zazdrość?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

zazdrość?

Postautor: thirdeye » 25 cze 2005, 10:45

Witajcie, od pewnego czasu moja dziewczyna blizej skumplowala sie z kolega ze studiow. wcale by mi to nie przeszkadzalo, ale od tamtej pory ciagle musze wysluchiwac opowiadanek jak to Kamil (bo tak ma na imie) powiedzial cos smiesznego, albo co zrobil itp. jest tego sporo. Z jednej strony nie jestem o niego zazdrosny ufam mojej dziewczynanie, ale z drugiej - okronie mnie to wkurza :) oczywiscie rozmawialem z nia o tym.

Wczoraj dowiedzialem sie ze moja dziewczyna idzie z Nim dzisiaj do klubu potanczyc, wypic drinka i takie tam, bo ja zaprosil. a mnie wcielo... nie uwazasz ze to troche dziwne ? - spytalem, na co uslyszalem odpowiedz w stylu "ale ja tak dawno nie tanczylam..." rece mi opadly bo co to za odpowiedz.

Moja dzieczyna uwaza go za kolege i porownuje, ze to tak jak ja poszedlbym gdzies z kolegami. Czy to normalne ? bo wedlug mnie na takie zaproszenie powinna odpowiedzie : ok, ale przyjde z chlopakiem, jeszcze dam Ci znac czy bedziemy mogli.
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 25 cze 2005, 10:49

Jak dla mnie masz całkowitą rację.

Tylko co tu zrobic? Powiedz jej o tym wszystkim, że Ci się to nie podoba, że wolałbyś, aby nie szła. Co innego iść na piwo z kumplami, co innego do klubu z kumplem bez faceta. Takie moje zdanie.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
dreamer
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 23 wrz 2004, 09:05
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: dreamer » 25 cze 2005, 10:54

thirdeye pisze:Moja dzieczyna uwaza go za kolege i porownuje, ze to tak jak ja poszedlbym gdzies z kolegami

hee? ja bym takie cos porownal do sytuacji, w ktorej TY wybierzesz sie z JEDNA kolezanka, a nie do czegos takiego....
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 25 cze 2005, 11:00

wiem, probowalem jej to tlumaczyc, ale nic z tego. ona twierdzi ze to tylko kolega i te argumenty do niej nie trafiaja. szkoda ze nie powiedzialem stanowczego NIE.
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 25 cze 2005, 11:08

Jak dla mnie to przegiecie.
thirdeye pisze:ciagle musze wysluchiwac opowiadanek jak to Kamil (bo tak ma na imie) powiedzial cos smiesznego, albo co zrobil itp. jest tego sporo.

Wg mnie Twoja dziewczyna chce zwrocic na siebie uwage, zebys sie nia bardziej zainteresowal.
Albo inna mozliwosc - dazy do tego, zebys z nia zerwal - w razie czego jak sie rozstaniecie bedzie na Ciebie - niektore dziewczyny maja nas***e we lbie i tak robia.
Pogadaj z nia o tym i powiedz co czujesz. Jak dalej bedzie to miala gleboko w d**** to czekaj na rozwoj sytuacji. Choc wg mnie moze byc tylko jeden rozwoj sytuacji.
Ile lat ma Twoja dziewczyna?

PS Przepraszam za przeklenstwa, ale mam dzisiaj zly dzien.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 25 cze 2005, 11:11

Nom wybierz sie z kolezanka do tego samego klubu :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 25 cze 2005, 11:18

ja tez nie mam najlepszego :P moja dziewczyna jest mlodsza ma odemnie o 2 lata i ma 20.
mysle ze troche przesadziles , tutaj raczej chodzi o to ze moze ze mna sie nie moze wyszalec. raczej nie tancze, nie lubie muzyki tanecznej itp. ale gdyby ze mna o tym porozmawiala to z pewnoscia bym sie wybral bo to fajna odmiana. a tak czuje sie jak ten od przytulania, pieszczenia, calowania, rozmowiania, zwierzen, dzielacy sie nia z kims kto jest od zabawy, tanca, rozmowy i smiechu. wrrrr

