POMOZCIE mam problem
Moderator: modTeam
censored, byla teraz pisze smski milosne przeprasza itp hehehehehe haahahahahah nie nooo.
ja koniaczek popijam zajebisty.Wiecie imprezy sie pokonczyly zabawy itp to ktos teraz musi sie nia zajhac, komputer jej potrzeba, kasy na pierdolki. Ale ona jest perfidna pozatym trzeba miec tupet zeby po czyms takim co mi zrobila napisac ze mnie kocha nie zlamiem sie! fak u bicz
ja koniaczek popijam zajebisty.Wiecie imprezy sie pokonczyly zabawy itp to ktos teraz musi sie nia zajhac, komputer jej potrzeba, kasy na pierdolki. Ale ona jest perfidna pozatym trzeba miec tupet zeby po czyms takim co mi zrobila napisac ze mnie kocha nie zlamiem sie! fak u bicz
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Zaczne od przeprosin że bawię się w archeologa. Ale chcę napisać epilog
Z bohaterką show się rozstałem na dobre, z tym gosciem z którym tańczyła wtedy (pierwotny post z 2005 roku) się zgadła dobrze i po pół roku musiała wychodzić za mąż
Wpadli, ona zawsze była taka - no skooończ w środku
Nie ważne, był ślub, później wesele, po około roku nawiązaliśmy dialog przez nk, póżniej gg, okazało się że jest bardzo nieszczęśliwa, mąż zdradza ją często. Nie ma gdzie odejść - matka nie chce jej do domu z powrotem. Została sama z dzieckiem. Nie skończyła studiów ( a serio świetnie się uczyła) Ona też robi w konia swojego męża bo jak twierdzi nie czerpie satysfakcji z sexu z nim.
Nie mają gdzie mieszkać - w domu męża jest pełno dzieci które dorastają chcą się żenić nie mają gdzie żyć itp
Ostatnio znowu wpadli - chciała odchować dziecko i się usamodzielnić teraz to nie możliwe.
A u mnie?
Z dziewczyną o której pisałem później, związałem się, chodziliśmy z 2 lata, później byliśmy narzeczeństwem no i rok temu pobraliśmy się. Dziewczyna idealna - piękna(ma idealny tyłeczek - nie ma piękniejszego na świecie serio), pracowita , nie zazdrosna przesadnie rozumiemy się bez słów, w łóżku niesamowita, robimy genialne rzeczy, niejeden facet moze mi zazdroscic.. Jej rodzina jest ok, jej rodzice są ok z nawet +.Jej matka jest bardzo ok! Czyli generalnie jestem szczęśliwy jak nigdy. Mamy swój dom, duży ogród, psa Sielanka
Dodatkowy plus? żeby się na czymś skupic zacząłem grać na gitarze teraz to część mojego życia, uwielbiam gitarę ćwiczę po 2 godziny dziennie codziennie
Po co to pisze? Na dowód tego że czasami nie warto gonić za złudnym uczuciem. Zawsze ZAWSZE należy sytuację przeanalizować przemyśleć i patrzeć w przyszłość z optymizmem.
Boję się nawet pomyśleć jak by wyglądało moje życie gdybym związał się z tą psychopatką.
Ze swojej strony dziękuję wszystkim, dużo mi wtedy pomogliście. Nie będę wymieniał nicków bo nie o to chodzi (niektórzy pozmieniali! Ted! )
niby głupie forum a w jakimś stopniu zaważyło na moim życiu. Dzięki Ci '"forum u agnieszki" !
amen.
Z bohaterką show się rozstałem na dobre, z tym gosciem z którym tańczyła wtedy (pierwotny post z 2005 roku) się zgadła dobrze i po pół roku musiała wychodzić za mąż
Wpadli, ona zawsze była taka - no skooończ w środku
Nie ważne, był ślub, później wesele, po około roku nawiązaliśmy dialog przez nk, póżniej gg, okazało się że jest bardzo nieszczęśliwa, mąż zdradza ją często. Nie ma gdzie odejść - matka nie chce jej do domu z powrotem. Została sama z dzieckiem. Nie skończyła studiów ( a serio świetnie się uczyła) Ona też robi w konia swojego męża bo jak twierdzi nie czerpie satysfakcji z sexu z nim.
