Zdrada.......i wybaczenie

[Kiara]

No ok ja rozumiem i wcześniej już pisałam o innych sytuacjach, że inaczej się do tego podchodzi

[szopen]

Sorry ale ja nie potrafię tego zrozumieć....jak się kocha naprawdę to do zdrady nie powinno dojść

nie powinno ale czasem dochodzi i co wtedy? do widzenia ?
<piwo> dla Ciebie Moon

[Justa]

To czy się wybaczy zdrade partnerowi czy nie to zależy od naszych poglądów na ten temat,od naszych wspólnych stosunków.Bo jak o tym nie rozmawialiśmy wcześniej no to sory...o takich rzeczaach w związku powinno sie rozmawiać

[Kiara]

nie powinno ale czasem dochodzi i co wtedy? do widzenia ?

Moim zdaniem tego nie wolno uogólniać i czy do widzenia zależy tylko od danej osoby i sytuacji...bo nie każdy potrafi żyć z takim piętnem,ale czasem sytuacja jest inna i ludzi potrafią żyć dalej razem ...

[szopen]

Fakt faktem ze kazdy jest inny, i kazdy inaczej rozumie słowo miłość

[Orbital]

Przyznam, rozzłościłaś mnie Justa

Więc tak:
po pierwsze nie życzę sobie aby ktokolwiek mnie tu cytował! Dla mnie cytowanie równa się z wytykaniem komuś błędów, poprawianiem go itp. Nie mam zamiaru tutaj nikogo cytować z rozmówców, ani pisać, z czym się w jego kwestii nie zgadzam.
po drugie to czy jestem ze wsi czy nie jest tutaj akurat mało istotne i wiedz, że znam ludzi ze wsi i wieksząść z Nich potrafi się wypowiedzieć. W przeciwieństwie do Ciebie darze ludzi ze wsi ogromnym szacunkiem.
po trzecie znam swoje prawa i nie musisz mi ich przedstawiać.
po czwarte jeżeli najechałem na gościa to wierz mi, że mam w tym "głębszy" cel niż się Tobie zdaje po prostu czasami potrzebne są mocniejsze słowa, aby pod ich naporem ktoś pękł i narodził sie na nowo...eh..długo by się tu mi o tym rozwodzić.
po piąte nie jestem tu po to aby prowadzić z Tobą jakieś dyskusje, które będą polegały na tym kto więcej na kogo napisze. Sądze, że takie sposoby mijają się z celem.

Wiedz, że wszystko co tu pisze jest moim zdaniem i nie mam zamiaru tego podkreślać w każdej wypowiedzi jaką napiszę. Nie obochodzi mnie to co sądzisz o moich wypowiedziach. Jestem sobą i piszę to co myślę, nigdy nie owijam w bawełne i staram się nie uogólniać spraw tylko pisać konkrety odnośne danego tematu.

Na koniec dodam, że wyznaje jedno z Praw Mojżeszowych, które brzmi "...oko za oko, ząb za ząb..." dlatego też Proszę Cię o to abyś nie komentowała, ani nie cytowała moich wypowiedzi bo będe robił tak samo, a naprawdę nie chcę tego.

Mimo wszystko nie straciłem do Ciebie szacunku.

pozdrawiam...

KONIEC TEMATU

[Justa]

Sory ale taki jest regulamin.To nie ty stawiasz tu warunki tylko moderatorzy i admini tego forum.Acha zanim zaczniesz coś pisac zapoznaj się z regulaminem tego forum

[ Dodano: 2005-05-12, 21:59 ]
PS.tez szanuje ludzi ze wsi i nie mam nic do nich Ale po prostu uznałam że najechałes na gościa ze swoja wypowiedzią.Także nie bulwersuj sie tak

[szopen]

Orbital spokojnie, nie bulwersuj sie tak. Piszesz o braku szacunku do swojej wypowiedzi a Ty uszanowales zdanie Justy? napisala co myślała o Twojej wypowiedzi, jej święte prawo.

[Justa]

Szopen dziękuje za poparcie <browar>

[ksiezycowka]

Oj spokojnie.

Moim zdaniem Orbital dobrze napisał do faceta.
Justa się moze przyczepiła.
Ale skończmy ten temat

Kiara > no i dochodzimy do kompromisa. I nikt już nic nie najeżdża.

Dzięki Szopen. Bez Ciebie by się nie udało <piwo>

[morte]

Orbital stary ty chyba masz jakas misje hehe

moze jakies badania prowadzisz haha

[szopen]

Popije dzisiaj ...
ale nie sam <piwo> dla was dziewczyny

[Andrew]

Przyznam, rozzłościłaś mnie Justa

Więc tak:
po pierwsze nie życzę sobie aby ktokolwiek mnie tu cytował!


KONIEC TEMATU

Zyczyc to Ty sobie mozesz ....ale zdrowia ! poza tym ...nic wiecej , skąd Tys sie urwał !??<aniolek2>
I nie Ty decydujesz kiedy tematu bedzie koniec

I powsciągnij jezyk , nie tak ostro i nie takimi słowami , i choć system brzydkie słowa kropkuje, to jednak dalej to widać a to swiadczy tylko o chamstwie piszącego .
Nie ciskaj sie ...bo Cie zabanują !<aniolek2>
a to na zgodę :564: :564:

[Justa]

Justa się moze przyczepiła.

Ja sie nie przyczepiłm tylko delikatnie zwrociłam mu uwage,wyraziłam swoje zdanie mam do tego prawo nie?
Z orbitalem pogadalismy sobie na privie <browar>

[mrt]

Ale żeście bajzel w tym topiku zrobili

[Justa]

Ja w tym temacie sie więcej nie będe wypowiadać,dla mnie ten temat jest zamknięty.Wyraziłam swoje zdanie na temat główny,ja nie chce się tu z nikim sprzeczac czy sie przyczepiłam do Orbitala czy nie.Powiedziałam tylko żeby się nie najezdzał tak na gościa i przeczytał regulamin forum znaim cos napisze.A jak mu się nie podoba to dowidzenia.Tyle

[ksiezycowka]

Więc koniec tematu : Orbital <-> Justa.