Hyhy: chcialbym tak zrobic... :) ale mysle ze to zle wyjscie z sytuacji.
tom23
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 16 gru 2004, 16:30
Płeć:

Postautor: tom23 » 25 cze 2005, 11:29

Badz facetem i powiedz stanowcze nie!bo jesli tego nie zrobisz to moze sie okazac juz niebawem ze twoja dziewczyna ma juz nowego chlopaka...A jesli cie nie poslucha to znaczy ze wazniejszy jest dala niej kolega niz ty.Wiem ze to brutalne ale mam troche dosw a zycie bywa brutalne.
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 25 cze 2005, 11:37

ok, chyba zalatwione. powiedzialem NIE. dzieki za rady.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 25 cze 2005, 11:56

Widzisz ja kiedys w ogóle nie tanczylem na imprezach ale odkad mam dziewczyne coraz bardziej zaczynalem powoli powoli a teraz potrafie sie z nia bawic cala impreze od 20 do 4 raz nawet bylo tak ze ona nie miala sily a mi sie chcialo jeszcze takze chyba musisz zaczac myslec o tancu. Ale oczywiscie fakt wybrania sie na impreze z innym jest czyms dla mnie chorym.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
GNRose
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 442
Rejestracja: 02 cze 2005, 15:02
Skąd: Wrocek
Płeć:

Postautor: GNRose » 25 cze 2005, 13:44

thirdeye pisze:czuje sie jak ten od przytulania, pieszczenia, calowania, rozmowiania, zwierzen, dzielacy sie nia z kims kto jest od zabawy, tanca, rozmowy i smiechu

Lepiej cos zrob z tym, zebys i tej roli nie stracil na jego korzysc (o ile to juz sie nie stalo). Postaram sie poradzic Ci cos. Nie wiem, ile czasu jestes ze swoja dziewczyna i czy bardzo Ci na niej zalezy, ale sprawa wygladaj tak, ze poki co to on zdobywa coraz wieksza przewage (moim zdaniem atakuje coraz odwazniej-wieczor, driny etc., wcale nie zdziwilbym sie, gdyby naciagal ja po nich na zwierzenia typu "co jej sie nie podoba/wkurza ja w Tobie")) i jezeli nie chcesz jej stracic, to bedzie to wymagalo z Twojej strony troche wysilku, cierpliwosci a takze schowania swojej dumy do kieszeni na pewien czas.
Postawienie sprawy twardo porzez zdecydowane powiedzenie jej "NIE!" moze moim zdaniem tylko pogorszyc Twoja sytuacje, bo wyjdziesz na tego zlego, ktory jej broni tego, na co ona ma ochote, ktory nie ma do niej za grosz zaufania etc... Oczywiscie bedzie sie potrzebowala komus z tego wyzalic, a kto bedzie najlepszym kandydatem do tego, zawsze bedacym w gotowosci ja pocieszyc, rozweselic i sprawic, ze zapomni o tym, jaki jestes zly?...Rozwiazanie jest zupelnie inne: jezeli ona kocha (czy przynajmniej kiedys kochala), to musisz zdobyc sie na to, zeby dac jej wszystko to, co daje jej tamten koles-wtedy przestanie go potrzebowac. Czyli: zaproponuj jakies urozmaicenie , powiedzmy jakis wypad nad jeziorko czy na basen, poopalac sie, zabierz ja wlasnie na wieczor do jakiegos klubu czy romantyczna kolacje-slowem zrob wszystko, zeby spedzila czas z Toba DOBRZE SIE BAWIAC, najlepiej w sposob, w ktory dawno tego nie robiliscie, a ktory wiesz, ze ona lubi. Masz nad tym kolesiem przewage czasu, ktory z nia jestes: macie wspolne mile wspomnienia, znacie sie dobrze, wiesz, co sprawia jej radosc... Zwraca baczniejsza uwage na nia-zastanow sie, czy-tak jak to bywalo wczesniej-mowisz jej czesto komplementy, zauwazasz, gdy zrobi cos z wlosami czy pomaluje paznokcie nowym lakierem. Kobiety przywiazuja do tego spora wage i jezeli Ty takich drobiazgow nie zauwazasz, a ten jej kolega tak (a zaloze sie, ze tak jest, skoro on zabiega o nia), to mozesz byc pewny, ze jest punkt dla niego. Usmiechaj sie do niej czesto. I do tego staraj sie nie wspominac jej ani slowem o tym, jak Cie wkurza tamten koles, nie daj tego po sobie poznac-po prostu skup sie NA NIEJ, a nie na nim. Moze to wymagac nieco czasu, ale mysle, ze jezeli jeszcze zalezy jej na Tobie, to tylko w ten sposob mozesz ja "odzyskac".
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 25 cze 2005, 14:04