Nie mają gdzie mieszkać - w domu męża jest pełno dzieci które dorastają chcą się żenić nie mają gdzie żyć itp
Ostatnio znowu wpadli - chciała odchować dziecko i się usamodzielnić teraz to nie możliwe.
A u mnie?
Z dziewczyną o której pisałem później, związałem się, chodziliśmy z 2 lata, później byliśmy narzeczeństwem no i rok temu pobraliśmy się. Dziewczyna idealna - piękna(ma idealny tyłeczek - nie ma piękniejszego na świecie serio), pracowita , nie zazdrosna przesadnie rozumiemy się bez słów, w łóżku niesamowita, robimy genialne rzeczy, niejeden facet moze mi zazdroscic.. Jej rodzina jest ok, jej rodzice są ok z nawet +.Jej matka jest bardzo ok! Czyli generalnie jestem szczęśliwy jak nigdy. Mamy swój dom, duży ogród, psa Sielanka
Dodatkowy plus? żeby się na czymś skupic zacząłem grać na gitarze teraz to część mojego życia, uwielbiam gitarę ćwiczę po 2 godziny dziennie codziennie
Po co to pisze? Na dowód tego że czasami nie warto gonić za złudnym uczuciem. Zawsze ZAWSZE należy sytuację przeanalizować przemyśleć i patrzeć w przyszłość z optymizmem.
Boję się nawet pomyśleć jak by wyglądało moje życie gdybym związał się z tą psychopatką.
Ze swojej strony dziękuję wszystkim, dużo mi wtedy pomogliście. Nie będę wymieniał nicków bo nie o to chodzi (niektórzy pozmieniali! Ted! )
niby głupie forum a w jakimś stopniu zaważyło na moim życiu. Dzięki Ci '"forum u agnieszki" !
amen.
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
pozazdroscic... ja mialem swoje rozstanie 3 lata temu (mozna odszukac w archiwum watek). Niestety sprawy znow sie konkretnie skomplikowaly... Zaczalem spotykac sie z byla zona kolesia z osiedla... Przez to niestety pojechalem sobie z opinia na osiedlu. Po jakims czasie zaczelem jakos ukladac sobie to wszystko w glowie, zaczalem akceptowac jej dziecko... po prostu znow sie zakochalem... Niestety znow sie przejechalem,.. Teraz juz prawie 30 lat na karku, nastepne zmarnowane lata... I znow jestem w sytuacji w ktorej nie wiem co mam ze soba zrobic, chodze znow jak trup, niewyspany, praktycznie nie jem, a do pracy to ledwo co chodze i juz po prostu nie mam sil do tego wszystkiego...
Co za desperat. Nic dziwnego ze zadna Cie nie chce. Potem taki 30 latek bierze pierwsza lepsza.
Pomysl sobie co musza czuc kobiety za presje! Facet kawaler nawet 35 letni jest atrakcyjny. A kobieta? to juz stara baba z niemal pewnym staropanienstwem. Wszelkie czerwone alarmy swieca sie jej juz tak dlugo ze sie zarowki poprzepalaly. Ciesz sie ze jestes facetem, bo jako kobieta mialbys o wiele, wiele gorzej.
Pomysl sobie co musza czuc kobiety za presje! Facet kawaler nawet 35 letni jest atrakcyjny. A kobieta? to juz stara baba z niemal pewnym staropanienstwem. Wszelkie czerwone alarmy swieca sie jej juz tak dlugo ze sie zarowki poprzepalaly. Ciesz sie ze jestes facetem, bo jako kobieta mialbys o wiele, wiele gorzej.
Maverick pisze:Co za desperat. Nic dziwnego ze zadna Cie nie chce. Potem taki 30 latek bierze pierwsza lepsza.
