Zdrada.......i wybaczenie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 16 maja 2005, 16:55

Qzik pisze:Doświadczyłem dwa razy i oba jakoś przeżyłem. Dlatego, że ją kocham właśnie. Twierdzisz, że to głupota? Być może, ale nie dałbym rady zerwać i już.

Ja tez doświadczyłam zdrady,i przypadek
Qzika potwierdza powiedzenie ze miłośc ci wszystko wybaczy.Choć sa rózni ludzie i róznie do rego podchodza fakt.Ludzie ktorzy nie przezyli zdrady moga sobie mówc bo sa to ich tylko przepuszczenia.Nie zrozumieja co to jest zdrada dopóki sami tego nie doświadczą.
Ostatnio zmieniony 16 maja 2005, 18:47 przez Justa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 16 maja 2005, 17:04

Justa pisze:Nie zrozumieja co to jest zdrada dopóki sami tego nie doświadczą.

Tak to prawda.
Ja w sumie byłam zdradzona raz, ale nie kochałam tego chłopaka i odrazu się z nim rozstałam...to był taki typek co do wszystkich lasek zarywał i był bardzo mądry i poprawił każdą omotać, ja niestety też padłam jego ofiarom ale potrafiłam się zaprzeć i rozstać się z nim, mimo jego późniejszych prośb o powrót...miałam ochotę wrócić ale wiedziałam że byłoby to samo, bo on już taki jest :/ po prostu go rzuciłąm i nie umiał sobie tego wybaczyć, że jakaś laska mogła to zrobić :D
A na dzień dzisiejszy gdyby mnie zdradził obecny chłopak to bym go też zostawiła bo wiem że jestem jeszcze młoda i zasługuję na kogoś lepszego, mam jeszcze czas na facetów...na pewno inaczej bym do tego podchodziła jak bym była starsza i gdyby mój związek trawał pare lat ....

Qzik pisze:Doświadczyłem dwa razy i oba jakoś przeżyłem. Dlatego, że ją kocham właśnie.

A ona Cię kocha ???
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
scorpionka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 15 maja 2005, 17:28
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: scorpionka » 16 maja 2005, 19:11

Justa pisze:Ja tez doświadczyłam zdrady,i przypadek
Qzika potwierdza powiedzenie ze miłośc ci wszystko wybaczy.


zgadzam sie z tym powiedzeniem sis :* ale Milosc, a nie zauroczenie itp..
Awatar użytkownika
Qzik
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 26 sty 2005, 19:59
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Qzik » 16 maja 2005, 21:28

A ona Cię kocha ???

Widzisz, tak naprawdę to nie ma znaczenia, ale tak.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 maja 2005, 23:56

Kiara pisze:to że zostawiłam kolesia bo on mnie zdradził to oznacza, że ja go nie kochalam Ciekawy?

Oznacza, że czułaś coś. Może i poważnego dosyć, intensywnego, sile zauroczenie, fascynację, jakiś związek emocjonalny, ale nie miłość.
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 17 maja 2005, 07:08

Qzik pisze:Widzisz, tak naprawdę to nie ma znaczenia, ale tak.

A więc czemu Cię 2 razy zdradziła :>:>:>:>:>? To chyba nie kocha Cię w 100 % ? Bo jeżeli jest zdrada to nie jest już prawdziwa miłość....mi się tak wydaje :]

moon pisze:Oznacza, że czułaś coś. Może i poważnego dosyć, intensywnego, sile zauroczenie, fascynację, jakiś związek emocjonalny, ale nie miłość.

Nie mam już sił tego komentować bo wypowiadałam już się tutaj o tym sporo razy a więc zostawię to bez komentarza....
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
Qzik
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 26 sty 2005, 19:59
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Qzik » 17 maja 2005, 09:50

A więc czemu Cię 2 razy zdradziła ? To chyba nie kocha Cię w 100 % ? Bo jeżeli jest zdrada to nie jest już prawdziwa miłość....mi się tak wydaje

Co najmniej kilka czynników się na to złożyło. Nie masz racji, a ja siły i ochoty żeby tu o tym pisać.
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 17 maja 2005, 14:17

Ok szanuje Twoje zdanie :) nie znam Waszej dodkładnej sytuacji i nie mogę tego do końca stwierdzić...ja mam swoje i tego się trzymam i wg mnie tak jest , a Ty nie musisz sie ze mną zgadzać :P
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
simek
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 04 maja 2005, 10:21
Skąd: ze Świata
Płeć:

Postautor: simek » 17 maja 2005, 14:54

Ja popieram Kiare, tak jak wcześniej już pisałem... Współczuje niektórym z was taj "miłości", która dopuszcza do zdrady... Ale to wasze zdanie i wasz wybór! :)
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 17 maja 2005, 16:39

simek pisze:Ja popieram Kiare, tak jak wcześniej już pisałem...

