Zranione DziewczyNy
Moderator: modTeam
Zranione DziewczyNy
Mam do was pytanie, mianowicie chodzi mi o to bo ostatnio spotykam sie z taką sytuacją ze te fajne kobitki jak nawet są wolne to ciezko jest zeby taka kobitka szybko sie zakochała bo np. zucił ja chłopak a ona ma jeszcze nadzieje ze cos bedzie albo on zucił a ona nie chce zabardzo pakowac sie w nowe związki ech i pzez to robią sie coraz bardziej takie wdówki wymagające i w ogóle lipa straszna, czemu macie takie zachowanie, czesto piszą na tym forum ludzie związek sie skonczył Trzeba zyc na nową a jednak cos tkwi takiego ze juz tak nie ufacie po tym co piszecie
Faceci co o tym myslice, odrazu idzie poznac taką laske zarazem chce byc a zarazem ma wątpliwosci i straszne to jest u niektórych lasek ech Paszczurem tez nie jestem nie wiem czemu niektóre sa tak mało ufne w tym dzisiejszym swiecie kobitki.
To wszystko przez nas facetów Generatorów Swin
<browar> Ale dzisiaj cieplo było <browar> dla ochłody dla kazdego z was
<aniolek2> <obcalowany>
wypowiadajcie sie ludziska co o tym myslicie czemu takie zjawisko sie wrecz nasila )))
Nie wszyscy sa swinkami <aniolek2>
Faceci co o tym myslice, odrazu idzie poznac taką laske zarazem chce byc a zarazem ma wątpliwosci i straszne to jest u niektórych lasek ech Paszczurem tez nie jestem nie wiem czemu niektóre sa tak mało ufne w tym dzisiejszym swiecie kobitki.
To wszystko przez nas facetów Generatorów Swin
<browar> Ale dzisiaj cieplo było <browar> dla ochłody dla kazdego z was
<aniolek2> <obcalowany>
wypowiadajcie sie ludziska co o tym myslicie czemu takie zjawisko sie wrecz nasila )))
Nie wszyscy sa swinkami <aniolek2>
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Tom pisze:ona nie chce zabardzo pakowac sie w nowe związki ech i pzez to robią sie coraz bardziej takie wdówki wymagające i w ogóle lipa straszna,
No wiem cos o tym... A taka fajna dziewczyna... no ale przezycie z jedna osoba od 17ego do 20ego roku zycia i rozstanie sie z nim moze wywrzec wplyw na psychike... Staralem sie zrozumiec, chociaz minely wowczas juz 4 miesiace... No ale jednak - z widocznym bolem dziewczyna powiedziala, ze w zasadzie to nie jest w stanie mi dokladnie powiedziec czemu, ale nie mozemy dalej rozwijac znajomosci...
soul of a woman was created below
faceci zresztą tez jezeli mieli rozstanie najlepiej sie czują ci wiecy podrywacze i cały swiat do nich a te biedne istotki te nasze kochane kobitki potem sa takie zranione i jak trafią na facet aktóry serio sie nie bawi to takiego ma w dupie bo on jest oddany jak rycerz a taki Fifo Fago zbytnio sie nieprzejmuje i one lecą jak pszczółki na kwiatka a potem zranione bo nie zdobyły tego czego chcą mówi tu o skrajnosciach ONa i ten Wymazonyy
[ Dodano: 2005-05-29, 20:28 ]
Wiesz Andrew bo miałem taką sytuacje ze byłem z laska i ona sama niewiedziała czego chce i to mnie do dzis zastanawia Byc ze mną zle bez faceta dla niej jeszcze gozej cos w tym musi byc hmmm......
[ Dodano: 2005-05-29, 20:28 ]
Wiesz Andrew bo miałem taką sytuacje ze byłem z laska i ona sama niewiedziała czego chce i to mnie do dzis zastanawia Byc ze mną zle bez faceta dla niej jeszcze gozej cos w tym musi byc hmmm......
- KsiążeRytm
- Entuzjasta
- Posty: 70
- Rejestracja: 23 maja 2005, 18:39
- Skąd: Poznan
- Płeć:
- Nieznajomy18
- Bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: 15 maja 2005, 22:09
- Skąd: Mazury
- Płeć:
Wiecie... Zraniona dziewczyna Faktycznie sie odcina od płci obcej.. Ale.. Do czasu... To raczej mija w pewnym momencie. Nie robi się bardziej wymagająca ale ze tak powiem ostrozna. Trudniej ja przez to "zdobyc"
"Kto otrzymawszy pocałunek nie sięga po więcej, z pewnością nie jest warty tego co otrzymał."