Teamt główny kontynuujmy

[Justa]

Więc koniec tematu : Orbital <-> Justa.

Teamt główny kontynuujmy

Rozmawiałam z Orbitalem na privie więc jest luuzik <browar>

[Pogosia]

a ja sama nie wiem jak bym zareagowała jakbym została zdradzona, bo z jednej strony jestem bardzo zaborcza, ale z drugiej jak to Kurek pisał jesteśmy tylko ludźmi
więc musiałabym przeżyć żeby móc powiedzieć

[Justa]

Kiedys przydazyła mi sie nastepująca sytuacja: chodziłam z gościem który był dużo starszy odemnie(ja miałam 16 lat,on 25)on nie traktował mnie serio.Chodziło mu tylko o to by zaciągnąc mnie do łózka.Chodzilismy dwa miesiące,po miesiącu jego kumple powiedzieli mi że on mnie zdradza,ja nie chciałam im wiezyć,pomyslałam że sa zazdrośni.Przekonałam sie o tym na własnej skorze gdy zobaczyłam go na ulicy z jakąs dziwką.On zobaczył mnie i strzelił głupi usmieszek.Ja się wpieniłam <zly1> podeszłam do niego i strzeliłam mu w mordę.I nazwałam go sukinsynem.Klijentka patrzyła sie na mnie jak na ufo,bo nie wiedziała o co biega.Nie rozmawialiśmy bo o czym?

[scorpionka]

dobrze zrobilas sis. Ja nie zostalam przez faceta zdradzona i nie wiem, jak bym do tego podeszla... <gun1> pewnie to zalezy jeszcze od tego czy byloby to jego jednorazowe zagranie i czy by sie do tego przyznal. Wtedy chyba moglabym wybaczyc. Ale w innym wypadku... raczej nie.

[Qzik]

Sorry ale ja nie potrafię tego zrozumieć....jak się kocha naprawdę to do zdrady nie powinno dojść.

Jakby się uprzeć to nie powinno też dojść do kłótni o nieopuszczaną deskę w kiblu. Dochodzi niestety. Jak kochasz to po prostu nie potrafisz kogoś zostawić, nawet jak wiesz że powinnaś. A jeśli potrafisz i uporasz się z tym, to dopiero wtedy to nie byla prawdziwa miłość.

[scorpionka]

Jak kochasz to po prostu nie potrafisz kogoś zostawić, nawet jak wiesz że powinnaś. A jeśli potrafisz i uporasz się z tym, to dopiero wtedy to nie byla prawdziwa miłość.

zgadzam sie, jesli kogos zostawisz i tworzysz kolejny zwiazek w ktorym znajdujesz szczescie, oznacza to, ze tamto nie bylo Miloscia.

[Kiara]

zgadzam sie, jesli kogos zostawisz i tworzysz kolejny zwiazek w ktorym znajdujesz szczescie, oznacza to, ze tamto nie bylo Miloscia.

hmmm ja się troszkę z tym niezgadzam no bo co to że zostawiłam kolesia bo on mnie zdradził to oznacza, że ja go nie kochalam ? W imię miłości mam się poniżać i być z kolesiem który mnie robi na lewo i prawo...nie wydaje mi się. A z biegiem czasu można sobie znaleźć następnego partnera i być z nim szczęśliwym.

[Justa]

Ja jak mówiłam wczesniej może i się da wybaczyć zdrade ale ja nie potrafiłam może dlatego że jestem pamietliwa,wolę byc szczęśliwa u boku innego faceta niz dac sie poniżać.Nigdy nie wiadomo czy to będzie jego jednorazowy wyskok.Jeśli mnie zdradził to dla mnie znaczy że jemu w związku czegos brakowało,czegos czego ja nie mogłam mu dac a dała mu inna.

[Qzik]

hmmm ja się troszkę z tym niezgadzam no bo co to że zostawiłam kolesia bo on mnie zdradził to oznacza, że ja go nie kochalam

Właśnie tak! Chyba, że potem do końca życia masz świadomość, że to była najgłupsza rzecz jaką zrobiłaś.

[Kiara]

Właśnie tak! Chyba, że potem do końca życia masz świadomość, że to była najgłupsza rzecz jaką zrobiłaś

Przpraszam ale miłość jednak nie jest uczuciem znów takim bezwrunkowym...może się tak mówi ale postaw sie w sytuacji że laska Cię zdradza a Ty ją kochasz to co masz byc cały czas u jej boku ? bo dażysz ja miłością? No nie wiem dla mnie to jest głupota, bo przecież jak ukochana osoba robi Ci takie coś to Cię bardzo boli i wkońcu Twoje uczucie maleje. Od miłości do nienawiści tylko jeden krok...

[Justa]

Jest takie powiedzenie:Miłośc ci wszystko wybaczy,miłośc jest slepa...

[Kiara]

Powiedzeń jest wiele, a każdy jest inny

[Qzik]

Przpraszam ale miłość jednak nie jest uczuciem znów takim bezwrunkowym...może się tak mówi ale postaw sie w sytuacji że laska Cię zdradza a Ty ją kochasz to co masz byc cały czas u jej boku ? bo dażysz ja miłością?

Doświadczyłem dwa razy i oba jakoś przeżyłem. Dlatego, że ją kocham właśnie. Twierdzisz, że to głupota? Być może, ale nie dałbym rady zerwać i już.