dzisiaj wieczorem porozmawiamy. zobacze jak sie sprawa rozwinie. narazie wyglada na to ze jednak nie pojdzie z Kamilem potanczyc, tylko ze mna na wianki :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 cze 2005, 21:06

Ta sytuacja przypomniała mi moją dawną kumpelę.
Takie gadanie i takie "koleżeńskie" spotkania oznaczały zawsze tylko jedno - przyprawia rogi obecnemu swojemu facetowi.

Ty lepiej trzymaj rękę na pulsie. Poznaj tego faceta i daj mu wyraźnie do zrozumienia, że nie ma co się spoufalac z Twoją dziewczyną.
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 26 cze 2005, 01:44

wlasnie wrocilem z wiankow i jestem zly. ona nic nie zrozumiala. mowi ze czuje sie jakbym ja ograniczal, a na pytanie dlaczego ja nie moge pojsc z nimi odpowiada ze na pewno by mi sie nie spodobalo. zaczyna mnie to wkurzac coraz bardziej i jestem juz pewien ze jak znowu wspomni ze sie gdzies z Nim wybiera to wybuchne. a najgorsze ze oprocz tego bylo dzis fajnie i milo :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 26 cze 2005, 02:06

thirdeye pisze:dlaczego ja nie moge pojsc z nimi odpowiada ze na pewno by mi sie nie spodobalo.

To może ciut bardziej stanowczy bądź?
Awatar użytkownika
GNRose
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 442
Rejestracja: 02 cze 2005, 15:02
Skąd: Wrocek
Płeć:

Postautor: GNRose » 26 cze 2005, 02:21

thirdeye pisze:dlaczego ja nie moge pojsc z nimi odpowiada ze na pewno by mi sie nie spodobalo.


W koncu jakiemu facetowi mialby podobac sie widok innego kolesia zarywajacego do jego laski...
A swoja droga przeczytaj jeszcze raz mojego poprzedniego posta, bo juz wtedy napisalem Ci, ze tak sie wlasnie skonczy to stanowcze "NIE"... Moim zdaniem nie tedy droga. Moon, z Twoich propozycji zdecydowanie bardziej podoba mi sie pomysl porozmawiania sobie z tamtym drugim typkiem-moze to by nieco ostudzilo jego zapedy (choc obawiam sie, ze to moze byc dobre na krotka mete, bo jesli ona zle sie czuje w tym zwiazku, to wczesniej czy pozniej znajdzie sobie kogos innego i pewnie wyciagnie wnioski i tym razem juz sie nie bedzie chwalila przed chlopakiem ta znajomoscia...).
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 26 cze 2005, 13:53

GNRose pisze:choc obawiam sie, ze to moze byc dobre na krotka mete, bo jesli ona zle sie czuje w tym zwiazku, to wczesniej czy pozniej znajdzie sobie kogos innego i pewnie wyciagnie wnioski i tym razem juz sie nie bedzie chwalila przed chlopakiem ta znajomoscia...)

