Piekna choc smutna!!!

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Guteksx
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 sty 2006, 16:29
Skąd: Okolice GOPu
Płeć:

Piekna choc smutna!!!

Postautor: Guteksx » 07 sty 2006, 16:49

Witam i pozdrawiam gorąco ponieważ jestem tu nowy ale czytam was już od dawna!!!
Poznałem przepiękna i wartościową dziewczyne jakieś pół roku temu, na początku jak to na początku pełen luz i było nader pięknie!! Wszystko szło jak z płatka wykazywała ze cos z tego kiedyś może być. Gdy ja byłem pewien wyznałem jej miłość i od tego czasu wszystko się zmieniło oficjalnie mówi „NIE” ale robi inaczej Czemu to tak jest???? Po długich rozmowach zaproponowałem jej by ograniczyć cierpienie lepiej może zerwać całkowicie kontakt, stałem się twardy i tak tez zrobiłem ale zawsze ona napisze przynajmniej smsa!!!!!!!!! Dziwne pytanie bo kto to może wiedzieć jak nie ona sama!!! Czy to tylko przez jej grzeczność się odzywa czy może jednak cos w tym jest??? I na pewno wiem to na 100% jest dziewczyna która nie angażuje się w byle co, gdyś jest dziewczyna z wartościami, sam tego doświadczyłem od niej!!!
Przepraszam za taki monolog ale tak chyba jest łatwiej gdy można się przynajmniej ciut wyżalić.
Pozdrawiam goraco!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 07 sty 2006, 16:57

Może te miłe smski to taki rodzaj zadośćuczynienia za odrzucenie? Lub może po prostu cie zaszufladkowała i czeka na lepszy model a jak nie znajdzie to zawsze ma ciebie na wyciągnięcie ręki więc po to utrzymuje kontakt? Może tak jak powiedziałeś to tylko taka grzeczność? Skłaniałbym sie ku lepszemu modelowi. W każdym razie bądź twardy i nie żebraj o jej względy.
Ostatnio zmieniony 07 sty 2006, 17:07 przez Augusto, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 07 sty 2006, 17:02

ona napisze smsa Ty nie odpisz. Napisze 10 znudzi sie jej.Pozdrawiam
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Guteksx
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 sty 2006, 16:29
Skąd: Okolice GOPu
Płeć:

Postautor: Guteksx » 07 sty 2006, 17:10

Kermit pisze:ona napisze smsa Ty nie odpisz. Napisze 10 znudzi sie jej.Pozdrawiam



Tylko że mi na niej zalerzy!!!!!!!!!!!!! Ale teraz chyba trza byc twardym i zastosowac się do pieknego przysłowia "Aby być kochany, nie rozstawaj się nigdy z ukochaną, nie wycisnąwszy jej trochę łez z oczu." jak tak patrze po parach które mnie otaczaja to jest w tym cos racji!!!!!!!!!! lub "Im dłużej pozwala się kobiecie tęsknić, tym bardziej rośnie miłość"
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 07 sty 2006, 17:12

Dobrze prawisz stary. Wierne pieski zawsze źle kończą. Rzadko sie zdarzają tak trzeźwo myślący faceci w stanie zakochania z tego co widze po forum.

Czekaj na rozwój sytuacji.
Awatar użytkownika
Guteksx
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 sty 2006, 16:29
Skąd: Okolice GOPu
Płeć:

Postautor: Guteksx » 07 sty 2006, 17:21

tanebo pisze:Dobrze prawisz stary. Wierne pieski zawsze źle kończą. Rzadko sie zdarzają tak trzeźwo myślący faceci w stanie zakochania z tego co widze po forum.

Czekaj na rozwój sytuacji.

Tak szczeże to ja się drugi raz w życiu chyba zakochałem raz to było od pierwszego wejżenia i po 4 latach !!!!!!!! zostawiła mnie dla innego juz po zaręczynach i teraz po 1,5 roku totalnej malignie znów się zakochałem ale sam nie wiem czy z tego coś będzie może się tylko łódze że prawdziwe uczucie rodzi się długo???????? i wyznaje zasadę Miłość od pierwszego wejrzenia należy traktować z przymrużeniem oka. tak wynika z mojego doświadczenia. Dlatego od dzis jestem twardy i poczekam, dam jej czas teraz nie bede naciskał !!!!!!!!! choć to cholernie trudne

[ Dodano: 2006-01-07, 17:25 ]
tanebo pisze:Dobrze prawisz stary. Wierne pieski zawsze źle kończą. Rzadko sie zdarzają tak trzeźwo myślący faceci w stanie zakochania z tego co widze po forum.

