Czy grubsze mogą być kochane????

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 04 maja 2007, 23:23

tarantula pisze:Dzizes...mowimy o 1wrazeniu

Uhmm... <hmm> ... no to nogi :) One wyrażają fizyczność w pełnej krasie.
Widać jak się zaczynają, jak biegnie ich linia i... jak się prawdopodobnie kończy ;P
Wyrażają sylwetkę i postawę.
Piersi to dla osesków :] Mało tego, zbyt często ten balast ma zagłuszać ogólny wygląd.
Wyobraźcie sobie kobietę bez piersi - wychodzi wtedy naga prawda <diabel>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 05 maja 2007, 04:26

capitaes pisze:i przy wzroscie 160 waze 65 kg to jest dopiero tragedia...

Wedlug wksaznika BMI to jestes ok, o co chodzi? <hmm>
TedBundy pisze:Istnieje jednak mała analogia między tym "mózgiem" a sympatyczną, inteligentną buzią.

Nawet niemala- sympatyczny i inteligentny wyraz twarzy swiadczy tez sporo o tym, jaki jest czlowiek. Cepa poznasz z daleka.
Marissa pisze:Raczej ciężko mówić o facecie z dużymi piersiami, który idzie na operację zmniejszania biustu.

Sa takie przypadki. Tutaj to sie nazywa "man boobs". Na przyklad jak facet wazyl kiedy 200 kg, a schudl do 80 i zostala mu obwisla skora to wyglada to tak, jakby mial cycki. I to jest powod do zmartwien bo taki sie wstydzi zdjac koszule, czy to na plazy, czy w intymnym momencie z kobieta.
tarantula pisze:mowimy o 1wrazeniu Mysior.Chyba ,ze masz rentgen w oczach

Czyli kobiety grubsze/ z malymi piersiami/ plaskim tylkiem nie maja szansy na zrobienie dobrego pierwszego wrazenia? <hmm>
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 maja 2007, 08:05

runeko pisze:Marissa napisał/a:
Raczej ciężko mówić o facecie z dużymi piersiami, który idzie na operację zmniejszania biustu.

Sa takie przypadki. Tutaj to sie nazywa "man boobs". Na przyklad jak facet wazyl kiedy 200 kg, a schudl do 80 i zostala mu obwisla skora to wyglada to tak, jakby mial cycki. I to jest powod do zmartwien bo taki sie wstydzi zdjac koszule, czy to na plazy, czy w intymnym momencie z kobieta.

Wiem, że takie coś istnieje, jest też jakaś choroba związana z tym, że facetom rosną piersi. Ale nie pamiętam nazwy. I w takich przypadkach powinien NFZ refundować koszt operacji.

runeko pisze:tarantula napisał/a:
mowimy o 1wrazeniu Mysior.Chyba ,ze masz rentgen w oczach

Czyli kobiety grubsze/ z malymi piersiami/ plaskim tylkiem nie maja szansy na zrobienie dobrego pierwszego wrazenia? :?

Już o to pytałam, ale nie dostałam odp więc wynika z tego, że tak. Te dziewczyny które wyraźnie "odstają" nie mają szans zrobić dobrego wrażenia. I jak tu nie mówić o chudnięciu żeby potem móc znaleźć sobie partnera.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 05 maja 2007, 08:20

Marissa pisze:I jak tu nie mówić o chudnięciu żeby potem móc znaleźć sobie partnera.

Jezeli facet mialby ze mna byc tylko dlatego, ze mialabym wymaiary 90-60-90 (ba, przepraszam, w dzisiejszych czasach to juz jest otylosc- powinno byc 60-40-60 :] ) to moze mnie pocalowac w moja gruba dupe.

