On, ja i jego partnerka

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Mistyfikacja
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 30 cze 2013, 03:13
Skąd: Polska
Płeć:

On, ja i jego partnerka

Postautor: Mistyfikacja » 30 cze 2013, 03:34

Witam, jestem tu nowa, czytuję forum od jakiegoś czasu i zastanawiałam się czy nie moglibyscie mi pomoc w rowiazaniu mojego problemu.

Mam 20 lat i spotykam się z mężczyzna 10lat starszym, on ma narzeczona, z która jest od czasu studiów. Planowali wspólna przyszłość, ale 2lata temu ich związek zaczął sie psuć. Ona od trzech lat jest za granica, widują sie co trzy, sześć miesięcy, rozmawiają ze sobą co tydzień, ale są to głownie kłótnie. On twierdzi, ze z nią zerwie, bo nie może już tego znieść, ale sprawa sie tylko przedłuża, on nie robi żadnych konkretnych posunięć. Za dwa miesiące ona przyjeżdża i obiecał mi, ze porozmawia z nią i skończy ten związek, żeby zacząć ze mną z czysta karta. Ale nie wydaje mi sie, że przyjdzie mu to tak łatwo. To w końcu ponad 11lat razem, maja wspólna przeszłość,planowali przyszłość... Nie wiem co mam robić. Zakochuje sie w nim, spotykamy sie od 9miesiecy, ale nie wiem czy angażowanie sie w to nie sprawi, ze za kilka miesięcy będę cierpieć przez niego, jeżeli on wybierze jednak ja. Na każdym kroku okazuje mi swoje uczucia, nawet zaproponował żebym sie do niego wprowadziła, ale ja ciagle boje sie, ze jego wieloletnia partnerka nas rozdzieli.
Proszę o wasze opinie, nie jestem w stanie tego ogarnąć, rozum mówi jedno, a serce drugie.
Peace, love & fuck
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 30 cze 2013, 16:29

1. To nie jest miłość, kiedy jedno wyjeżdża na 3 lata i para widuje się 2-4 razy w roku. Związki zaoczne to nie związki.

2. Normalny facet, jeżeli zadecydował że kończy związek, robi to od razu. On widać tak nie zadecydował, a Tobą się bawi. Pewnie żyje nadziejami na lepsze czasy z tamtą.

3. To raczej mało prawdopodobne, żeby trzydziestolatek myślał poważnie o dwudziestoletniej smarkuli - jesteście na innych etapach życia i choć generalnie nie to jest wielka różnica wieku, teraz jeszcze jesteś dla niego dziewczynką, odskocznią, zapełnianiem czasu pomiędzy spotkaniami z narzeczoną.

4. Tobie mówi, że ich związek się sypie - faceci mający laskę na boku zwykle tak mówią. Ty jednak nie wiesz jak jest naprawdę, o czym sobie szepczą, gdy nie słyszy nikt.


Podsumowując: jeżeli on rzeczywiście chce być z Tobą, powinien zakończyć jak najszybciej to, co wg niego i tak się rozlatuje. Każ wybierać - dopiero wtedy zobaczysz, czy jesteś dla niego ważna.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 lip 2013, 12:49

O wszystko w zyciu trzeba zawalczyc . Nic , albo mało co zrobi sie samo. Pewnym rzeczom trzeba pomóc jak i sprawom , wydarzeniom ....."SZCZESCIE SPRZYJA PRZYGOTOWANYM" I nic to, ze czasem sie poparzymy - zycie !! Marazm - zabija ...
,,,
3. To raczej mało prawdopodobne, żeby trzydziestolatek myślał poważnie o dwudziestoletniej smarkuli - jesteście na innych etapach życia i choć generalnie nie to jest wielka różnica wieku, teraz jeszcze jesteś dla niego dziewczynką, odskocznią, zapełnianiem czasu pomiędzy spotkaniami z narzeczoną.
,,,
A dlaczego niby ? miedzy mną, a moją Myszką jest 20 lat roznicy :)
na co komu stara baba <diabel>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 10 lip 2013, 00:48

On nie kocha ani jej ani Ciebie, za to jest wystarczajaco miekkim dydkiem robiony by bez sensu ciagnac 11 letni zwiazek na odleglosc i jednoczesnie sciemniac inna dziewczyne ze ja kocha by miec dziure w ktora mozna wsadzic.
Ewentualnie nie zalezy mu na niej, ale tez nie chce sie wiazac z Toba i traktuje ja jako wymowke zeby przeciagac sprawe z Toba, a w miedzyczasie powsadzac ile sie da. Ot cala filozofia.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 03 sie 2013, 21:22

Daj jasno do zrozumienia, że jeśli nie zakończy związku ze swoją narzeczoną, to więcej Cię nie zobaczy. Proste.

Chociaż też zdaje mi się, że facet po prostu kręci. 10 lat różnicy i nawet więcej, to nie jest dużo, ale to bardzo też zależy od fazy życia. 15 a 25, to nie to samo co 30 i 40.W Twoim przypadku ciężko powiedzieć, jesteście pomiędzy.

Inna sprawa, że nie chciałabym faceta, który nie potrafi po mesku potraktować swojej wieloletniej narzeczonej. Niezależnie od tego, że teraz się kłócą, jednak byli ze soba ileś lat, powinien ją szanować na tyle, żeby kiepski związek zakończyć, a nie spotykać się na boku z "małolatą".
nosleep
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 14 lis 2013, 13:11
Skąd: lublin
Płeć:

Postautor: nosleep » 14 lis 2013, 13:17

No właśnie nie kocha ani Ciebie ani jej.
Jest za granicą ma zajęcie, bo jest z Tobą, jedzie do Polski i tam też ma zajęcie bo jest z nią. Proste i logiczne

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 394 gości