Wonderful Days
Wonderful Days
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie wiem sama.
Po prostu uczą się na błędach.
Ja tak mam. Kończy się coś to do następnego już się ostrożniej podchodzi i często bardziej konkretnie. Nie może być tego co było poprzednio i się nie podobało.
Sama nie wiem, bo nie oceniam dziewczyn tak.
Zresztą jesli ktos już zawiódł zaufania i próbuje się z kims nowym to ciężej zaufac, bo od razu się nasuwa wątek poprzedni.
Po prostu uczą się na błędach.
Ja tak mam. Kończy się coś to do następnego już się ostrożniej podchodzi i często bardziej konkretnie. Nie może być tego co było poprzednio i się nie podobało.
Sama nie wiem, bo nie oceniam dziewczyn tak.
Zresztą jesli ktos już zawiódł zaufania i próbuje się z kims nowym to ciężej zaufac, bo od razu się nasuwa wątek poprzedni.
Generalnie dziewczyny to baaardzo uczuciowe istotki. Poza tym w większości przypadków jeżeli dziewczyna z kimś jest to albo gościa kocha, albo jej na nim naprawdę zależy. A facet, który albo robi świństwo swojej dziewczynie albo ją rzuca, rani ją. I zupełnie naturalnym procesem jest potrzeba "odczekania". Uczucia nie kończą się jednego dnia, nie można powiedzieć "ok, rzucił mnie pan A, finito. W taki razie od jutra będę z panem B". Każdemu po rozstaniu jest potrzebny czas na rekonwalescencję i wystawienie exowi walizek za drzwi serducha. Ale trzeba pamiętać, że wszystko zależy od sytuacji i osoby,, w końcu co kraj to obyczaj
I drodzy Panowie, pomyślcie: wolelibyście być z dziewczyną, która zaraz po rozstaniu z byłym rzuca się Wam w ramiona (widać, jak jej na exie zależało), czy taką, która musi odczekać, ale jak będzie potem z Wami to obdarzy Was uczuciem na jakie zasługujecie?
I drodzy Panowie, pomyślcie: wolelibyście być z dziewczyną, która zaraz po rozstaniu z byłym rzuca się Wam w ramiona (widać, jak jej na exie zależało), czy taką, która musi odczekać, ale jak będzie potem z Wami to obdarzy Was uczuciem na jakie zasługujecie?
Afro mi nie przeszkadza
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Tom pisze:jak trafią na facet aktóry serio sie nie bawi to takiego ma w dupie bo on jest oddany jak rycerz a taki Fifo Fago zbytnio sie nieprzejmuje i one lecą jak pszczółki na kwiatka
Dlatego czasem trzeba uzyc potężnej metody transformacji
[ Dodano: 2005-05-29, 22:45 ]
sami pisze:Poza tym w większości przypadków jeżeli dziewczyna z kimś jest to albo gościa kocha, albo jej na nim naprawdę zależy.
W więkoszosci? No ok - mzoe 51%
soul of a woman was created below
No własnie Sami jak to jest z tym odczekaniem <aniolek2> czemu laska musi sobie w głowie wszystko poukładac ja tego w ogóle nei kumam u mnie jest Tak albo Nie, kto wie co moze robic taka dziewczyna podczas takiego przestoju, rozumei tydzien na przemyslenie ale nei np. prawie 2 miechy albo i dłuzej jak to kiedys Bartek pisał za Rok bedziemy znowu razem jakos tak było jaki w tym sens , człowiek sie oddała, trzeba sobie wybaczac a nie stawiac warunki, czasami isc na kompromis nawet jesli facet nie ma racji.
<browar> <browar> <browar> to jest własnie pokopane "ech ty niczego nie rozumiesz czy ja musze wszystko ci tłumaczyc " wystarczy to własnei wytłumaczyc hehe czemu nie które dziewczyny tak własnie odpowiadają cos w tym musi byc hmmmmmmmm :):)
<browar> <browar> <browar> to jest własnie pokopane "ech ty niczego nie rozumiesz czy ja musze wszystko ci tłumaczyc " wystarczy to własnei wytłumaczyc hehe czemu nie które dziewczyny tak własnie odpowiadają cos w tym musi byc hmmmmmmmm :):)
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wiesz...
