Idealne Walentynki

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Romantyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 25 sty 2004, 22:05
Płeć:

Idealne Walentynki

Postautor: Romantyk » 25 sty 2004, 22:15

Zbliżamy sie do dnia 14 lutego :) czyli walentynek. W tym temacie chciałem zobaczyć jakie to macie wszyscy pomysły na ten wieczór :) , wieczór walentynkowy. Powiedzmy że nie wypowiadamy sie tu o sexie :P bo to już sprawa dla topiców nie z tej teczki :> .

Jeżeli chodzi o mnie to planuje dla mojej ukochanej zrobić po prostu super nastrój. Pokój cały w świecach (uwaga na pożar oczywiście ;) ) i zrobie dla niej po prostu coś pyszego do jedzenia choćbym miał sie cały dzien męczyć :P . hmm oczywiście nie zapominajmy o muzyce , bo muzyka to cholernie ważny składnik idealnego wieczoru.

No ale poniewaz ja osobiście chce żeby moje jak i wasze walentynki były wspaniałe prosze o pomoc i o użycie waszych wyobraźni. Pytanie do wszystkich : jaką muzyke polecacie na ten wieczór (tytuły prosze :P ) , jakie atrakcje ??
Pytanie do dziewczyn : o czym wam sie marzy w taki wieczór , ekhem pomińmy sprawe sexu :P . ??? czym wam wtedy dogodzić możemy :)

Razem utowrzymy wzyscy super walentynkowy poradnik :P , no więc wszystkich zagrzewam do romantyzmu ( w granicach możliwości :) ) i życzę wszystkich boskich i genialnych walentynek .
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 25 sty 2004, 22:26

Chcesz muzyki? No to prosze: http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=364 ;)
A jesli chodzi o mnie, to pewnie spotkam sie tego dnia z moja ukochana, ale wieczor spedze z rodzinka :( No ale tak to jest jak ma sie 18 lat...
Romantyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 25 sty 2004, 22:05
Płeć:

Postautor: Romantyk » 25 sty 2004, 23:48

no tak , sam coś o tym wiem, ale tak czy siak zapraszam ją na kolacje do siebie , więc troszke razem będziemy. i chodzi mi własnie jak najlepiej soędzić ten czas, w jakim klimacie, jakie atrakcje, po prostu jak będzie najpiękniej :P . a co do muzyki :) to ten topic już przerobiłem :)
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 26 sty 2004, 00:29

Proponuje świece zapachowe i kadzidełka. Do tego tak jak mowisz dobra kolacja i moze byc lampka szampana badz jakis dobry drink , zalezy co kto lubi :) Mozna walentynki takze spedzic na kolacji w jakiejs dobrej restauracji ,a pozniej romantyczny film w kinie. Ale kazda opcja w ten wieczor powinna zakonczyc sie seksem :))) Ja spedze ja pewnie w pierwszej opcji tzn. świece , kadzidełka kolacja , szampan a pozniej olejki do masażu i gorąca noc :)
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 26 sty 2004, 00:35

Chlip. :567: Ja tez tak chcę!

Kiedy mojemu zaproponowałm ostatnio romantyczna wyprawę do kina na jakis płaczliwo - romantyczny film, to spytał, czy bedzie się mógł zbijać z ryczących idiotek. Gdzie teraz mozna spotkać romantycznych facetów, którzy by mojego przeszkolili? On jest wyzuty z wszelkiego romantyzmu!
Awatar użytkownika
Whoever
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 15
Rejestracja: 18 sty 2004, 12:43
Skąd: małopolska
Płeć:

Postautor: Whoever » 26 sty 2004, 00:56

Tak tak... nie probuj robic ze swojego faceta zniewieściałego romantyka;P Facet ktory ma ochote isc na płaczliwy film romantyczny to nie facet! Pewnie jeszcze chcialabys zeby plakal przed telewizorem, jak Esmeralda porzuca Gustava w jakiejś slynnej brazylijskiej telenoweli.. Niiiee... Fu.
bez Ciebie sen to sen o Tobie...
KCM!
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 26 sty 2004, 01:57

