Rezygnacja ze studiów

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Nirtii
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2005, 00:43
Skąd: Z Wenus:)
Płeć:

Rezygnacja ze studiów

Postautor: Nirtii » 09 lis 2005, 21:30

Jestem na 1 roku studiów, miało byc zarąbiście fajnie a jest do kitu. Zanim skaładam papiery czytałam wszystko co jest związane z ta szkołą i kierunkiem. Odpowiadało mi i zdecydowałam że złoże papiery. Ale jak zawsze jest "ale"... Wspaniały kierunek okazał sie totalną pomyłką. Miała być informatyka a okazuje się że na całe 5lat jest zaledwie 5 przedmiotów informatycznych a reszta to po prostu katastrofa. Nie doradzajcie mi prosze żebym się jeszcze zdecydowała nad rezygnacją, bo zdania nie zmienie. Te studia to się miją z moim celem i z moimi zainteresowaniami. Zupełnie co innego niż czytałam. Ale mój problem dotyczy rodziców. Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji, że rezygnował ze studiów? Jak reagowali Wasi rodzice i rodzina?
"Jeżeli masz kogoś, kto Cię kocha, daje Ci to setkę powodów by żyć." [Jonathan Caroll]
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 09 lis 2005, 21:37

zrezygnowalam z pierwszego kierunku ktory sobie wybralam, to bylo jakis czas temu. Po prostu nie podobalo mi sie na nim, za duzo "pobocznych" przedmiotow ktore nic nie mialy wspolnego z kierunkiem studiow. No i wreszcie nie wytrzymala moja psyche (akurat to byl jeszcze taki czas ze mielismy sporo problemow rodzinnych) i sie ktoregos dnia w domu rozbeczalam nad ksiazkami. Taki jakis histeryczny placz, rodzice pytajacy co mi sie stalo i uspokajajacy mnie. I tak sie zakonczyla moja edukacja na tym kierunku. Rodzice zaczeli ze mna rozmawiac, spytali czy mi jest zle itd. i stwierdzili skoro sie tam za dobrze nie czuje to po co to ciagnac? Nie bylam zdziwiona postawa rodzicow bo zawsze starali sie dawac mi "wolna reke" jesli chodzi o wybor szkoly/zawodu. Za jakis czas znalazlam prace i przepracowalam sobie do konca roku akademickiego i kawalek wakacji. W trakcie udalo mi sie zdac na kierunek ktory teraz koncze. Na pewno nie jest to kierunek moich marzen (czy w ogóle taki istnieje? ;) ) ale czuje sie na nim lepiej niz na tamtym. No i juz prawie go koncze :) Ciesze sie ze z tamtego zrezygnowalam, i nie uwazam tego za swoja porazke :)
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Nirtii
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2005, 00:43
Skąd: Z Wenus:)
Płeć:

Postautor: Nirtii » 09 lis 2005, 21:47

Elspeth pisze:Po prostu nie podobalo mi sie na nim, za duzo "pobocznych" przedmiotow ktore nic nie mialy wspolnego z kierunkiem studiow.

Mam dokładnie to samo, prawie całość nie ma nic wspólnego z informatyką. Tylko ze mam właśnie problem z rodzicami bo oni nie zawsze daja mi wolną rękę i jeśli usłyszą moja decyzje o rezygnacji ze studiów to może być awantura, i zacznie się mówienie że jestem nieodpowiedzialna, że mi nie zależy na wykształceniu, że już za rok nie pójde na studia itp itd, choć to oczywiście nie prawda. Nie wiesz/wiecie może jak z TAKIMI rodzicami jak moi pogadać, bo ja kiedy próbuje im wreszcie powiedzieć, to załącza mi się blok psychiczny i kończy sie na tym że nie mówię, bo nie mam ochoty słuchać "wykładów" z ich strony na temat mojej niby nieodpowiedzialności.
"Jeżeli masz kogoś, kto Cię kocha, daje Ci to setkę powodów by żyć." [Jonathan Caroll]
Awatar użytkownika
azsts
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 63
Rejestracja: 07 lis 2005, 01:41
Skąd: Kalisz
Płeć:

Postautor: azsts » 09 lis 2005, 23:09

jeśli nie tego oczekiwałaś to po prostu zmień kierunek, ale nie rezygnuj ze studiowania. Na początku nigdy się nie podoba, wezmiesz co innego i też będzie censored dla Ciebie.. więc głowa do góry, z czasem będzie lepiej..
Jestem za wykorzenieniem k..u..r..e..s..t..w..a, głupich cip, k..u..r..w..i..a..r..z..y i wszystkiego powiązanego z tymi pojęciami.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 09 lis 2005, 23:13