Czekaj na rozwój sytuacji.


Zgadzam z tym że wierne pieski zawsze dostaja po dupie i szczerość nie popłaca ale wwiem jedno ze kiedyś to się zwróci z nawiązka przynajmniej w to wierze!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 07 sty 2006, 17:34

Mam zerowe doświadczenie w tych sprawach ale wątpie żeby prawidziwe uczucie rodziło sie długo. To nie ma znaczenia jak sie człowiek zakochuje, czy od pierwszego wejrzenia, czy po długim czasie koleżeństwa - na to samo wychodzi. Gdybys sie zszedł ze swoją byłą teraz a nie 6 lat temu to byście pewnie zostali małżeństwem, po prostu wszytsko sie wg mnie prędzej czy później wypala, a wy poznaliście sie w zbyt młodym wieku wtedy żeby to przetrwało do ślubu. Zobacz ile jest małżeństw któe sie poznały w wieku nastoletnim czy ok 20 lat. Ułamek procenta?
sama80
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 06 sty 2006, 13:13
Skąd: śląsk
Płeć:

Postautor: sama80 » 08 sty 2006, 00:12

A ja chyba rozumiem tą dziewczynę... Może ona po prostu boi się "poważniejszego" związku?? Może jej chodziło tylko o przyjaźń? Może warto porozmawiać o tym co się między wami dzieje, co oboje czujecie i czego od siebie oczekujecie?? Pozdrawiam!
”Oczekuj najlepszego, przygotuj się na najgorsze, bierz to, co przychodzi”
Awatar użytkownika
Guteksx
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 sty 2006, 16:29
Skąd: Okolice GOPu
Płeć:

Postautor: Guteksx » 08 sty 2006, 00:31

sama80 pisze:A ja chyba rozumiem tą dziewczynę... Może ona po prostu boi się "poważniejszego" związku?? Może jej chodziło tylko o przyjaźń? Może warto porozmawiać o tym co się między wami dzieje, co oboje czujecie i czego od siebie oczekujecie?? Pozdrawiam!



Dzieki ogromne za wpisik. No niestety ona jest bardzo nieśmiała to fakt!!!!!!!!! i ona mając 23 lata i bedąc "atrakcyjna dziewczyną" nigdy nikogo wcześniej nie miała to wkońcu powinna sie kiedys przełamac Daj boże mi wytrwać albo niech to szybko i RADYKALNIE zakończy bo inaczej chyba dostane na głowe!!!!!! na razie wytrzymuje w takim stanie już prawie pół roku ale ostatnio nabiera to na sile i nie pozwala normalnie funkcjonować i dlatego uciekam się do wypowiadania na forum bo tu jest owiele łatwiej pogadać o takich żeczach.
Ostatni sylwester spedziłem własnie z nia była to naprawde przepiekna noc na zabawie tanecznej jeszcze nigdy nie przetańczyłem całej nocy i to z jedna partnerką, podobno była zachwycona ta zabawą!! ale wczorej nie wytrzymałem i walnołem jej jednym tchem godzinny wykład na temat tego co do niej czuje czemu mi tak na niej zalerzy ( sam byłem w szoku że tak potrafiłem) ale ona tylko bardzo uwarznie słuchał i jej jedyny komentarz był taki że wbiłem jej klina do głowy i nie umie się w tym wszytkim pozbierać !!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co ja mam teraz robic odezwać się do niej czekać???????? pomocy bo ja juz sam nie wiem co zrobie dobrze.



Nie mówcie, że nie ma prawdziwej miłości,
Nie krzyczcie nocą o strachu i lęku,
Nie tłamście przyjaźni nowo zrodzonej,
Bo to głos duszy czymś pięknym olśnione...
sama80
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 06 sty 2006, 13:13
Skąd: śląsk
Płeć:

Postautor: sama80 » 08 sty 2006, 00:52

Ja to widzę tak, że dziewczyna się po prostu przestraszyła trochę. Co nie znaczy, że nie czuje podobnie jak Ty:) Co można zrobić? Szczerze pogadać. Jest niesmiała, więc pewnie nie będzie jej łatwo, ale nie widze innego wyjścia. A tak na marginesie - ja mam 25 lat i niewiele większe doświadczenie od niej, dlatego ją rozumiem...
”Oczekuj najlepszego, przygotuj się na najgorsze, bierz to, co przychodzi”
Awatar użytkownika
sad234
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 16
Rejestracja: 11 sie 2005, 18:40
Skąd: ZachodniaPolska
Płeć:

Postautor: sad234 » 08 sty 2006, 00:57

.. Guteksx .. Ty po prostu jestes miękki chłopczyk .. zmężniejesz, to bedziesz wiedział jak się do dziewczyny startuje .. <silacz> <silacz>
.. zawrzyjmy nerwicowy sojusz i poszukajmy kozła ofiarnego ..

