agnieszka.com.pl • Potrafie pomoc innym, lecz nie umiem pomoc samemu sobie :/
Strona 1 z 2

Potrafie pomoc innym, lecz nie umiem pomoc samemu sobie :/

: 12 lut 2012, 18:56
autor: Speeder987
Hmm zwykle to ja pomagam ludziom w problemach ;)
Bo o swoich problemach nikomu nigdy nie mowie

Jestem osoba towarzyska, bardzo pomocna w kazdej sytuacji. Duzo wychodze na dwor, czesto rozmawiam z nowymi ludzmi. Zagaduje do dziewczyn i roznych osob napotkanych itp.
Gdy widze kogos placzacego lub smutnego to zaczynam go pocieszac.
Zaczynam analizowac jego problem i szukam najlepszej drogi z wybrniecia z tego klopotu.

Problem w tym, ze czesto cenie zycie drugiego czlowieka niz swoje
Ze zycie drugiego czlowieka jest dla mnie wazniejsze niz moje wlasne
Moj kumpel powiedzial mi, ze to bardzo dobre cechy czlowieka i ze malo takich ludzi jest dzisiaj jak ja

Pamietam kiedys sytuacje jak moja kolezanka skrecila kostke na WF-ie. Moi kumple przeszli tak po prostu obok Niej.
Ja natomiast, gdy Ją zobaczylem nie moglem tak po prostu przejsc obok Niej jak gdyby nic.
Widzialem Jej bol jak stapa po schodach i ze kazde Jej stopniecie wywolywalo Jej ogromny bol :(

Podszedlem do Niej i sie spytalem grzecznie:
Moze Pania podwiezc ?? <= z milym usmiechem na twarzy [:D]
Dziewczyna jak to dziewczyna zaczyna sie wtedy bronic ;)
Ona: Dziekuje bardzo, ale dam sobie rade <== i zaczela odgarniac swoje wlosy usmiechajac sie do mnie ;)
A ja na to odpowiedzialem: Dzisiaj oferujemy bezplatny kurs tak wiec drugi raz moze sie taka okazja nie powtorzyc ^^
Nie wiedziala co mi odpowiedziec, wiec wzialem Ja na swoje rece (jak facet co przekracza prog swojego domu z poslubiona zona) <== dokladnie tak to wygladalo ^^
Moi kumple zaczeli sie z nas smiac. Szli przed nami i sie z nas caly czas nabijali.

Ona mi powiedziala, zebym sie nimi nie przejmowal, bo to debile.
Zaczela gleboko patrzyc mi sie w oczy.
Gadalismy sobie na rozne tematy itp.
Tam Ci szli jak rakieta, az w koncu znikneli z widoku a Ja tak sam na sam szedlem z dziewczyna na rekach, ze wszyscy ludzie sie na nas patrzyli, ktorzy nas mijali.
Powiedziala mi, ze nie musialem Jej pomagac, bo i tak dala by sobie rade
Ja Jej odpowiedzialem: I mialem patrzec jak cierpisz ?? To nie w moim stylu !!

Az w koncu zaczela poruszac tematy zwiazane ze mna. Poruszac sprawy milosne ciagle stawiajac mi jedno pytanie:

Czemu taki mezczyzna jak Ja nie ma jeszcze kobiety przy swoim boku ??
A Ja: Eeeeee ?? Bo nie mam po prostu ;) Poza tym kto by chcial takiego czlowieka jak Ja ;)
Ona: Oj nie zdziwilabym sie, gdyby jakas miala na Ciebie oczko ;)
Gdybym nie miala chlopaka wybralabym Ciebie ;D
Poczulem nagle dotyk kobiecej dloni na swojej klatce piersiowej. Zaczela bawic sie moja koszula m.in. odpinac mi guziki od koszuli, przytulajac sie do mnie
No i wtedy mnie zamurowalo :/
Zaczela coraz mocniej sie mna interesowac.
Moim zyciem itp.
Minelismy moj dom a Ja dalej szedlem z Nia na rekach az Ja odprowadzilem pod drzwi Jej domu ;)
Powiedziala mi, ze wlasnie minelismy moj dom i, ze juz nie musze Jej odprowadzac, ze dalej juz sobie poradzi.
Ze juz i tak duzo dla Niej zrobilem ;)
A Ja Jej wtedy odpowiedzialem, ze Ja mam czas ;) Ze nigdzie mi sie nie spieszy ^^
Ona: Ale naprawde nie musisz ;)
Ja: Ale chce ;) Poza tym z dwa czy trzy kroki wiecej to nie problem (taaa tylko, ze Ona mieszka kilka km xD <== powiedzialem sobie w myslach: No i co z tego ;P)
Byla zszokowana moja postawa ;)
Kiedy wreszcie dotarlem pod Jej drzwi domu
Powiedziala mi, ze nigdy mi tego nie zapomni co dla Niej zrobilem
Ladnie sie pozegnalismy ;)
I tak o to przebiegl kolejny dzien z mojego zycia ;P

