Ona czy ja ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 19 sty 2006, 16:45

No tak, powinienem robić tak aby moje zdanie też sie liczyło, w praktyce jednak wiem że to niejest takie łatwe. Robiłem tak, ale zawsze kończyło sie to tak samo ( czyli aferą koperkową - o każdą pierdołe ; potem pół dnia sie nie odzywa do mnie a potem jeszcze musze przeprosić bo " ja ją nie rozumiem " [ czyli po prostu nie jest tak jak ona chce, a to nie znaczy że nie rozumiem ] )

Dlatego tak jak pisałem, jeżeli mam sie z nią wdawać w jakieś głupie dyskusje to wole ten prolem zachować dla siebie i męczyć sie z nim, niż później ona ma byc na mnie wkurzona i nie dość że nic to nie zmienia to jeszcze jestem zdupiony przez tą całą sytuacje.

Tak sobie myśle że sam sobie jestem winien, bo żale sie nie wiem po co skoro rozwiązanie jest jedno a nie chce z niego skorzystać.
Awatar użytkownika
pszczółka maja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 18 sty 2006, 14:44
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: pszczółka maja » 19 sty 2006, 18:55

Cała ta sytua przypomina mi tą jaką miałam ze swoim chłopakiem. Było identycznie. Na początku kochaliśmy się w miare regularnie. Potem te kontakty były coraz zadsze. po prostu nie miałam ochoty. Mój chłopak zaczął radzić sobie sam. Nie rozumiałam tego i wymósiłam na nim żeby mi obiecał, że nie będzie robił więcej tego sam, bo przecież ma mnie. Ale najśmieszniejsze było to (teraz o tym wiem), że ja nie chciałam. Zdałam sobie, że to walka z wiatrakami i po jakimś czasie nie gniewałam się na niego, że sprawę załatwił po swojemu. Przez długi okres czasu nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Kochałam go bardzo mocno, świata po za nim nie widziałam, bardzo mi się podobał, ale gdy zaczynał ni dotykać wpadałąm w złość. Było to niejednokrotnie poweodem do kłótni. Ja wielokrotnie obiacywałam ze zmiene się. Nie mogłam. Na nasze szczęscie on cały czas próbował. W końcu przełamałąm się.
Po tym długim wstępie wyjaśnie o co właściwie mi chodziło.:)
Na początku gdy sie kochalismy było mi przyjemnie (jak ze zbliżania z uochaną osobą), ale nie odczuwałam zadnej satysfakcji seksualnej. Zaczynało mnie do denerwować i dlatego nie chciałam zbliżenia z nim. Jednak mój chłopak ciągle próbował. Ja przełamałam się. Zaczełam mu pokazywać co ma robić aby mnie zaspokoić. No i udało się teraz nawet sama się za niego biorę.

W skrócie może z twoja dziewczyną jest tak jak ze mną. Jeżeli tak to moja rada jest tylko jedna: próbuj i rozmawiaj. Może dziewczyna sie przełamie.
Obrazek
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 19 sty 2006, 22:56

Hm... sugerujesz że może coś jest nie tak z naszym kontaktem ? Wiesz... nie chce tutaj przybliżać jakichś intymnych szczegułów ale wydaje mi sie ze pod tym wzgledem jest ok ( nie raz dziękowała mi, mówiła że było bosko itd - nie wydaje mi sie żeby udawała ) Bez względu czy było by to przyczyną obecnej sytuacji czy nie, trzeba ze sobą rozmawiać...
root
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:11
Skąd: wiecie skad
Płeć:

Postautor: root » 19 sty 2006, 23:40

pomysl o sobie chlopie, bo w mysleniu o niej zapominasz, ze ty tez masz potrzeby i je ukrywasz, ale pamietaj, ze wkrotce wybuchniesz i to z straszna moca... nie wiem czy cujesz sie kochany??????????????jak myslisz??????????czy czujesz od niej wsparcie?????????czy wiesz, ze mozesz wszystko powiedziec??????