Obrazek
sama80
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 06 sty 2006, 13:13
Skąd: śląsk
Płeć:

Postautor: sama80 » 08 sty 2006, 01:02

sad234 - a jak sie do dziewczyny startuje?? ;)
”Oczekuj najlepszego, przygotuj się na najgorsze, bierz to, co przychodzi”
Awatar użytkownika
Guteksx
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 sty 2006, 16:29
Skąd: Okolice GOPu
Płeć:

Postautor: Guteksx » 08 sty 2006, 01:04

sama80 pisze:Ja to widzę tak, że dziewczyna się po prostu przestraszyła trochę. Co nie znaczy, że nie czuje podobnie jak Ty:) Co można zrobić? Szczerze pogadać. Jest niesmiała, więc pewnie nie będzie jej łatwo, ale nie widze innego wyjścia. A tak na marginesie - ja mam 25 lat i niewiele większe doświadczenie od niej, dlatego ją rozumiem...


Ja tak już pisałem jestem 2 raz w życiu zakochany, i w tym pierwszym przypadku ona zarzucała mi że ja nigdy nikogo nie miałem bo nie mam doświadczenia z partneremi i nie moge porównac z kim mi jest naprade dobrze!!!!!!!! ale teraz po czasie wiem że NIEMIAŁA racj i jakieś to musi byc piekne uczucie jakby dorastac i zdobywac doświadczenie od samego początku do końca z tą jedyna osoba!!!! wiedz jedno na kazdego przyjdzie odpowiednia pora by spotkac tą jedyną więc traktój to jako zalete ten brak doświadczenia a NIE JAKO WADE!!!
A wracając do mojej sprawy to czy jest jeszcze nadzieja czy ją za bardzo już wystraszyłem???????????? tak bardzo chciałbym to wiedzieć???????


Miłość to piękne uczucie tylko czemu czasem z takim bólem???? ale trzeba sobie to tłumaczyć co nie zabije to umocni!!!!! czyli hartujei
sama80
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 06 sty 2006, 13:13
Skąd: śląsk
Płeć:

Postautor: sama80 » 08 sty 2006, 01:20

Tego, czy jest jeszcze nadzieja, to ja niestety nie wiem, nie znam jej uczuć. Co ona właściwie do Ciebie czuje? Czy potrafi być z Tobą szczera, czy ufa Ci? To ważne. Gdyby to o mnie chodziło, to zapewne "nadzieja" byłaby, ale wszystko zależaloby od tego na ile facet jest w stanie mnie zrozumieć ;)
Ładnie to napisałeś: "to musi byc piekne uczucie jakby dorastac i zdobywac doświadczenie od samego początku do końca z tą jedyna osoba" - to prawda, ale mysle, że to bardziej prawdopodobne w wieku 17-19 lat. Ja przestałam juz wierzyć :( Faceci w moim wieku (nie mówiąc juz o starszych) wolą doświadczone kobiety i dziwią się, ze w wieku 25 lat mozna byc ciągle dziewicą (podejrzane!).
Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia!
”Oczekuj najlepszego, przygotuj się na najgorsze, bierz to, co przychodzi”
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 08 sty 2006, 02:28

Kod: Zaznacz cały

Tylko że mi na niej zalerzy!!!!!!!!!!!!!



ehh stary i w tym momencie przegrywasz <brawo1>
widzisz kobiety to takie dziwne istotki .. im bardziej pokazujesz im ze Ci na nich zalezy tym bardziej jestes dla nich malo interesujacy ..

ona prawdopodobnie zaszufladkowala Cie do szufladki z opisem "przyjaciel" a to duzy problem
wiekszosc facetow ma taki wlasnie problem bo mysli ze robi wszystko super , fajnie a robi dokladnie nie tak jak powinien

nie przejmuj sie nia .. a jesli ci az tak bardoz zalezy to TYM BARDZIEJ sie nia nie przejmuj , albo wroci albo nie jest ciebie warta ;) tylko jesli wroci to nie moze zaraz byc tak ze Ci znowu zacnzie tak "zalezec" ze znowu ucieknie ale tym razem na dobre :P kobiety testują pamietaj o tym ;)
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 08 sty 2006, 10:46

