Co jeszcze mogę zrobić???

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Co jeszcze mogę zrobić???

Postautor: Evestrum » 29 sty 2005, 15:49

Hmmm...sprawa wygląda tak;znam dziewczynę 3 lata(wspólne zajęcia w szkole)ale dopiero ostatnio poznałem ją trochę bliżej...Okazało się, że jest napawdę kimś niezwykłym (czyt. zakochałem się :) ).Casanovą to ja w żadnym aspekcie nie jestem no ale przemogłem się i ją zaprosiłem na imprezę(po tym fakcie musiałem 15 minut na mrozie stać żeby ochłonąć:P). Niestety jej reakcja nie była jednoznaczna...Nie powiedziała ,,nie" ale dowiedziałem się, że nic nie obiecuje ale może nie mieć czasu bo ,,coś tam", i że jej chcenie nie ma tu nic do rzeczy. Teraz nie znam odpowiedzi na pytania:
-chce iść czy nie chce?
-czy to dobrze czy to źle, że jej chęć może być w tej sytuacji bez znaczenia.
Tak sobie pomyslałem jeszcze, czy mogę jakoś wpłynąć na jej decyzję...(w grę wchodzą smsy i telefon bo mieszkamy w 2 różnych miastach).
Napiszcie co myślicie o tym.
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 sty 2005, 16:24

na pewno nie nalegaj i nie wracaj do imprezy zbyt czesto.
A, i przyzwyczaj sie do tej niepewnosci - na tym polega gra damsko-meska. Ze nicn ie jest jednoznaczne.
lilith
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 27 sie 2004, 11:48
Skąd: ;)
Płeć:

Postautor: lilith » 29 sty 2005, 17:42

może nie mieć czasu bo ,,coś tam", i że jej chcenie nie ma tu nic do rzeczy

To akurat może być prawda. Może ma ochotę pójsć ale nigdy nie wiadomo czy jej coś nie wypadnie. Może musi się liczyć ze zdaniem innych albo ma jakieś zajęcia czy obowiązki.
Tak jak Mav powiedział nie wracaj zbyt często do tematu imprezy. Oczywiście możesz jej przypomnieć. Tylko sie nie narzucaj.
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 30 sty 2005, 16:22

Jestem tego samego zdania co chłopaki... Warto przypomnieć może dowiesz sie jaka jest odp. jednak nie narzucaj się bo laska moze sobie źle pomyslec...

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Misia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 115
Rejestracja: 29 sty 2005, 17:48
Skąd: Z 3miasta
Płeć:

Postautor: Misia » 30 sty 2005, 16:30

na tym polega gra damsko-meska.


Takie juz jestesmy...my kobiety :D
Czas leci szybko...i bardzo dobrze!!!!
Awatar użytkownika
Bartek22
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 109
Rejestracja: 18 paź 2004, 10:01
Skąd: Poznan :)
Płeć:

Postautor: Bartek22 » 30 sty 2005, 17:38

Misia pisze:
na tym polega gra damsko-meska.


Takie juz jestesmy...my kobiety :D



Wrrrrrrrrr czasami tak nas potraficie zdenerwować i doprowadzić do furii :560: :D
Ale tak naprawde JESTEŚCIE KOCHANE :D
"Każda sekunda to szansa na to by zmienić coś w swoim życiu" - Vanilla Sky
Awatar użytkownika
Misia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 115
Rejestracja: 29 sty 2005, 17:48
Skąd: Z 3miasta
Płeć:

Postautor: Misia » 30 sty 2005, 20:01

Trzeba przyznac ze przez was mezczyzn tez kiedys wykonczymy sie nerwowo...ale niema jak to pogodzic sie po burzliwej klotni....
Co wy byscie bez nas zrobili.. :D
Czas leci szybko...i bardzo dobrze!!!!
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 30 sty 2005, 20:02

zgineli by marnie :P
lilith
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 27 sie 2004, 11:48
Skąd: ;)
Płeć:

Postautor: lilith » 31 sty 2005, 11:16

karmen pisze:Jestem tego samego zdania co chłopaki...


Przepraszam uprzejmie ale ja jestem kobietą ;)
Pozdrawiem Karmen
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 01 lut 2005, 15:04

Dzienx za rady! A wracając do tematu to właśnie dowiedziałem się, że będę wracał z tej impry do domu na piechotkę, a to jest ok. 40 km:)
Cóż...myślę, że jeżeli mój zamiar się powiedzie to kilometry się skrócą jakoś same...:))
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Stoo
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 31 sty 2005, 23:55
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: Stoo » 03 lut 2005, 12:39

Evestrum pisze:Dzienx za rady! A wracając do tematu to właśnie dowiedziałem się, że będę wracał z tej impry do domu na piechotkę, a to jest ok. 40 km:)
Cóż...myślę, że jeżeli mój zamiar się powiedzie to kilometry się skrócą jakoś same...:))

YYYY chyba żartujesz że na nogach będziesz szedł 40km :| :570:
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 03 lut 2005, 12:41

jezeli masz trening to w piec godzin dasz rade przejsc..., moze nawet nieco szybciej... tylko wez wygodne buty :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 03 lut 2005, 21:37

Pewnie mu się zero dopisało :]
4 km to niecała godzinka drogi. :D
40 - to już 10 :>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
jaTOja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 130
Rejestracja: 02 sty 2005, 00:49
Płeć:

Postautor: jaTOja » 04 lut 2005, 11:23

cholera co za poswiecenie ! ! ! <szook> to pielgrzymke sobie urzadzasz? : D Powiec jej o tym poswieceniu [moze 40 jest troszke wygórowane - bo jak prawie kazdy facet lubi cos dodac od siebie ale dobrze ze nie 400 ; )] pzdr i powodzenia

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 158 gości