Dzięki, chyba jesteś jedyny, który wyraził to samo zdanie co ja :]
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 maja 2005, 22:05

Wszystko sie zmienia i nic nie trwa wiecznie kochani , gdy ja byłem młody też mi sie tak wydawało , jesnak to tylko mrzonki ! Siemek ...Kiara ...? pogadamy za kilkanasie lat ! miłosć ! to nie zauroczenie , ale wyjasnic , tak jak i zrozumieć ...chyba nie sposób
dla przykładu podam .... znienawidził byś własna matkę ??? ale czy na pewno ??? czy tylko przestał bys ją lubieć !?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 18 maja 2005, 07:59

Andrew pisze:pogadamy za kilkanasie lat !

Rozumiem, wcześniej już pisałam, że liczy się też wiek ale zaznaczałam że ja pisze patrząc z dnia dzisiejszego, co będzie za kilkanaście lat to nie wiem....

Andrew pisze:znienawidził byś własna matkę ???

Moim zdaniem ten przykład tu nie pasuje :| bo matki czy ojca się nie wybiera, a chłopaka tak....i rodziców się kocha mimo wszsytko bo oni przeważnie robię wszytko dla naszego dobra, a jeżeli nie robią to niestety nie, to i tak ich kochamy bo to wkońcu są rodzice i nie wiem czy ktoś potrafiłby znienawidzić ich tak do końca.
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 maja 2005, 08:01

Miłosci sie tez nie wybiera ...w tym przykładzie widac wlasnie wyrazna róznicę iż nie rozumiesz istoty miłosci ! <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 18 maja 2005, 08:04

Andrew pisze:Miłosci sie tez nie wybiera ...w tym przykładzie widac wlasnie wyrazna róznicę iż nie rozumiesz istoty miłosci !

Tak miłości się nie wybiera,ale od miłości do nienawiści jest krótka droga....a więc jeżeli bardzo cierpisz jeżeli osoba Cię zdradzi to łatwo może sie to w nienawiść zamienć. A z rodziną chodziło mi o to że z nią jesteś od zawsze i dużo czasu z nią spędzasz i jednak to w niej masz oparcie i na wszytkiego Cię uczy, wkońcu matka dała Cię życie i jeszcze wiele rzeczy....i moim zdaniem związku a miłości do matki nie powinno się porównywać bo to całkowicie inna płaszczyzna.
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 maja 2005, 08:08

I tu znowu kolejny post , na to ze nie rozumiesz i pojecia nie masz , ale to logiczne ! młoda jestes , zle interpretujesz to , ze od miłosci do nienawiscie krótka droga , albowiem" miłość i nienawisc to dwa rogi tej samej kozy " ...teraz rozumiesz!? <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 18 maja 2005, 08:14

Jeski dziś nie mam siły się kłócić :P niech ktoś czyta uważnie wszytkie posty bo mi się nie chce już powtarzać !!
Ja cały czas mówie o takim przypadku : mam 19 lat, jestem z facetem prawie 2 lata, kocham go, bardzo mi na nim zależy, ale jeżeli by mnie zdradził to dla mnie niestety jest przegrany...bo w tym wieku po prostu wiem, że mogę znaleźć kogoś lepszego kto mi nie będzie takich wałków robił. A dlatego tak mówię no bo jeżeli chłopak w tak wczesnym wieku zdradzi to na pewno to nie będzie pierwszy i ostatni raz...a w ogóle jeżeli by zdradził to coś mu w związku nie pasuje, a jeżeli tak jest to powinien o tym porozmawiać a nie odrazu zdradzać a wiec ja uważam że zasługuję na coś więcej i nie będę po prostu sie poniżać wybaczając mu....

P.S Spadam już do szkoły...
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 maja 2005, 08:44

No i tu własnie nie ma miłosci a tylko zauroczenie i fascynacja , i masz racje nie bedziemy sie kłucic , bo w tym wieku ma sie swoje racje ! i nie sposób do nich przekonać !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 18 maja 2005, 10:47

Miłość wybacza zdradę, bo jest najbardziej bezbronnym uczuciem. W miłości człowiek "obnaża się" całkowicie - bo to przyjaźń, a do tego dochodzi słabość do człowieka, którego się kocha.

Miłość to najpiękniejsze uczucie, ale najłatwiej kochającego człowieka skrzywdzić. Bo kochający człowiek nie ma jak się bronić! Odejdzie po zdradzie - zrobi sobie na przekór, zostanie - też sobie zrobi na przekór, bo daje sobą pomiatać.