Czemu kobiety nie maja zadnej wiary w siebie? Zadneego poczucia wlasnej wartosci? Czy chec posiadania faceta zaslepia tak, zeby zmieniac sie drastycznie? Tu nie chodzi tylko o wage czy wyglad a o caloksztalt. Czy samotnosc az tak doskwiera, ze trzeba wpier***** marchewke na sniadanie, obiad i kolacje a pozniej nia zygac, zeby przypadkiem ne przytyc?
Ja wiem, ze to skrajnosci ale to taki maly obrazek psychicznego wygiecia i poddania sie wzrokowi ludzi, wstydowi i negowaniu samego siebie.
W kobiecie jest wartosc uniwersalna, ktorej nie zmieni zaden rozmiar czy ksztalt. A to, ze ktos ma jakis gust i cos jest modne nie oznacza, ze caly swiat ma taki byc.

Nie rozumiem jak mozna chciec cos zmieniac tylko po to, zeby znalezc partnera. Dla mnie to jest chore. Mozna chudnac dla zdrowia, ale mi starczy 1-2 kg tygodniowo- tak, jak zaleca lekarz. Ale pakowac w siebie srodki przeczyszczajace i chudnac 5-7 kg tygodniowo? Dziekuje, probowalam za pomoca innych srodkow i wiem jak to sie odbija na zdrowiu.
Dla mnie ksztalt mojego ciala to wlasna satysfakcja. Jezeli ja sie sobie podobam to zawsze znajda sie ludzie, ktorym ja sie bede podobala. Takie to moje myslenie. Jestem czym jestem i jak ktos nie moze sie pogodzic z tym, kim dana osoba jest to trudno.
Nie jest to bron Boze usprawiedliwiane siebie, czy tam kto co jeszcze moze powiedziec. Bo ja sie nie mam z czego usprawiedliwiac. Ot taka gadka, prosta dosc.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 maja 2007, 08:26

Prosta, ale zawierająca wiele mądrości. Wiesz to Ty, wiem to ja (chociaż jeszcze dwa-rok temu tak nie myślałam, ale zmieniłam się na szczęście), wiedzą inne kobiety. Ale zawsze się znajdą takie, dla których sensem życia jest posiadanie partnera, który byłby dla nich wszystkim. I kiedy taka dziewczyna patrzy, próbuje dotrzeć do tego swojego "sensu życia" a jej z jakiś powodów się to nie udaje, to ucieka w wymówki. A najprostszą wymówką jest własna zgrabność/niezgrabność. Naoglądała się taka filmów romantycznych, gazetek itp szajstwa, gdzie widzi że piękna zgrabna i powabna zawsze ma swego księcia z bajki i zaczyna myśleć, że skoro ona jest "odchyłem od normy" (w jej krzywym spojrzeniu) to zaczyna liczyć kg. Jedna będzie liczyć 1-2 kg tyg, a inna 5-7 kg.
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 05 maja 2007, 09:52

runeko pisze:Czyli kobiety grubsze/ z malymi piersiami/ plaskim tylkiem nie maja szansy na zrobienie dobrego pierwszego wrazenia? <hmm>



To pytanie do facetow runeko, nie do mnie.
Mowilam o twarzy a nie calej reszcie ciala i to nie ja wymyslilam tylko pisze co uslyszalam od mezczyzn.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 05 maja 2007, 10:23

Marissa pisze:choroba związana z tym, że facetom rosną piersi

Ginekomastia

runeko pisze:Mozna chudnac dla zdrowia, ale mi starczy 1-2 kg tygodniowo- tak, jak zaleca lekarz. Ale pakowac w siebie srodki przeczyszczajace i chudnac 5-7 kg tygodniowo?

Jasne, ze lepiej tak jak Ci zaleca lekarz, bo to jest zdrowe, skora nie obwisnie, a poprzednia waga tak szybko nie wroci. A takie "diety" co 5 kilo w tydzien odbijają się póżniej ze zdwojoną silą.

runeko pisze:Nie rozumiem jak mozna chciec cos zmieniac tylko po to, zeby znalezc partnera.