nie wiem jak ona moze Ci cos zarzucac - ile ona ma lat??choc i tak to niczego nie zmienia tak naprawde... jak dla mnie jak sie nie otrzezwieje to spadnie na nia taki kop, ze bedzie ciebie jeszcze blagac na kolanach, zebys wrocil... obiecuje Ci to jak ją puscisz w trabe...

kiedys tez walczylem z panienka pol roku - ona nie chciala... w koncu mi sie odechcialo - role sie odwrocily i ona przez pol roku slyszala wylacznie nie z moich ust...

wiec moja rada - zastanow sie czy czujesz sie kochany?????????????? i masz opdpowiedz co dalej
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 19 sty 2006, 23:49

Wiek ? Oboje mamy 17.
root
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:11
Skąd: wiecie skad
Płeć:

Postautor: root » 20 sty 2006, 00:32

myslalem ze troche wiecej:D ale nic - to juz wiesz jak to jest z siedemnastkami - czasem to sie ciagnie do dwudziestu kilku... ale nie martw sie - my w wieku 18 lat mamy taki poziom hormonu co one w ok 25 - 30... wiec wyluzuj brachu i poczekaj jeszczze troche... dlatego nami sie brzydza w wieku 18 - ze mysla o jednym, bo nie maja najmniejszej podstawy, zeby to zrozumiec - wypowiadaja sie o czyms o czym nie maja pojecia... wiedz, ze najprosciej sie smiac z roznic niz je sprobowac zrozumiec... dlatego nie przejmuj sie... musza dorosnac do pewnych zachowan a ze pozniej to juz nie bierzmy za to odpowiedzialnosci...to ich sprawa <hahaha> ale zmieniaja kiedys zdanie. choc czesc:D

[ Dodano: 2006-01-20, 00:34 ]
widac ze kumaty z Ciebie gosciu... nie lam sie i pluj na czym swiat stoi, ale i bierz udzial...
Freak
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 18 lis 2005, 22:50
Skąd: Wawa city
Płeć:

Postautor: Freak » 20 sty 2006, 01:01

robinho pisze:
marekkkkk pisze:3.Gołe babki z neta - jest jej przykro bo sie gapie na inne ( i też to rozumiem )


a ja nie rozumiem, też oglądam treści erotyczne, i moja dziewczyna to akceptuje, wręcz jest to powodem naszych częstych żartów... <diabel>

no właśnie to nic strasznego , jeśli człowiek ogląda takie fotki czy filmy przeciez to moze posłuzyć do gry wstępnej itp. Jest tylko jedno ale jeśli dziewczyna/chłopak ma jakies kompleksy wtedy nic z tego i będzie to dla nich największym grzechem na świecie, awantura i takie tam. Osobiscie razem z moją dziewczyną oglądamy tego rodzaju filmy czy fotki i nie mamy z tym problemu , często dzięki temu się śmiejemy , wprowadzamy coś nowego do naszego związku. Także tu akurat raczej chodzi o człowieka i jego podejscie do tej sprawy, dla każdego kto czuje się takimi fotami zagrożony będzie to coś złego , dla reszty ciekawe doświadczenie :>
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 20 sty 2006, 08:00

marekkkkk pisze:moje zdanie też sie liczyło, w praktyce jednak wiem że to niejest takie łatwe.



jeśli w związku liczy sie zdanie tylko jednej osoby, to to już nie jest związek. Po prostu tzra zakończyć tę żenadę.

marekkkkk pisze:Dlatego tak jak pisałem, jeżeli mam sie z nią wdawać w jakieś głupie dyskusje to wole ten prolem zachować dla siebie i męczyć sie z nim, niż później ona ma byc na mnie wkurzona i nie dość że nic to nie zmienia to jeszcze jestem zdupiony przez tą całą sytuacje.