No i teraz sie zaczyna moj wlasciwy problem ;P
Ze dziewczyny usmiechaja sie do mnie, czesto rozmawiaja ze mna
Swietnie sie czuja w moim towarzystwie, ale na tym koniec (wszystkie mialy juz swoich chlopakow za nim Je poznalem <-- ech ja to mam pecha ;P)
Moim kumplom pomoglem znalezc milosc, ich druga polowke ^^
I teraz mam taki problem, ze Ci wszyscy kumple nie moga patrzec jak Ja zyje jako samotnik
Co chwile slysze, zebym znalazl sobie dziewczyne, zebym znalazl druga polowke ;)
M.in. Otrzymuje duzo wiadomosci na GG, na telefon itp.
Zwykle co mi jakis kumpel sklada zyczenia lub kolezanka to zawsze mi zycza, abym znalazl sobie kobiete swoich marzen o.O
90% opisow na moim GG zwiazanych jest z miloscia i z tymi caluskami "Kocham Cie ;*' itp.
A na Facebooku to co chwile mi pisze, ze moj kumpel jest z taka dziewczyna :/

Pomyslalem sobie: Czy swiat juz do reszty zeswirowal z Ta miloscia ?? :/
Uodpornilem sie na milosc (nie bylem zakochany nigdy <== hmm moze nie spotkalem odpowiedniej dziewczyny jeszcze na drodze swojego zycia ?? :/) i do dzis jestem sam, az w koncu dzisiaj
dotarlo do mnie, ze tak naprawde jestem SAM :/

Wszystkim pomoglem sie zblizyc do siebie a samemu sobie nie pomoglem i do dzis odczuwam samotnosc :(

Dziwnie sie z tym czuje :/
Myslalem, ze gitara oraz moje hobby w zupelnosci wystarcza mi do szczescia :/

: 12 lut 2012, 19:15
autor: kwjk
A może problemem jest to, że jesteś właśnie dla nich zbyt miły? Pamiętam, że za wczesnej młodości postępowałem podobnie i miałem ten sam problem, co Ty :) Teraz potrafię być bardziej oschły, może to jest klucz do sukcesu? ;)

: 12 lut 2012, 20:35
autor: Maverick
Bo kobiety nie sa z facetami ktorzy sa mili, ale z facetami ktorzy sa mescy. (przy okazji - jak Ty dales rade tyle km ja na rekach przed soba niesc?)
Bedac tylko milym bedziesz przyjacielem. Czasem trzeba sie z kobieta nie zgodzic, pokazac ze masz charakter. Poza tym dlaczego przejmujesz sie tym ze maja facetow? Zawsze moga zmienic.

: 12 lut 2012, 22:21
autor: ksiezycowka
Przyznam szczerze - czytałam co dwa zdania, bo inaczej się Ciebie nie da.
Z tego co widzę jesteś świetnym materiałem na kumpla, ale co w sobie masz żeby być czyimś Mężczyzną? :?

: 13 lut 2012, 08:31
autor: Ted Bundy
WItaj. Primo - masz dużo empatii w sobie. Czy to w dzisiejszej rzeczywistości dobrze, czy źle, nie mi oceniać. Secundo - dajesz się wykorzystywać, poniekąd na własne życzenie. Mając tzw. "serce na dłoni", przyciągasz tych, którzy bez większych skrupułów to wykorzystają. Robiąc za wujka dobrą radę, podając komuś rękę etc. A czy Ty na taką rękę możesz liczyć?

Poradzę Ci jedno, zgodnie z techniką NLP - "porażki nie istnieją, istnieją jedynie informacje zwrotne". Sam widzisz, że Twe dotychczasowe działania nie przynoszą rezultatu. Efekt jest zerowy. Dajesz się wykorzystywać, nie biorąc nic dla siebie. Postaw siebie na pierwszym miejscu. WIesz, dlaczego? Bo za każdym działaniem stoi pozytywna intencja - znów posłużę się NLP. Pozytywna,ale z punktu widzenia nadawcy. Pozytywna dla niego, z jego punktu widzenia. Czyli musi być pozytywna dla Ciebie!
Patrz na siebie, na swoje potrzeby. Odmów, powiedz nie. Asertywność! Wiem, że w przypadku tzw "dobrych dusz to może być trudne", ale tego można się po prostu nauczyć.

