Obniżanie wymagań
Moderator: modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Obniżanie wymagań
czy myśleliście kiedyś o obniżeniu wymagań?
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Blazej30 pisze:czy myśleliście kiedyś o obniżeniu wymagań?
blednie wydaje sie ludziom iz obniza sie je z wiekiem, jestem dobrym przykladem na to ze absolutnie Nie mysle o tym, moja poprzeczka w kazdej dziedzinie zycia idzie tylko wyzej .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:blednie wydaje sie ludziom iz obniza sie je z wiekiem,
Jesli ma sie problem ze znalezieniem choć jednego wielbiciela to sie obniża wymagania. A wyjatek zawsze sie znajdzie...
Nie planuję obniżyć wymagań, ale kto wie...Jak bede kawalerem w wieku 40 lat to się o tym pomyśli
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Hmmm:) Obniżać to można zawieszenie w low-riderze, a nie wymagania:) Poza tym co do kryteriów wyglądowych partnerki byłem zawsze bardzo tolerancyjny. Ale dla głupoty, pazerności, zrycia, - nigdy! Tak już mam:)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Obnizać...
Nawet jak sie to zrobi to i tak nie gwarantuje to tego, że ktos sie z toba związe. Bo przeciez kazdy chce byc kochany, a skoro zmniejsztsz wymagania to nie bedziesz kochac tametej osdoby wiec ona moze nie przystac na taki układ.
Obniżanie wymagań to totalna głupota, nie wyobrazam sobie bycia z kims kto mi sie nie podoba, lub z kimś z kim nie moge znaleśc wspolnego języka.
Moim podstawowym wymaganiem jest dogadywanie sie z droga osobą. A tego nie mam zamiaru zniżac. Nie wytrzymałbym z kobieta z która nie miałbym o czym rozmawiać.
Nawet jak sie to zrobi to i tak nie gwarantuje to tego, że ktos sie z toba związe. Bo przeciez kazdy chce byc kochany, a skoro zmniejsztsz wymagania to nie bedziesz kochac tametej osdoby wiec ona moze nie przystac na taki układ.
Obniżanie wymagań to totalna głupota, nie wyobrazam sobie bycia z kims kto mi sie nie podoba, lub z kimś z kim nie moge znaleśc wspolnego języka.
Moim podstawowym wymaganiem jest dogadywanie sie z droga osobą. A tego nie mam zamiaru zniżac. Nie wytrzymałbym z kobieta z która nie miałbym o czym rozmawiać.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mariusz pisze:Bo przeciez kazdy chce byc kochany, a skoro zmniejsztsz wymagania to nie bedziesz kochac tametej osdoby wiec ona moze nie przystac na taki układ.
Oczywiście, ze możesz ja kochać. Przecież owo "obniżenie wymagań" ja rozumiem jako uświadomienie sobie,że księciuniów na białych konikach nie ma i czas popatrzeć realnie na faceta.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
moon pisze:Oczywiście, ze możesz ja kochać. Przecież owo "obniżenie wymagań" ja rozumiem jako uświadomienie sobie,że księciuniów na białych konikach nie ma i czas popatrzeć realnie na faceta.
ludzie im blizsi idealu, tym bardziej staja sie nudni
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
moon pisze:ja rozumiem jako uświadomienie sobie,że księciuniów na białych konikach nie ma i czas popatrzeć realnie na faceta.
Wytłumacz to tym wszystkim kobitka co szukają księcia z bajki...
Ps: Pozdrawiam, wszystkie księzniczki, te które znam... ( walcie się, boście głupie <aniolek2> )
bez urazy...
Yasmine pisze:kazdy ma przeszlosc
Jemu chodzilo o zwiazkową tabula rasa
Yasmine pisze:ekhm chyba garba ?
"Garbu" jest poprawną formą.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
cubasa pisze:Jemu chodzilo o zwiazkową tabula rasa
To jak dla mnie akurat jest minus a nie plus
mariusz pisze:Wytłumacz to tym wszystkim kobitka co szukają księcia z bajki...
Wiekszośc z nich ma ok 16lat przeciez. Z tego się wyrasta. A jak nie to znaczy,że rozwój sie im zatrzyamał w związku z czym i tak nie są godne uwagi. Proste.
TFA pisze:łoj tak, bo wtedy pomimo staran popelnia sie bledy ktore sa nie do unikniecia, jesli sie pewnych rzeczy wczesniej nie doswiadczy.
No niby oboje z Moon macie racje, ale... sa przeciez i zalety, i wady tego ze z nikim sie wczesniej nie bylo. Ja w kazdym lubię pisać, i nie stanowiloby problemu zapisanie takiej tabula rasa Nie byloby porownań do eks, nie byloby patrzenia przez pryzmat swoich doswiadczen. Ale jesli zakladac ze pierwsza milosc z reguly jest nieudfana, to chyba faktycznie lepiej byloby miec juz zapisaną i dopisywać kolejne rozdzialy: scena MMMMLVI Rozdzial 2361. A potem epilog i errata
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie o to chodzi Cubuś.
Ja mówię po sobie. Jakbym ja tez nigdy wcześniej nikogo nie miała i byśmy se razem pisali - gut.
Ale ja pewne rzeczy wyciągnęłam już z związków, pare spraw rozumiem, na parunastu(dziesięciu?) błędach się nauczyłam i w tej sytuacji facet, który je przy mnie popełnia...Ja widze siebie sprzed jakiegos okresu, rozumiesz?Ja na 10tym pietrze, on na 5tym. To nie za bardzo gra razem.
No i poza tym bladziutko w moim mniemaniu wypada 30latek taki czyściutki. Od razu nasuwa się pytanie "co z nim nie tak skoro żadna go przez tyle lat nie chciała?" i pojawia się niesmak po prostu.
Ja mówię po sobie. Jakbym ja tez nigdy wcześniej nikogo nie miała i byśmy se razem pisali - gut.
Ale ja pewne rzeczy wyciągnęłam już z związków, pare spraw rozumiem, na parunastu(dziesięciu?) błędach się nauczyłam i w tej sytuacji facet, który je przy mnie popełnia...Ja widze siebie sprzed jakiegos okresu, rozumiesz?Ja na 10tym pietrze, on na 5tym. To nie za bardzo gra razem.
No i poza tym bladziutko w moim mniemaniu wypada 30latek taki czyściutki. Od razu nasuwa się pytanie "co z nim nie tak skoro żadna go przez tyle lat nie chciała?" i pojawia się niesmak po prostu.
moon pisze:No i poza tym bladziutko w moim mniemaniu wypada 30latek taki czyściutki. Od razu nasuwa się pytanie "co z nim nie tak skoro żadna go przez tyle lat nie chciała?" i pojawia się niesmak po prostu.
Jesli chodzi o ten wiek to masz racje. Pojawilyby sie pewnie jakies watpliwosci.
moon pisze:Nie o to chodzi Cubuś.
Ja mówię po sobie. Jakbym ja tez nigdy wcześniej nikogo nie miała i byśmy se razem pisali - gut.
Wiem cos o tym, ze doswiadczenie robi swoje. Ale nie ma co popadac w skrajnosc, że im wiecej zwiazkow na koncie, tym jest sie bardziej wartosciowym Moon, znasz na pewno wiele osob, ktorych nieszczesliwa milosc niczego nie nauczyla. Zakochuja sie raz, piąty, dwudziesty w niewlasciwych osobach i co z tego mają? Siwe włosy jedynie
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Eddiezop i 519 gości