Dlatego miłość to cholerne ryzyko. Obnażając się przed drugim człowiekiem odbieramy sobie możliwość obrony przed krzywdą, jaką on nam może wyrządzić.
Awatar użytkownika
simek
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 04 maja 2005, 10:21
Skąd: ze Świata
Płeć:

Postautor: simek » 18 maja 2005, 12:25

Andrew, doskonale wiem czym jest miłość i nie mówie o zauroczeniu, bo o tym w moim przypadku nie ma mowy... Zanim zaczniesz oceniać, zastanów się czy naprawde jest tak jak mówisz... Miłość jest czymś pięknym, ale jeśli uznaje się ją za prawdziwą, to co - mam rozumieć, że zdradzanie, a co za tym idzie RANIENIE drugiej osoby, utrata zaufania jest czymś normalnym? nie wydaje mi się!!!! Super, jeśli taka jest miłość to po co ufać przez całe życie, po co być wiernym skoro w myśl Twoich słów, zdrada to coś normalnego... guzik prawda - ja kocham, doświadczyłem zdrady i sam to robiłem, tylko jest jeden mankament - poprzednie zwiazki nie opierały się na miłości i to była różnica! W moim przypadku, w miłości (tej jedynej, prawdziwej) nie ma miejsca na zdradę, a takiej miłości doświadczam już od jakiegoś czasu! A czy można wybaczyć - można, tylko jest jeden problem, nigdy nie potrafił bym na powrót zaufać, a jak wiadomo zaufanie jest jedną z cech, które budują fundament miłości, jeśli tego zabraknie taki związek nie ma sensu! powodem zdrady może być wszystko, ale jeśli naprawdę się kocha, ukochana osoba jest dla nas wszystkim, nie chcemy jej bólu, ale chcemy jej szczęścia i tego samego oczekujemy, nie mam racji? Pewnie można ją wybaczyć, ale skoro ktoś zdradza to znaczy, że czegoś mu brakuje, że coś mu nie odpowiada etc. W związku potrzebne są rozmowy, nikt nie jest ideałem i stale trzeba się dopasowywać itd. długo by pisac na temat miłości. Nie rozumiem, dlaczego akurat moje zdanie i zdanie Kiary, jest tak krytukowane... taki mamy światopogląd i w to wierzymy, czy to źle - nie sądze! a osodzanie czy oskarżenia są bezpodstawne. Jak już pisalem wcześniej, forum służy wymianie poglądów, wyrażaniu własnych opinii, a nie ich krytyce... THE END :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 maja 2005, 13:23

mrt pisze:Miłość wybacza zdradę, bo jest najbardziej bezbronnym uczuciem. W miłości człowiek "obnaża się" całkowicie - bo to przyjaźń, a do tego dochodzi słabość do człowieka, którego się kocha.

Miłość to najpiękniejsze uczucie, ale najłatwiej kochającego człowieka skrzywdzić. Bo kochający człowiek nie ma jak się bronić! Odejdzie po zdradzie - zrobi sobie na przekór, zostanie - też sobie zrobi na przekór, bo daje sobą pomiatać.

Dlatego miłość to cholerne ryzyko. Obnażając się przed drugim człowiekiem odbieramy sobie możliwość obrony przed krzywdą, jaką on nam może wyrządzić.

<uklony> <uklony> <uklony>

Szkoda, że ja nie zdawałam sobie sprawy z tego zanim zostałam zdradzona... :/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 maja 2005, 16:15

simek pisze:Andrew, doskonale wiem czym jest miłość i nie mówie o zauroczeniu, bo o tym w moim przypadku nie ma mowy... Zanim zaczniesz oceniać, zastanów się czy naprawde jest tak jak mówisz... Miłość jest czymś pięknym, ale jeśli uznaje się ją za prawdziwą, to co - mam rozumieć, że zdradzanie, a co za tym idzie RANIENIE drugiej osoby, utrata zaufania jest czymś normalnym? nie wydaje mi się!!!! Super, jeśli taka jest miłość to po co ufać przez całe życie, po co być wiernym skoro w myśl Twoich słów, zdrada to coś normalnego... guzik prawda - ja kocham, doświadczyłem zdrady i sam to robiłem, tylko jest jeden mankament - poprzednie zwiazki nie opierały się na miłości i to była różnica! W moim przypadku, w miłości (tej jedynej, prawdziwej) nie ma miejsca na zdradę, a takiej miłości doświadczam już od jakiegoś czasu! A czy można wybaczyć - można, tylko jest jeden problem, nigdy nie potrafił bym na powrót zaufać, a jak wiadomo zaufanie jest jedną z cech, które budują fundament miłości, jeśli tego zabraknie taki związek nie ma sensu! powodem zdrady może być wszystko, ale jeśli naprawdę się kocha, ukochana osoba jest dla nas wszystkim, nie chcemy jej bólu, ale chcemy jej szczęścia i tego samego oczekujemy, nie mam racji? Pewnie można ją wybaczyć, ale skoro ktoś zdradza to znaczy, że czegoś mu brakuje, że coś mu nie odpowiada etc. W związku potrzebne są rozmowy, nikt nie jest ideałem i stale trzeba się dopasowywać itd. długo by pisac na temat miłości. Nie rozumiem, dlaczego akurat moje zdanie i zdanie Kiary, jest tak krytukowane... taki mamy światopogląd i w to wierzymy, czy to źle - nie sądze! a osodzanie czy oskarżenia są bezpodstawne. Jak już pisalem wcześniej, forum służy wymianie poglądów, wyrażaniu własnych opinii, a nie ich krytyce... THE END :)