Czemu od razu placzliwy? Ja tam uwazam siebie za romantyka :) Pisze wiersze od czasu do czasu, a taki spokojny film tez lubie. Co prawda w kinie nie placze ale tylko dlatego ze sie powstrzymuje :) Tak bylo na Gladiatorze, Braveheart i ofkors Titanicu (ale wtedy to maly bylem). Osobiscie uwazam, ze Braveheart jest najbardziej wzruszajacy :)

A co do telenowel - nie ogladam. Ani zagranicznych ani tym bardziej polskich. Nawet polskich nie rozrozniam :) Jak to paskudztwo mozna ogladac?? Jak to powiedziel moj polonista (dyrektor) na temat jakiejs polskiej telenoweli - raz obejrzalem i juz wiecej razy nie musze bo i tak wsystko wiem. I prawda :) Co odcinek to samo ;) A telenowele mnie nie sa wstanie ruszyc, jak juz to smiac mi sie chce :twisted: :twisted: :twisted:
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 26 sty 2004, 09:17

Jak byłem na 3 częsci matrixa, spotkałem się z czymś ciekawym: Pod koniec filmu jest taka scena kiedy trinity umiera. Scena jest bardzo romantyczna, można by rzec ze idzie sie popłakać. (kto widził film to wie o co chodzi) Cały ten fragment okazał sie być najśmeiszniejszym momentem filmu. Jak Trinithy poprzekuwana jakimis prętami powiedziała, że umiera cała sala rykneła śmiechem :wink: Widac zamierzenie reżysera się nie spełniło 8) A romantyzm to już chyba pojęcie względne...

pozdrawiam...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 26 sty 2004, 13:20

Jak ja bylem na tym filmie to nikt nie ryczal ze smiechu... Jakos dziwnie jest u Ciebie ;) A moze to tak jak w E=MC2 jak byli w teatrze? Kto ogladal ten wie ;) :twisted:
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 26 sty 2004, 19:58

Panowie miało być o walentynkach a nie o tym na jakim filmie byliście!!! A co do Matrixa to najwieksza kicha jaka w zyciu widzialem:) Wszystkie 3 części do wora!!!
Keplianica

Postautor: Keplianica » 26 sty 2004, 20:45

Oj ci mężczyźni... kobieta lubi: kwiaty, czasami czekoladki, świeczki, filmy i niekoniecznie wyciskacze łez, jak się ładnie wystroicie to dobrze, ale nie jakoś przesadnie tylko tak od swięta. ŻADNYCH BADZIEWNYCH SKLEPOWYCH SERDUSZEK bo one są jak nie macie pomysłu a to jest najgorsze. Poza tym: może być kolacja, może być szampan albo dobre piwo. Ważne jest tez opakowanie. Muzyka nastrojowa i bądźcie nadzwyczaj mili. I to tyle ;) Przepis idealny. ;] Ale pamiętajcie, że należy wiedzieć co partnerka lubi ;) Niektóre moga lubić teatr albo dyskotekę, inne wolą rodzinną atmsfere. Ps. Sex ttez miła rzecz ;P
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 26 sty 2004, 22:11

Piwo? Pomysl beznadziejny. A ze dobre to ma sie rozumiec, innych nie pijam :D I malo ktore jest lepsze :) Ale piwo to zabijacz seksu :) Po pierwsze to jakos tak dziwnie jest po alkoholu typu piwo, a po drugie to jedzieee potem z buzi ;) Juz lepiej wino (ale nie to za 3zl) :) A co do szampana to zeby nie kupowac musujacych badziwii to polecam hiszpanska kave. Robione dokladnie tak jak szampan, tylko w hiszpanii (a nie we francji w champanii) i nie moze sie tak nazywac. A za to tansze.
Pozdr.
Awatar użytkownika
Dvorak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 20 sty 2004, 21:38
Płeć:

Postautor: Dvorak » 27 sty 2004, 16:23

Ehhh przez te wasze walentynki dzisiaj zapalanowalem caly wieczor.. ktory bedzie dopiero za 3 tyg ;P no ale juz wieszkosc zaplanowane.. nawet u jubilera bylem.. szkoda tylko ze kasy na to duzo pojdzie.. ale chce jej zrobic takie walentynki ze nie zapomni do konca zycia :) btw.. ile moze kosztowac jedzenie + wino (dobre) w dobrej restauracji... i czy moge sobie kieliszek wina wypic bedac samochodem ? :)
Awatar użytkownika
Dvorak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 20 sty 2004, 21:38
Płeć:

Postautor: Dvorak » 27 sty 2004, 16:29

a kogos pomysl co do teatru.. to dziwny :) przynajmniej dla mnie.. bo to ma byc wyjatkowy wieczor ;) do teatru mozna chodzic co tydzian (ja chodze srednio co dwa ;>) do filcharmonii to samo... btw. kupowal ktos pierscionek kiedys zamaly/za duzy ? bo chce taki kupic.. i nie wiem czy bede mogl go wymienci jesli jednak nie bedzie pasowal ;) wiem ze to zalezy od sklepu.. ale generalnie ?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 sty 2004, 17:33

Piszac ze dobra restauracja miales na mysli restauracje dobra czy elegancka, bo to dwie rozne rzeczy :) Np w Poznaniu na starym rynku masz Siuxa urzadzony w stylku indianskim, jest dobra bez watpienia i nawet dosc przystepna cenowo lecz nie elegancka.
Jedzenie dla dwoch osob w eleganckiej restauracji z winkiem (a znasz sie na winach?) przy zalozeniu ze nie wezmiecie homarow mysle ze w 150zl powinno sie zamknac :) Choc wszystko zalezy jakie winko wezmiecie ;) Najlepiej tam pojdz i zobacz menu :twisted: :twisted: :twisted:
A co do pierscionka to mozna to przeciez obliczyc :twisted: Wez na oko zobacz jaka srednice ma jej paluszek i oblicz obwod :twisted: A poza tym u jubilera pierscionek na bank da sie zwrocic (a poza tym zawsze mozesz zapytac). Tylko zwykle pierscionki daje sie na zareczyny...
sallvadore
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 330
Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: sallvadore » 27 sty 2004, 19:35

Spokojnie 150zł? Ile i co chcecie jeść? Myśle że w 70zł zamkniesz sie...
Awatar użytkownika
Dvorak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 20 sty 2004, 21:38
Płeć:

Postautor: Dvorak » 27 sty 2004, 19:53

ehhe 150zl to mysle ze dobra cena... i mysle ze gdzies tyle wydam na kolacje.. + 150 na pierscionek ;) dizsiaj juz je ogladlaem.. i mysle ze jest w czym wybierac :) co do wina.. to troche sie znam ;) chociaz chyba bardziej na kieliszkach ;) (nienawidze jak mi ktos daje alkohol w zlym kieliszku, ani takze jesli sztucce sa zle ulozone itp ;) albo w 'dobrej' restauarcaji brakuje mi sztuccy :) zly widelec do ryby czy ciasto lyzeczka :P
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 sty 2004, 20:09

Maniak :) To oswiadczasz sie zwojej pani ze pierscionek dajesz? ;)
Awatar użytkownika
Dvorak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 20 sty 2004, 21:38
Płeć:

Postautor: Dvorak » 27 sty 2004, 20:13

Nie ;) ale jej kolezanka dostala taki 'zareczynowy' i mojej pani sie baaardzo podobal :) wiec postanowilem jje zrobic super niespodzianke :) taka ze zapamieta do konca zycia.. anwet jesli mielibsymy zerwac na nastepny dzien.. to i tak zapamieta ten dzien :) co do posilku.. to po prostu ja lubie jesc w eleganckich restauracjach, z aperitifem itp... i zastanawiam sie czy w 150zl sie zmieszcze.. lacznie z dobrym jedzeniem oczywiscie ;) jaki mi w jakims dobrym lokalu podadza wino w zlych kieliszkach to skarge napisze na 3 strony A4 :)
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 27 sty 2004, 22:26

Ja uważam, że jak pierścionek od chłopaka, to tylko zaręczynowy... i tak chyba myśli sporo dziewczyn. Jesli nie myślisz o niej aż tak poważnie, lepiej kup jej naszyjnik. Pierścionek za bardzo kojarzy się ze słowami: "wyjdziesz za mnie?". No, i z naszyjnikiem nie będziesz miał "gafy", że będzie za duzy lub za mały. Głupio wyjdzie, jesli jej nie wejdzie na palec, i głupio gdy z niego spadnie (dziewczyna będzie zniesmaczona, że mogłeś pomyśleć, że ma takie wielkie paluchy :lol: ). Mój mąż przed kupnem pierscionka dla mnie "ukradł" mi jakiś, którego dawno nie nosiłam i kupił takiej samej wielkości :wink: )
Awatar użytkownika
Dvorak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 20 sty 2004, 21:38
Płeć:

Postautor: Dvorak » 27 sty 2004, 22:31

ja zrobile mbardzo podobnie ;) ale nie dosc ze cos takiego.. to jeszcze innym sposobem ;) na takie rzeczy potrafie sie zabezpieczyc... no a co do tego czy mysle o niej powaznie ? na pewno mysle.. JA :) ale czy ona ? no nic zobaczymy :) pomyslimy :) znam wiele par ktore daly sobie pierscionki.. nie mowiac 'wyjdziesz za mnie' i zyja dobrze :) zobaczymy.. mam jescze 3 tyg ! :)
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 27 sty 2004, 23:08

hehe Wy to macie problemy z tymi pierscionkami...
ja tam uwazam...tzn mi akurat pierscionek sie nie kojazy z :"wyjdizesz za mnie" , jest to ozdoba jak kazda inna...a i przynajmniej kobiecie wciaz przypomina o swoim mezczyźnie:)
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 28 sty 2004, 08:47

Wszyscy piszą jakie to będą mieć cudowne walentynki, więc i ja dorzuce coś od siebie. Więc dla mnie będą to kolejne samotne walentynki :wink: Przyzwyczaiłem się do tego. :mrgreen: Ale jest jescze trochę czasu, więc może jeszcze kogos poznam... A jak nie to jeszcze będą niejedne walentynki...

Jak widac to niekażdy będzie mieć super udany dzień 14.02.2004, ale co tam, nie przejmuje sie tym bo nie warto :wink:
Bańka

Postautor: Bańka » 28 sty 2004, 09:37

No właśnie Mariuszu, jeszcze jest dużo czasu, a w Walentynki romantyczny nastrój, więc to dzien w sam raz na poznanie tej drugiej istotki, w tedy sie bardziej wierzy w przeznaczenie i ludzie sie otwieraja na rozne tego typu milosno-romantyczne dingsy. A jezeli chodzi o mnie, to pamietam swoje pierwsze ,,zaliczone" walentynki, mój przyjaciel przyszedł do mnie w garniturze, zaprosił mnie do multikina na film ,,Zakochani", chodzilismy długo po parku za rękę, a potem dał mi walentynke z własnym wierszem i uciekł... Minęły od tamtego jakies 4 latka i walentynki kojarza mi sie jedynie z jakimś przymusem, sztucznością, obowiązkiem. Żadnych świąt nie lubie, bo wówczas z przymusu, nawet jak ludzie nawet nie maja na to najmniejszej ochoty musza składac sobie zyczenia, uciekam wtedy na jakis czas i przeczekuje. Wiadomo taki urazik, strasznie w te dni zbiera sie na płakanie. Wszyscy sie ciesza, ale ja jakos nie moge, wtedy absolutnie niepotrzebuje żadnych swiec i takich tam- czuje sie niezrecznie, ale żeby ktos mnie mocno, mocno przytulił - ale chyba wiekszosc jest jednak za tradycyjnymi metodami, ale uwaga na kobiety z przezyciami. A tak na prawde to zawsze sie cholernie wzruszam, na różne takie gesty, ale zatwardziale w sobie dusze,ze nie niecierpie świat i czemu tak? Nie wiem.
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 28 sty 2004, 09:47

Więc kiedyś na walentynki wysłałem do jednej koleżanki anonimowego sms. Napisałem tam takie różne miłe rzeczy... Spytała sie kim jestem, na to ja że nie powiem. W końcu napisałem kim jestem, jak dziewczyna sie dowiedziała, że to ja to serwała ze mną kontakt :wink: Z tego co mi wiadomo to do dziś nie ma chłopaka...
Ale wracając do tematu nie było to miłe doświadczenie, szczerze to nie spodziewałem się takiej reakcji. Przecież były walentynki, a ja chciałem być dla kogos miły i co... Ktos uciekł :mrgreen: To sią dopiero walentynki :mrgreen:

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 479 gości