Jaki pierscionek zareczynowy byscie chcialy dostac?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 19 sty 2010, 19:49

Andrew pisze:Ja tez sie nie znam !! ale z czego misi byc uwczesny pierscionek, ze sie niszczy powiedzmy przez 5 lat , a z czego jest zrobiony ten od babci ?? tu istotnym tez jest iz nosza go kobiety ! ktore to przeciez nie pracują w tych pierscionkach nie dzwigają niczego wiec owo zloto - bo zakaladam , ze to zlote pierscionki - nie ma zbytniego kontaktu z czyms co by powodowlao ich niszczenie .Bo nie niszczy sie złoto (pierscionek ) od trzymania dlugopisu w biurze i przewracania kartek , podawania szefowi kawy , klikania na klawiaturze (praca przy komputerze) czy tez podczas robienia makijażu jesli ktos ma taką prace itd. Na codzien pierscionek ma kontakt z rzeczmi miekkimi - pasek torebki itd. wiec ?
jak juz pisalem wczesniej , ja w swych pracuje , ale ja mam tez srebro ! . pierscionek ma kontakt z kluczami jesli naprawiam auto , rozpuszczalnikami , ruznymi srodkami chemicznymi , podczas jazdy autem slizga sie , ma kontakt z kierownicą , a ja duzo jezdzę i nie wszedzie są kierownice z skóry , albo miekkie - w ciezarówce mam z plastiku kiere myje rece pastami bo po racy przy aucie niczym innym sie nie da umyc , a jakos moje pierscionki na jakies zniszczone mi nie wygladaja - wiec dalej nie kumam [:D] i prosze mi wybaczyć

<piwko> W końcu ktoś napisał coś konkretnego. Normalnie śmiech na sali kiedy czytam że pierścionek się szybko zniszczy. Nie przesadzajcie drogie panie.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 sty 2010, 22:06

Śmiech na sali to nakreślenia takich a nie innych czynności wykonywanych przez kobiety. Kobiety nie pracują w pierścionkach? Nie dźwigają? Pierścionki mają kontakt tylko z miękkimi rzeczami? Bo przecież kobiety nie mają kontaktu z kierownicą, ani oczywiście ze środkami chemicznymi, bo niby jak skoro tylko podają szefowi kawę i przewracają kartki w biurze.
Nie, mi proszę w takim razie wybaczyć. Albo powiedzieć, że zakładamy, że biżuterię jako taką, [bo cały czas zgrabnie odchodzimy od tematu pierścionka zaręczynowego] faktycznie noszą tylko salonowe damy, które pracy się nie imają, mają prywatnego szofera, ich jednym zajęciem są plotki z psiapsiółkami oraz podnoszenia do ust filiżanki z kawą. Wtedy to nie dziwne, że pierścionek nie ma nawet ryski.

Wszystko się niszczy od używania, w przypadku normalnej biżuterii, jak pierścionek/kolczyki/wisiorki stają się matowe i czyszczenie już nie pomaga, albo oczko mi wyleci, coś się zepsuje, zerwie, zniekształci - cokolwiek, co sprawi, że wartość estetyczna drastycznie spada - mówię trudno i zazwyczaj wyrzucam, tylko te drobiazgi obdarzone jakimś szczególnym sentymentem zostawiam w pudełku. Ale to z założenia są rzeczy, które nosimy chwilowo, albo zakładamy czasami, dlatego niespecjalnie zastanawiam się przy zakupie czy złoto ma odpowiednią próbę i czy oczko nie będzie zaciągać mi sweterka. Przykładowo, ostatnio zniszczyłam sobie i zegarek i pierścionek w byłej pracy, gdzie też mogłoby się wydawać, że zakres wykonywanych czynności niespecjalnie sprzyjał niszczeniu się czegokolwiek a stanowisko też należało raczej do tych typowych dla kobiet. Wystarczy jednak niesprzyjający design salonu (wszystko wykonane ze szkła i metalu), żeby pierścionki się mocno porysowały, a szybka zegarka zbiła. Przestało mnie dziwić czemu dziewczyny prócz kolczyków nie nosza w ogóle biżuterii do pracy.

Natomiast gdyby wybór pierścionka zaręczynowego zależał ode mnie, to postawiłabym na materiał wysokiej jakości, i fason taki, który też możliwe mało jest narażony na uszczerbek (czyli np. wolałabym pierścionek, który nie ma mocno wystającego oczka). I dbałabym o niego :) To tyle. Żadnego demonizowania w tym nie ma, chociaż tak, ja generalnie o swoje rzeczy dbam i byle czego też nie noszę.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 20 sty 2010, 01:19

Mijka, gdyby patrzec na to pod tak destruktywnym katem jak Ty, ze potrafisz zniszczyc zegarek w miejscu pracy (dziwne!!!) to najbardziej oplaca sie takim kobietom kupowac pierscionki za gora 100zl. Dlaczego? Bo i tak zniszcza! A takich za 100zl mozna kupowac nowy co roku i przez dziesiec lat bedzie miala piersconek dzieki temu :] Bo skoro potrafi taka zniszczyc zloto danej proby to czy sie za zloto tej proby zaplaci 100 czy 1000zl to nie ma znaczenia. I tak zniszczy i tak.