To się skończy że cichaczem pójdziesz do burdelu... Bo tam bedziesz miał to czego Ci brakuje. Nawet bedziesz mógł mieć własne zdanie..

marekkkkk pisze:nie raz dziękowała mi, mówiła że było bosko itd - nie wydaje mi sie żeby udawała


dziękowała? Patologia.


Freak pisze:no właśnie to nic strasznego , jeśli człowiek ogląda takie fotki czy filmy przeciez to moze posłuzyć do gry wstępnej itp. Jest tylko jedno ale jeśli dziewczyna/chłopak ma jakies kompleksy wtedy nic z tego i będzie to dla nich największym grzechem na świecie, awantura i takie tam. Osobiscie razem z moją dziewczyną oglądamy tego rodzaju filmy czy fotki i nie mamy z tym problemu , często dzięki temu się śmiejemy , wprowadzamy coś nowego do naszego związku. Także tu akurat raczej chodzi o człowieka i jego podejscie do tej sprawy, dla każdego kto czuje się takimi fotami zagrożony będzie to coś złego , dla reszty ciekawe doświadczenie

no, wytatuuj to sobie marekkkkk, w widocznym miejscu... <diabel>
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.



FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 20 sty 2006, 14:02

Ale to wszystko jest takie... zapętlone :) Z jednej strony powinienem próbować bardziej postawić na swoim i rozmawiać, ja już nie mówie żeby miało to prznieśc odrazu jakieś rewolucyjne zmiany, ważne jest to żeby chociaż rozmawiać i starać się zrozumieć. Z drógiej strony wiem że na 99 % moje próby nic nie dadzą, i skończy sie jak poprzednio, a wtedy będzie jeszcze gorzej niż jest. Nie chce żeby przez to, że zaczne męczyć ten temat zrobiła się afera ( a jestem pewny że tak sie stanie )

Kiedyś przy okazji jakiejś zadymy moja dziewczyna powiedziała mi że ona po prostu broni swojego zdania i że ja powinienem robić to samo ... chyba od ciągłych kłutni po prostu bym osiwiał. ( przy czym gdy nie stawiam na swoim a tylko wypowiem swoje zdanie jest problem, a jeżeli pare razy próbowałem postawić na swoim, a ilość takich sytuacji można chyba policzyć na palcach jednej ręki, to kończyło się tak że ona i tak robiła jak chciała. )

Co wy na to ? Zastanawiam sie nad tym od dłuższego czasu ale chyba bezbolesnego wyjścia z tej sytuacji nie ma... i dlatego jest tak jak jest ale sam jestem sobie winien.
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 20 sty 2006, 14:33

marekkkkk pisze:Co wy na to ?


hmm, konsekwentnie stawiać na swoim, moze ją coś ruszy, stawiać stawiać na swoim, aż do bólu. Nie wymiękać. Jak się nie będzie z tego powodu odzywać przez tydzień, Ty bądź nieugięty, jak - miesiąc - bądź nieugięty. Łatwego rozwiązanai nie ma ale nikt nie mówił że życie będzie łatwe..

Zrób tak dla zdrowia waszego związku..
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.






FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Awatar użytkownika
pszczółka maja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 18 sty 2006, 14:44
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: pszczółka maja » 20 sty 2006, 15:46

Popieram.
Powinienes z nia rozmawaiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Może dziewczyna w koncu zrozumie, bo jak na razie to ona mysli tylko o sobie ( i nawet nie chce spróbować.) nie chce zeby miedzy wami doszlo do zblizenia i nie chce bys robil to sam.

A jeżeli obrazi sie nie wymiękaj. Bo może być tak że skoro nie nalegasz, nie bronisz swojego zdania i unikasz doprowadzenia do konca to ona może myslec ze nie jest to dla ciebie tak wazne.

Ja naprawde rozumiem twoja dziewczyne. przezylam to samo i jedyne co omge poradzic to rozmowy.