Tego tez nie rozumiem. Trzeba wszystko robić dla siebie
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 05 maja 2007, 10:28

co do tematu to owszem :) mam przyjaciółkę, z którą (gdyby nie to, że miała chłopaka :P ) chętnie bym się związał, a (z całym szacunkiem do Niej) szczupła nie jest...jest atrakcyjna, jest ładną dziewczyną, a ponad to, ma "w głowie" :) nie tylko wygląd się liczy
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
KAROLA
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 lis 2005, 18:47
Skąd: . . .
Płeć:

Postautor: KAROLA » 05 maja 2007, 11:34

a ja przeszłam chudnięcie 'dla kogoś'. i nie to ze bylam jakas strasznie gruba, tylko wlasnie taka przykoscista;)

koszmar mojego zycia. zamiast kopnąć tego palantunia wmawialam sobie ze to jest dla mnie dobre. wahania wagi, stres, pro-ana styl zycia, wszystko po to, zeby zadowolic JEGO. co skonczylo sie tym ze najbardziej ucierpialy piersi - nie sa tak jedrne jak kiedys. i teraz, kiedy juz doszlam do siebie po tym zwiazku zaluje, serio. dziewczyny i kobiety, tak jak pisala runeko - docencie swoja wartosc...

i kiedy mowie ze przed matura nic nie zjadlam nie widze pelnego wyrzutu wzroku 'wiem ze powinienem Ci powiedziec ze to niezdrowe ale wiesz podoba mi sie jak wygladasz kiedy nie jesz' (cholera!), jem co chce, przytylam te 4kg ale to nic nie zmienia. zamiast granicy niedowagi mam bmi w normie. musze wrocic do cwiczenia bo przez wczesniejsze wahania wagi zaczely sie problemy z jedrnoscia...

moral z mojego smunego jest chyba oczywisty;)
Tongue is dumb from all the drugs
Thank God! I Can't react!
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 05 maja 2007, 12:58

hmm...ja odchudzam się zawsze dla samej siebie.lubię być szczupła,bo dobrze się wtedy czuję,moje ciało bardziej mi się podoba.gdyby jednak facet powiedział,że lepiej bym wyglądała gdybym schudła jakieś 5 kg,a ja akceptowałabym swoje ciało i uważałabym swoją wagę za właściwą,to na pewno nie zaczęłabym żadnego odchudzania i trochę zastanowiłabym się nad związkiem(tym jak i czy w ogóle facet mnie akceptuje).z drugiej strony jednak, gdybym przytyła i mi się to nie podobało,a facet twierdziłby,że nie ma sensu się odchudzać,bo w końcu "kochanego ciałka nigdy za wiele",to i tak starałabym się zrzucić wagę,bo źle bym się z nią czuła.tak więc moje zdanie o swojej własnej wadze jest dla mnie najważniejsze i nie sugerowałabym się tak bardzo zdaniem faceta.

a tak na marginesie to facet chyba ma prawo przynajmniej delikatnie zwrócić swojej kobiecie uwagę,że przytyła,jeśli zawsze była szczupła,prawda?
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 maja 2007, 13:01

c-f pisze:a tak na marginesie to facet chyba ma prawo przynajmniej delikatnie zwrócić swojej kobiecie uwagę,że przytyła,jeśli zawsze była szczupła,prawda?

jesli podpisali papierek, ze zawsze bedzie wygladała i wazyła tyle samo to na pewno ma :]
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 05 maja 2007, 13:44

A ja postanowiłam schudnąć na lato <aniolek> Z 5 kilo, no, może 7, żeby być bliżej 50kg niż 60. Diety nie zmienię, bo za bardzo jedzenie kocham, ale poruszam się więcej. I nawet mnie ta perspektywa cieszy, to się nazywa fachowe pranie mózgu :]
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 05 maja 2007, 15:19

ja jestem nieco grubsza, a jestem kochana, wiec grubsze moga byc kochane i atrakcyjne. Moje zdanie i tyle. chociaz nie kazdemu moze to pasowac i sama chcialabym nieco schudnac, ale tez nie siedze i nie placze nocami jak mi nie wychodzi... no moze raz albo dwa plakalam jak widzialam jakis ladny ciuch i ostatni rozmaiar np M a ja nie moglam tego kupic
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 maja 2007, 15:25

