zwiazek ze starszym facetem...

[unlucky_sink]

orenz, ................nie wiem, czy 17wie tyle co nic... Doświadczenie życiowe... fakt-31latek ma dużo wieksze niż 17latka, ale czy na tym opierają sie znajomości? na doświadczeniu życiowym?? Jaka jest przesada w tym że 30letni facet żyje z 17letnią dziewczyną??

[ Dodano: 2005-05-06, 21:36 ]

Mnie się rówieśniczka nie kojarzy z trupem, miałem na myśli tych co chcą za wszelką cenę tylko 17-letnie "ciasne szparki" - to cytat z miłośników "małolat" ...

Myślisz że takiemu facetowi chodzi tylko o seks?i o to żeby poczuć sie młodym?

[mrt]

mylisz się... 100smsów...nie znaczy jeden za drugim...a nawet jeśli by tak było, to nie widzew tym nic złego...a jeśli ma sie o czym pisać to takie smsowanie stanowi forme rozmowy...

Po pierwsze to 100 sms-ów to nie setki, o których pisałas, a teraz wykręcasz kota ogonem.

Po drugie - złego może nie, ale infantylnego na pewno. A wiesz dlaczego? Dlatego że dojrzałym ludziom sms-y służą do przekazywania informacji, a nie wzajemnego nakręcania się, a tym bardziej rozmawiania.

Cały problem leży w tym, że o ile 17-latka może uważać te wszystkie rzeczy za normalne, o tyle 31-latek nie powinien. Chyba, że jest niedojrzały emocjonalnie.

[eng]

On wcale nie czuje sie młodziej-ani psychicznie, ani fizycznie...wrecz przeciwnie...

Nie wiem, nie znam, nie mój problem...
Spytalaś :
"Jak odbieracie związki: dziewczyna 17lat, facet 31?? ?
Spotkałam sie ostatnio z opinią, że znajomość pomiędzy takimi osobami nie ma sensu-z powodu różnicy wieku. Co wy na to?"
Chyba wystarczająco odpowiedziałem w temacie " co ja na to"

Jak mialem 17 lat to nie interesowały mnie równieśniczki bo były beznadziejnie durne, głupie i na niczym się nie znały ... ich zainteresowania kończyly się na plakatach i wycinankach z muzykami i aktorami ... a te które miały trochę oleju w głowie ganiały tylko za starszymi żonatymi facetami ... z jakich powodów - nie mam pojęcia ... tłumaczyły się w różny sposób, najczęściej że to poważny mężczyzna nie jakiś chłopak itd, ale po czasie okazywało się że i tak kończyła źle - sama z brzuchem

pogadać to mogłem z 25 - 30latką, jak mi się ją udało poderwać w kafejce lub na imprezie u znajomych, a właściwie to chyba jej-mnie

[ Dodano: 2005-05-06, 21:46 ]

Myślisz że takiemu facetowi chodzi tylko o seks?i o to żeby poczuć sie młodym?

A o co ? poczytać wspólnie wiersze ?

[unlucky_sink]

mylisz się... 100smsów...nie znaczy jeden za drugim...a nawet jeśli by tak było, to nie widzew tym nic złego...a jeśli ma sie o czym pisać to takie smsowanie stanowi forme rozmowy...

Po pierwsze to 100 sms-ów to nie setki, o których pisałas, a teraz wykręcasz kota ogonem.

Po drugie - złego może nie, ale infantylnego na pewno. A wiesz dlaczego? Dlatego że dojrzałym ludziom sms-y służą do przekazywania informacji, a nie wzajemnego nakręcania się, a tym bardziej rozmawiania.

Cały problem leży w tym, że o ile 17-latka może uważać te wszystkie rzeczy za normalne, o tyle 31-latek nie powinien. Chyba, że jest niedojrzały emocjonalnie.

1.)chodziło mi o setki...myślałam, że sie domyślisz...2.)Nakrecania się?? a jak dwoje ludzi ma ze sobą rozmawiać na odległość 300km...Gdzie jest napisane do czego służą smsy??w podreczniku 30latka?

[orenz]

[quote="unlucky_sink"]orenz, ................nie wiem, czy 17wie tyle co nic... Doświadczenie życiowe... fakt-31latek ma dużo wieksze niż 17latka, ale czy na tym opierają sie znajomości? na doświadczeniu życiowym?? Jaka jest przesada w tym że 30letni facet żyje z 17letnią dziewczyną??

kamman.mowimy o znajomosciach czy o zwiazkach???
jesli chodzi o znajomosci nie ma zadnej roznicy czy ktos ma 17 lat czy 50. jesli chodzi o zwiazki, roznica jest zajebista.
nie chodzi o przesade. kazdy czegos oczekuje po swoim zwiazku. czego oczekuje 17. ze jej zastapisz tate?

[unlucky_sink]

orenz, nie-oczekuje chyba tego samego co 20latka...też chce mieć kogoś z kim będzie mogła rozmawiać, kto da jej oparcie, kto będzie spędzł z nią wolny weekend...kogoś od tak po prostu-kogoś żeby był przy niej kiedy potrzebuje.

[orenz]

to nie ja wyznaczylem granice wieku na 17. chcesz teraz dyskutowac czy 20 moze zyc z 30 kilkulatkiem???

[ Dodano: 2005-05-06, 21:59 ]
wolny weekend jak ja starzy puszcza? 17 latka musi akurat szukac do rozmowy goscia ktory jest po 30?

[unlucky_sink]

orenz, ja tylko napisałam, że oczekuje tego samego co każda inna kobieta...tzn to miałam na myśli..

[mrt]

1.)chodziło mi o setki...myślałam, że sie domyślisz...

A jej tatuś wie, że mu znajomy zwariował i do córeczki setki sms-ów wysłał?

a jak dwoje ludzi ma ze sobą rozmawiać na odległość 300km...Gdzie jest napisane do czego służą smsy??w podreczniku 30latka?

Do rozmów służą komunikatory i telefony.

Gdzie jest napisane do czego służą smsy??w podreczniku 30latka?

W mózgu człowieka! Myślałam, że nawet 17-latki to rozumieją. Naturalnie ekscentrycy mogą nawet powieści sms-ami wysyłać do wydawcy, ale nie uważasz, że to chore?

[dreamer]

Jak odbieracie związki: dziewczyna 17lat, facet 31?? ?[...] że znajomość pomiędzy takimi osobami nie ma sensu-z powodu różnicy wieku. Co wy na to?

wg mnie taka znajomosc rzeczywiscie nie ma sensu

[orenz]

orenz, ja tylko napisałam, że oczekuje tego samego co każda inna kobieta...tzn to miałam na myśli..

rozumiem. ale badz powazna. czego innego oczekuje 17 a czego innego oczekuje 30,jesli mowimy o zyciu takiej pary w powaznym zwiazku.no dobra w jakimkolwiek zwiazku, bo zaraz mnie spytasz jakie zwiazki sa powazne. nie chodzi mi oszczegolowe rozgraniczenie wieku.
oczekiwania sa rozne. wyobraz sobie 30 ktora/y chce zalozyc rodzine. na boga!!! z 17tka???

[mrt]

No dobra, to teraz z innej beczki: co myślisz o związku 21-latka z 7-latką? To samo, co ja o związku 31-latka z 17-latką. Nawet tak samo to pewnie uargumentujesz. Różnice te same: przepaść w rozwoju umysłowym, emocjonalnym i tylko w płciowym mniejsza, ale przecież tym się różnimy od zwierząt, że nie dobieramy się w pary biorąc pod uwagę jedynie stan rozwoju płciowego. chyba że niektórzy tak się właśnie dobierają, co dla mnie byłoby jednoznaczne: ktoś ma coś z mózgiem, sam jest niedojrzały, ewentualnie myśli tylko fiutem.

[unlucky_sink]

A jej tatuś wie, że mu znajomy zwariował i do córeczki setki sms-ów wysłał? Usmiechnij sie!

jej tatuś o tym wie, bo to był jego dobry kolega:] i nie ma nic przeciwko...

Do rozmów służą komunikatory i telefony.

W mózgu człowieka! Myślałam, że nawet 17-latki to rozumieją. Naturalnie ekscentrycy mogą nawet powieści sms-ami wysyłać do wydawcy, ale nie uważasz, że to chore?

nie każdy zaśmieca sobie mózg zastanawianiem sie do czego właściwie służą smsy...to że dla ciebie to jasne-podziwiam. (Mój ojciec wyjechał za granice i smsy służą nam właśnie do rozmowy...)

[ Dodano: 2005-05-06, 22:11 ]

wyobraz sobie 30 ktora/y chce zalozyc rodzine. na boga!!! z 17tka???

ale jeśli on nie chce zakładać rodziny-nie ten typ....

[mrt]

Jakoś nie sądzę, żeby ci tata wysyłał setki sms-ów, bo żaden normalny facet nie ma na to czasu! Po prostu! Ja naprawdę wiem, ile to jest np. 300 sms-ów, nawet jesli wysyła sie potrójne.

[unlucky_sink]

dreamer, -argumenty prosze przedstawić...

[ Dodano: 2005-05-06, 22:16 ]
mrt, setki smsów---->nie napisałam w jakim czasie..ale to chyba nie ma znaczenia:/ skoro ty nie masz nikogo z kim mogłabyś bez końca smsować.....-no cóż-ja nie widze w tym nic dziwnego...

[orenz]

No dobra, to teraz z innej beczki: co myślisz o związku 21-latka z 7-latką? To samo, co ja o związku 31-latka z 17-latką. Nawet tak samo to pewnie uargumentujesz. Różnice te same: przepaść w rozwoju umysłowym, emocjonalnym i tylko w płciowym mniejsza, ale przecież tym się różnimy od zwierząt, że nie dobieramy się w pary biorąc pod uwagę jedynie stan rozwoju płciowego. chyba że niektórzy tak się właśnie dobierają, co dla mnie byłoby jednoznaczne: ktoś ma coś z mózgiem, sam jest niedojrzały, ewentualnie myśli tylko fiutem.

nie moge tego oceniac. rozumiem , ze chcesz dobitnie wyrazic swoje zdanie ale zwiazek z 7, to nie zwiazek , to pedofilia. wiem o co chodzi ale przyklad jest trgaichny. napisz mi o zwiazku 21 latka z koniem. bardziej bede wyrozumialy.