Pomysl sobie co musza czuc kobiety za presje! Facet kawaler nawet 35 letni jest atrakcyjny. A kobieta? to juz stara baba z niemal pewnym staropanienstwem. Wszelkie czerwone alarmy swieca sie jej juz tak dlugo ze sie zarowki poprzepalaly. Ciesz sie ze jestes facetem, bo jako kobieta mialbys o wiele, wiele gorzej.
Z tego akurat zdaje sobie sprawe, aczkolwiek lata leca... wszyscy na około z rodzinami, a ja sam w d... No ale co zrobic... trzeba zyc dalej, mam nadzieje ze za nastepnych kilka lat znow nie bede tutaj pisal smutnych postow ;/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
ja to już liga wyżej. Do księgi Ginessa się łapię. woj83, tak swoją drogą - dlaczego twoje życie kręci się wyłącznie wokół kobiet - nie masz pracy, zainteresowań?Andrew pisze:koniecznie uscisnij Błażeja
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
kot_schrodingera pisze:ja to już liga wyżej. Do księgi Ginessa się łapię. woj83, tak swoją drogą - dlaczego twoje życie kręci się wyłącznie wokół kobiet - nie masz pracy, zainteresowań?Andrew pisze:koniecznie uscisnij Błażeja
Prace mam, zainteresowania rowniez. Byc moze to z powodu niskiej samooceny, badz z faktu iz jako jedynak boje sie ze zostane sam? To takie moje dywagacje na ten tamat...
aktualnie mam rozpierdol w glowie, jutro czeka mnie rozmowa ze swoja ex... trzeba to censored, zakonczyc sprawy i zyc po swojemu od jutra, tymczasem pewnie czeka mnie nieprzespana noc pelna zlosci i glupich mysli...
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
woj83, widziałeś film 40-letni prawiczek? To może życie. Ale jakoś nie biadolę. Gorzej mają kumple. Po rozwodach, z alimentami na dzieci, bez zainteresowań, z życiem wewnętrznym na poziomie szympansa i bez szans na poprawę.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
kot_schrodingera pisze:woj83, widziałeś film 40-letni prawiczek? To może życie. Ale jakoś nie biadolę. Gorzej mają kumple. Po rozwodach, z alimentami na dzieci, bez zainteresowań, z życiem wewnętrznym na poziomie szympansa i bez szans na poprawę.
Wiesz, kazdy jest Panem swojego losu Wiesz jedni sa ze soba z milosci, inni z przyzwyczajenia, a jeszcze inni np z powodu dzieci. Ja po prostu jestem za bardzo uczuciowy:) niestety nic do mnie nie dotarlo z pierwszej porazki...
i tu pies pogrzebany. Ja obydwu Wam przybijam high five, jako niezwykle uczuciowy, nieśmiały jedynak obawiający się stanem kawalerskim w danym wieku. Mam jednak to szczęście, że moja pierwsza porażka to były czasy czatu onetowego, krótkich spodenek i komunijnego górala, więc puknijcie się porządnie we łby i zacznijcie na fali niepowodzenia korzystać z innych atrakcji życia niż kobiety.woj83 pisze:niestety nic do mnie nie dotarlo z pierwszej porazki...
Wtedy kobiety same się znajdą.
Sciemniasz im. Jeszcze nie widzialem kobiety lecacej na otluszcznego informatyka. Przyklady z inych zawodow tez mozna mnozyc.shaman pisze:Wtedy kobiety same się znajdą.
Trzeba sie umiec sprzedac. Odpowiednio zademonstrowac.
Ale jak to pisze to mnie mdli, bo mimo ze sie do tego nie stosowalem to potrafilem uwodzic. No ale nie kazdy jest mna.
Napisal tak zeby nie dolowac, a wzbudzic nadzieje. Ja ja niszcze. Chcac mies w miare logiczna kobiete, a nie zdesperowanego paszczura trzeba cos soba reprezentowac. Takze wygladem.
Istotnie - liczy sie nie tylko to co sie reprezentuje wygladem, ale to co shaman pisal brzmialo jak pocieszanie tredowatego.
Istotnie - liczy sie nie tylko to co sie reprezentuje wygladem, ale to co shaman pisal brzmialo jak pocieszanie tredowatego.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 721 gości