Uważam podobnie. Widzi że na nią lecisz z wywieszonym ozorem to Cie zaszufladkowała bo wie że cie zawsze może miec na zawołanie. Tu zrobiłeś niestety duży błąd. Pisałeś że trzeba być twardym i że nie można być wiernym pieskiem bo te zawsze są rolowane a zachowujesz sie dokładnie odwrotnie do tego co pisałeś.
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 08 sty 2006, 11:54

a najlepsze jest to ze z jak juz zostales zakwalifikowany do takiej szufladki to bardzo ciezko bedzie ci z niej wyjsc :)

a jak widac po tym co pisales... podejrzewam ze Ci sie to nie uda

no ale powodzenia :diabel2:
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 08 sty 2006, 14:04

tanebo pisze:Gdybys sie zszedł ze swoją byłą teraz a nie 6 lat temu to byście pewnie zostali małżeństwem, po prostu wszystko sie wg mnie prędzej czy później wypala, a wy poznaliście sie w zbyt młodym wieku wtedy żeby to przetrwało do ślubu.


Kurde, tanebo, patrząc po ludziach czasem się boję że masz rację :/

smokarz pisze:Kod:

Tylko że mi na niej zalerzy!!!!!!!!!!!!!



ehh stary i w tym momencie przegrywasz


Bzdura. To znaczy że można startować tylko do dziewczyn które nic dla Ciebie nie znaczą?!... W normalnym związku można czasem za drugą osobą polatać z wywieszonym ozorem bez konsekwencji, a nawet z konsekwencjami pozytywnymi - chodzi tylko o to by we wszystkim mieć umiar. Sorry, ale jeśli mi na kimś nie zależy, raczej sam nie mógł bym siedzieć w takim związku.

Guteks, zdaje mi się że Twoja dziewczyna miała po prostu inne wyobrażenie co do swojego życia. Teraz, po tym co jej powiedziałeś, jest przed wyborem niemal tak poważnym jak małżeństwo. Wydaje mi się że traktujesz uczucie bardzo poważnie, zaś ona potrzebowała czasu by się określić.

Nie wiem czy to moralne i sensowne, ale zdaje mi się że jeśli chciałbyś dalej z nią być, musiałbyś z czegoś zrezygnować i jakoś zlikwidować parę ograniczeń jakie Wasz związek miał w jej psychice. Z tym że teraz nie masz rozwiązań idealnych. Pewnie w związku takim jak był do tej pory męczył byś się niemal tak samo jak bez Niej. :/
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 08 sty 2006, 14:38

FlyingDuck: widze ze mnie nie zrozumiales ... mi nie chodzi o samo to ze mu zalezy na dizewczynie, mi tez na mojej bardzo zalezy i nigdy tego nie ukrywam ... problemem jest raczej ta ilosc wykrzyknikow po tym co napisal

wierz lub nie ale dziewczyna nie bedzie chciala byc z kims kto bedize ja calowal po stopach i darl sie w nieboglosy jak on to bardzo ja uwielbia...

zreszta przeczytaj dokladnie caly post a nie pierwsza linijke to moze zrozumiesz .. jesli nie to wybacz :)
arkonia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 28 paź 2005, 20:33
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: arkonia » 08 sty 2006, 14:38

Moim zdaniem, chociaz w porownaniu do ludzi którzy tutaj sie loguja mam malenkie doswiadczenie, mysle ze to nie chodzi o to ze jej nie pasujesz. mowisz ze wspaniale bawiliscie sie na sylwestrze, ze czas spedzony razem byl piekny. mnie spotkala prawie taka sama sytuacja i powiem ci co ja wtedy czulam(to bedzie spojrzenie ze strony dziewczyny;)). chlopak z ktorym bylam bardzo blisko odwarzyl sie i powiedzial mi ze cos do mnie czuje, ze chialby zeby z tego cos bylo. do tej pory nie mialam nic przeciwko, ale kiedy juz stal sie tak bardzo osiagalny zaczelam w nim dostrzegac wady i nawet sama ich szukalam. stanelam do niego afrontem i potem bardzo zalowalam.wynalazlam glupia sprawe zeby dal mi spokoj. kiedy stal sie duzo bardziej obojetny na mnie dotarlo do mnie ile stracilam i tak jak Ta dziewczyna probowalam odratowac jakiekolwiek kontakty. z tego co tu napisalam mysle ze jestes dla niej wazny, a smsy nie sa tylko zwyklym politowaniem dla Ciebie ale sygnalem ze ona orintuje sie ze jej Ciebie brakuje. nie musisz jej znow atakowac slowami ze ja kochasz itp.. ale mysle ze jesli odbudujecie zaufanie i to ze potraficie razem spedzac czas bez zobowiazan duzo da wam obojgu. moze potem przyjdzie moment na powazna rozmowe..
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 08 sty 2006, 14:42

no prosze!
i czy jak teraz ktos przeczyta moja wypowiedz + wypowiedz z kobiecego punktu widzenia arkonii bedize mial jeszcze jakies watpliwosci ? :)

cala prawda podana jak kawa na lade <tak>
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 08 sty 2006, 15:28

