Ratunku!
Moderator: modTeam
Ratunku!
..bo już nie wiem co robić i myśleć w tej sprawie…
Jestem tu nowa(cześć wszystkim!!! <heja> )…więc może cos przegapiłam...ale niczego podobnego nie znalazłam….
…nawet nie wiem jak to ująć by było zrozumiałe...bo ja strasznie plączę wszystko…Sprawa wygląda tak:
…Jakiś czas temu poznałam chłopaka ,który mi się bardzo spodobał…ale nie zwracałam na to uwagi…bo chociaż studiował ze mną…praktycznie się nie znaliśmy...Łączyło nas jedynie kilku wspólnych znajomych. I pewnego dnia po prostu zaczął mnie zaczepiać…
…Potem niestety ktoś go powiadomił o tym ,że mi na jego punkcie odbiło...Nie prosiłam o te przysługę…i prawdę mówiąc do tej pory żałuję, że mnie ta osoba wyręczyła…
..On się po tym zachowywał dosyć dziwnie…zazwyczaj trudno coś wyczytać z jego zachowania...ale tutaj wyraźnie był zmieszany...i ciągle się na mnie patrzył…
…Teraz już nic nie rozumiem…Postanowiłam dać sobie z tym spokój...ale…on mi się ciągle wcina w rozmowę ,gdy np. rozmawiam z koleżanką i nie zwracam na niego uwagi…Jak udaje ,że go nie widzę to czuje na sobie jego wzrok…a z drugiej strony jak napiszę coś na gg ..to albo w ogóle nie odpisze ,albo coś tak „na odwal”…
Ja się nie chcę narzucać…tylko nie rozumiem, czemu on się tak zachowuje…bo mi to jakoś nie ułatwia sytuacji...i nie wiem co o tym myśleć…
Macie jakieś pomysły o co chodzi????
Jestem tu nowa(cześć wszystkim!!! <heja> )…więc może cos przegapiłam...ale niczego podobnego nie znalazłam….
…nawet nie wiem jak to ująć by było zrozumiałe...bo ja strasznie plączę wszystko…Sprawa wygląda tak:
…Jakiś czas temu poznałam chłopaka ,który mi się bardzo spodobał…ale nie zwracałam na to uwagi…bo chociaż studiował ze mną…praktycznie się nie znaliśmy...Łączyło nas jedynie kilku wspólnych znajomych. I pewnego dnia po prostu zaczął mnie zaczepiać…
…Potem niestety ktoś go powiadomił o tym ,że mi na jego punkcie odbiło...Nie prosiłam o te przysługę…i prawdę mówiąc do tej pory żałuję, że mnie ta osoba wyręczyła…
..On się po tym zachowywał dosyć dziwnie…zazwyczaj trudno coś wyczytać z jego zachowania...ale tutaj wyraźnie był zmieszany...i ciągle się na mnie patrzył…
…Teraz już nic nie rozumiem…Postanowiłam dać sobie z tym spokój...ale…on mi się ciągle wcina w rozmowę ,gdy np. rozmawiam z koleżanką i nie zwracam na niego uwagi…Jak udaje ,że go nie widzę to czuje na sobie jego wzrok…a z drugiej strony jak napiszę coś na gg ..to albo w ogóle nie odpisze ,albo coś tak „na odwal”…
Ja się nie chcę narzucać…tylko nie rozumiem, czemu on się tak zachowuje…bo mi to jakoś nie ułatwia sytuacji...i nie wiem co o tym myśleć…
Macie jakieś pomysły o co chodzi????
- blacknessie
- Pasjonat
- Posty: 207
- Rejestracja: 27 lis 2005, 11:31
- Skąd: z głębi duszy
- Płeć:
hmm =) wie ze mu sie podobasz.. ma.. duzy problem z glowy.. mianowicie nie musi robic "zalotow".. czeka na Twoj krok.. to moje zdanie.. na gygy moze byc olewajacy.. zeby pokazac jaki to on jest twardy jest pewny siebie.. bo wie co i jak
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
Silence
pisząc :
Mialam na myśli to ,że tak jak powyżej może jemu o nic nie chodzi.
Nie odpisuje Ci na gg <zainteresowany facet kobietą - tak się nie zachowuje>.
A na uczelni coż ..zaczepia Cię ,zagaduje ..być moze lubi Cię ajko koleżankę i tyle zwłaszcza,że wie jaki jest Twój stosunek do niego ..a pomimo tego nie robi nic w kierunku nawiązania z Tobą "bliższego " kontaktu.
Jesteś jego koleżanką i tyle.
pisząc :
Meredith pisze:hmmm może tak naprawdę o nic nie chodzi?
Mialam na myśli to ,że tak jak powyżej może jemu o nic nie chodzi.
Nie odpisuje Ci na gg <zainteresowany facet kobietą - tak się nie zachowuje>.
A na uczelni coż ..zaczepia Cię ,zagaduje ..być moze lubi Cię ajko koleżankę i tyle zwłaszcza,że wie jaki jest Twój stosunek do niego ..a pomimo tego nie robi nic w kierunku nawiązania z Tobą "bliższego " kontaktu.
Jesteś jego koleżanką i tyle.
Please to meet you.
