Zdrobnienie imion.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Zdrobnienie imion.

Postautor: mariusz » 27 maja 2005, 06:47

Czym dla was są zdrobnienia imion. Czemu niektore osoby nazywacie ze zdrobnieniem a niektore nie? Czego jest to oznaką ?
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 27 maja 2005, 06:52

Hmmm... zdrobnien uzywam tylko w stosunku do kobiet. Niewiem czemu jakos bym niemogl pod kumpla powiedziec "Jareczku idziemy na browar ?". A czego to jest oznaka, ciezko powiedziec. Do mojej myszki mowie tylko Kasiu, no chyba ze jestem na nia zly to Kaska ;p. Ale ogolnie zecz biorac to chyba chec pokazania i zadeklarowania sie jako opiekuna ?. Przecierz imiona malych dzieci sie zawsze zdrabnia :P.
Obrazek


Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
I*Z*U*$*K*A
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 138
Rejestracja: 21 maja 2005, 21:34
Skąd: Swietokrzyskie
Płeć:

Postautor: I*Z*U*$*K*A » 27 maja 2005, 09:37

Zdrobnienia imion... wydaje mi sie ze jest to kewstia sympatii do danej osoby. Zgadzam sie rowniez z poprzednia wypowiedzia.
* W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
cajmer

Postautor: cajmer » 27 maja 2005, 09:46

Nie lubie jak ktoś zdrabnia moje imię... Szymuś jakoś dziwnie brzmi, w ogóle szymon to jakieś dziwne-śmieszne imię.
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 27 maja 2005, 09:51

@I*Z*U*$*K*A
No to chyba nieprzeczytalas zbytnio mojej wypowiedzi ;d. Zdrabniajac imie faceta chcesz byc jego opiekunem ? :D

@cajmer
w ogóle przeczytales o czym ma byc dyskucja w tym topicu ? :D
Obrazek





Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 27 maja 2005, 09:54

cajmer pisze:Szymuś jakoś dziwnie brzmi,

A Szymek, Szymonek, Szymciu, Szymes, Szym, Szyniu, ???
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Pogosia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:53
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Pogosia » 27 maja 2005, 10:57

mariusz pisze:Czemu niektore osoby nazywacie ze zdrobnieniem a niektore nie? Czego jest to oznaką ?


pewnie dlatego, że niektóre osoby lubie, a inne nie :D
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
cajmer

Postautor: cajmer » 27 maja 2005, 11:06

tr3sor,



Czym dla was są zdrobnienia imion



Nie lubie jak ktoś zdrabnia moje imię...

k?

Czyt. Nie lubie zdrobnień... szczególnie swojego imienia...


A Szymek, Szymonek, Szymciu, Szymes, Szym, Szyniu, ???


Te ujdą ale szymuś nie:P
_______________________
mimo ze sam nie lubie zdrabniania mojego imienia czasami używam w stosunku do innych osób:P

Takie przeinaczanie imienia to może być wyraz sympati, taki mały uprzyjemniacz:)
Awatar użytkownika
Plesers
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 140
Rejestracja: 22 maja 2005, 13:27
Skąd: Olkusz
Płeć:

Postautor: Plesers » 27 maja 2005, 11:38

Ja też zdrabniam tylko kobiece imiona ;) Szczególnie znajomych :) A i tak do bliższych znajomych kobiet mówi słonko ;) Nie lubie w ogóle imion których się zdrobnić nie da, bo uwielbiam zdrabniać ;) Do swojej w ogóle nie mówie po imieniu ;)
Plesers czemu nie kochasz już mnie ...
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 27 maja 2005, 11:48

I*Z*U*$*K*A pisze:Zdrobnienia imion... wydaje mi sie ze jest to kewstia sympatii do danej osoby

Tez mi się tak wydaje :) moja mama zwykle mówi na mnie Tynka,a jak się na mnie wkurzy to Justyna,Justycha :P Juz bardziej wolę żeby mówili na mnie zdobniale niz Justycha :P
Jesli chodzi o znajomych to czasami tez mowia do mnie zdrobniale,ale częsciej mówią do mnie Nolcia (moja xywa ;)
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 27 maja 2005, 11:48

mariusz pisze:Czemu niektore osoby nazywacie ze zdrobnieniem a niektore nie?

Tak po prostu jest. Choć niektórych zdrobnień nie lubię. Do mojej psiapsióły w zyciu bym nie powiedziała Martuś, Martusia, Martula itp. A do mojego Kochania zdarza mi się zdrobniać. Z czego się do bierze w moim przypadku?Jakies proste skojarzenie, mówienie tego co lepiej brzmi dla mnie (bądź za co mnie nie zabiją).
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 27 maja 2005, 11:53

mariusz pisze:Czemu niektore osoby nazywacie ze zdrobnieniem a niektore nie?