Toz nie masz tylu lat co ja. Boisz sie im powiedzieć, ze chcesz sama sobie organizowac takie rzeczy jak studia?To może oni w swoich osądach na temat Ciebie jednak częściowo mają rację.
Ja nie miałąm takiej sytuacji. Ale miałam nieco zbliżoną. Tzn rodzice na studia "z przyszłością" a ja na to co chce. Do tego przezyli szok jak powiedizłam że idę na zaoczne i to nie do państwowej. Ale powiedzizłam,że to moja przyszłośc, moja decyzja i im nic do tego.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 09 lis 2005, 23:17

Zrezygnowalam przymusowo :((( zrobilam jeden dyplom z socjologii prywatnie, a pozniej kontynuowalam na Uniwersytecie . Tak pograzylam sie w klopotach finansowych ze pomimo zdanych egzaminow nie dopuszczono mnie do obrony bo nie oplacilam ostatniego semestru :( Rodzina ubolewala ale poniewaz od poczatku oplacalam wszystko sama to swoje zdanie mogli sobie wlozyc ...w kieszen :D A Ty lepiej rezygnuj teraz , niz mialabys sie ocknac po kilku latach ;) Mysle ze Twoje argumenty sa w stanie do rodzicow trafic ;)
<browar>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 09 lis 2005, 23:47

Kazdy robi co uwaza za sluszne i za stosowne, jezeli czujesz potrzebe zrezygnowania z tych studiow bo nie podoba Ci sie kierunek to to zrob po prostu......a rodzice....no coz....nie jestes dzieckiem tylko dorosla osoba i to Ty bedziesz ponosic konsekwencje terazniejszych decyzji!! Rodzice nie moga Ci niczego nazucic, a rodzina niech gada, kiedys im sie znudzi !!
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 09 lis 2005, 23:53

A mnie ciekawi co to za szkola? Sama jestem na studiach informatycznych i jak na razie to, to tez za duzo z komputerem wspolnego nie ma, ale ja jestem zadowolona. Co tam jest nie tak?
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 09 lis 2005, 23:58

kina pisze:Kazdy robi co uwaza za sluszne i za stosowne

nie kazdy, niektorzy bywaja pod mocnym wplywem starych jesli to oni np oplacaja studia, lub tez w danej szkole upatruja sobie "wszelakie dobro dla potomka" <aniolek2>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Nirtii
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2005, 00:43
Skąd: Z Wenus:)
Płeć:

Postautor: Nirtii » 09 lis 2005, 23:59

moon pisze:To może oni w swoich osądach na temat Ciebie jednak częściowo mają rację.


Wiele razy udowodniłam że zalezy mi na nauce i żeby potem mieć z tego lepszą robote niż co teraz jak się nie ma wyższego wykształcenia. Tylko moi rodzice są dosyć "staroświeccy", mają swoje zasady, najpierw nauka, studia, praca, dom, małżeństwo itp... I ociągam się dlatego że mam dosyć wysłuchiwania tych "zasadowych przykazań" jak najpierw powinno się życia ułożyć.

Wstreciucha pisze:A Ty lepiej rezygnuj teraz , niz mialabys sie ocknac po kilku latach


No właśnie co by było po 2 lub 3 latach jakbym zdecydowała zrezygnować :) Wtedy to bym dopiero straciła latek.
Ale wszyscy macie racje. I dziękuje za słowa otuchy.
"Jeżeli masz kogoś, kto Cię kocha, daje Ci to setkę powodów by żyć." [Jonathan Caroll]
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 10 lis 2005, 00:02

Nirtii pisze:Jestem na 1 roku studiów, miało byc zarąbiście fajnie a jest do kitu.


To pierwsze zdanie można dopasować do Politechniki Krakowskiej Wydział inżynierii Lądowej... <aniolek2>

Tam studiuje... co z tego ze jest do kitu. Trzeba robić swoje, nic więcej!!
Nirtii
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2005, 00:43
Skąd: Z Wenus:)
Płeć:

Postautor: Nirtii » 10 lis 2005, 00:05

mariusz pisze:co z tego ze jest do kitu. Trzeba robić swoje, nic więcej!!