Dla tych, co uważają, że wygląd nie ma znaczenia, tekst Maleńczuka z dzisiejszych "Wysokich obcasów":

"Miłość jest ślepa, ale nie do tego stopnia, żeby się prowadzać z brzydkimi babami" <hahaha>

Pozostawiam bez komentarza. Jak widać, są tacy, którzy mają inne zdanie niż nasi forumowi dżentelmeni :)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 maja 2007, 15:28

no rzeczywiście, palnął mądrość :] Ale w sumie co oczekiwać po starym alkusie? :D

Degustibus. Tu nie ma wzorca jedynie słusznego.
Wężykiem <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 maja 2007, 15:33

Dlatego nawiązując do tematu, napiszę: tak, grubsze mogą być kochane, ale na pewno nie przez wszystkich.

Myslę, że to jedyna słuszna odpowiedź i zarazem wyczerpanie tematu :D
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 05 maja 2007, 17:50

mrt pisze:"Miłość jest ślepa, ale nie do tego stopnia, żeby się prowadzać z brzydkimi babami"

Z drugiej strony gruba nie oznacza brzydka. Jest wiele cech, ktore moga skladac sie na 'brzydote', cokolwiek ona oznacza.
mrt pisze:tak, grubsze mogą być kochane, ale na pewno nie przez wszystkich.

Kazda kobieta moze byc kochana, ale nie przez wszystkich. Ba, tak jest w kazdym z przypadkow nawet.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 maja 2007, 18:06

runeko pisze:Kazda kobieta moze byc kochana, ale nie przez wszystkich. Ba, tak jest w kazdym z przypadkow nawet.
Dokładnie. Tyle że niektóre mają więcej potencjalnych wielbicieli.

Czy gruba jest brzydka? Od pewnego momentu już tak. Jest jakaś taka niewidzialna granica, za którą twarz też brzydnie.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 05 maja 2007, 18:23

mrt pisze:est jakaś taka niewidzialna granica, za którą twarz też brzydnie.

Jak jest wiecej tluszczu niz twarzy, to owszem. Ale nie mowimy o skrajnych przypadkach ciezkiej otylosci.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 06 maja 2007, 12:44

mrt pisze:Jest jakaś taka niewidzialna granica, za którą twarz też brzydnie.


to znaczy? :>
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 06 maja 2007, 13:17

c-f pisze:mrt napisał/a:
Jest jakaś taka niewidzialna granica, za którą twarz też brzydnie.


to znaczy? :>

O przekroczeniu tej niewidzialnej granicy możemy mówić wtedy, gdy twarz jest taka "rozlana" przez tłuszcz, że zniekształca jej rysy. W drugą stronę granicy jest bliżej do twarzy obciągniętej skórą, gdy przy chorobowym chudnięciu wyniszczamy organizm i stoimy jedną nogą w grobie, przypominając wyglądem kościotrupa. Ale jak już runeko wspomniała my:
runeko pisze:nie mowimy o skrajnych przypadkach ciezkiej otylosci.

c-f pisze:hmm...ja odchudzam się zawsze dla samej siebie.lubię być szczupła,bo dobrze się wtedy czuję,moje ciało bardziej mi się podoba.gdyby jednak facet powiedział,że lepiej bym wyglądała gdybym schudła jakieś 5 kg,a ja akceptowałabym swoje ciało i uważałabym swoją wagę za właściwą,to na pewno nie zaczęłabym żadnego odchudzania i trochę zastanowiłabym się nad związkiem(tym jak i czy w ogóle facet mnie akceptuje).z drugiej strony jednak, gdybym przytyła i mi się to nie podobało,a facet twierdziłby,że nie ma sensu się odchudzać,bo w końcu "kochanego ciałka nigdy za wiele",to i tak starałabym się zrzucić wagę,bo źle bym się z nią czuła.tak więc moje zdanie o swojej własnej wadze jest dla mnie najważniejsze i nie sugerowałabym się tak bardzo zdaniem faceta.