Doprawdy nie wiem jak mozna rozwalic sobie zegarek o cokolwiek. Swoj nosze ok 7 lat i ma ledwie ryske na szkle i troche na pasku metalowym. Dlatego ujme to tak: jak g... nie umie plywac to mowi ze woda za zadka.

Ps: Dla jasnosci to za zegarek dalem niecale 300zl. Casio. Czyli zaden cymes. Nawet szkielka szafirowego nie ma.

[ Dodano: 2010-01-20, 01:28 ]
Zeby nie bylo:
Obrazek

Na tym maratonie mialem ten zegarek. Na ziemi (w blocie) lezalem 3 razy. W tym raz polecialem z 2metry i koziolka w powietrzu zrobilem :P To fotka pierwszego razu. I zegarek zyje!!!
Ostatnio zmieniony 20 sty 2010, 01:29 przez Maverick, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 20 sty 2010, 02:02

Maverick pisze:Doprawdy nie wiem jak mozna rozwalic sobie zegarek o cokolwiek.

To się postaraj Mav, wysil wyobraźnię, wytęż wszystkie zmysły, skup się nad odpowiedzią na pytanie: jak reaguje szkło ze szkłem, dodaj do tego siłę, prędkość i te sprawy. Już wiesz? Tak, zapewniam, że inaczej niż z błotem.
Mi pierwszy raz zdarzyło się rozwalić zegarek i wierz mi, że byłam tym faktem mocno zaskoczona. Może to salon działał tak destruktywnie, więc cieszyć się, że już tam nie pracuje. Ale zegarka było mi szkoda, leży i czeka, aż zaniosę go do naprawy.

A co pierścionków, podkreślam ostatni akapit, można przeczytać raz, dwa, tudzież wiele razy.

Maverick pisze:I zegarek zyje!!!

Był droższy od mojego, co poniekąd potwierdza teze o korelacji ceny z jakością :]
Ostatnio zmieniony 20 sty 2010, 02:02 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 20 sty 2010, 02:32

W takim razie pozostaje mi domniemac iż jesteś fan fatal [:D]
nasz spór chyba jest bez sensu , bo Ciebie chyba chodzi o to by pierscionek wygladał cały czas jak nowy ! to co ja postrzegam jako "nic" Ty jako juz zniszczenie . <piwko>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 20 sty 2010, 02:39

Tak, bo dla mnie rysa, czy zmatowienie to są objawy zniszczenia. Ale w gruncie rzeczy my się przecież nie spieramy :D Nawet jak pierścionek będzie miał widoczne oznaki zniszczenia, to nosić go będę. A mam nadzieję, że swój wygląd dugo zachowa, a ja dołożę do tego wszelkich starań. <piwko>

A swoją drogą, to może i racja, że ja zwyczajnie mam pecha. Skoro mam pecha do facetów, to czemu nie miałabym mieć do rozpadających się zegarków i ulegających szybkim zniszczeniom pierścionków :D
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 20 sty 2010, 11:21

Mijka pisze:To się postaraj Mav, wysil wyobraźnię, wytęż wszystkie zmysły, skup się nad odpowiedzią na pytanie: jak reaguje szkło ze szkłem, dodaj do tego siłę, prędkość i te sprawy. Już wiesz? Tak, zapewniam, że inaczej niż z błotem.
W blocie sa kamienie. Powiedz - trzasnelas nim o kant stolu? Bo inaczej sobie tego nie wyobrazam. Tylko ze nie wiem jak mozna zegarkiem o kant stolu walnac.
Mijka pisze:Tak, bo dla mnie rysa, czy zmatowienie to są objawy zniszczenia.
Ja bym to nazwal sladami eksploatacji. A powiedz mi: sadzisz ze jak za stop dasz nie 100zl a 10000 to bedzie trwalszy? Ten sam sklad chemiczny, ta sama obrobka, troche inny wzor - bardziej designerski (stad cena) i ma byc trwalszy?
Ostatnio zmieniony 20 sty 2010, 11:21 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 sty 2010, 01:30

Maverick pisze:A powiedz mi: sadzisz ze jak za stop dasz nie 100zl a 10000 to bedzie trwalszy? Ten sam sklad chemiczny, ta sama obrobka, troche inny wzor - bardziej designerski (stad cena) i ma byc trwalszy?