Jestem dosyć ambitna :P i chciałabym robić to co naprawdę lubie, a dopóki mam jeszcze możliwość zmiany to wole z tego skorzystac niż robić coś z przymusu aż w końcu obleje w którymś momencie, bo mnie będzie odrzucać:)

[ Dodano: 2005-11-10, 00:13 ]
złotooka kotka pisze:A mnie ciekawi co to za szkola?
To jest akademia rolnicza, gdzie ta informatyka została zminimalizowana do 4, 5 przedmiotów na 5lat, a pozostałe wykłady zdominowało rolnictwo, ciągniki, technika rolnicza, hodowla bydla i takie inne podobne przedmioty.
"Jeżeli masz kogoś, kto Cię kocha, daje Ci to setkę powodów by żyć." [Jonathan Caroll]
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 10 lis 2005, 00:18

zdominowało rolnictwo, ciągniki, technika rolnicza, hodowla bydla i takie inne podobne przedmioty.



moze zostaniesz chłopką po tych studiach a nie tym kim chcials :D
Zmien studia poki nie jest za pozno!!
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Nirtii
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2005, 00:43
Skąd: Z Wenus:)
Płeć:

Postautor: Nirtii » 10 lis 2005, 00:22

kina pisze:moze zostaniesz chłopką po tych studiach a nie tym kim chcials

Na to wyglada ;) Mieszkam w dużym mieście a chcą robić z ludzi wieśniaków :D Byłam w wielkim szoku jak zobaczyłam dokładnie jak wygląda ta "informatyka".
"Jeżeli masz kogoś, kto Cię kocha, daje Ci to setkę powodów by żyć." [Jonathan Caroll]
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 10 lis 2005, 00:24

Nirtii pisze:Mieszkam w dużym mieście a chcą robić z ludzi wieśniaków



idz na studia na jaks wioche :D
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 lis 2005, 00:32

kina pisze:moze zostaniesz chłopką po tych studiach a nie tym kim chcials

z odpowiednim podejsciem nie chlopka a buisneswoman ;P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 10 lis 2005, 00:37

Wstreciucha pisze:z odpowiednim podejsciem nie chlopka a buisneswoman



buisneswoman z krowa w oborze odpalajaca kombajn albo traktor :D
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 lis 2005, 09:31

Nirtii pisze:I ociągam się dlatego że mam dosyć wysłuchiwania tych "zasadowych przykazań" jak najpierw powinno się życia ułożyć.

Ale ja dalej nie rozumiem czemu tego słuchasz. Tak jak i ja nie muszę tak tymbardziej Ty.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 lis 2005, 10:01

kina pisze:buisneswoman z krowa w oborze odpalajaca kombajn albo traktor

Zle masz wyobrazenie agrobiznesu ;> zdejmij "klapki z oczu " ;>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 lis 2005, 10:37

Nirtii pisze:ta "informatyka".

Bo to nie miała być informatyka, tylko informatyka w rolnictwie.
Ciężko jakoś nie skumać, że to taka inna jazda. Na miejscu Twoich rodziców też bym wywalił gały, że aż tak się rozminęłaś ze studiami.
Ale stało się. Jeśli przed nimi wyrazisz skruchę i żal za grzechy - będzie O.K. Ale przygotuj się na uwiąd uszu. Nie ma co ściemniać <faja>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 10 lis 2005, 12:07

Co to za uczelnia?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 10 lis 2005, 14:53

kiedy mój brat rezygnował ze studiów, ja robiłem za mediatora z rodzicami. (nie są to ludzie otwarci i raczej trudno ich przekonać do innegoi zdania niż "jedyne i niepodważalne")wydaje mi sie ża najważniejsze wtym było to że brat umiał odpowiedzieć na pytanie "i co dalej"?

bo poszedł do woja, potem zaczepił sie do pracy, awansował na kierownika, i... wrócił na te studia z których wczesniej definitywnie zrezygnował....

więc może warto sie zastanowić czy warto rezygnować, Nirti.
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.



FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Nirtii
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2005, 00:43
Skąd: Z Wenus:)
Płeć:

Postautor: Nirtii » 10 lis 2005, 17:14

Olivia pisze:Co to za uczelnia?


Powiem Ci że beznadziejna:/ Nie tego oczekiwałam.

robinho pisze:nie są to ludzie otwarci i raczej trudno ich przekonać do innegoi zdania niż "jedyne i niepodważalne


To jest dokładnie problem z moimi rodzicami


robinho pisze:więc może warto sie zastanowić czy warto rezygnować, Nirti.


Wg mnie warto, bo są inne uczelnie które mają o wiele ciekawsze zajęcia i plan. Powstaje pytanie czemu od razu na nie nie poszłam? Bo dostałam się tylko do Akademii Rolniczej a te uczelnie sa prywatne, ale jak pisałeś Twój brat załapał prace i ja też zamierzam i potem iść na inne studia niż te co mam.
"Jeżeli masz kogoś, kto Cię kocha, daje Ci to setkę powodów by żyć." [Jonathan Caroll]
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 10 lis 2005, 17:20

Nirtii pisze:Powiem Ci że beznadziejna:/ Nie tego oczekiwałam.