Może nie każdej chce się tłumaczyć tak oczywiste rzeczy?
Poza tym to dobrze, że trzeba sobie odczekac. No sorry, ale z momentem zerwania uczucia nie gasną.
Fajnie by było być z kobitą, która nadal czuje coś do swojego byłego i tylko czekac aż zacznie jakies chore jazdy bo ssama jest zaplątana w swoich uczuciach?
Tom pisze:"ech ty niczego nie rozumiesz czy ja musze wszystko ci tłumaczyc usmiech"
Może nie każdej chce się tłumaczyć tak oczywiste rzeczy?
Poza tym to dobrze, że trzeba sobie odczekac. No sorry, ale z momentem zerwania uczucia nie gasną.
Fajnie by było być z kobitą, która nadal czuje coś do swojego byłego i tylko czekac aż zacznie jakies chore jazdy bo ssama jest zaplątana w swoich uczuciach?
Tom pisze: odrazu idzie poznac taką laske zarazem chce byc a zarazem ma wątpliwosci i straszne to jest u niektórych lasek Paszczurem tez nie jestem nie wiem czemu niektóre sa tak mało ufne w tym dzisiejszym swiecie kobitki.
Zauważyłem coś podobnego. Nie wiem co jest przyczyną, moze chodzi tu o przekonanie się do tej osoby. Bo przecież nawet nie będąc z kimś też się go poznaje.
Jesli chodzi o "odczekanie" to uwazam, ze dotyczy to zarowno kobiet, jak i mezczyzn. Kiedys myslalam, ze to zaden problem rozpoczac zwiazek zaraz po zakonczeniu poprzedniego, ale to chyba nie zupelnie tak jest. Kilka lat temu zwiazalam sie z facetem, ktory wlasciwie z dnia na dzien przeszedl z jednego zwiazku w drugi, i z jednej strony bylo wielkie szczescie, euforia gdy byl ze mna, a z drugiej strony wyrzuty sumienia, ze zostawil te druga panne, tym bardziej, ze ona cigale nie dawala mu spokoju (telefony, listy, smsy z ciaglymi wyrzutami). Trwalo to jakis czas i wcale nie byl to dla mnie latwy okres, ale go przetrwalismy razem. Moze warto wiec jednak poczekac chwilke, az nasze uczucia troche przygasna i zlapiemy pewna stabilizacje emocjonalna, zeby nie obarczac niepotrzebnymi problemami naszego nowego partnera, ale chyba nie warto zamykac sie w sobie na zbyt dlugo i robic z siebie meczennika.
Dziewczyny są niestety takimi właśnie jednostkami co przywiązują się szybko i trwale uczuciowo a potem cierpią...i choć spotykają fajnego faceta nie potrafia wymazać poprzedniego któtego kochały od tak...Coś wiem o tym bo sama musiałam się z tym uporać i mieć trochę czasu na przemyślenia i choć związałam się z facetem to nie miał ten związak szans...ale muszę jeszcze jedno przyznać niektórzy faceci też wspominaja swoje byłe dziewczyny choć są w związku już z inną nie jest miło usłyszeć nagle że jego eks np bardziej się nim zajmowała bo robiła mu sniadanko do pracy... i że dalej nie moze zapomnieć o niej ale nie może wrócić bo ona wybrała innego...i choćpowtarza że już o niej nie byśli zawsze gdzieś zostaje pamięć i obawa że nowa też odejdzie...
Więc jakby na to nie patrzeć czy kobieta czy facet jak zostaliśmy zranieni to gdzieśjuż w nas zostanie taka bariera i nie mówie ze nie zniknie ale potrzena czasu...
Więc jakby na to nie patrzeć czy kobieta czy facet jak zostaliśmy zranieni to gdzieśjuż w nas zostanie taka bariera i nie mówie ze nie zniknie ale potrzena czasu...
- I*Z*U*$*K*A
- Entuzjasta
- Posty: 138
- Rejestracja: 21 maja 2005, 21:34
- Skąd: Swietokrzyskie
- Płeć:
Mysle ze dziewczyny troszke powazniej traktuja zwiazek ( nie twierdze ze nie ma wyjatkow ) i jesli juz decyduja sie z kims byc to naprawde musi to byc odpowiednia osoba.
... ja ostatnio rozstalam sie z facetem i wcale nie jest latwo zaczac " od tak" z innym. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe, ze zycie toczy sie dalej, ale mimo wszystko nie potrafie sie przelamac...