Arkonia brawo, idealnie napisane, o to w tym wszystkim chodzi żeby nie być zbyt łatwo osiągalnym bo wtedy ta osoba sie przestaje starać (bo po co skoro ma kogoś na kiwnięcie palcem) i w ogóle mniej jej zależy więc szufladkuje.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 09 sty 2006, 11:08

Z wyznawaniem uczuć jest jak z mówieniem komuś, że jest głupi: zamiast wyzwać kogos od idiotów, lepiej wykup mu kurs doszkalający.

Mężczyźni najczęściej lubią usłyszeć na starcie "kocham cię". Przypuszczalnie to efekt działających stereotypów: kobieta może być słaba, facet musi być twardy, a wyznawanie uczuć to słabość. Cóż z tego, że to tylko stereotypy, skoro silnie zakorzenione stały się wymagane?

Kobiety mają inaczej. Kobiecie nie wolno powiedzieć "kocham cię" na dzień dobry. Kobiecie mówi się "chcę z tobą być" - dokładnie tak, jak z mówieniem komuś, że jest głupi. Bo dla kobiety ważne jest POCZUCIE PRZYNALEŻNOŚCI do kogoś, a nie POSIADANIE faceta, do tego - według stereotypów - miękkiego. Na słabość może pozwolić sobie facet w stosunku do kobiety, którą posiada, a nie w stosunku do kobiety, której jeszcze nia ma. Bo my chcemy PRZYNALEŻEĆ, a nie POSIADAĆ. To Wy chcecie posiadać. Wyznanie miłości tak naprawdę sygnalizuje: "Jestem twój", a nie: "Jesteś moja". I tu właśnie spieprzył Pan sprawę, Panie Guteksx.

P.S. Ale masz awatar... Jak kiedyś Eng i dlatego mnie to denerwuje, bo zamiast Ciebie, widzę jego. Nie podoba mi się to, choć wiem, że w sumie nie ma prawa mi się nie podobać.
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 09 sty 2006, 13:46

Mrt: bardzo madrze napisane , dokladnie tak jak jest :) okazal sie "miekki " ja to po prostu nazywam "zaszufladkowany .. Przyjaciel .. nic wiecej z niego nie bedzie" tak sobie ta kobietka po0myslala o tobie ;)



====
czemu nasz gatunek z kazdym pokoleniem coraz bardziej niewieścieje <zly3>
wstyd... tlyko skad to sie bierze..
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 09 sty 2006, 13:58

mrt pisze:Mężczyźni najczęściej lubią usłyszeć na starcie "kocham cię". Przypuszczalnie to efekt działających stereotypów: kobieta może być słaba, facet musi być twardy, a wyznawanie uczuć to słabość.

Niestety... brutalne ale prawdziwe. Jednak ja nie podchodzę do wyznania uczuć jako przejawu słabości, bardziej jak do niepewności - i nie chodzi o pewność tego co się czuje, tylko w jego ulokowaniu. Facet powinien być twardy, ale musi też umieć odczytywać i przekazywać swoje uczucia - a za szybkie mówienie "Kocham Cię" świadczy raczej o złej interpretacji miłosnego savoire vivre... nie o wrażliwości!
(-(-_(-_-(-_-)-_-)_-)-)
Jest nas wielu...
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 09 sty 2006, 18:42

Gatunek męski niewieścieje hmm a może to po prostu w czasach w któych nie było internetu nie mozna było słyszeć tylu żali ze strony mężczyzn i tyle?

W każdym razie przez to równouprawnienie faktycznie można odnieść wrażenie że faceci troche niewieścieją, przecież większość postów na forum to problemy tzw "wiernego pieska"... ale może kiedys też tak było tylko nie można było tego przeczytać?
Ostatnio zmieniony 09 sty 2006, 21:21 przez Augusto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 09 sty 2006, 19:52

mysle ze nie jest to do konca prawda poniewaz stereotyp mezczyzny jakos tej czesci dominujacej byl raczej powszechny od wiekow :P wiec to wtedy bylo zupelnie normalne .. teraz tez powinnoo tylko faceci zapomnieli ze urodzili sie z fujarka a nie z dziurka... <diabel>

ogolnie jak dla mnie no comment

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 273 gości