[Elspeth]

unlucky_sink - dlaczego tak "najezdzasz" na wszystkich ktorzy maja inne zdanie od Ciebie? Spytalas sie "co o tym sadzicie?" wiec kazdy odpowiada wg wlasnego uznania wg wlasnych przekonan, chcesz zeby wszyscy mysleli tak jak Ty?

[unlucky_sink]

Elspeth,
powtarzasz sie.... na nikogo nie "najeżdżam"-tylko komentuje-chyba mam prawo??poza tym to wy "najeżdżacie"na tego faceta-używając różnych epitetów...

[orenz]

elspeth. dzieki. podpisuje sie pod tym pytaniem.

[eng]

oczekuje chyba tego samego co 20latka...też chce mieć kogoś z kim będzie mogła rozmawiać, kto da jej oparcie, kto będzie spędzł z nią wolny weekend...kogoś od tak po prostu-kogoś żeby był przy niej kiedy potrzebuje.

A 17-latek , no moze 20-latek tego samego Ci nie da

[Elspeth]

wole sie powtarzac niz z uporem maniaka przekonywac ludzi do swojego zdania i szukac dziury w calym. w kazdym razie nie martw sie to ostatni moj post w tym temacie bo nie widze sensu tutaj dyskutowac o czymkolwiek

[unlucky_sink]

A 17-latek , no moze 20-latek tego samego Ci nie da

hmmm...ale jeśli jej sie podobał akurat ten 30latek??

[eng]

hmmm...ale jeśli jej sie podobał akurat ten 30latek??

Skoro akurat ten to po co pytasz kogokolwiek o zdanie ?

wole sie powtarzac niz z uporem maniaka przekonywac ludzi do swojego zdania i szukac dziury w calym. w kazdym razie nie martw sie to ostatni moj post w tym temacie bo nie widze sensu tutaj dyskutowac o czymkolwiek

Chyba też tak zrobię.

[unlucky_sink]

wole sie powtarzac niz z uporem maniaka przekonywac ludzi do swojego zdania i szukac dziury w calym. w kazdym razie nie martw sie to ostatni moj post w tym temacie bo nie widze sensu tutaj dyskutowac o czymkolwiek

nikogo do niczego nie przekonuję-nie zmienie zdania-nie upieram sie przy wszystkim-z niektórymi wypowiedziami w pełni sie zgadzam-przedstawiam innym mój punkt widzenia...jak już pisałam-mogę...

[ Dodano: 2005-05-06, 22:34 ]
eng, różni ludzie na siebie trafiają....powstają różne pary...nie możesz zakładać że związek ludzi w tym samym wieku przetrwa dłużej niż 17latki z 30latkiem.. tak myślisz-ale czy spotkałeś sie już z takimi ludźmi?Wydaje mi sie że to normalne pary...

[mrt]

rozumiem , ze chcesz dobitnie wyrazic swoje zdanie ale zwiazek z 7, to nie zwiazek , to pedofilia. wiem o co chodzi ale przyklad jest trgaichny.

A myslisz, że na czym polega pedofilia? Właśnie na tym. Na tym, że nie bierze się pod uwagę całościowego rozwoju osoby + niedojrzałość płciowa, czyli dokładnie to, co napisałam. A w przypadku tego związku odpada tylko ostatni element, co nie znaczy, że związek jest pełny.

skoro ty nie masz nikogo z kim mogłabyś bez końca smsować.....

Hmm... Jakos sobie nie wyobrazam, żebym wysyłała setki sms-ów bez końca do mojego faceta, jak siedzi w pracy. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego?

[unlucky_sink]

Jakos sobie nie wyobrazam, żebym wysyłała setki sms-ów bez końca do mojego faceta, jak siedzi w pracy. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego?

pewnie mieszka blisko Ciebie i widujecie sie czesto... ja nie mam takiego szczescia..

[mrt]

tak się składa, że razem mieszkamy

[eng]

tak myślisz-ale czy spotkałeś sie już z takimi ludźmi?Wydaje mi sie że to normalne pary...

Oczywiście ... z pewnego punktu widzenia normalne ... dla mnie jednak jest z lekka dziwny związek ...
Róbta co chceta, to wasze życie i wasz czas ...
300 km ? droga nie do pokonania w pewnych sytuacjach ... zawsze coś się trafi bliżej, łatwiej, pod ręką

Widzisz mrt, jak sobie ludzie potrafią życie uperdolić

[unlucky_sink]

tak się składa, że razem mieszkamy usmiech

nie dziwie sie wiec, że nie smsujecie ze sobą..."Słodkiego miłego życia" -bez smsów-niepoważnych...

[mrt]

Są różne, ale, do cholery, nie setki!