: 13 lut 2012, 10:34
autor: Maverick
Jeszcze jedna wazna wskazowka mowiaca o tym jak to sie robi z kobietami. Kobiety kochaja emocje, jezeli chcesz byc postrzegany jako kandydat na kochanka, a nie przyjaciela musisz im je dostarczac. Rozne! Raz pozytywne, raz negatywne. Musi byc tutaj roznorodnosc, bo do tego samego bodzca szybko sie przyzwyczajamy i przestajemy go odczuwac (np oko nie stoi nieruchomo tylko drga po bokach nawet jak patrzysz w jeden punkt, bo inaczej komorki swiatloczule przestalyby rejestrowac dany obraz). Poza tym jak bedziesz dostarczal samych pozytywnych emocji staniesz sie przyjacielem.
Oczywiscie trzeba miec umiar i wyczucie z emocjami negatywnymi. Wystarczy np jak w rozmowie cos Ci sie nie spodoba i to okazesz udajac obrazenie i odwracajac sie od niej na moment. To przyklad, nie chodzi przeciez o to by ja oblewac woda na zimnie ;)

: 13 lut 2012, 10:44
autor: lollirot
Maverick pisze: Wystarczy np jak w rozmowie cos Ci sie nie spodoba i to okazesz udajac obrazenie i odwracajac sie od niej na moment.

Do jakiej grupy wiekowej ta rada? 8-10lat?

: 13 lut 2012, 11:42
autor: Maverick
Dowolnej.
I kolejna zasada: nie sluchaj kobiet w kwestii uwodzenia, bo one nie wiedza co na nie dziala. Ktos moze stosowac sprawdzone i skuteczne metody, a one po prostu powiedza ze ma w sobie cos, ze jest chemia i to wszystko. Nie sa w stanie wylapac pojedynczych rzeczy skladajacych sie na odbior calosci.

: 13 lut 2012, 13:41
autor: shaman
Jak dla mnie NLP i NLS (całe to neurolingwistyczne uwodzenie) są dobre po pierwsze na chwilkę tylko, by uświadomić sobie mechanizmy rządzące naszą psychiką, po drugie dla (nls) dla skrajnych romantyków, którzy chcieliby wreszcie pociupciać. Korzystając z rad przedmówców, pamiętaj o mojej, by sobie psychiki w drugą stronę nie przekręcić.

Otóż najważniejszą rzeczą jest bycie sobą i wyciąganie z tego korzyści. Jesteś taki do rany przyłóż? Nie próbuj zmieniać się w maczo, bo staniesz się jedynie pokraczną karykaturą. Po prostu wymagaj od życia więcej.

I obserwuj świat, bo po przeczytaniu tej bajeczki wszyscy tu mieli facepalm. Skoro niosłeś ją na rękach kilometrami rzucając raz po raz dżentelmeńskim tekstem (te umniejszające twojej wartości to akurat głupota) podczas gdy ona dobierała się do Twojej klaty, powinieneś zanieść ją nie pod dom ale do łóżka. Gdyby patrzyła się dalej jak kotek ze Shreka to całować i po sprawie. O ile Ci się podobała, bo tego nie wyczytałem.

BTW: oglądałem wczoraj Cowboys & Aliens, gdzie jest scena jak Daniel Craig kreowany tam na najtwardszego sanawabicza we wszechświecie niesie drobniutką ranną kobitkę ledwie kilka mil po czym pada ledwo żywy ze zmęczenia. Zapytuję więc: czy aby ta Twoja nie była suczką terierka?

: 13 lut 2012, 13:58
autor: Maverick
shaman pisze:Jak dla mnie NLP i NLS
To co proponuje to nie jest NLS czy NLP. Sa co prawda tutaj aspekty psychologiczne, ale nie ma calej tej bajki o jakichs hipnotycznych tekstach.
shaman pisze:po przeczytaniu tej bajeczki wszyscy tu mieli facepalm
<piwko> <pijak>
shaman pisze:BTW: oglądałem wczoraj Cowboys & Aliens, gdzie jest scena jak Daniel Craig kreowany tam na najtwardszego sanawabicza we wszechświecie niesie drobniutką ranną kobitkę ledwie kilka mil po czym pada ledwo żywy ze zmęczenia. Zapytuję więc: czy aby ta Twoja nie była suczką terierka?
O to pytalem wczesniej. Musialby miec biceps jak hardkorowy koksu a i tak by nie dal rady. Ewentualnie dalby rade na barana, ale obciazaloby to kark i po 2km i tak by mial dosc. Sam tak kilka razy kobiete transportowalem i wiem co to znaczy ;)

: 13 lut 2012, 19:54
autor: Speeder987
Nie no az taki strasznie mily to nie jestem. Czasami lubie pokazac tygrysi pazur lub jak to waz lubi kasac
Lubie tez podroczyc sie z kobieta, kiedy Ona mowi Nie a ja mowie Tak, bo tak ;)

Wiecie dosypywac cukru do herbaty caly czas to tez nie zdrowo :/
Faktycznie czasami zbyt mocno staje sie pomocny, ale wynika to tez z tego ze jestem nauczony szacunku do ludzi

A z kolei kobiety to wylapuja i zaczynaja takiego wykorzystywac

Tak urodzone z Was sa manipulantki

Maverick pisze:Dowolnej.
I kolejna zasada: nie sluchaj kobiet w kwestii uwodzenia, bo one nie wiedza co na nie dziala. Ktos moze stosowac sprawdzone i skuteczne metody, a one po prostu powiedza ze ma w sobie cos, ze jest chemia i to wszystko. Nie sa w stanie wylapac pojedynczych rzeczy skladajacych sie na odbior calosci.