Mav, wielokrotnie odpowiedziałam już w tym wątku na takie pytanie, nie, nie sądze. Sądze, że jest jakaś optymalna cena pierścionka wykonanego z dobrej jakości materiału, ale procentowo sama cena bardziej zależy od kształtu/formy/kamienia/wagi. Nigdzie nie napisałam - im droższy tym lepszy.

Maverick pisze:W blocie sa kamienie. Powiedz - trzasnelas nim o kant stolu? Bo inaczej sobie tego nie wyobrazam. Tylko ze nie wiem jak mozna zegarkiem o kant stolu walnac.

Czego sobie nie wyobrażasz? Praktycznie wszystkie elementy wnętrza salonu są wykonane ze szkła, albo z metalu, jak pisałam wcześniej, a tobie w głowie tylko stół (??) i kant :|
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 sty 2010, 02:30

No dobra , ale pzreciez my tu o złocie jednak mówimy - wiec o jaki materiał chodzi , bo troche nie kumam
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 sty 2010, 02:43

Taki, z którego mogą być wykonywane pierścionki: złoto/białe złoto/platyna, to chyba najpopularniejsze.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 sty 2010, 02:50

czyli chodzi o próbe złota ? lepsza próba , mniej niszczacy sie pierscionek ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 sty 2010, 03:04

Próba to jedna sprawa, druga, to sam stop, który w przypadku białego złota jest szczególnie ważny. A tego, że platyna to trwalszy materiał nie trzeba chyba podkreślać, czy trzeba?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 sty 2010, 06:49

Mijka pisze:A tego, że platyna to trwalszy materiał nie trzeba chyba podkreślać, czy trzeba?
Dla mnie trzeba. O to pytałam przecież :D
Mijka pisze:to sam stop
A jak rozpoznać dobry stop? :)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 sty 2010, 07:49

księżycówka pisze:Dla mnie trzeba. O to pytałam przecież

A to nie wiedziałam, że pytałaś. Platyna jest droższa od złota i białego złota, bo ceny pierścionków gdzieś od ok. tysiąca się dopiero zaczynają, ale do produkcji wyrobów jubilerskich używa się jej stopu z irydem i jest naprawdę odporna na zniszczenia. Trwalszy od platyny jest jeszcze tytan, ale też ma zupełnie inny kolor.

księżycówka pisze:A jak rozpoznać dobry stop?

Po jego składzie. To, że złoto jest metalem stosunkowo miękkim i do wyrobów jubilerskich używa się jego stopów, to już zostało powiedziane. W przypadku białego złota, bardzo często jego kolor uzyskuje się pokrywając złoto innym metalem szlachetnym - rodem, który co prawda, zwiększa jego trwałość (bo rod jest trwalszy niż platyna), ale niestety pierścionki dość szybko ten ładny kolor tracą.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2010, 08:05 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 22 sty 2010, 08:11

Jeszcze jedna mozliwosc mi przychodzi do glowy. Mialas wypukle szkielko?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 sty 2010, 17:32

Maverick, to nie jest temat o zegarkach. Kontynuuj szczegóły wypadku sobie na priv.

Mijka pisze:A to nie wiedziałam, że pytałaś.
Tak, gdzieś między Waszymi przepychankami w tym topie.
Dzięki. Niewiele zrozumiałam, ale teraz mam naprawdę nadzieję, że przyszyły narzeczony, a nie ja będzie wybierał. [:D]
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 sty 2010, 17:41

księżycówka pisze:teraz mam naprawdę nadzieję, że przyszyły narzeczony, a nie ja będzie wybierał.

W sumie, to im więcej się dowiedziałam, tym bardziej się cieszę, że to nie będzie mój wybór ;) Nie wiem czy bym się potrafiła na cokolwiek zdecydować :D
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 sty 2010, 17:43

Ja tylko powiem żeby był trwały i żeby sprawdzał stopy i rody, a jak spyta co to to go do jakiegoś słownika czy wikipedii odeślę :D
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 sty 2010, 17:59

Haha ;-) Albo na konsultacje do złotnika ;P
Myślę, że mnie ten problem raczej w ogóle nie będzie dotyczył, ale poszerzyć wiedzę było warto ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
malinaka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:10
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: malinaka » 23 sty 2010, 15:51

Ważny, aby był od serca, nie cena, ale aby wybranek nie kupil tez pierwszego lepszego, ale wykazał się jakims staraniem
Człowiek wolny ma tylko jednego ciemiężce. Samego siebie.
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 27 kwie 2010, 09:05