wszystko sie Siemku zgadza nikogo nie krytykuje ..poczytaj raz jeszcze posty moje ...przemysl a sam do tego dojdziesz !
Tyle ze człowiek idealny nie jest .
To tak samo jak z chrzescijaninem , kazdy grzeszy , ale to nie czyni go nie wierzacym ! <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 18 maja 2005, 17:07

Andrew pisze:No i tu własnie nie ma miłosci a tylko zauroczenie i fascynacja

Może i tak jest ale Ty nie możesz tego stwierdzić bo mnie nie znasz i nie znasz mojej sytuacji, ja osobiście uważam, że to nie jest jakieś zauroczenie, bo miałam wcześniej paru chłopaków i widzę różnicę między obecnym związkiem a tymi poprzednimi.
A więc proszę nie mów mi jak jest i jak wygląda mój związek, bo nie masz do tego podstaw...ja chyba wiem to najlepiej :]


Andrew pisze:wszystko sie Siemku zgadza nikogo nie krytykuje ..poczytaj raz jeszcze posty moje ...przemysl a sam do tego dojdziesz !

Może nie krytykujesz ale oskarżasz....


simek pisze: Nie rozumiem, dlaczego akurat moje zdanie i zdanie Kiary, jest tak krytukowane... taki mamy światopogląd i w to wierzymy, czy to źle - nie sądze! a osodzanie czy oskarżenia są bezpodstawne. Jak już pisalem wcześniej, forum służy wymianie poglądów, wyrażaniu własnych opinii, a nie ich krytyce...

Całkowicie się z Tobą zgadzam i też tego nie rozumiem....bo tak myślę, to ludzie mi wmawiają że nie wiem co to miłość, to jest oskarżenie. Bo nikt mnie tu nie zna i nie ma prawa czegoś takiego pisać !!!!!!
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 25 maja 2005, 09:19

A co byście zrobili gdyby wasz partner zdradzał was z waszą(ym) najlepsza(ym) kolezanką(kolega)?? Ja bym zakonczyła definitywnie znajomośc z obojgiem
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 25 maja 2005, 09:26

To by było ponad moje siły.... Obawiam się, że na początku poczułabym po prostu nienawiść, ból i żal. Potem już tylko te dwa ostatnie. Nie wiem, czy coś takiego mogłabym wybaczyć. Nawet jeśli, to chodziłoby to za mną jak cień i nie dawało spokoju przez ładny kawał życia. Bardzo prawdopodobne, że też wolałabym zerwać z nimi kontakt i uciec od nich.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 maja 2005, 13:09

Widzisz różnica jest pewna.
Co innego zdradzał a co innego zdradził.
Awatar użytkownika
I*Z*U*$*K*A
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 138
Rejestracja: 21 maja 2005, 21:34
Skąd: Swietokrzyskie
Płeć:

Postautor: I*Z*U*$*K*A » 25 maja 2005, 13:32

Jesli sie naprawde kochacie to warto sprobowac ... Oczywiscie wcale nie bronie tutaj Twojej dziewczyny, bo naprawde zle postapila. To chyba bedzie najlepsze rozwiazanie jeli sytuacja wyglada tak jak to napisales.

Niestety ja mam taki charakter, ze zdrady nie potrafilabym wybaczyc i o wszystkim "zapomniec". Jestem lojalna wobec partnera i tego samego wymagam od niego cokolwiek by sie dzialo.
* W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 25 maja 2005, 13:45

a widzicie jakas roznice w jednorazowym "skoku w bok" jedna noc jeden numerek a np paromiesiecznym romansie? czy wkladacie to wszystko do jednego "worka"?
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 maja 2005, 13:49

Róznica jest ogromna!Ale o tym juz w tym topicu chyba było ;)
Awatar użytkownika
simek
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 04 maja 2005, 10:21
Skąd: ze Świata
Płeć:

Postautor: simek » 25 maja 2005, 15:39

Dla mnie różnica może być tylko w czasie i ilości, ale zdrada zawsze pozostaję zdradą, bez względu na to czy była tylko jednorazowa!
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 25 maja 2005, 19:57

simek pisze:zdrada zawsze pozostaję zdradą, bez względu na to czy była tylko jednorazowa!

i ja się pod tym podpisuję :)
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 173 gości