To zalezy tak jak ktos napisał wczesniej.Jak kogos lubie to zdrabniam jego imię.A jak kogos nie lubie to nie zdrabniam tylko mówie normalnie jak ma na imię ;) przecież jak z kims sie nie lubię,docinamy sobie to przecież nie powiem do tej osoby np hmmm Krzysiu,Marysiu :P
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 27 maja 2005, 12:00

Justa pisze:przecież jak z kims sie nie lubię,docinamy sobie to przecież nie powiem do tej osoby np hmmm Krzysiu,Marysiu

No to tylko swiadczy o Twoim ograniczeniu :]
Dobrze uzyte zdrobnienie, moze dzialac potegujaco na docinek <diabel>
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Pogosia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:53
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Pogosia » 27 maja 2005, 12:02

charlie81 pisze:Dobrze uzyte zdrobnienie, moze dzialac potegujaco na docinek


charlie uważaj bo Cie Justa zimnym moczem oleje, i Ci głupio bedzie :]
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 27 maja 2005, 12:02

charlie81 pisze:No to tylko swiadczy o Twoim ograniczeniu
Dobrze uzyte zdrobnienie, moze dzialac potegujaco na docinek

Ja do osoby której nie lubię nigdy nie powiedziałam zdrobniale :P
to żes powiedział,pasuje to co napisałes do Ciebie...:P
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 27 maja 2005, 12:11

Justa pisze:Ja do osoby której nie lubię nigdy nie powiedziałam zdrobniale

Sorry - ciagle zapominam, ze ironia jest sztuką wyższą i nie wszyscy ją w ogole sa w stanie wyczuc, nie mowiac o zrozumieniu...

No ale Ty juz wielokrotnie Justa dawalas swoimi postami dowod, ze niektorych rzeczywiscie myslenie boli...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Tom
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 19 maja 2005, 12:30
Skąd: Pluton
Płeć:

Postautor: Tom » 27 maja 2005, 12:29

Ja w sumie lubie i nie lubie, wole bardziej normalne okreslenie mojego imienia jak za bardzo tak mi mówią tomeczku, Marcinkuu itd hehehe to czuje sie jak taka cipkkaa <lodzik> To zalezy od sytuacjii :) po minie osoby która mi tak mówi mozna wysnuc, ze jestesmy podłogą albo parapetem <banan>
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 maja 2005, 13:50

Na szczęście mam imię w miarę neutralne i poza nauczycielkami, które wiecznie mówiły do mnie "Martusiu" (bo ja byłam bardzo grzeczną uczennicą :P ), nikt nie miał chorych pomysłów, żeby mnie nazywać inaczej. Poza tą jedną wredną rybą, która mówiła "Marteczko" i nawet mnie to nie raziło (nie wiem dlaczego - teraz mnie razi jak cholera), oraz moimi facetami, którym oprócz standardowych określeń czasem wychodziło "Martunia".

"Martunia" lubię, jak jestem bardzo nieszczęśliwa i trzeba mnie przytulać 24 godziny, bo inaczej natychmiast wyję. "Martusia" nie znoszę.
Awatar użytkownika
Pogosia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:53
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Pogosia » 27 maja 2005, 13:57

No ja mam to nieszczęście nosić imię, które można modyfikować w nieskończoność :/
Nie wiem jakoś mnie to specjalnie nie rusza....
jedyna forma jaka budzi we mnie morderce to Małgorzata :D
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 27 maja 2005, 14:02

A mi się właśnie chyba wszystkie formy i zdrobnienie Twojego imienia pogobają.
I co lepsze to jedyne takie imię!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 maja 2005, 14:02

Moja mama jest Małgorzata, więc zupełnie nie wiem dlaczego, ale lubię to imię. Małgorzatka... :P

Gośka i Gosia do niej mówią, i tak mi się podoba.

A ja to w ogóle mówię zawsze "Kaśka", "Anka" itp. Pół życia spędziłam w zespole, w którym zabraniano używać innego rodzaju zdrobnień, to się przyzwyczaiłam. Wyjątek robię dla Violi - tak jakoś.
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 28 maja 2005, 11:28

możemy zdrabniać, bo wtedy ładniej brzmi, bo inna forma nie pasuje do nazwiska, bo prosimy o pomoc, przysługę, chcemy coś wyłudzić, forma zdrobniała może też posłużyć jako szantaż emocjonalny, bo niesie ze sobą wspomnienie tego, co było kiedyś, że kiedyś było lepiej i ze względu na to nie wolno wszystkiego przekreślać i - co gorsza - wypada wybaczyć; zdrobnienie równie dobrze może należeć do świata symboli, skojarzeń, wspólnych przeżyć i wzbogacać go, buduje porozumienie i daje uczucie zażyłości, intymności i tajemnicy, bo o zdrobnieniu wiedzą czasem tylko dwie osoby, bo ono wyniknęło niespodziewanie w jakiejś konkretnej sytuacj, może intymnej, dajmy na to, że Józek swą Katarzynkę podczas gorących chwil nazwał Katjuszą i teraz, gdy w towarzystwie się tak do niej zwróci, to tych dwoje nie będzie mogło się doczekać słodkiego sam na sam, bo wiedzą, co się ma wtedy wydarzyć itd
ps co za porąbane ikony, najzwyklejszego uśmiechu nie ma, żeby komuś <banan> przypadkiem nie zrobić
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 28 maja 2005, 12:01

