne przypadek. Kurcze tragizm. koles podobla sie pewnej dziewczynie i wzajamnie. Ale gadal z nia tylko po % i to w duzychilosciahc. Nawet jak ona podchodizla to sie peszyl. Raz naweyt doszlo do zbilzenia choc nie w pelni :P. Ale co z tego jak i tak sie wstydzi. Jak wytrzezwial nie wiedzial co zorbic. Jak sie skonczylo?
On juz nie pije a ona przestala sie nim interesowac.

Tego typu przypadkow i pytan bylo mln. I dobrze wiesz o tym Kemot.
Ale sa i dobre tego storny wiecej dla mnie ;) <banan>

Uwazam ze prkatyka czyni mistrza a i czekac na nia ale nie biernie a czynnie. Sama nie przyjdzie. Szczerze ost. to mnie kobiety a raczej dziewczyny dobijaly. Nudzily jak cholera swoim zachowanie ale ost spotkalem dziewczyne. Wiem ze nie ideal ale ja na owa chwile nie widze wad. Jej i fascynuje mnie jej osoba, zachowanie i mentalnosc. Pierwszy raz pociaga mnie wnetrze a nie tylko cialo :D. Choc i tak zawsze jest cos no moze ktos ;)

Heh a myslem niedawno jeszcze ze takie kobiety to juz tylko na forum ;) i gdzies w ksiazkach :D <lol>

Mali psychologowie...

: 16 wrz 2006, 14:01
autor: frredy
Hehe!

Najlepsze sa takie laski, ktore deklaruja siebie jako te osoby ktore lubia 'analizowac' innych i ktore mowia o sobie ze sa dobrymi sluchaczami... Kur.... rzeczywiscie sluchaczami to sa one doskonalymi ... ;-) Po 2 godzinach, juz wymieklem. Dobrze ze to bylo nasze 2 spotkanie i jeszcze nie wszystkie standardowe tematy byly 'obgadane' bo raczej pasowaloby powiedziec ''obmonologowane'...

Ehh, Respect !

Moze powinni robic jakies kursy charyzmy albo cus... ?

: 17 wrz 2006, 03:06
autor: odii1987
Heh, przeczytalem wszystkie 4ry strony topicu. Teraz powiem cos od siebie, podoba mi sie ostatnio jedna dziewczyna ja jej tez, nawet jak jej powiedzialem komplement to mnie pocalowala, ale na 2gi dzien nie wiedzialem jak sie zachowac, nawet nie wiedzialem jak sie zachowac jak mnie calowala, dlatego boje sie ze wszystko przepadnie, oczywiscie niesmialy nie jestem, ale czasami gadka sie nie kleji, jak sie nie kleji to nie probuje mowic na sile, bo to jest najgorsze co moze byc, mowic glupoty, heh tj w sumie cwicze to, bo mi sie zdarza.

: 17 wrz 2006, 06:55
autor: lollirot
odii1987 pisze:jak sie nie kleji to nie probuje mowic na sile

słusznie. z osobą przyjemnie się też milczy :-)

: 17 wrz 2006, 10:21
autor: Olivia
lollirot pisze:z tą osobą przyjemnie się też milczy :-)

Jeżeli milczenie z daną osobą jest przyjemne, to jest TO.
A jeśli cisza jest niezręczna i irytująca, to oznacza, że nie ma co se głowy zawracać.

: 18 lis 2006, 21:13
autor: zlo
Wstreciucha pisze:"uposledzone" zyciowo i np jesli nie poruszy sie schematycznie jakiegos ksiazkowego problemu czy tez z dziedziny akuratnie zainteresowan tej osoby - to niestety ciagle tkwimy w martwym punkcie :]


Wstyd przyznać, ale ze mną tak ejst często, to się leczy?

[ Dodano: 2006-11-18, 21:21 ]
Kemot pisze:W szkole zawsze sie gada o szkole. Ciężko o czymś innym :) No chyba że już się kogoś zna. Ale żeby nawiązać kontakt to jest dopiero problemik. No może trochę przesadzam ale mam nadzieję że to przez ten "kozi" wiek :]

też tak mam, ale wydaje mi się że tematy szkolne nie są rozwijające dla relacji zbyt

Czasami jak mam złe dni, to po prostu myślę, że jestem jakiś nieinteligentny, nie potrafię pogadać normalnie z dziewczyną.



mam tak zbyt czesto

: 19 lis 2006, 12:29
autor: kot_schrodingera
zlo pisze:Wstyd przyznać, ale ze mną tak ejst często, to się leczy?
no własnie. A NFZ zwraca za to ?? Bo ja to cięęęęężki przypadek. Bo jak się kończy gadka o pogodzie/drinkach/lokalu itp to nie wiem o czym nawijać. Gadka szmatka. Wkraczam na tematy zainteresowań. A jej zainteresowania to moda i kosmetyki <zalamka>