No! Tak też brzmi moja odpowiedź <browar>
Dzindzer pisze:c-f napisał/a:
a tak na marginesie to facet chyba ma prawo przynajmniej delikatnie zwrócić swojej kobiecie uwagę,że przytyła,jeśli zawsze była szczupła,prawda?

jesli podpisali papierek, ze zawsze bedzie wygladała i wazyła tyle samo to na pewno ma :]

Ja jednak myślę, że ma prawo powiedzieć, że znaczna zmiana wagi partnerki mu nie odpowiada. Jasne, mężczyzna kochać powinien nie tylko za urodę, ale nie popadajmy też w skrajności typu - "mój wygląd to tylko moja sprawa i jak mu się nie podoba, to znaczy, że mnie nie kocha, więc nawet lepiej będzie, gdy odejdzie". Wygląd i atrakcyjność w oczach partnera, dbanie o nią jest ważne. Wiem na przykład, że Promyczek nie lubi płowych kosmyków, zakochany jest w moich brązowych włoskach i gdybym nagle zafarbowała je na blond, to byłoby mu naprawdę przykro i miałby mi to za złe.

[ Dodano: 2007-05-06, 13:26 ]
TedBundy pisze:Degustibus. Tu nie ma wzorca jedynie słusznego.

Ano! :) Jakkolwiek nie odmawiam powabu babkom o bujniejszych, okrąglejszych kształtach, to sama stanowczo wolę być chudsza niż grubsza. Z kolei przy ocenie urody innych kobiet wyższą notę stawiam i przyjemniej mi się patrzy na takie o wyraźnie kobiecych kształtach niż takie z figurą chłopca. Kiedyś było jakieś halo o obłudę Mooniaczka w ocenie pań w galerii erotycznej, niedawno ją przeglądałam i stwierdzam, że oceniłabym te panie bez piersi i pupy tak samo jak ona <browar> Może tylko bardziej subtelnie ;PP
Ostatnio zmieniony 06 maja 2007, 14:17 przez jamaicanflower, łącznie zmieniany 1 raz.
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 06 maja 2007, 13:40

jamaicanflower pisze:Z kolei przy ocenie urody innych kobiet wyższą notę stawiam i przyjemniej mi się patrzy na takie o wyraźnie kobiecych kształtach niż takie z figurą chłopca.


hmmm,nie wiem czym są dla Ciebie te "wyraźnie kobiece kształty",ale jeśli są to kształty,np. Jennifer Lopez,to dla mnie od razu odpada.trudno mi w sumie określić mój ideał,jest on gdzieś pośrodku-rubensowskie kształty w ogóle mi się nie podobają,a z kolei taka Twiggy jest dla mnie zaprzeczeniem kobiecości.chyba Jessica Alba idealnie trafia w mój gust-na pewno nie jest gruba,ale też nie chuda,ma bardzo kobiecą figurę :) generalnie to tak-biust i tyłek mają się odznaczać jakoś,reszta szczupła być powinna :P
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 06 maja 2007, 14:12

c-f pisze:hmmm,nie wiem czym są dla Ciebie te "wyraźnie kobiece kształty"

A te:
c-f pisze:generalnie to tak-biust i tyłek mają się odznaczać jakoś,reszta szczupła być powinna :P

Czyli nóżki i w pasie szczupło, ale piersi, bioderka i pupa mają być wyraźnie zaznaczone, tak, by móc je nazwać kuszącymi kobiecymi kształtami, w przeciwnym wypadku kobieta wygląda dla mnie jak dziecko lub nie w pełni rozwinięta nastolatka. Zaglądnij może do tej galerii erotycznej, jeśli chcesz mieć pewność, co mam na myśli, jakie kobiety mi się nie podobają, a jakie owszem, vide zdanie Mooniaczka :)
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 06 maja 2007, 20:27

