poradnik zrywania

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 24 maja 2006, 00:15

arasa, tekst może dobry, ale cała prawda to to nie jest :)

zaś co do odkochiwania... Chyba mam nawet na ten temat coś do napisania, z tym że czasu teraz nie mam ;) Może później skrobnę, może dla kogoś to zadziała... A może nie.
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
arasa
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 23 maja 2006, 12:49
Skąd: zza winkla
Płeć:

Postautor: arasa » 24 maja 2006, 00:21

jak dla mnie super...

koniecznie znajdź czas, bo na pewno tekst będzie tak wartościowy jak ten...
czekam z niecierpliwością:)
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 maja 2006, 00:00

Gosia... pisze:szczerze? strzelalam, ze to temat Haro


O co kaman? :P Dlaczegoz? :P

FlyingDuck pisze:Kiedyś ktoś tutaj dzielił miłości na wielkie, duże i zwykłe.

Ja. Dzielilem je w ten sposob:

Milosc - o ktorej zapomina sie po 2 miesiacach.
Duza milosc - o ktorej zapomina sie po 2 latach.
Wielka milosc - ktora na zawsze zmienia Twoje zycie.

Ktos jednak powiedzial mi: zobaczysz, dzisiaj wielka, jutro duza, pojutrze zwykla. I mial racje. Przestalem kochac swoja byla. Lecz nie ma wiekszej mozliwosci zrobic tego samemu, nie mozna odkochac sie w kims samemu. Do tego potrzeba nowej milosci, wiekszej niz ta co byla i minela.
Awatar użytkownika
sami
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 172
Rejestracja: 22 maja 2005, 00:11
Skąd: stąd
Płeć:

Postautor: sami » 26 maja 2006, 17:31

Haro pisze:Lecz nie ma wiekszej mozliwosci zrobic tego samemu, nie mozna odkochac sie w kims samemu. Do tego potrzeba nowej milosci, wiekszej niz ta co byla i minela.

Guzik prawda, klina klinem się nie wybija. Po prostu trzeba ograniczyć kontakty z tą osobą do minimum a nawet zera (najlepiej je zerwać) i zacząć żyć samemu na nowo. Po prostu trzeba "dać czasowi czas" i zaaklimatyzować się w zaistniałej sytuacji. A kiedy żałoba po stracie minie to dopiero wtedy jest się zdolnym do kolejnego uczucia.

Haro pisze:Duza milosc - o ktorej zapomina sie po 2 latach.

Aha, czyli ta, która trwała 1 rok i 11 miesięcy to tylko miłość, ta trwająca 2 lata i 1 miesiąć to już wielka? <hahaha> Nie no, chłopie, zastrzeliłeś mnie, umarłam (ze śmiechu).
Afro mi nie przeszkadza ;)
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 28 maja 2006, 02:58

sami pisze:czyli ta, która trwała 1 rok i 11 miesięcy to tylko miłość, ta trwająca 2 lata i 1 miesiąć to już wielka?

czytaj pomiędzy wierszami :>


Nie Haro, nie trzeba nowej miłości... choć nowa miłość cholernie pomaga :>
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 09 cze 2006, 18:10

FlyingDuck pisze:Nie Haro, nie trzeba nowej miłości... choć nowa miłość cholernie pomaga


Zaloze sie o wlasna glowe ,ze za rok w Walentynki bede siedziec w domu sama z flaszka czystej:( <pijak>
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 16 cze 2006, 14:46

O głowę może nie, ale o tą flaszkę to mogę się założyć ;P
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 16 cze 2006, 14:55

Ja moge nawet o "stado flaszek" <pijak>
Zaklad przyjety <evilbat>
Awatar użytkownika
gollum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 16 kwie 2006, 02:31
Skąd: Radom, Poland
Płeć:

Postautor: gollum » 10 lip 2006, 17:05

tarantula pisze:Ja moge nawet o "stado flaszek" <pijak>
Zaklad przyjety <evilbat>