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
zabic.. nie nie ) po co z celi.. to w ogóle nic nie zdzialasz.. =) ja tego tez nie wiem czy uwierzył.. czy nie a moze ta osoba ktora mu powiedziala.. chciala Ci jakos pomoc ale nie wyszlo najlepiej by bylo.. jakbys do niego podeszla.. i zapytala sie.. cos w stylu.. ze slyszalas.. ze ktos cos mu o Tobie powiedzial.. i ze chcialabys sie dowiedziec.. co to takiego bylo.. tylko nie zaczerwien sie.. wszystko skwituj ladnym usmiechem.. pozniej zapytaj sie czy to go zrazilo.. moze cos ruszy do przodu powodzenia
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
nie jestem na tyle odważna...przynajmniej w stosunku do niego...i też myslę,że on mnie traktuje tylko jak koleżankę...
tylko jednego nie rozumiem....po co mnie zaczepia???Każdy kretyn by zauważył,że go unikam...poza tym to on właśnie tak zaczął te znajomość...zaczepiając..to on zaczął...
..noi jestem jedyną dziewczyną na roku w stosunku do której jest taki...
tylko jednego nie rozumiem....po co mnie zaczepia???Każdy kretyn by zauważył,że go unikam...poza tym to on właśnie tak zaczął te znajomość...zaczepiając..to on zaczął...
..noi jestem jedyną dziewczyną na roku w stosunku do której jest taki...
ehh zaczepia jak Cie zaczepia badz odwazna przełam sie jakbym ja bym w jego sytuacji.. i wlasnie ta dziewczyna do mnie podeszla.. to.. bym sie zmieszal i to ja bylbym raczej zawstydzony pokaz mu kto rzadzi ja zostaje przy tym zeby to wyjasnic bo inaczej bedzie Cie to meczyło i tyle
z reszta mialem ostatnio podobna sytuacje podobala mi sie kolezanka qmpla no i on byl tak kochany ze jej o tym powiedzial z tym ze ja sie dowiedzialem o tym bezposrednio od niej ale gralem twardego .. =D no i wyszlo na moje do czasu
z reszta mialem ostatnio podobna sytuacje podobala mi sie kolezanka qmpla no i on byl tak kochany ze jej o tym powiedzial z tym ze ja sie dowiedzialem o tym bezposrednio od niej ale gralem twardego .. =D no i wyszlo na moje do czasu
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
Jedyna mozliwość wyjaśnienia czegokolwiek to gg( a jak wiadomo nie odpisał...no raz na 3..aloe jednak )...nigdy nie zostajemy sami...2 razy się zdarzyło...w tym raz gdy jeszcze nic do niego nie czułam..i raz jak mnie podwoził do szkoły...
..no a ja przy znajomych jakoś nie mam ochoty o tym rozmawiać...
..no a ja przy znajomych jakoś nie mam ochoty o tym rozmawiać...
na gygy to sobie mozna .. dziub w dziub nawet jesli by z kims stal.. podchodzisz do niego prosisz na slowko i nawijasz a jak masz mało odwagi to strzel sobie 50 i juz zart (zaraz ktos nas opiertegotam ze sobie czata robimy:P)
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
może Ci się tylko wydaje, że Cię zbywa na gg... Może ma akurat dużo zajęć, może miał zły humor, może to albo tamto itd. A może się krępuje, nie wie co pisać cholera go wie! Skoro jednak wcina się w Twoje rozmowy i Cię obserwuje..... to myślę, że przez tę wieść jakobyś zwariowała na jego punkcie, stałaś się dla niego bardziej interesująca Jesteś na celowniku.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
nie krzyczę...
Problem w tym,że już się tak rok prawie męczę..i mam dość...
..w pewnym momencie postanowiłam dać na luz...zapomnieć..i przestałam na niego zwracać uwagę..ale on mi na to nie pozwala...Ja z nim prawie nie rozmawiam..zawsze on zacznie...i wcale nie służbowo..jak mówiłam..wcina mi sie w rozmowę.. <glupek>
Problem w tym,że już się tak rok prawie męczę..i mam dość...
..w pewnym momencie postanowiłam dać na luz...zapomnieć..i przestałam na niego zwracać uwagę..ale on mi na to nie pozwala...Ja z nim prawie nie rozmawiam..zawsze on zacznie...i wcale nie służbowo..jak mówiłam..wcina mi sie w rozmowę.. <glupek>
pol roq a on Cie nadal zaczepia ? .. widocznie mu sie to nie nudzi.. .. dzialaj faceci tez sa czasem niesmiali naprawde.. szczegolnie jak wiedza ze sie komus podobaja.. a i ta osoba im sie podoba..
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
silence pisze:Z Wami facetami to same problemy
vice versa
silence pisze: on zawsze jak ten kumpel jest jakoś mniej mnie zaczepia
moze jego qmpel nie dazy Cie jakos sympatia ? a ile razy to bylo tak.. ze dziewczyna.. potrafila w jakis sposob zaczepiac chlopaka ktory sie jej podobal.. a jak juz byla z kolezanka to doslownie inna osoba
hmm.. zaznaczam.. ze nie chce Ci tez narobic jakiejs nadziei
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
silence pisze:może nie odpisał,bo napisałm w piątek a cały weekend mnie nie było????
.. who knowz =? .. moze nie lubi rozmawiac z dziewczynami na gygy ? moze nie chce zeby wasze rozmowy sie tak zaczeły ?:> takich pytan mozna duzo zadac
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 386 gości