Grubsze moga byc kochane, jak najbardziej, bo przeciez nie kochamy za wyglad. Natomiast ja jestem zdania, ze cialo z nadwaga, jest cialem zaniedbanym i mi sie po prostu nie podoba. Ale nie ma to nic wspolnego z tym, czy tego kogos kocham, czy nie. Uznaje to za wade, ktora akceptuje. Poza tym to, ze ktos jest szczuply, nie oznacza jeszcze, ze jest zgrabny. Tak mozna w kolko. Wazne, zeby dbac o siebie, nie namnazac tych kilogramow, cwiczyc, zdrowo sie odzywiac, gustownie ubierac.
Brak dbania o siebie, w tym o sylwetke, uznaje za lenistwo, oznake braku szacunku dla siebie i dla zdrowia. A te cechy powoduja, ze osoba traci w moich oczach, nie same kilogramy.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Piernik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 232
Rejestracja: 21 sty 2005, 16:38
Skąd: Skierniewice
Płeć:

Postautor: Piernik » 20 maja 2007, 16:28

Moja dziewczyna jest przy kości..ale jest śliczna i zadbana..wiec mogą. Kocham ją starsznie
Love is beautiful
Awatar użytkownika
Xavi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 216
Rejestracja: 20 maja 2007, 18:37
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Xavi » 20 maja 2007, 23:21

A jak to sie ma w przypadku chlopakow? Ja mam np. 184 i waze 80 ;p Przydalo by sie zrzucic tak z 6kg ;] Czy nie? :>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 maja 2007, 09:49

jesli uwazasdz, ze lepiej sie bedziesz czuł bez tych 6 kg to zrzucaj, jesli tobie nie przeszkadzaja i sie czujesz z nimi dobrze to na cholere
minorka
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 10 kwie 2007, 00:29
Skąd: z Polski :)
Płeć:

odwrotny problem

Postautor: minorka » 21 maja 2007, 15:20

Ja mam zaledwie 160cm wzrostu i ważę 44,5 kg... jednym słowem jestem za chuda... mój chłopak ma 186 (chyba) i waży 90 kg... jednak nie widać u niego tych kilogramów i uwielbiam wszystko co się z tym łączy bo najcudowniej w świecie jest się przytulić do takiego dużego Misia... ale problem jest ze mną. Chciałabym przytyć... tak do 50 kg, żeby nabrać ciała jednak mój tryb życia mi na to nie pozwala :( do tego nie mogę jeść czekolady... a kiedy się uczę to po prostu nie mam apetytu na nic... kiedy wracam ze szkoły ok godz 15 to jestem po jednej kanapce i naprawdę nie jestem głodna.Dla mnie to jest problem tym bardziej że ostatnio znów straciłam na wadzę (oczywiście pierwszy "spadł" mi biust) i wolę żeby mój Skarb się nie dowiedział o tym że gubię kilogramy. CO JEŚĆ I JAK JEŚĆ ŻEBY PRZYTYĆ??!!!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 maja 2007, 15:34

minorka pisze:i wolę żeby mój Skarb się nie dowiedział o tym że gubię kilogramy.

a czemu ??

a i byl taki temat prosze http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... =przyty%E6
Awatar użytkownika
me19
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 252
Rejestracja: 09 paź 2004, 12:22
Skąd: Ziemia Obiecana
Płeć:

Postautor: me19 » 21 maja 2007, 17:11

Chciałam coś dodać jeśli chodzi o temat topiku. Jestem zdania ,że dziewczyna z zaokrąglonymi kształtami owszem ,wygląda bardzo apetycznie ,ale... tylko kiedy jest wysoka. Lepsze proporcje,dłuższe nogi i od razu inaczej to wygląda. Małe kobietki ,do których równiez się zaliczam są wg mnie "skazane" na bycie szczupłymi a nawet bardzo szczupłymi jeśli nie chcą wyglądać pokracznie. Niestety ,taka jest prawda. Mimo że preferuję bardziej zaokrąglone sylwetki u kobiet to staram się pozostać drobna, bo widzę jak wyglądam ja i jak wyglądają dziewczyny "przy ciele" przy np 160 cm wzrostu..:/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości