ON, JA, JEGO EX I CIĘŻKIE DNI

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

agulalka22

ON, JA, JEGO EX I CIĘŻKIE DNI

Postautor: agulalka22 » 07 sty 2006, 17:31

witam jestem tu zupełnie nowa...chciałabym poruszyć pewien temat...jak zauważyłam mozna tu otrzymac ciekawe odpowiedzi, porady;) to co chce tu napisac dotyczy mojego chłopaka i jego ex...moja druga połowke poznalam w lipcu 2003 roku a jestesmy ze soba(jako para) od sierpnia 2004 roku...wydawałoby sie ze jestesmy idealna para ale ...wszystko sie zmieniło pewnego dnia kiedy to dowiedzialam sie ze w tajemnicy spotyka sie ze swoja ex(odkryłam to zupełnie przez przypadek przegladajac aparat w ktorym znalazlam jej zdjecia jak byla u niego),myslalam ze to jednorazowy wybryk ale mylilam sie:( w marcu pokłóciliśmy sie wiec traktowałam ten miesiąc jako separacje nie wiedzialam czy jeszcze wroce do niego ale zrobił cos co mnie zaskoczyło (przyjechał do mnie i kleczał w kałuży jednoczesnie prosząc abym do niego wróciła-i tak zrobiłam wróciłam do niego). Od maja mieszkamy razem(wprowadziłam sie do niego) kiedy nie było go w domu znalazłam w jego komputerze zdjecia (kolejne) z wizyt jego byłej z miesiąca marca(przypomne ze bylismy wtedy w separacji) było to dla mnie przykre, tu mi mówi że mnie kocha i chce wrócic a z drugiej strony spotyka sie ze swoja była.....nie ukrywam faktu ze ja byłam świeta...w tym czasie poznałam chlopaka z ktorym chodziłam 5 lat do tej samej szkoły i jakos zupełnie przypadkowo zaczelismy rozmawiac ze sobą najpierw w szkole a później w pubach(chce zaznaczyc ze miedzy nami nic nie było) nasza znajomość się urwała z dnia na dzień-zmieniłam nr telefonu,zablokowałam konta...chciałam mojemu obecnemu chłopakowi udowodnic ze bardzo mi na nim zależy...przejde do najwazniejszej rzeczy o którą właściwie chciałam zapytać(to co pisałam powyżej to było krótkie streszczenie tego co sprawia mi teraz problem) ....nadal mieszkam ze swoim chłopakiem i bywaja trudne dla mnie dni:przypominam sobie zdjęcia które robił sobie i swoje ex jak przychodziła do niego w czasie mojej nieobecności...nie wiem co sie ze mna dzieje cały czas wyobrażam sobie co mogli robic ...ale najgorsze w tym wszystkim jest to że mnie okłamywał...co mam zrobić z takimi myślami?jak temu zaradzic? teraz jej nie ma wyjechała ale jak wróci to boje sie ze znow będą się spotykac a ja dowiem sie o tym przez przypadek, teraz mowi mi ze jestem"głuptaskiem" ze mam tak nie myśleć oj ja sama nie wiem co robić, chcę miec zaufanie do niego takie 100% ale nie potrafie po tym wszystki...prosze o pomoc:)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 sty 2006, 18:35

<boje_sie> <boje_sie> <boje_sie> <boje_sie> <boje_sie> <boje_sie> <boje_sie>
BOSZ!Niech on od Ciebie zwiewa gdzie popadnie!

agulalka22 pisze:jednorazowy wybryk

Jaki wybryk?Toz on nie zrobił nic ale to nic złego.
Utrzymywanie kontaktów kolezeńskich ze swoja była to żadna zbrodnia.
Przykre, ze sie z tym krył, ale skoro go tak zaszczułas to sie nie dziwie. <chory>

agulalka22 pisze:w tym czasie poznałam chlopaka z ktorym chodziłam 5 lat do tej samej szkoły i jakos zupełnie przypadkowo zaczelismy rozmawiac ze sobą najpierw w szkole a później w pubach(chce zaznaczyc ze miedzy nami nic nie było) nasza znajomość się urwała z dnia na dzień-zmieniłam nr telefonu,zablokowałam konta...chciałam mojemu obecnemu chłopakowi udowodnic ze bardzo mi na nim zależy...

To zas głupta. Na miejscu tego faceta bym pomyslała, ze jakas pomylona no.

Tak ciężko zrozumieć, ze bedac z kims macie prawo a nawet powinniescie (!!!) widywac tez innych ludzi. Nie mowie o zdradach czy randkach na boku. Mówię o zwykłych spotkaniach ze znajomymi, kolegami, kolezankami i uwaga....nawet odmiennej płci!


Przperaszam, że tak ostro moze napisałam ale dla mnie ta sytuacja jest po prostu chora i patologiczna. <chory>
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 07 sty 2006, 19:16

Ludzie czy wy nie potraficie sami w zwiazku zalatwiac takich spraw?
Wez po prostu pogadaj i powiedz jemu o co ci chodzi!
Jestescie razem wiec zalatwiajcie takie sprawy miedzy soba...
Jak nie wiesz jak sobie poradzic z ta sytuacja to daj sobie spokuj w "zabawe w zwiazek"...
Nie potrafisz pojsc i powiedziec co ci lezy? Mowe ci odjelo?

Ludzie powiedzcie jak wam pomoc?


Ja piernicze im wiecej takich tematow tym mniej wierze w ludzi...i bardziej rece opadaja...
To jest tak jak z tematami w antykoncepcji...ludzie sie pytaja czy sa w ciazy :O
censored a jak powiem ze jest i urodzi szympansa to mi uwierzy?
Nie ma tu lekarzy a przez neta tez nikt nie da poprawnej odpowiedzi - mimo to ludzie zadaja te glupie pytania i wierza w odpowiedzi...



Przez takie tematy jestem co raz bardziej sfrustrowany... :?
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 07 sty 2006, 19:21

pokaż mu że nie jest jedyny na świeceie. Faceci gdy widzą ze tracą, wtedy to doceniają. Wiec zrób sobie przerwe na miesiac, dwa. Jezeli po tym czasie nadal bedzie zabiegal, znaczy ze mu na serio zalezy na Tobie. jesli da sobie spokój,to moze znaczy ze wciaz kocha ja i z nia chce być. Ale to tylko moja rada, zeby potem nie było :]
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 07 sty 2006, 20:04

ale zescie dzielche zjechali!
agulalka22, nei przejmuj sie starymi wyjadaczami tego forum wbrew temu jak to wyglada chca CI pomoc... i maja racje... nie mozesz mu zabronic spotykac sie z kims z kim chce sie spotkac... Jezeli kochasz go on Ciebie to o zdradzie nie ma mowy przeciez! Musisz mu ZAUFAC :) wylecz sie z zazdrosci.Postaraj sie chociaz... Pozdrawiam
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
agulalka22

Postautor: agulalka22 » 07 sty 2006, 20:07

dziękuję za oświecenie mnie troszkę w tej sprawie...niektórzy podeszli do tego bardzo ostro ale to mi pozwoliło otworzyc szerzej oczka:) Pozdrawiam:)

[ Dodano: 2006-01-07, 20:09 ]
*kermit* Twoja wypowiedż była dobrym zakończeniem tego teamatu :) <brawo1>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 sty 2006, 20:12

No wiec nie wypowiem sie :>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
agulalka22

Postautor: agulalka22 » 07 sty 2006, 21:12

Andrew ja nie moge zabronic Ci sie wypowiadac na ten temat;więc jeżeli chcesz cos doradzić to chetnie poczytam sobie ale przyznam szczerze ze az sie boje Twojej wypowiedzi <boje_sie> pozdrawiam;)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 sty 2006, 21:15

agulalka22 pisze:myslalam ze to jednorazowy wybryk


agulalka22 pisze:tu mi mówi że mnie kocha i chce wrócic a z drugiej strony spotyka sie ze swoja była..

jak on móg, zadawac sie z była, jeszce zrobic jej fotke, no nie i na domiar złego wpuscił ja do swego domu, a to kanalia

agulalka22 pisze:.nie ukrywam faktu ze ja byłam świeta

no tak tylko swieta jest w stanie takie bezeceństwa wybaczyć
agulalka22 pisze:jakos zupełnie przypadkowo zaczelismy rozmawiac ze sobą najpierw w szkole a później w pubach(chce zaznaczyc ze miedzy nami nic nie było) nasza znajomość się urwała z dnia na dzień-zmieniłam nr telefonu,zablokowałam konta...chciałam mojemu obecnemu chłopakowi udowodnic ze bardzo mi na nim zależy.

no tak bawiac sie uczuciami kolegi na prawde pokazałas jaka jestes wspaniała kobieta, jaka masz klase

agulalka22 pisze:..co mam zrobić z takimi myślami

moze psycholog, albo gumowy młotek :>
paddy pisze:Faceci gdy widzą ze tracą, wtedy to doceniają.

sorki, ale ja nie wiem co on ma doceniac, zaborcza panne


dziewczyno masz 21 lat, zachowujesz sie jak gówniara, przemysl swoje zachowanie. bo ja nie widze tu problemu. boli cie zachowanie faceta to z nim porozmawiaj.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 07 sty 2006, 23:30

sadi, co sie tak unosisz. To jest FORUM i takie tematy beda ciagle. I,ze to jest forum o takiej a nie innej tematyce, to dlatego ludzie chca tu sie wygadac, szukac porady. Jakby kazdy potrafil rozwiazywac sprawy samemu tak jak Ty to pieknie potrafisz (pisales kiedys,ze nie masz przyjaciol) to by tego forum nie bylo !!
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 08 sty 2006, 02:26

ciekawe ze nikt nie napisal ze zatajajac spotkania ze swoja ex facet Cie najnormalniej w swiecie oklamywal - abstrahujac od powodu czemu tak zrobil - to fakt.
Pogadaj z nim, niech powie Ci co do niej czuje i sie okresli, jak uslyszysz ze to tylko kolezanka/przyjaciolka to bedzie Ci lepiej. ZAufac musisz, choc kwestia exow jest zawsze drazliwa...
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 08 sty 2006, 10:04

Odrobinę zaufania i więcej szczerej rozmowy. Żadnemu związkowi nie wychodzi na dobre brak porozumienia. Miłość to nie smycz i kaganiec.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 08 sty 2006, 12:15

Mia pisze:ciekawe ze nikt nie napisal ze zatajajac spotkania ze swoja ex facet Cie najnormalniej w swiecie oklamywa

a ty bys takiej histeryczce mówiła o wszystkim
jesli swoja ex traktował zupełnie jak kolezanke, to moge zrozumiec, ze nie powiedział, ze sie z nia zadaje, że utrzymuja kontakt
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 08 sty 2006, 12:24

mam z dziewczyna podobnie , wiem ze niektore rzeczy jak powiem to zaraz bedize burza albo foch ...

to jest durne podejscie.. kobiety wymagaja szczeroci otwartoci ale jak co do czego przyjdzie
to ju nie jest tak kolorowo ...

zaborczosc to pierwszy stopien do samotnosci

to sie tyczy i facetow i kobiet tak dla sprostowania ;)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 08 sty 2006, 13:45

Dzindzer pisze:jesli swoja ex traktował zupełnie jak kolezanke, to moge zrozumiec, ze nie powiedział, ze sie z nia zadaje, że utrzymuja kontakt



ok, a jesli nie? sorry ale ja bym sie wkurzyla jakby mnie ktos oklamal i to nie raz. Raz sie dowiedziala sama przez przypadek, no to za drugim razme chyba juz mogl jej powiedziec?
Dla mnie cos jest nie tak... bo nie znosze takich przekretow.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
agulalka22

Postautor: agulalka22 » 08 sty 2006, 14:03

MIA własnie tu masz racje nie znosze kiedy ktos mnie okłamuje a ja jestem z nim szczera az do bólu.dzindzer zrobiła ze mnie człowieka psychicznego ale widocznie nie spotkała ja taka sytuacja...dowiedziałąm sie o tym wszystkim sama przegladajac komputer...a jeszcze gdyby t byly zwykle zdjecia to ok ale na tych zdjeciach byli objeci byly swiece winko i co mogalby sobie pomyslec kazda normalna dziewczyna?!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 08 sty 2006, 14:03

Mia pisze:ok, a jesli nie? sorry ale ja bym sie wkurzyla jakby mnie ktos oklamal i to nie raz.

ja tez po tym pierwszym razie jasno i dobitnie powiedziała bym, ze oczekuje szczerosci. Zreszta mój facet utrzymuje kontakt ze swoja ex, dosc sympatyczna dziewczyna, miałam okazje poznac. Nie rozumiem braku szczerosci ale i czegos takiego jak ma smokarz

smokarz pisze:to jest durne podejscie.. kobiety wymagaja szczeroci otwartoci ale jak co do czego przyjdzie
to ju nie jest tak kolorowo ...

czasami cos czego sie dowiem moze mnie zirytowac, ale staram sie nie karac kogos za szczerośc, czasem nie wytrzymam i krzykne, ale uprzedzam, ze to tylko chwilowe emocje, jak nie daje rady prosze o czas, układam sobie wszystko w głowie i wracam do rozmowy
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 08 sty 2006, 14:09

Dzindzer pisze:ja tez po tym pierwszym razie jasno i dobitnie powiedziała bym, ze oczekuje szczerosci


wlasnie, tylko nie wiemy czay agulka to zaznaczyla wtedy. a jesli tak i facet ja znow oklamal to nieciekawie... a jelsi spotykal sie ze swoja ex bo to kolezanka ktorej sie zwierzal i pomagala muw trudnych chwilach to po co do cholery to ukrywal? a sytuacja z tym kolega, tego tez nie rozumiem, fajnie Wam sie rozmawialo, po co do cholery zrywalas konakt? balas sie ze bedzie cos wiecej miedzy Wami? przeciez mozna miec swietnych kumpli z ktorymi ma sie jasne uklady, a o takie znajomosci trzeba dbac a nie je zrywac i to jeszcze w taki sposob, wrrr.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 08 sty 2006, 14:13

Mia pisze:a sytuacja z tym kolega, tego tez nie rozumiem

ja tez nie
zwłaszcza nie rozumiem tego co napisała
agulalka22 pisze:nasza znajomość się urwała z dnia na dzień-zmieniłam nr telefonu,zablokowałam konta...chciałam mojemu obecnemu chłopakowi udowodnic ze bardzo mi na nim zależy..

to taka pokazówa, patrz jaki fajny koles sie mna interesuje, a ja mam wszystko gdzies, zobacz zerwałam z nim kontakt, widzisz liczysz sie tyljko ty
tamten chłopak tez ma uczucia, kolege też mozna zranic, to tez ludz
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 08 sty 2006, 14:17

to taka pokazówa, patrz jaki fajny koles sie mna interesuje, a ja mam wszystko gdzies, zobacz zerwałam z nim kontakt, widzisz liczysz sie tyljko ty
tamten chłopak tez ma uczucia, kolege też mozna zranic, to tez ludz



wlasnie... chyba dalo sie chlopakowi inaczej udowodnic ze Ci na nim zalezy a koledze powiedziec ze jest fajnym kumplem i nic wiecej i pzostac na przyajcielskiej stopie bo przeciez nic miedzy Wami nie zaszlo... na sile po prostu agulalka komplikujesz pewne rzeczy...
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 08 sty 2006, 14:26

Dzindzer pisze:czasami cos czego sie dowiem moze mnie zirytowac, ale staram sie nie karac kogos za szczerośc, czasem nie wytrzymam i krzykne, ale uprzedzam, ze to tylko chwilowe emocje,


nie jestes jedyna.. wiekszosc kobiet tak reaguje :P
widzisz ciebie irytuje jak ktos Cie "okalmuje" ( bo w tej sytuacji nie oklamywlaem dizewczyny tlyko nie mowilem jej ze np. spotkalem sie z przyjaciolka)
a mnie irytuje zaborczosc .. ja jestem szczery do bolu potrafie wszystko powiedziec ale nie lubie sytuacji kiedys powiem .. widze sie jutro z XYZ i automatycznie dziewczynie psuje sie humor i pol dnia do smieci

wiec prawda taka ze nie mowie dziewczynie o tym ze widze sie z przyjaciolka tyle z jej wlasnej winy ... zreszta dla niej przyjaciolka nie przyjaciolka o wszystko jest zazdrosna

Dzindzer cy teraz rozumiesz ze do szalu doprowadza mnie kazde powiadamianie o tym ze chce zobaczys sie z jakims przedstawicielem plci zenskiej ..
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 08 sty 2006, 14:31

smokarz pisze:zreszta dla niej przyjaciolka nie przyjaciolka o wszystko jest zazdrosna

widocznie przyjales zla taktyke, moze ja zraniles, moze nadwyrezyles jej zaufanie... takie kobiety (choc zazdrosc wbrew pozorom to nie tylko domene kobiet...) trzeba traktowac z wieksza doza czulosci.... Jelsi teraz stosujesz pol-prawdy i nie mowisz jej o czyms to co bedzie potem? Zastanow sie.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 08 sty 2006, 14:54

Mia pisze:widocznie przyjales zla taktyke, moze ja zraniles, moze nadwyrezyles jej zaufanie...

o jednym nie pomyslalas ... moze to ona w przeslzosci robila rzeczy ktorych teraz zaluje ale nie byla uczciwa wobec facetow i teraz widzi ze cos podobnego moze dizac sie z inna dziewczyna i mna ...

zeby nie bylo watpliwosci tak wlasnie jest... ciezkie , smutne ale prawdziwe...

kocham ja bardzo i jestem wobec niej uczciwy ale ona dobrze pamieta swoja przeszlosc i wie do czego kobiety sa zdolne .. na potwierdzenie: jej cytat " Tobie ufam .. nie ufam jej .. "

jeszcze jakies watpliwosci ?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 sty 2006, 15:05

agulalka22 pisze:MIA własnie tu masz racje nie znosze kiedy ktos mnie okłamuje a ja jestem z nim szczera az do bólu

To pytanie jak najprawdopodobniej bys zareagowała gdyby Ci pokazał sam te fotki i powiedział, ze sie z nia widuje. Powiedziałabyś "spoko. chodźmy gdzies razem!" czy bys sie wkurzyła?


Mia pisze:widocznie przyjales zla taktyke, moze ja zraniles, moze nadwyrezyles jej zaufanie...

A moze po prostu ona ma sama ze soba problemy?Nadmierna zazdrosc jest po prostu chorobliwa i nie jest to wtedy wina objektu zazdrości ale osoby co sie pieklii niepotzebnie.

Mysłisz,ze moj byl cały w skowronkach, ze utrzymuje kontakt z byłym, chodzimy na piwko itd?No nie był, ale powiedział mi o tym zaznaczajac ze mi ufa i wierzy i nie bedzie niczego zabranial. Wtedy sie pochamowal chociaz wiem, ze najchetniej by mi wykrzyczal ze mam sie z nim nie spotykac a teraz do tego przywykl najzwyczajnie widzac ze mialam racje ze nic sie nie dzieje. Potrzeba troche luzu po prostu.

