Podwójna gra

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
sami
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 172
Rejestracja: 22 maja 2005, 00:11
Skąd: stąd
Płeć:

Podwójna gra

Postautor: sami » 31 maja 2005, 15:17

Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną? A jeżeli to prawda to czy to się często zdarza?
Afro mi nie przeszkadza ;)
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 31 maja 2005, 16:10

może być tak.... ja kocham Andżelinę Dżoli, ale z nie wyjaśnionych przyczyn nie mogę być z nią :D hehe
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
Leanan Sidhe
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 127
Rejestracja: 09 sty 2004, 19:42
Skąd: Kraków
Płeć:

Re: Podwójna gra

Postautor: Leanan Sidhe » 31 maja 2005, 16:27

sami pisze:Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną?

Może, znam taki przypadek :|
Jego wytłumaczenie? Z Jego kobietą jest mu wygodnie, ma już wszystko poukładane, nie chce budować czegoś innego od początku...
A przy kobiecie, którą pokochał boi się samego siebie i dlatego zrezygnował z walki o nią :|
Tchórz?
Let me sleep all night in your soul kitchen
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 31 maja 2005, 16:35

takich przypadków jest cała masa. Ktoś kocha bez wzajemności i po prostu musi się odkochać i może zakochać na nowo....
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 31 maja 2005, 21:35

to jest wrecz nagminne i calkiem normalne ze tak jest.
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
kanapka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 126
Rejestracja: 28 maja 2005, 21:34
Skąd: stąd.
Płeć:

Postautor: kanapka » 31 maja 2005, 21:41

ja zawsze myœlałem, że ze sobš sie jest, a nie tylko chodzi <banan>

szczerze - jeœli zakochałbym się w dziewczynie, nawet nie majšc u niej szans - nie potrafiłbym BYĆ z innš. potrzebowałbym troszkę czasu - na "odkochanie" się.

chociaż inna dziewczyna z pewnoœciš ułatwiła by odkochanie się.. ;)
___

oczywiœcie nie mówię jakimœ durzeniu się - "kocham dode elektrode" :D

hooah!
Awatar użytkownika
sami
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 172
Rejestracja: 22 maja 2005, 00:11
Skąd: stąd
Płeć:

Postautor: sami » 31 maja 2005, 22:48

Wg mnie takie zachowanie jest fair. To okłamywanie dziewczyny. Ja np nie mogłabym być z facetem, którego nie kocham. Poza tym związek powinien być zbudowany między innymi na szczerości, a taki "drobny" ukryty fakt chyba nie będzie cementować dwojga ludzi.
Bardzo ciekawią mnie Wasze opinie. Nie będę ukrywać, sama byłam w takim układzie (tylko że ja nie byłam tą kochaną :( ) i zastanawiam się, czy zachowanie mojego exa jest typowe dla facetów.
Afro mi nie przeszkadza ;)
Agusia

Postautor: Agusia » 01 cze 2005, 00:26

sami pisze:Wg mnie takie zachowanie jest fair. To okłamywanie dziewczyny. Ja np nie mogłabym być z facetem, którego nie kocham.


Zgadzam sie w 100%.To jest bawienie sie ludzkimi uczuciami.Nowy zwiazek bez uczucia nie jest lekarstwem na nasze "smutki".
Kubus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 24 maja 2005, 00:53
Skąd: Półnoć
Płeć:

Postautor: Kubus » 01 cze 2005, 00:57

moze bo nie mozna mu tego zabronic ale nic dobrego z tego nie wyniknie. Jedynie ma wowczas mozliwosc "wyrzycia sie". Ja tak bym nie umiał . Bo jak pisze ekke trzeba czasu na, ja bym to nazwał, "odzauroczenie sie" bo z tym kochaniem to nie tak. bynajmniej u mnie - nie moge kogos[jej] kochac jak go nie znam. a jesli z nią nie jestem to jej nie znam.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 cze 2005, 02:09

sami pisze:Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną? A jeżeli to prawda to czy to się często zdarza?

Bardzo często. Jest to prawda.
sami pisze:Poza tym związek powinien być zbudowany między innymi na szczerości, a taki "drobny" ukryty fakt chyba nie będzie cementować dwojga ludzi.

Tylko... że nekoniecznie ukryty :P
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 cze 2005, 08:04

Agusia pisze:
sami pisze:Wg mnie takie zachowanie jest fair. To okłamywanie dziewczyny. Ja np nie mogłabym być z facetem, którego nie kocham.


Zgadzam sie w 100%.To jest bawienie sie ludzkimi uczuciami.Nowy zwiazek bez uczucia nie jest lekarstwem na nasze "smutki".


Nie jest fer ? a jezeli dziewczyna wie o wszystkim ??
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 01 cze 2005, 09:03

Nie jest fer ? a jezeli dziewczyna wie o wszystkim ??

I się na taki układ godzi...
Sprawa jasna.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
qbejs
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 15 kwie 2005, 18:39
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: qbejs » 01 cze 2005, 09:26

To są skomplikowane sytucje....np. ja sie zakochalem w pewnej dziewczynie i tak mnie juz 6 lat trzyma choc wiem ze nie mam u niej szans....znamy sie i ona wie co do niej czuje ale skutecznie mi daje znac bym sobie dal spokoj no ale nie moge....coprawda nie mam dziewczyny aktulanie, ale gdbym miał to bym jej powiedział bo inaczej to by byla gra na 2 fronty, a tak to albo zrozumie ze serce nie sluga i mimo wszystok mnie do niej ciagnie i wtedy ona sie postara bym sie odkochał lub po prostu nie bedzie jej to pasowało i koniec...a dla takich jak ja jedynym ratunkiem jest albo walczenie o dziewczyne ( probowalem, nie wyszlo :) ) albo zmiana miejsca zamieszkania ( to wcielam w zycie :) )....
Adamo

Postautor: Adamo » 03 cze 2005, 20:44

A co powiecie na taki przykład : Kobieta ma faceta który ją kocha no i ona jego . Ale nic nie szkodzi na przeszkodzie zeby sie umawiać z innymi . Dla mnie to troche dziwne bo wtedy jak nagle spotka za 10 razem innego jakiegos fajnego faceta to wtedy tego co z nia chodzi i ja kocha oleje bo sie zakocha w tym nowo poznanym :> Bzdura... Kobiety też tak mają ! i nie są świetymi Kurami ;]
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 03 cze 2005, 20:57

Daruj sobie - taki układ to nie układ.
To nie związek.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
susanne
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 97
Rejestracja: 24 maja 2005, 14:55
Skąd: Mazury
Płeć:

Postautor: susanne » 03 cze 2005, 21:52

sami pisze:Czy prawdą jest, że facet kochający jedną dziewczynę (kobietę), z którą np z jakiś względów nie może być, może równocześnie chodzić z inną? A jeżeli to prawda to czy to się często zdarza?

Przecież to logiczne - wszystko jest możliwe

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 302 gości