Andrew, doskonale wiem czym jest miłość i nie mówie o zauroczeniu, bo o tym w moim przypadku nie ma mowy... Zanim zaczniesz oceniać, zastanów się czy naprawde jest tak jak mówisz... Miłość jest czymś pięknym, ale jeśli uznaje się ją za prawdziwą, to co - mam rozumieć, że zdradzanie, a co za tym idzie RANIENIE drugiej osoby, utrata zaufania jest czymś normalnym? nie wydaje mi się!!!! Super, jeśli taka jest miłość to po co ufać przez całe życie, po co być wiernym skoro w myśl Twoich słów, zdrada to coś normalnego... guzik prawda - ja kocham, doświadczyłem zdrady i sam to robiłem, tylko jest jeden mankament - poprzednie zwiazki nie opierały się na miłości i to była różnica! W moim przypadku, w miłości (tej jedynej, prawdziwej) nie ma miejsca na zdradę, a takiej miłości doświadczam już od jakiegoś czasu! A czy można wybaczyć - można, tylko jest jeden problem, nigdy nie potrafił bym na powrót zaufać, a jak wiadomo zaufanie jest jedną z cech, które budują fundament miłości, jeśli tego zabraknie taki związek nie ma sensu! powodem zdrady może być wszystko, ale jeśli naprawdę się kocha, ukochana osoba jest dla nas wszystkim, nie chcemy jej bólu, ale chcemy jej szczęścia i tego samego oczekujemy, nie mam racji? Pewnie można ją wybaczyć, ale skoro ktoś zdradza to znaczy, że czegoś mu brakuje, że coś mu nie odpowiada etc. W związku potrzebne są rozmowy, nikt nie jest ideałem i stale trzeba się dopasowywać itd. długo by pisac na temat miłości. Nie rozumiem, dlaczego akurat moje zdanie i zdanie
Kiary, jest tak krytukowane... taki mamy światopogląd i w to wierzymy, czy to źle - nie sądze! a osodzanie czy oskarżenia są bezpodstawne. Jak już pisalem wcześniej, forum służy wymianie poglądów, wyrażaniu własnych opinii, a nie ich krytyce... THE END