On nie powien sie kryć, ale skoro ma sie nie kryć to Ty nie masz prawa sie na niego wkurzac. Proste. Najlepiej o tym wprost pogadac.
agulalka22

Postautor: agulalka22 » 08 sty 2006, 15:08

oj bo sama zaczełam sie gubic...mój chłopak był zazdrosny o niego i chciał abym znim kontakt zerwała i tak więc się stało.Nie chciałam aby mial powody do zazdrości ale cyt słowa swojego chłopaka"ja mam do Ciebie zaufanie ale do innych nie mam".No i tak to własnie wyglądało.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 sty 2006, 15:12

agulalka22 pisze:hciał abym znim kontakt zerwała i tak więc się stało

To trzeba było tego nie robić tylko z chłopakiem pogadać, moze ich zapoznac?
NIe mozna sie ograniczac "z miłości" bo to bzdura jest i zwiazek i tak sie przy takim zahowaniu rozpadnie. Zadusicie sie soba. Nad zazdroscia trzeba pracowac a nie drugiej osobie czegos zabraniac.
agulalka22

Postautor: agulalka22 » 08 sty 2006, 15:23

otrzymałam kilka rad za które jestem wdzięczna osoba wypowiadającym sie w tym temacie...ja mojemu chłopakowi nie zabraniam sie spotykac ze znajomymi tylko zdenerwował mnie fakt ze spotykał sie ze swoja ex nie mowiac mi o tym a najbardziej bolało mnie w momencie kiedy dowiadywałam sie o tym sama widzac te różne nastrojowe zdjecia...nie mam jemu nic wiecej do zarzucenia bo jest wspaniałym i troskliwym mężczyzną ktorego kocham...chciałam sie podzielic tym co nie dawało mi spokoju, chciałam usłyszec opinie innych ludzi: tych co mieli taki a moze podobny problem i co z nim zrobili, jak go rozwiazali...bo przecież nie warto sie kłócić życie jest zbyt krótkie a kłamstwo ma krótkie nózki:) 8)
Awatar użytkownika
Robaczek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 13 cze 2005, 00:05
Skąd: z kąta
Płeć:

Postautor: Robaczek » 08 sty 2006, 22:48

ja miałam/mam podobny problem. Teraz dowaliło się do tego jeszcze kilka innych rzeczy.
Takie okłamywanie nas przez ukochaną osobę nie jest miłe, wręcz paskudnie boli. Mnie zabolało do tego stopnia, że bliska byłam zerwania. Choć wpierw chciałam mu zrobić krzywdę pięściami - a to naprawdę wyjątkowo niepospolita reakcja u mnie :(.

a co do zrywania kontaktu z kumplem - to nie do końca pokazówa (jak twierdzą inni). Ja zrobiłam coś podobnego wiele razy, tylko po to żeby mieć spokój, albo na Jego prośbę. I to na pewno nie miało charakteru "pokazówy".
i ciągle zatracam się w tym bagnie...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 09 sty 2006, 00:59

Ja zrobiłam coś podobnego wiele razy, tylko po to żeby mieć spokój, albo na Jego prośbę. I to na pewno nie miało charakteru "pokazówy".

nigdy nie chciała bym byc twoją kolezanką, nie chce zadawać sie z kims kto nasza znajomośc tak przerwie bo jakis pan i władca bedzie miał taki kaprys
agulalka22

Postautor: agulalka22 » 09 sty 2006, 20:14

ROBACZEK czy mogłabys napisac co Ciebie spotkało i jak z tego wyszłaś .Widac ze nie jestem sama z takim problemem:)Pozdrawiam

[ Dodano: 2006-01-09, 20:17 ]
ja tez nie robiłam na pokaz tego że zrywałam kontakt ze znajomymi - chodzi o płec przeciwną.Robiłam to dlatego aby w jakiś sposób udowodnic że"ON" jest jeden i nikt inny sie nie liczy:):)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 230 gości