No to juz wiemy, ale gdzie i jak sie nazywa?
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Nirtii
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2005, 00:43
Skąd: Z Wenus:)
Płeć:

Postautor: Nirtii » 10 lis 2005, 17:24

To jak się nazywa to już pare razy pisałam - Akademia Rolnicza. A gdzie? Czy to ważne :P ?
"Jeżeli masz kogoś, kto Cię kocha, daje Ci to setkę powodów by żyć." [Jonathan Caroll]
Awatar użytkownika
TKey
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 16
Rejestracja: 17 paź 2005, 16:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: TKey » 10 lis 2005, 17:27

To i ja jestem w podobnej sytuacji, ale nie do konca :) . Zlozylem papiery na zaoczna prywatna uczelnie na informatyke w administracji. we wrzesniu powiedzieli mi ze nie utworzyli kierunku i musze wybrac sobie inny... wzialem administracje publiczna... zal bylo tracic wpisowe. po miesiacu chodzenia doszedlem do wniosku ze nie zamierzam sie tego uczyc, na tym kierunku jest wiele prawa... co mnie kompletnie nie interesuje. powiedzialem mamie ze nie zamierzam sie uczyc do egzaminow bo mnie to nie interesuje, jest to dla mnie za ciezki przedmiot. gdy spytala sie "co dalej?" odpowiedzialem: jade do brata do Irlandii pracowac. i tak wlasnie chodze sobie do szkolki aby przechodzic do stycznia [uciekam przed wojskiem :), i mam jeszcze rente poki sie ucze] a w lutym lece do Irlandii na 3 latka. Mama troche sie popultala, ale wkoncu zrozumiala ze to moj wybor, jak sobie posciele tak sie wyspie. Cala rodzina zasdrosci tego ze moj brat jest w Irlandii i zbija kokosy, ze ja tam lece... i odradzaja podrozy. a ja mam ich gdzies bo wlasnie przez fakt wyjazdu poznalem "jaka moja rodzina naprawde jest". pozdro.
Obrazek
Obrazek
Chcesz takie ikonki?? http://www.plwawa.hardwax.pl
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 lis 2005, 22:00

Nirtii pisze:A gdzie? Czy to ważne Jezor ?

No raczej. Nie chcesz innych ostrzec? :>
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 11 lis 2005, 03:47

Nirtii, pomożesz mi tylko coś poukładać?
Wpisałaś, iż masz lat 21, a rok studiów 1. Z moich obliczeń wynika, iż powinnaś być min. na 3 ?
Może tego się boisz, iż 3 lata "coś" robiłaś, teraz niby zaczęłaś studia, a tu znowu nic... ?
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 11 lis 2005, 09:54

Koko pisze:Nirtii, pomożesz mi tylko coś poukładać?
Wpisałaś, iż masz lat 21, a rok studiów 1. Z moich obliczeń wynika, iż powinnaś być min. na 3 ?
Może tego się boisz, iż 3 lata "coś" robiłaś, teraz niby zaczęłaś studia, a tu znowu nic... ?

Do tego jeszcze czesto jest tak, ze studia przestaja nam sie podobac kiedy zaczynamy sobie nie radzic, i dodam ze Akademia Rolnicza nie musi byc niewypalem, ludzi chyba odstrecza sama nazwa bo sie im wydaje ze po takiej akademii i tak mozna w polu orac tylko albo chwasty wyrywac. Ja zamiast rezygnowac, dowiedzialabym sie jak najlepiej wykorzystac mozliwosci jakie "funduje" mi ta szkola. Poki co autorka tematu nie ma niczego w zanadzu, mowi tylko o rezygnacji, moze to po prostu wynika z czystego lenistwa i nieporadnosci - nie chce nam sie uczyc :] Poukladac sobie w glowce priorytety i wartosci, a potem jeszcze raz przemyslec radze <aniolek2> Poplucja ludzka urasta w sile przede wszystkim liczebna wiec jak dla mnie produkcja zywnosci ma duza przyszlosc (co nierozerwalnie ma zwiazek z rolnictwem i tego typu technologiami), a informatyka to dziedzina ktora idzie tylko w przod, wg mnie niezly wybor, tylko trzeba miec jakies pojecie
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 11 lis 2005, 16:43

Nie ma studiów idealnych :D
Ile jest wart świat pełen grubych krat?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 324 gości