To oczywiste, ale chodzi mi równiez o to żeby on sam ocenił jak to wygląda ta relacja między nią i kolegą a nie słuchałł tylko jej.
Jeśli ona będzie chciala mu rogi przyprawiac to i tak to zrobi.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 26 cze 2005, 13:56

I za to powinna dostac w zeby i powinien ja osrac niech przyprawia rogi do woli komus innemu. censored sory ale nie nawidze takiego czegos, pozdrawiam wszystkie suki.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 26 cze 2005, 14:01

postanowilem jej zaufac. skoro jest taka pewna ze miedzy nimi nic nie ma. ja odbieram ta ich znajomosc w ten sposob ze ona jest nieswiadoma "zagrozenia". moze sobie je uswiadomi, a jak nie to... trudno, nie moge byc z kims kto nie moze zrozumiec tak elementarnych spraw.
Kubus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 24 maja 2005, 00:53
Skąd: Półnoć
Płeć:

Postautor: Kubus » 26 cze 2005, 17:59

tylko sie zastanawiam w takim układzie jaki teraz prezentujesz co Ty do niej czujesz. Bo bardziej to wygląda na przyjaźń miedzy wami niz na cos wiecej.
A jak ja usłyszałem ostanio ze dla dziewczyny najwazniejsze jest jak jej sie z facetm dobrze rozmawia [usłyszałm jak powiedziałem ze moja przyjaciołka che pogadac ze mna] to czasami sie zastanawim czy wszystkie sa takei same czy niektóre jednak sa inne. i czy ta jest inna ??
Awatar użytkownika
I*Z*U*$*K*A
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 138
Rejestracja: 21 maja 2005, 21:34
Skąd: Swietokrzyskie
Płeć:

Postautor: I*Z*U*$*K*A » 26 cze 2005, 18:41

thirdeye pisze:musze wysluchiwac opowiadanek jak to Kamil

- powinienes sie cieszyc, ze Ci o tym opowiada. Sadze ze gorzej byloby gdybys to ty sam musial z niej to wyciagac :)


thirdeye pisze:Wczoraj dowiedzialem sie ze moja dziewczyna idzie z Nim dzisiaj do klubu potanczyc, wypic drinka i takie tam, bo ja zaprosil

- to juz jest delikatna przesada ze strony zarowno twojej dziewczyny jak i tego kolegi


thirdeye pisze:uslyszalem odpowiedz w stylu "ale ja tak dawno nie tanczylam..." rece mi opadly bo co to za odpowiedz.

- w takim wypadku zaproponuj dziewczynie pojscie wspolnie na jakas zabawe. Powiedz ze jej pomysl zdecydowanie Ci sie nie podoba i nie zgadzasz sie na niegi...


thirdeye pisze:Czy to normalne ?

- wg mnie nie


na takie zaproszenie powinna odpowiedzie : ok, ale przyjde z chlopakiem, jeszcze dam Ci znac czy bedziemy mogli.

- dokladnie!!!
* W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 26 cze 2005, 18:46

Nie mozesz kobiecie zabraniac zbyt czesto bo sie postawi i pojdzie z tym czy innym kolega na zlosc tobie. Poswiec jej moze wiecej uwagi.
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Awatar użytkownika
fifi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 07 cze 2005, 21:24
Skąd: trojmiasto
Płeć:

Postautor: fifi » 26 cze 2005, 19:54

To jej zachowanie nie jest zbyt uczciwe. Zastanow sie, co do niej czujesz, i czy chcesz o to walczyc. Jesli tak, to postaraj sie, jesli nie... no coz.... czekaj na dalszy rozwój wypadków.
a tak poza konkursem, jakim cudem ona nie widzi, ze typek ją podrywa? :? to jakas kpina.
Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 27 cze 2005, 01:14

Ona moze tego nie widzi, a moze widzi aż za dobrze. Niewykluczone, ze specjalnie chodzi po grnicy - niekoniecznie myśląc bardzo świadomie o zdradzie.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 307 gości