Eeeee tarantulko.... Tak źle nie będzie - w "ostatecznosci" zawsze mozemy posiedziec razem :D
darinka
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2006, 12:25
Skąd: piła
Płeć:

Postautor: darinka » 17 lip 2006, 12:59

A ja mam teraz też jak dla mnie ogromny problem. Bo nie wiem czy nadal kocham osobe z którą jestem półtora roku....
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 17 lip 2006, 13:17

To ja Ci odpowiem, pewnie kochasz jak się pytasz. Pytanie czy on/ona Ciebie kocha? <lol>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
darinka
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2006, 12:25
Skąd: piła
Płeć:

Postautor: darinka » 18 lip 2006, 08:56

Czy on mnie kocha? Pewnie że tak i to jeszcze jak mocno:) Też bym chciała być pewna swoich uczuć tak jak on jest pewny tego co do mnie czuje.... Bo ja się boje że to jest tylko przywiązanie.... nie chce go ranić i byc z nim z przywiązania, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie tego że już go przy mnie nie będzie bo to wspaniała osoba.
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 18 lip 2006, 08:58

No to go zostaw, bo tylko możesz go krzywdzić swoją niepewnością. Jak się uporasz ze swoimi problemami i wątpliwościami wróć do niego, jeśli jeszcze będzie wolny <lol>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
darinka
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2006, 12:25
Skąd: piła
Płeć:

Postautor: darinka » 18 lip 2006, 19:28

Hahaha bardzo śmieszne panie Mroczny Piskacz. Za wysmiewanie to ja serdecznie dziękuje. Już sobie poradziłam ....
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 18 lip 2006, 19:31

To było wielce szczere :]
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
darinka
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2006, 12:25
Skąd: piła
Płeć:

Postautor: darinka » 18 lip 2006, 20:28

Co było wielce szczere? Nie rozumiem.... dzisiaj jestem strasznie zakręcona no wiadomo -> miłość:)
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 18 lip 2006, 20:31

Moja rada. Szczerze mówiłem o nie krzywdzeniu, a śmiałem sie tylko z tego że w morzu jest więcej ryb <diabel>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
darinka
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2006, 12:25
Skąd: piła
Płeć:

Postautor: darinka » 18 lip 2006, 20:36

A co myślisz że źle postąpiłam? Bo ja szczerze wierze w to że dobrze :)
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 18 lip 2006, 20:39

Czas pokaże, nic nie jest wieczne <lol>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
darinka
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2006, 12:25
Skąd: piła
Płeć:

Postautor: darinka » 18 lip 2006, 20:41

Strasznym człowiekiem jesteś.... naprawde. brutalny !! nie możesz troche zmienic nastawienia? chociaż troszeczke? Sobie pewnie pomyslisz że jestem głupią gówniarą ... no ale cóż bywa....
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 18 lip 2006, 21:35

brutalne i straszne to jest zycie moja droga :>
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 18 sie 2006, 22:39

