Postautor: Mijka » 13 sty 2010, 13:29
Odkopuję murek.
Chcę uciec, naprawdę, często zastanawiam się nad tym, żeby ktoregoś dnia wyjść i już nie wrócić. Nie zabierać niczego, zerwać wszystkie kontakty, nauczyć się żyć od nowa. Myślę, choć wiele osób pewnie mnie za to skarci, ale naprawdę tkwi we mnie głębokie przekonanie, że jestem skazana na samotność, dlatego może przestanę się łudzić i pomogę losowi. Czy to ma jakiś sens?
Ludzie mnie irytują, zecydowana większość ludzi tak właśnie na mnie działa, czasem mam problem, żeby wytrzymać w czyimś towarzystwie godzinę lub dwie, strasznie mnie to męczy. Z drugiej strony, z samotnością sobie ciężko radzę, ale może dlatego, że się jakby automatycznie się trochę buntuje, zamiast pewien stan rzeczy zaakceptować, forum przykładowo i inne przejawiane formy aktywności społecznej są w jakimś stopniu takim buntem właśnie. Brakuje mi kogoś bliskiego, ale wątpie szczerze, że będzie mi dane taką osobę znaleźć.
Podobno osiągnięcie celu to tylko umiejętne wykorzystanie i nakierowanie energii, która jest w nas samych. Czy moje cele w takim razie są za bardzo rozmyte? Bo samej energii mi nie brak.
Dlaczego też, tak trudno mi mówić o swoich uczuciach/emocjach? Do tej pory myślałam, że z tą przypadłością, uzewnętrzniania się tylko w słowie pisanym, da się jakoś normalnie funkcjonować. Powinnam zatrudnić kogoś, żeby wyciągał myśli z mojej głowy i przekazywał je innym, byłoby mi dużo łatwiej. Może wtedy dałoby się jeszcze coś zdziałać, miałyby one jakiś wpływ, jakąś moc, bo teraz jest tak, że pewnych rzeczy naprawdę nie jestem w stanie wyartykułować, a jak z wielkim trudem słowa przechodzą mi przez gardło, to zawsze jest za późno. A może skoro za późno, to jednak znak, że nie warto było ich mówić?
Nie wiem czy tego nie skasuje. Od zawsze było we mnie mnóstwo sprzeczności, ale to co się dzieje teraz, to istny chaos.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 23:54 przez
Mijka, łącznie zmieniany 3 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.