Próba najlepsza jest 585 :) wyższa jest zła bo złoto jest kruche i się może szybko połamać, mniejsza próba jest zła bo ma dużo zanieczyszczeń jak ktoś ma wrażliwą skórę może mieć uczulenie(tak jak moja narzeczona niżej 585 nic nie założy, nie wspomnę o srebrze)

Standardowa próba to 585 - 14 karatów, stare radzieckie pierścionki mogą być próby 583 ale to też 14k.

ja kupiłem swojej coś bardzo podobnego :

Kod: Zaznacz cały

http://www.allegro.pl/item1017789610_pierscionek_zloty_zareczynowy_z_brylantami_cudo.html

żółte złoto, korona z białego złota z małym brylantem, dałem coś 1200 zł i była bardzo zadowolona :)

uwielbiam klasyczne rzeczy i pierścionek też taki kupiłem, wybierałem z przyjaciółką dużo pomogła.
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 27 kwie 2010, 14:36

żółte złoto, korona z białego złota z małym brylantem, dałem coś 1200 zł i była bardzo zadowolona
Gratuluję wywalenia 1200zł w błoto.
<diabel>
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 27 kwie 2010, 15:03

hmmm eng, a dlaczego w błoto? w błoto to rozumiem pieniądze wydane niepotrzebnie, stracone a tutaj jest wręcz przeciwnie :) narzeczona zadowolona :) to najważniejsze :)
przecież nie kupie pierścionka zaręczynowego za 200 zł ...
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 27 kwie 2010, 15:27

Kermit pisze:hmmm eng, a dlaczego w błoto?
jak odżałowane to spoko, twoje pieniądze twój wybór w co moczysz ... kupowanie pierścionka uważam za idiotyzm, potem jak przyjdzie co do czego to mało tego że pójdzie w diabły to jeszcze pierścionka nie odda ... więc same straty ... a tak miałbyś chociaż 1200 zł na przepicie lub dziwki :P
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 27 kwie 2010, 17:59

na dziwki i alkohol prawdziwemu mężczyźnie nigdy nie brak pieniędzy!


;)
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 kwie 2010, 20:58

Bo w bloto. Dales jej paragon zobaczyc zeby sie jej mokro zrobilo? Rownie dobrze taki za polowe tej sumy tez by sie spodobal. Ludzie - myslci wy glowa, a nie penisem. Wywalac kase w bloto moze sobie milioner. Zwykly czlowiek musi oszczedzac zey do tego miliona dojsc. Jak bedzie wydawal na takie bzdety to nigdy nie dojdzie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 28 kwie 2010, 08:59

200 czy 1200 zł - co za różnica? Ma być ładny i dany ze szczerego serca. A różnicę to widać pomiędzy takim za 200 a 30 000. Na pewno nie między 200 a 1200.

Najgorsza opcja to kupić byle co, byle było z brylantem. I sterczy taki brylant potem jak gwóźdź w płocie.
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 29 kwie 2010, 13:30

hmmm ja różnicę widzę poza tym mrt pie****sz głupoty.... jeżeli tak by było to pierścionków w tym przedziale cenowym by nie było i już

Poza tym 2 mav może dla Ciebie 1200 zł to jakaś duża suma przyjmij do wiadomości że nie dla każdego jest to kwota duża.

podobał mi się taki i kupiłem mam do tego prawo :) nie każdemu musi się podobać :) jej ma się podobać,

BTW paragonu jej nie pokazywałem :P chyba nawet nie mam go

i co Wy tak przejmujecie się czyimiś pieniędzmi ? :D jak ksiądz proboszcz co najmniej ....
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2010, 13:31 przez Kermit, łącznie zmieniany 2 razy.
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 29 kwie 2010, 14:31

Kermit pisze:jeżeli tak by było to pierścionków w tym przedziale cenowym by nie było i już
A dlaczego jest Hoop Cola, Coca Cola, Pepsi i Cola z Biedronki? Nie bądź taki naiwny.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 29 kwie 2010, 15:49

Kermit pisze:hmmm ja różnicę widzę
Nie widzę różnicy.

Przecież ta zasada dotyczy wszystkiego niemalże. Kiecka, która kosztuje 50 zł może być ładna i kiecka, która kosztuje 500 zł może być ładna. Ale na oko różnicy w cenie między nimi nie widać. Jak położysz obok nich kieckę za 5 000 - różnica z reguły jest widoczna.
Kermit pisze:poza tym mrt pie****sz głupoty.... jeżeli tak by było to pierścionków w tym przedziale cenowym by nie było i już
No tak. Faktycznie chyba jesteś naiwny.

Jeżeli kupiłeś, bo był ładny, to super. Ale nie pisz mi, że tak wielka jest różnica między pierścionkiem za 200 i za 1200 zł - to w ogóle nie ta skala.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 128 gości