NO właśnie :/ jak rzucać :/
Otórz mam problem.. Mój chłopak ma w domu problemy ciągle i gdy jest ze mną to o tym zapomina raczej. I chcę mu pomagać ,pocieszać go i spotykać się z nim. Ale..
Już raz go zostawiłam i ustaliliśmy przyjaźń. Potem jednak się zgodziłam z nim być, bo chciałam dać sobie i jemu szansę. Udało się.. Zaczynałam nawet się z nim dobrze czuć.
To wszystko.. :( Nie czuję do niego nic więcej, i wiem że też już go nie pokocham. Dziś strasznie się obraziłam na niego o głupstwo, za które jeszcze troche i na kolanach by mnie przepraszał (chodziło o to że uniósł na mnie lekko głos, bo za dużo po nim jechałam) ale.. miałam powód. Chciałabym z nim zerwać. Bo czuję że tak dłużej zmuszać się nie mogę, jednak.. Najlepiej gdyby to on ze mną zerwał. Bo nie chcę żeby znów miał doła (uważa siebie za nieudacznika, bo tak mu wszyscy gadają, choć jest serio super facet!! ) Ja jednak z litości nie mogę przecież wciąż z nim być :( Też się męczę. Chciałabym go jakoś do siebie zniechęcić, zrobić coś takiego, żeby się cieszył wręcz że ze mną zerwał. Wiem.. trudne to, ale nie niemożliwe. Próbowałam już sposobu na wredną babę, której nic nie pasuje, ale za to tylko mnie wyzwał właśnie i chciał żebym wiedziała tylko że go to boli gdy mu tak mówię że to ma takie, a to takie itd. Ale być ze mną nadal chce. :/ Właśnie, więc cóż mi robić trzeba? :(
By nie miał doła, ale żeby też znów nie myślał że jestem jakaś podła świnia, bo nie chcę żeby miał uraz potem do dziewczyn. POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
tweetuś_18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
Skąd: z daleka ;o)
Płeć:

Postautor: tweetuś_18 » 19 sie 2006, 15:03

Poradnik jest świetny... ale nawet nie wiecie jak ciężko jest go zastosować w życiu... no bo jak powiedzieć komuś, że to nie to, pomyłka???

Dwa dni temu on powiedział ze gdyby mnie nie było, gdybym go zostawiła to nie wie jak by sobie z tym poradził... że albo ja albo nikt inny....

Ciezko jest powiedzieć prosto w oczy ze popelnilo sie błąd...... czy lepiej dalej sie męczyć??????
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
Awatar użytkownika
Rudi
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:06
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Rudi » 19 sie 2006, 20:15

tweetuś_18 pisze:Ciezko jest powiedzieć prosto w oczy ze popelnilo sie błąd...... czy lepiej dalej sie męczyć??????

A, ciężko, to fakt. Ale skoro ciężko Ci to powiedzieć, to jeszcze nie jesteś nieczułą censored... To dobrze rokuje na przyszłość.

Dalej się męczyć? Wiesz, kiedyś myślałem, że jak jakieś dziewczę mnie pokocha, to co mi szkodzi z nim być? To był mój błąd...
Nie szukajcie, a samo się znajdzie...
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 20 sie 2006, 08:48

paddy pisze:Chciałabym z nim zerwać. (...) Najlepiej gdyby to on ze mną zerwał. (...) Chciałabym go jakoś do siebie zniechęcić, zrobić coś takiego, żeby się cieszył wręcz że ze mną zerwał.

Nie radzę. Kiedyś też tak myślałem, to błąd.

paddy pisze:By nie miał doła, ale żeby też znów nie myślał że jestem jakaś podła świnia, bo nie chcę żeby miał uraz potem do dziewczyn. POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!

Cóż, musisz wybrać jedno. Nie możesz osiągnąć dwóch celów jednocześnie :)
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 sie 2006, 13:31

Rudi pisze:? Wiesz, kiedyś myślałem, że jak jakieś dziewczę mnie pokocha, to co mi szkodzi z nim być?

Masz jakieś doświadczenia z Miriam? :P
tweetuś_18 pisze:Ciezko jest powiedzieć prosto w oczy ze popelnilo sie błąd...... czy lepiej dalej sie męczyć??????

Tak, ciężko. Ale nie możesz być z Nim z litości, bo w pewien sposób Go poniżasz. A jak się męczysz, to męczysz pośrednio i Jego. Nawet jak On nie zdaje sobiez tego sprawy.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 20 sie 2006, 14:19

Olivia pisze:Rudi napisał/a:
? Wiesz, kiedyś myślałem, że jak jakieś dziewczę mnie pokocha, to co mi szkodzi z nim być?