Ja do osoby której nie lubię nigdy nie powiedziałam zdrobniale

Ech Justynko, to nie boli przecie... :D
Widzisz, ja potrafię :)

Osobiłście lubię jak mówią do mnie zdrobniale ludzie, których szanuję, a zwłaszcza rodzice, bo to jakoś cieplej się na sercu robi :-)
Wyjątkiem byli nauczyciele, którzy podczas egzekucji wiedzy upodobali sobie mówić do mnie "No.. Natalko... wykaż się", wtedy to mi cieplej było ale z innego powodu ;)

Zdrobnienia od Małgorzaty rzeczywiście ładne, w każdej postaci. Tako więc (Po)Gosiu ukłony :-)
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
niepale
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 19
Rejestracja: 04 gru 2004, 13:14
Skąd: a stąd
Płeć:

Postautor: niepale » 28 maja 2005, 12:36

A ja lubię swoje imię (Michał). Lubię też praktycznie wszystkie zdrobnienia od mojego imienia. Muszę przypomnieć swojej ukochanej, że lubię jak sie tak do mnie zwraca :D
ech...
Awatar użytkownika
Pogosia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:53
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Pogosia » 28 maja 2005, 14:40

Koko pisze:Zdrobnienia od Małgorzaty rzeczywiście ładne, w każdej postaci. Tako więc (Po)Gosiu ukłony :-)


A dziękuję, dziękuję :)
Jednakoż to nie zmienia faktu, że zawsze tęsknie spoglądałam w stronę imion, które nie mają tylu wariacji...przez co nie można jednoznacznie dać do zrozumienia jakie jest nasze nastawienie do osoby je noszącej :)
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 28 maja 2005, 14:47

E tam wariacje. Moje takowych za dużo nie ma, ale za to ważne JAK wypowiedziane i przez kogo ;) Czyli zawsze można jednoznacznie określić :-)

Ja to od dzisiaj do niektórych tylko zdrobniale odnosić się będę :D
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Kamela12
Maniak
Maniak
Posty: 662
Rejestracja: 27 gru 2004, 22:41
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamela12 » 28 maja 2005, 15:04

Ja strasznie nie lubie imienia Małgorzata :/ Rodzina do mnie Małgosia mowi, nie cierpie tego:(( MOj Krzysztof i wszytscy przyjaciele i znajomi mowia na szczescie do mnie Gosia. Ja sam tak sie przedstawiam i nie lubie jak ktos do mnie sie inaczej zwraca. Tak juz jakos mam :/ Co do imienia meskiego - mojego ulubionego zreszta - Krzysztof to tak soebie lubie zdrobnienie Krzyniu ( :* ), ale Krzysio , Krzysiek sa ok:) Ale Krzysztof i tak najlepsze :)
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
Awatar użytkownika
lushness
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 71
Rejestracja: 05 sty 2005, 18:42
Skąd: samego południa
Płeć:

Postautor: lushness » 28 maja 2005, 15:58

większość ludzi mówi do mnie neutralnie- marta, rodzice zwykle zdrabniaja na martusię, martunię i marcię, koleżanki czasem mówią martuchna albo martuś.
mój x nie zdrabniał mojego imienia bo w ogóle rzadko kiedy po imieniu do mnie mówił. obecny chłopak jeśli zdrabnia to mówi martusia :) i to lubię, pozostałe zdrobnienia tez mogą być, tylko 'marcia' nie znosze
ja sama rzadko zdrabniam imiona- no chyba ze takie jak katarzyna czy barbara to mowie kasia basia itd bo kaska moim zdaniem brzmi mniej przyjaznie...
męskie imiona zdrabniam tylko w stasunku do najbliższych osób
aha i podobaja mi sie zdrobnienia takie jak tola tosia anielka zosia :) milutkie <banan>
The one I adore
The one i've been looking for
Agusia

Postautor: Agusia » 29 maja 2005, 01:22

Lubie swoje imie i dla mnie ono nie potrzebuje zdrobnienia.
ludzie zwykle do mnie mowia: Agnieszka, Aga, Agusia, Aguś.
Nie znosze jak ktos mowi do mnie Agniesia- tak zwykle do mnie mowi mama jak chce sie ze mna podroczyc... wrrrrr
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 29 maja 2005, 01:33

Imię autora topiku jest ciężko odmienialne :P
Może to i dobrze :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 417 gości