A i jeszcze w razie gdyby sie na ciebie obrazila nie wymiekaj. Ale (za co pewnie wszyscy rzuca sie na mnie:)) zapewnij ja (np pare godzin po klotni) ze kochasz ją i ze jest dla ciebie ważna i że tobie nie chodzi tylko o seks i ze liczysz sie z jej potrzebami ale masz i swoje. I popros ja zeby sie nad tym zastanowila i sprobowala zrozumiec.
Obrazek
root
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:11
Skąd: wiecie skad
Płeć:

Postautor: root » 20 sty 2006, 16:24

a mam propozycje... nie prowokuj przez dlugi czas rozmow o seksie... nawet nie rob zadnych prob w tym kierunku... moze ona sie boi ze tylko na tym Ci zalezy. zwyciezaj pokojowymi metodami bez uzycia sily...a zwyciestwo bedzie wieksze... to cos jak to - jak chcesz zeby mowili o Tobie dobrze to nie mow o sobie wcale...
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 20 sty 2006, 18:05

Kolejny wierny piesek. Stary nic do ciebie nie mam ale zachowujesz sie jak ciota nie jak mężczyzna. Przepraszasz ją że żyjesz, mało tego - przepraszasz ją za jej grzechy. Robi z tobą co chce, weszła ci na głowe, zawsze przystajesz na jej zachciankach, ty masz jedynie prawo do jednorazowego wypowiedzenia swojego zdania, jesteś takim jej sługusem. Zobacz może co masz pod majtkami bo chyba zapomniałeś. Ona NIC z siebie nie daje, NIC sie nie stara. Co tu dużo mówić - po prostu zapanowała nad Tobą. Poczytaj sobie posty w których faceci dali sobie wejść na głowe - wszędzie to samo czyli wierne pieski zawsze źle kończą.

Tak w ogóle to dziewczyna ma mały popęd seksualny i pod tym względem nie pasujecie do siebie. Popędu nie da sie zwiększyć żadnymi rozmowami i innymi pierdołami (no chyba że chemią ale nie w tym rzecz) zatem taka już zostanie.

Patrzać na to na chłodno to mi sie wydaje że ona już do Ciebie chyba nie specjalnie wiele czuje. Oczywiście Ty widzący wszytsko w różowych okularach nawet nie będziesz chciał przyjąć że coś takiego jest w ogóle możliwe ale rozumiem to bo i ja i wszyscy by tak mieli w stanie zakochania.

Oglądaj pornole i wal sobie konia bo niby czemu masz tego nie robić? Bo tak ci kazała? A czy ona coś z siebie daje żeby to zmienić? Totalnie nic do tego jakieś zakacy ci w tej sferze daje. Krew zalewa.

Opatrzyłeś sie jej. Nie pociągasz dziewczyny w ogóle fizczynie. Nie wiem czy jest sens w ogóle coś z tym robić bo cudów nie zdziałasz. Przedewszystkim zmężniej człowieku.
Awatar użytkownika
pszczółka maja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 18 sty 2006, 14:44
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: pszczółka maja » 21 sty 2006, 18:35

kolego nademna ;) troche przesadziłeś
Obrazek
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 23 sty 2006, 07:31

root pisze:a mam propozycje... nie prowokuj przez dlugi czas rozmow o seksie... nawet nie rob zadnych prob w tym kierunku... moze ona sie boi ze tylko na tym Ci zalezy. zwyciezaj pokojowymi metodami bez uzycia sily...a zwyciestwo bedzie wieksze... to cos jak to - jak chcesz zeby mowili o Tobie dobrze to nie mow o sobie wcale...


nie myslę że to dobry pomysł, jak dziewczyna nie rozumie tego, to w ten sposób tym bardziej nie zrozumie.

tanebo pisze:Tak w ogóle to dziewczyna ma mały popęd seksualny i pod tym względem nie pasujecie do siebie. Popędu nie da sie zwiększyć żadnymi rozmowami i innymi pierdołami (no chyba że chemią ale nie w tym rzecz) zatem taka już zostanie.


hmm, zabrzmiało to jak wyrok. A przeież potrzeby seksualne czsem tzreba tylko umiejętnie rozbudzić...
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.






FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Awatar użytkownika
jelonek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 113
Rejestracja: 22 gru 2005, 17:23
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: jelonek » 23 sty 2006, 08:22

Masz dwa wyjscia: albo, jak wiekszosc tu radzi, nie przestawac rozmawiac. z tym ze wiesz, ze z tego moze wyniknac awantura...Drugie wyjscie: nie probuj o tym rozmawiac, nie probuj tego robic. Przytulaj ja czasami i caluj, ale nie posuwaj sie dalej. Moze po pewnym czasie zacznie jej tego brakowac?

PS. A ja nie rozumiem, jak mozna byc ZAZDROSNYM o materialy porno :| Mam chyba szczescie, ze sama z nich korzystam (i moj chlopak o tym doskonale wie, ale sam nie korzysta :P) i dzieki temu to rozumiem :P
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 23 sty 2006, 11:30

Wiecie co... z tym przytulaniem to też mi troche tego brakuje. Niby sie przytulamy ale troche nie o to mi chodzi. Brakuje mi jej, jako kobiety. Nie chodzi mi już o to żeby odrazu się... ten ten :) Tylko żeby nie wiem, podotykać się, poprzytulać tak mocno itd. Naprawde brakuje mi tego. Jak spotkamy sie to w ogóle sie nie przytulamy ani nic ( jak jedziemy na deske - wtedy 0 uczuć ) chyba że idziemy na spacer ale wtedy jest cały czas " hahaha, hihihi " i troche mi z tym dziwnie. Brakuje mi takiej namiętności. Poruszałem między nami ten temat wieele razy, ale nic to nie dało. Nie chce poruszać tego jeszcze raz, żeby usłyszeć " no ale co ja mam zrobić " albo " ja nie chce " Takie trucie d*** jest bez sensu, bo nic to nie zmienia, a znając życie to sie skończy jak zwykle. Naprawde bardzo ją kocham.

na pewno napiszecie że zachowuje sie jak ciota itd. ( bo już kilka takich tematów widziałem na tym forum ) Jak zwał tak zwał, ale jeżeli tak się to teraz nazywa to moge z podniesionym czołem powiedzieć " Jestem Ciotą :) "
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 23 sty 2006, 12:24

marekkkkk pisze: Brakuje mi jej, jako kobiety. Nie chodzi mi już o to żeby odrazu się... ten ten Tylko żeby nie wiem, podotykać się, poprzytulać tak mocno itd. Naprawde brakuje mi tego

marekkkkk pisze:Brakuje mi takiej namiętności. Poruszałem między nami ten temat wieele razy, ale nic to nie dało


marekkkkk pisze:na pewno napiszecie że zachowuje sie jak ciota itd


dlaczego miałbym Cię nazywać ciotą? Że szczerze napisałeś, że Ci tego brakuje? Przecież to normalna potrzeba, normalna reakcja...nie ma w tym nic dziwnego :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 23 sty 2006, 12:55

jelonek pisze:PS. A ja nie rozumiem, jak mozna byc ZAZDROSNYM o materialy porno Mam chyba szczescie, ze sama z nich korzystam (i moj chlopak o tym doskonale wie, ale sam nie korzysta ) i dzieki temu to rozumiem
ja tez tego nie rozumiem :D moje Kochanie i ja czesto ogladamy filmy czy zdjecia o tej tematyce i nikt o nic nie jest zazdrosny :D wrecz duzo rzeczy nas smieszy i wychodzi z tego niezla zabawa :D zakonczona oczywiscie :D <banan> sexikiem <banan>
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 23 sty 2006, 13:00

marekkkkk pisze:żeby odrazu się... ten ten


widzisz, Tobie to nawet na forum nie przechodzi przez usta...
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.






FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 23 sty 2006, 13:02

marekkkkk pisze:na pewno napiszecie że zachowuje sie jak ciota itd. ( bo już kilka takich tematów widziałem na tym forum ) Jak zwał tak zwał, ale jeżeli tak się to teraz nazywa to moge z podniesionym czołem powiedzieć " Jestem Ciotą :) "

Nie przesadzaj. Nie jestes ciotą, każdy potrzebuje czułości. Trafiłeś na zimną kobietę, oziembłą w stosunku do Ciebie. Proszę, nie zawracaj sobie nią głowy bo tylko czas marnujesz.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
pszczółka maja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 18 sty 2006, 14:44
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: pszczółka maja » 23 sty 2006, 15:42

popieram ciekawskiego
Obrazek
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 23 sty 2006, 17:39

robinho pisze:
marekkkkk pisze:żeby odrazu się... ten ten


widzisz, Tobie to nawet na forum nie przechodzi przez usta...


Heh :) Jeżeli zajdzie potrzeba to przechodzi bez najmniejszego problemu, napisałem żeby było tak jakoś, inaczej :) Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Robaczek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 13 cze 2005, 00:05
Skąd: z kąta
Płeć:

Postautor: Robaczek » 24 sty 2006, 11:01

PS. A ja nie rozumiem, jak mozna byc ZAZDROSNYM o materialy porno Mam chyba szczescie, ze sama z nich korzystam (i moj chlopak o tym doskonale wie, ale sam nie korzysta
taa a potem sie okarze ze on tez korzystal, tylko w ukryciu ;P No ale moze tak tylko u mnie bylo ;]
i ciągle zatracam się w tym bagnie...
Awatar użytkownika
broken18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 264
Rejestracja: 17 wrz 2005, 11:48
Skąd: koniec świata
Płeć:

Postautor: broken18 » 24 sty 2006, 14:02

Mareczku ty jesteś po prostu za dobry. Takie ustępowanie i brak własnego zdania może szybko wyjść bokiem nawet najbardziej cierpliwym. No ale trudno, nauczyłeś ją że to tylko jej zdanie się liczy i Ty nie masz nic do gadania. Dziewczyny są różne ale z tego co zauważyłam, trafiłeś albo na delikatną, bardzo wrażliwą dzoiewczynę, która z jakiegoś powodu poczuła się skrzywdzona albo nieatrakcyjna (może dlatego że dowiedziała się że oglądasz strony erotyczne i te laski tak Cię podniecają, trudno uwierzyć ale uchowały się jeszcze dziewczyny w tych czasach z takim poziomem wrażliwości), albo na skrajną egoistkę. Skłaniałabym się raczej do tej drugiej, ale musisz przyznać że sam ją tego nauczyłeś. Poza tym dziewczyna jest młodziutka... Teraz może trudno będzie Ci to zmienić ale nie ma rzeczy niemożliwych. Tylko do cholery, pokaż że masz swoje zdanie, nie pytaj jej tylko ją przytul, pocałuj. Sama to przeżyłam, że facet robił przez pół roku to czego ja chciałam, jeśli powiedziałam słowo zawsze otrzymałam to czego chciałam, i po pół roku po prostu mi się znudziło. No ale ja nie lubię takiego typu mężczyzn. Chłopak musi mieć swoje zdanie i musi umieć je delikatnie wyegzekwować. Nie z użyciem siły, krzyków, szantażu ani nic takiego, ale przeciez podczas spokojnej rozmowy można dojść do czegoś. Radę mam dla Ciebie jedną. Tylko sam musisz wiedzieć czy chcesz zaryzykować bo nie obiecam Ci że wszystko bedzie ok, nie znam twojej dzoiewczyny wiec moze to odnieść odwrotny skutek. Ale do rzeczy: postaw na swoim, narazie nie w sprawach seksu, pieszczot, ale w jakiś bardziej "neutralnych" przypadkach. Mów głośno o tym czego pragniesz, czego potrzebujesz, co TY chcesz robić itd. I nie zgadzaj się od razu na to czego ona chce, ale też do niczego jej nie zmuszaj, po prostu pokaż jej że masz swoje zdanie i ono powinno się liczyć tak samo jak jej zdanie. Jeśli radykalne zmieny zachowania nie pomogą zastanów się chłopie czy chcesz się męczyć z taką dziewczyną. Całe życie masz być sfrustrowany i nieszczęśliwy? Nie mowiesz mi że mimo że jesteś niespełniony jesteś w tym związku szczęśliwy?
root
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:11
Skąd: wiecie skad
Płeć:

Postautor: root » 24 sty 2006, 15:53

po prostu baby potrzebuja smyczy i czasem kaganca Mareczku... wez w koncu przypierd... ale nie jej:D zadbaj o to zeby ona o Ciebie zadbala:D:D
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 24 sty 2006, 15:57

broken18 pisze:Tylko do cholery, pokaż że masz swoje zdanie, nie pytaj jej tylko ją przytul, pocałuj


fajnie napisała ta nasza broken18. Wydaje mi sie że to jest ten długo oczekiwany głos rozsądku w tym temacie :)
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.






FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 24 sty 2006, 18:13

:) Ja naprawde wszystko rozumiem i zgadzam sie z tym co piszecie, ale sytuacja przeważnie wygląda tak że jeżeli ja postawie na swoim, to ona zaraz na mnie że oczywiście musi być tak jak ja chce ( tylko to najczęsciej nie jest poparte żadną głębszą dyskusją tylko wystarczy że ja powiem coś, co jej nie podpasi )

Po chwili znowu zaczyna sie dróga rzecz. Otóż ja sie na nią nie obrażam ( bo podczas czegoś takiego to już jest całkiem katastrofa ) normalnie się staram odzywać itd. tylko ona widzi to że jestem wkurzony i zaczyna sie dopytywać " kochanie no co sie dzieje powiedz " itd. a później najczęsciej mówi że przeprasza że na mnie krzyczała czy że sie wkurzała. Wszystko ok, tylko jeżeli jest tak dłuższy czas to naprawde jest to uciążliwe. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
pszczółka maja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 18 sty 2006, 14:44
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: pszczółka maja » 24 sty 2006, 18:23

Otóż ja sie na nią nie obrażam ( bo podczas czegoś takiego to już jest całkiem katastrofa )

a może powinieneś się na nią ten jeden raz obrazić i pokazać, że Ci na tym zaleeży. Przecież nie możesz być w zwiąku w którym tylko ty coś dajesz, a dla niej liczą się tylko jej potrzeby
Obrazek
Awatar użytkownika
milenka :)
Bywalec
Bywalec
Posty: 32
Rejestracja: 21 gru 2005, 10:12
Skąd: z domku :)
Płeć:

Postautor: milenka :) » 24 sty 2006, 18:51

marekkkkk pisze:przed chwilą jak jej napisałem że wolał bym iść sie przejść niż jeździć na wyciąg bo ona w ogóle sie przytulić nie chce to ona na to " wydaje mi sie ze jedziemy pojedzic a nie przytulac moze sie myle " i " nie no dobra mzoemy tam stac i sie cąły czas przytulac " ( czujecie ironie ? )


z nia jest cos nie tak... :/, wydaje mi sie ze ona nie chce z toba byc , bo gdyby cie kochala ,to sama od czasu do czasu by sie przytulila. Po prostu brakowaloby jej tej czulosci... A z toba jest wszystko w porzadku .Masz swoje potrzeby, szanujesz ja i jej decyzje ,ale ile kurcze mozna sluchac tych wymowek?... Naprawde dziwna sytuacja, nie mam pojecia co mam ci doradzic...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 438 gości