Kobiece Gierki

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 15 lut 2006, 11:27

Zuber pisze:poszlismy wkoncu do kina i bylo po prostu super

Z pewnością. Sama by nie trafiła.

Zuber pisze:poszlismy na te kregle i tez jak wrocilismy sie zachwycała ze było super

A co Ci miała powiedzieć.

Czyżbyś nie był na tyle interesujący, że nie jesteś w stanie swoją osobą zapełnić tych paru godzinek komuś, na kim jakoś tam Ci zależy? Musisz sobie "pomagać" ekranem i kręglami?
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 15 lut 2006, 11:32

Sir Charles pisze:Czyżbyś nie był na tyle interesujący, że nie jesteś w stanie swoją osobą zapełnić tych paru godzinek komuś, na kim jakoś tam Ci zależy? Musisz sobie "pomagać" ekranem i kręglami?


I właśnie dlatego rzadko kiedy chodziłem z dziewczyną do kina. To to już w ogóle u mnie wypada. Oczywiście jak coś nas zaciekawiło to poszliśmy. No ale sie znaliśmy już. A nie, żeby specjalnie pójść do kina. "Zabierz dziewczyne do kina" - radzi wielu FAHOFCUFF ds. kobiet. A po cholerę? Siedzieć obok osoby, którą w końcu chciałbym bliżej poznać i gapić się w ekran, zamiast w nią? Nic do kina nie mam ale taki sposób spędzania czasu na początek u mnie odpada.

Kręgle, bilard - już ok. Bo COŚ SIĘ ROBI wtedy. Można się pośmiać, powygłupiać - to też sposób na poznanie siebie.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 lut 2006, 13:19

Nie do końca...Kino jest całkiem niezłym pomysłem. Dlaczego? Z prostego powodu - kino, rozwinięte o np. spacer albo wieczór w jakiejś knajpce po kinie, bywa bardzo pomocne:). A jak się trafi jakiś facet albo straszliwie nieśmiały, czy inna niezguła, co łapie spinę straszną na początku i brakuje mu tematów do rozmów z tą hipotetyczną kobitką, ma chociaż jeden problem z głowy - może nawijać i słuchać refleksji o obejrzanym wcześniej wspólnie filmie :)
Ostatnio zmieniony 15 lut 2006, 16:07 przez Ted Bundy, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 15 lut 2006, 13:35

Zgadzam się z Tedem.Kino to jest dobra platforma do spedzenia ciekawego spotkania.Oczywiście kino plus jakaś knajpka po kinie.Bo samo kino to jest lekki nonsens.
Sir Charles pisze:Czyżbyś nie był na tyle interesujący, że nie jesteś w stanie swoją osobą zapełnić tych paru godzinek komuś, na kim jakoś tam Ci zależy? Musisz sobie "pomagać" ekranem i kręglami?


Tu nie chodzi o to czy ktoś jest interesujący czy nie.Po prostu czasami koncza sie tematy, a niektórych na pierwszym spotkaniu nie warto poruszać.Oczywiście moge dziewczynie zacząc opowiadać o Whortonie, Mrożku czy podyskutowac na temat impresjonistów.Tylko czy ja to bedzie interesować.A nawiajnie dla samego nawijania czasami sie nie sprawdza.A tak film to niezła baza dla wspólnych rozmów.
Co do ciekawych miejsc. To kiedys dziewczyne zabrałem na strzelnice, to było bodajże 3 spotkanie i mimo ,że na początku krzywo na ten pomysł spoglądała.To jak juz dostała Glocka do ręki i władowała pierwszy magazynek w tarcze to tak się kobitka rozkręciła, ze musiałem coś ściemniać żeby ja z tamtąd zabrać.(naboje za darmo nie były <lol>)
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 15 lut 2006, 14:38

Zgadzam się z Tedem.Kino to jest dobra platforma do spedzenia ciekawego spotkania.Oczywiście kino plus jakaś knajpka po kinie.Bo samo kino to jest lekki nonsens.

nie no oczywiscie ze poszlismy pozniej na spacer i do knajpki pogadac ale mi tu chodzi raczej o to czy dobrze zrobilem ze odpuscilem czy mialem jeszcze cos probowac :?
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 15 lut 2006, 14:48

NIe byłem na twoim miejscu.nie widziałem zachowania tej dziewczyny.Więc nie jestem wstanie ci konkretnie doradzić.W moim wypadku jak dziewczyna przestawała sie odzywac albo jasno sprawe stawiałą,że nie chce to nie walczyłem, nie narzucałem się.Po prostu odpuszczałem(ale ja mam taki skrzywienie,ze bardzo nie lubie natręctwa).Zazwyczaj same sie odzywały po tygodniu półtorej.Obecnie mam podobnie.Też dziewczyna przestała się odzywać, póżniej odezwała się raz i dalej była cisza.A wczoraj zaproponował mi wspólne wyjście.Więc ja bym na twoim miejscu zbastował i poczekał.W medzyczasie szukaj innego obiektu.Zawsze lepiej jest mieć cos w zanadrzut.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 lut 2006, 16:08

AMX pisze:Obecnie mam podobnie.Też dziewczyna przestała się odzywać, póżniej odezwała się raz i dalej była cisza.A wczoraj zaproponował mi wspólne wyjście.Więc ja bym na twoim miejscu zbastował i poczekał.W medzyczasie szukaj innego obiektu.Zawsze lepiej jest mieć cos w zanadrzut


dokładnie,dokładnie:) "przezorny zawsze ma jakiegoś asa w rękawie" :D <browar> <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 15 lut 2006, 16:29

Chyba bym wolal isc na mecz hokeja niz do kina:>
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
digidy

Postautor: digidy » 25 mar 2006, 15:31

Witam wszystkich.
Przypatruje sie dyskusji i pewnie nie wniose nic nowego - zwlaszcza ze temat byl bardzo dawno temu poruszany. Chcialbym jednak wtracic tutaj swoje 5 groszy;-). Mam 21 lat wiec nie mialem kilkuset kobiet i nie mam super doswiadczenia pewnie jak niektorzy tutaj. Jednak mam swoje wlasne obserwacje ktorymi chcialbym sie podzielic:
Wg mnie istnieja dziewczyny - "księżniczki", ktorym wydaje sie ze nie wiadomo kim są i same chyba dobrze nie wiedza czego chcą. Oczekują od nas nie wiadomo czego... i przeważnie jednak spodziewają się więcej niż możemy im zaproponować - choć tak jak napisałem same nie wiedzą co by to mogło być!

Ponadto mam takie spostrzezenie ktore wiaze sie scisle z pytaniem AMX`a: wydaje mi sie ze niektore kobiety robia tak jak piszesz po prostu z nudow. One od samego poczatku nie chca aby laczylo Was cos wiecej - po prostu nudzi im sie i chca mile spedzic czas. Kiedy tak ladnie, namietnie do nas pisza (co pewnie takze czesto Ci sie zdarzalo) po prostu z nami flirtuja i kokietuja nas tylko po to abysmy ich nie odrzucili i abysmy dostarczyli im rozrywki... Po co sie potem odzywaja - za tydzien czy za dwa? - mysle ze po to abysmy znow dostarzczyli im rozrywki bo pewnie znow sa samotne i im sie nudzi. Ale wg mnie duza ilosc z nich (wlasnie tego typu ktore miales przeciez sam okazje poznac) w ogole nie jest zainteresowana normalnym zwiazkiem, po prostu potrzebuja nas na chwile tak jak my potrzebujemy niekiedy obejrzec dobry film porno. Oczywiscie na koniec spotkania musza powiedziec ze bylo super itd - i byc moze nawet czesto mowia prawde ale co z tego skoro MY (faceci) jestesmy im potrzebni tylko raz na jakis czas:-/. Wg mnie to jest pewien przypadek "wykorzystywania"... Oczywiscie nie mowie ze my ich nie wykorzystujemy -ale my przewaznie Je wykorzystujemy fizycznie, a One nas psychicznie - a wg nie psychiczne jest o wiele gorsze bo wierze Ci ze potem naprawde nie wiadomo co o Niej myslec... Pewnie teraz mi dziewczyny napiszą: "Co? Chyba oszalałeś człowieku!!!" - nie dbam o to. Z naszego punktu widzenia (punktu facetów) tak właśnie jest - przynajmniej wg mnie.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 25 mar 2006, 16:05

digidy,
... iii wszystko się dzieje bez Twojego udziału. Przyzwolenia. Cokolwiek.
Ach te kobiety, ach Ci biedni mężczyźni. :|
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 25 mar 2006, 22:25

Digidy ja juz wiem co było przyczyną takiego zachowania.Obawiałem sie,ze to było cos nie tak ze mną.Cóz teraz juz wiem o co chodzi.Powiedzmy,że przegrałem poprzez czynniki ekonomiczne.Wiec taka panna zwisa mi i powiewa.Nie warta była starania .
Wy jeździcie, My latamy.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 26 mar 2006, 10:06

AMX pisze:Obawiałem sie,ze to było cos nie tak ze mną.

Ja też zawsze doszukiwałem się czegoś nie tak w sobie...ale teraz wiem, ze to bez sensu.
AMX pisze:Powiedzmy,że przegrałem poprzez czynniki ekonomiczne.
To bardzo ciekawa dziewczyna.... <wsciekly> Na takie leję cieplym moczem <diabel>
digidy

Postautor: digidy » 26 mar 2006, 10:23

AMX pisze:[....]przegrałem poprzez czynniki ekonomiczne. Wiec taka panna zwisa mi i powiewa.Nie warta była starania.


Widzisz mialem wspomniec takze o tym (gdy pisalem o ksiezniczkach) tylko ja bym tego tak lagodnie nie ujal (!!!) i balem sie zaraz wszystkie dziewczyny wyzwia mnie od ostatniej kreatury... Najlepiej z Nimi nie zadzierac na forum - juz sie o tym przekonalem.
Masz zupelna racje.Osobiscie takie panienki bym tak chetnie wykorzystal (oczywiscie sexualnie - "na maxa") i potem zostawil... Ale to w wiekszosci sytuaji niemozliwe - One sa takie przebiegle ze to sie w glowie nie miesci:-/. Sam sie dziwie ze udalo Ci sie jakos wywnioskowac ze to wlasnie o "kasę" chodzilo tamtej kolezance... Moze uchylisz rąbka tajemnicy jak sie o tym dowiedziales albo domysliles;-).

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 300 gości