: 19 lis 2006, 12:46
autor: zlo
Blazej30 pisze: A jej zainteresowania to moda i kosmetyki <zalamka>


Zawsze można pokonwersować i wymienić opinie dotycząca niezwykłego efektu nawilżenia po uzyciu nowego błyszczyka Diora bądź fatalnym wpływie nowej odżywki na włosy

: 23 kwie 2008, 18:05
autor: atena21
Hej, też mam podobny problem ze swoim chłopakiem. Jesteśmy ze sobą już trzy lata i na początku było po prostu cudownie. Dopiero po roku zaczęło się coś psuć... No ale ciągle jesteśmy razem, jakoś nie umiemy się rozstać. Dodam że nie widujemy się za często (tzn. nie codziennie ani nie co dwa dni) bo mieszkamy w innych miastach, odległych od siebie o ponad 100 kilometrów. Dodam jeszcze że ja mam 18 on 21. Każdy z was pewnie pomyślał że pewnie już sypiamy ze sobą, no to was zaskoczę, bo tak nie jest. Jak myślicie?? Czy to może być przyczyna naszych kłótni?? proszę o odpowiedź

: 23 kwie 2008, 18:09
autor: Dzindzer
atena21 pisze:Czy to może być przyczyna naszych kłótni??

Zaraz to my mamy Ci powiedzieć czemu się kłócicie ??

: 23 kwie 2008, 18:26
autor: atena21
no bo moim zdaniem to kłócimy sie o same pierdoły za przeproszeniem, więc sobie pomyślałam że może chodzi o seks... <hmm>

: 23 kwie 2008, 18:39
autor: Imperator
Ludzie popełniaja ten błąd, ze dużo rzeczy zwalają na seks. Księża "nauczają", że seks przed ślubem jest zły, bo ludzie nie rozmawiają ze sobą tylko się chędożą, a potem się dobrze nie znają. I oczywiście powodem rozpadu zwiazku jest ten zły i okropny seks.

Niestety często pierdoly są przyczyną klęski... A zamiast zwrócić uwagę na nie, dotrzeć do źródła problemu to zwala się wszystko na seks.

: 23 kwie 2008, 19:41
autor: ksiezycowka
Imperator pisze:seks przed ślubem jest zły, bo ludzie nie rozmawiają ze sobą tylko się chędożą, a potem się dobrze nie znają
Racja!
Imperator pisze:oczywiście powodem rozpadu zwiazku jest ten zły i okropny seks.
Może nie powodem, ale komplikuje często sprawy.

atena21, czemu nie uprawiacie seksu?

Może w jakimś stopniu o to chodzić, ale może też o 300 innych spraw. I jednocześnie o każdą na raz. Nikt Ci tu nie napisze o co dokładnie, bo nie siedzi w tym.

: 23 kwie 2008, 20:11
autor: atena21
Nie robimy tego ponieważ
po 1 kwestia wiary
po 2 tak ustalilismy na poczatku naszego zwiazku

ps a jak moge tak delikatnie wydusic z faceta czy to o to chodzi?? pomoze ktos??

: 23 kwie 2008, 20:16
autor: Marissa
atena21 pisze:ps a jak moge tak delikatnie wydusic z faceta czy to o to chodzi?? pomoze ktos??

Zaczął się zastanawiać nad sensem tego związku? Nie jest pewien co do swoich uczuć do Ciebie? Powodów może być dużo.
A tak z ciekawości zapytam kto nie chce sexu przez wiarę?

: 23 kwie 2008, 20:19
autor: Andrew
atena21 pisze: Jak myślicie?? Czy to może być przyczyna naszych kłótni?? proszę o odpowiedź


Tak ! organizm ma swe potrzeby, nie zaspakajanie ich wywołuje w czleku emocje takie, a nie inne, krew nie woda, piczka nie mydło, a sex wcale złym nie jest jak to wiara uczy, choc wcale ona tak nie twierdzi, czego juz o klerze powiedziec za bardzo sie nie da. Jak nie zjesz - organizm zareaguje tak a nie inaczej - nie napijesz sie - znowu reakcja organizmu - brak sexu - reakcja organizmu ... wiec co Was dziwi ?
ja wypijam płynów dziennie gdzieś około 3 litórw , moja zona kiwa głową i twierdzi , ze sie by utopiła gdyby tak duzo piła - kazdy jest inny , ma inne potrzeby i trzeba to uszanowac , albo jakis kompromis .

: 23 kwie 2008, 21:22
autor: broken18
Napisz o co się kłócicie?

: 23 kwie 2008, 21:25
autor: atena21
o głupoty dosłownie

ps no tak czasami on sie zastanawia

ps no ja nie chce

[ Dodano: 2008-04-23, 21:28 ]
do Marissa

np jakie mogą być powody?? bo tak to kłócimy sie o błahostki
czy powodem moze byc odległość miedzy nami??

: 23 kwie 2008, 21:48
autor: broken18
A pytałaś go czemu się kłócicie? To może być prostsze niż zgadywanki...