Masz jakieś doświadczenia z Miriam? :P

Nim = dziewczęciem. Rodzaj nijaki paradoksalnie.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 sie 2006, 17:19

paddy pisze:NO właśnie :/ jak rzucać :/
Otórz mam problem.. Mój chłopak ma w domu problemy ciągle i gdy jest ze mną to o tym zapomina raczej. I chcę mu pomagać ,pocieszać go i spotykać się z nim. Ale..
Już raz go zostawiłam i ustaliliśmy przyjaźń. Potem jednak się zgodziłam z nim być, bo chciałam dać sobie i jemu szansę. Udało się.. Zaczynałam nawet się z nim dobrze czuć.
To wszystko.. :( Nie czuję do niego nic więcej, i wiem że też już go nie pokocham. Dziś strasznie się obraziłam na niego o głupstwo, za które jeszcze troche i na kolanach by mnie przepraszał (chodziło o to że uniósł na mnie lekko głos, bo za dużo po nim jechałam) ale.. miałam powód. Chciałabym z nim zerwać. Bo czuję że tak dłużej zmuszać się nie mogę, jednak.. Najlepiej gdyby to on ze mną zerwał. Bo nie chcę żeby znów miał doła (uważa siebie za nieudacznika, bo tak mu wszyscy gadają, choć jest serio super facet!! ) Ja jednak z litości nie mogę przecież wciąż z nim być :( Też się męczę. Chciałabym go jakoś do siebie zniechęcić, zrobić coś takiego, żeby się cieszył wręcz że ze mną zerwał. Wiem.. trudne to, ale nie niemożliwe. Próbowałam już sposobu na wredną babę, której nic nie pasuje, ale za to tylko mnie wyzwał właśnie i chciał żebym wiedziała tylko że go to boli gdy mu tak mówię że to ma takie, a to takie itd. Ale być ze mną nadal chce. :/ Właśnie, więc cóż mi robić trzeba? :(
By nie miał doła, ale żeby też znów nie myślał że jestem jakaś podła świnia, bo nie chcę żeby miał uraz potem do dziewczyn. POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!


To wkoncu jest ci z nim dobrze czy zle? Jest super czy nie? Skad wy wiecie ze nie pokochacie? Zamiast skupic sie na tym co jest i skupic sie na odczuwaniu tego jak wam jest i starac sie troche nastawiac siebie nawzajem pozytywnie, probujecie myslec o tym jak wam nie jest a b yscie chcialy zeby bylo. Moim zdaniem nie tedy droga.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
tweetuś_18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
Skąd: z daleka ;o)
Płeć:

Postautor: tweetuś_18 » 29 sie 2006, 19:39

Olivia pisze:Ale nie możesz być z Nim z litości, bo w pewien sposób Go poniżasz. A jak się męczysz, to męczysz pośrednio i Jego. Nawet jak On nie zdaje sobiez tego sprawy.


Wzięłam to sobie do serca... cały tydzień myslałam jak to zrobic...az w końcu sie odważyłam, powiedziałam mu wszystko (jeju jakie to było trudne), przyjął to z takim stoickim spokojem, chyba wolałabym zostac nazwana censored a on powiedział ze rozumie, ale i tak nie przestanie mnie kochać :/ przyszłam do domu i rycząłam całą noc, ale nie załowałam niczego, wiem że zrobiłam dobrze, mam nadzieje że On tez to kidys zrozumie!!

!PRZEPRASZAM!!
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 31 sie 2006, 22:49

Dotychczas myślałem, jak dziewczyna ze mną zrywa jest to trudne tylko dla mnie. Ta decyzja uderza także w tę druga stronę.
Tym to dziwniejsze, ja nigdy nie odczuwałem wyrzutów sumienia mówiąc, "sorry ale nic z tego". Może w innych sytuacjach wypowiedziane, albo to ja jestem taki "nieuczuciowy".
Im wcześniej zerwie się taką znajomość, tym lepiej ta obydwu stron. Niestety, trzeba się zerać w sobią tę odwagę...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 276 gości