Pozdrawiam
... ja ostatnio rozstalam sie z facetem i wcale nie jest latwo zaczac " od tak" z innym. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe, ze zycie toczy sie dalej, ale mimo wszystko nie potrafie sie przelamac...
Pozdrawiam
* W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
No własnie Sami jak to jest z tym odczekaniem czemu laska musi sobie w głowie wszystko poukładac ja tego w ogóle nei kumam u mnie jest Tak albo Nie, kto wie co moze robic taka dziewczyna podczas takiego przestoju, rozumei tydzien na przemyslenie ale nei np. prawie 2 miechy albo i dłuzej jak to kiedys Bartek pisał za Rok bedziemy znowu razem jakos tak było jaki w tym sens , człowiek sie oddała, trzeba sobie wybaczac a nie stawiac warunki, czasami isc na kompromis nawet jesli facet nie ma racji
Tom, i tu leży jedna z różnic między kobietą a mężczyzną. Płcie różnią się od siebie baardzo. To co dla Ciebie jest oczywiste, dla dziewczyny być nie musi i na odwrót
A myślicie ze zraniona dziewczyna zaufa jeszcze kiedfyś tak w 100%??
Anitko24, myślę, że taka dziewczyna zaufa. Czas leczy rany
Afro mi nie przeszkadza
Sami masz racje..to co dla nas oczywiste niestety dla facetów oczywiste nigdy nie będzie...ale jaki byłby świat jakby wszyscy tak samo myśleli..
Ostatnio zmieniony 01 cze 2005, 23:15 przez anitka24, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A myślicie ze zraniona dziewczyna zaufa jeszcze kiedfyś tak w 100%??
Nie. Nigdy się nie ufa w 100 %, bo to czysty idiotyzm. Nawet samemu sobie nie można aż tak ufać.
Ale po pewnym czasie taka zraniona zaufa w jakimś stopniu i tylko od związku zalezy czy to zaufanie będzie się pogłębiać. Choć czasem moga zdarzać się jej odchyły <aniolek2>
Myślę dokładnie tak samo, zraniona kobieta ( choćby tylko raz) będzie bała sie zaufać a im więcej razy będzie zraniona tym procentowość zaufania będzie w niej malała. Dlatego tu apel do was mężczyźni : Nie rańcie kobiet bo już wkrótce coraz mniej będzie kobiet które będą ufały a potem nie znajdzieće już żadnej która wam zaufa
To samo tyczy sie kobiet, my też nie powinnyśmy ranić mężczyzn. I wtedy świat będzie piękny
spróbujcie <papa>
To samo tyczy sie kobiet, my też nie powinnyśmy ranić mężczyzn. I wtedy świat będzie piękny
spróbujcie <papa>
Ale niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę, niech je w sercu wyryję i w mysli zapiszę .
Aniusia pisze:Myślę dokładnie tak samo, zraniona kobieta ( choćby tylko raz) będzie bała sie zaufać a im więcej razy będzie zraniona tym procentowość zaufania będzie w niej malała. Dlatego tu apel do was mężczyźni : Nie rańcie kobiet bo już wkrótce coraz mniej będzie kobiet które będą ufały a potem nie znajdzieće już żadnej która wam zaufa
To samo tyczy sie kobiet, my też nie powinnyśmy ranić mężczyzn. I wtedy świat będzie piękny
spróbujcie <papa>
podpisuję sie pod tym obiema rękami... jak by było pięknie wtedy na świecie <boje_sie>
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Aniusia pisze:(...) zraniona kobieta ( choćby tylko raz) będzie bała sie zaufać a im więcej razy będzie zraniona tym procentowość zaufania będzie w niej malała. Dlatego tu apel do was mężczyźni : Nie rańcie kobiet bo już wkrótce coraz mniej będzie kobiet które będą ufały a potem nie znajdzieće już żadnej która wam zaufa
To samo tyczy sie kobiet, my też nie powinnyśmy ranić mężczyzn. I wtedy świat będzie piękny
spróbujcie <papa>
To jak w "Casablance" z Bogartem: ona go zraniła, więc on - w odwecie - ją, a potem w pięknej miłości rozstają się, bo on nie chce jej więcej krzywdzić, ach, odjazd...
Szkoda tylko, ze to film. Tak jest - niestety - że zraniony facet, dokładnie tak samo, jak zraniona kobieta, nie bedzie się już tak ufnie angażował.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 482 gości