Toz to swiete prawo jest nigdy nie sluchaj dziewczyny. One same czasami nie wiedza czego tak naprawde chca ;)

Bez obrazy dziewczyny i tak was wszystkie kochamy ;P

Ja sie zastanawiam czy wada wymowy nie jest tutaj tez problemem ??
Od dziecka sie jakam :/

Bardzo mnie to wkurza :/
No bo jak to wyglada jak mowisz zdanie nagle przerwa i mowisz dalej lub powtarzasz drugi raz poczatek wyrazu -.-
Zwykle mowie plynnie przy ludziach, ale czasami mam nawroty tego -.-

Wiem, ze osoba ktora sie mocno stresuje bo chce jak najlepiej wypasc przed dana osoba czasami sie zajaknie, ale u mnie nie ma takiej niestety sytuacji

Nie czuje stresu przed kobieta lub obcym dla mnie czlowiekiem. Wrecz chetnie podejmuje kontakt z druga osoba.

Juz sam nie wiem z czego wynika moja wada wymowy :/
Nie wiem jak z tym walczyc ;S ??

: 13 lut 2012, 20:22
autor: shaman
Rektor mojej uczelni jąka się tragicznie po dzień dzisiejszy, a ma śliczną córkę doktorantkę i zapatrzoną w niego żonę.

: 13 lut 2012, 20:29
autor: Speeder987
Wyglada na to, ze jakanie tez jest sexi ;P

Bruce Willis tez sie jaka ;)
Moze nie daje po sobie tego poznac, ale wiem ze musieli powtarzac te same sceny po kilka razy w pierwszej czesci "Szklanej pulapki"

: 13 lut 2012, 20:40
autor: Maverick
Jezeli Tobie to nie bedzie przeszkadzac to innym tez nie.

: 02 maja 2012, 12:23
autor: Greyangel
Mężczyźni dla kobiet dzielą się na zasadniczo dwie kategorie. Oczywiście to co napiszę jest bardzo ogólne i może się nie sprawdzić wszak każdy z nas szuka swojego środka w tym chaosie. Jeden typ to chłopak a drugi przyjaciel. I przynajmniej do pewnego czasu dopóki nie ożeniłem się i nie skupiłem tylko na żonie, ten pierwszy typ był łóżkowy natomiast ten drugi zazwyczaj nigdy do łóżka nie trafiał. Tak było u dziewczyn nie u kobiet () które cenią sobie bardziej przyjaciół. Jeśli jesteś młody to zgadzam się z przedmówcami, nie powinieneś być zbyt dobry. Poza tym :D dzisiaj jeśli ktoś jest zadziwiająco dobry to jest to pokręt, bo ludzie nie ufają i nie wierzą w takie bezinteresowne dobro.

Pokaż że masz także ciemną stronę mocy wszak idealna sprawa to balans, dobry facet co ją tylko pieści i głaszcze i tuli to jest ... jakiś rekin - wegetarianin. Musisz ją czasem złapać za kudły i walnąć w pysk albo zbluźnić ... to pomaga. Dla nich nie warto być super dobrym bo jak wyczują że to nie ściema to zaczną cię wykorzystywać i zwyczajnie robić w ch**a.

: 04 maja 2012, 01:35
autor: Maverick
Zaprzeczasz sam sobie.

: 04 maja 2012, 19:36
autor: Greyangel
Maverick pisze:Zaprzeczasz sam sobie.


W którym miejscu ? Zgadzam się że może wyszło nieco chaotycznie. Ale gdzież tu błąd logiczny ?

: 05 maja 2012, 09:32
autor: Andrew
Greyangel pisze: Musisz ją czasem złapać za kudły i walnąć w pysk albo zbluźnić ... to pomaga. Dla nich nie warto być super dobrym bo jak wyczują że to nie ściema to zaczną cię wykorzystywać i zwyczajnie robić w ch**a.


bredzisz , albo piszesz o pewnej grupie kobiet która to nalezy i tak unikać , chyba , ze chodzi o sex to mozna sie zabawiac .

: 05 maja 2012, 12:15
autor: Greyangel
Muszę was przeprosić Panowie gdyż posłużyłem się malutką prowokacją ;). Jasne że bluźnienie na kogokolwiek i walenie go w pysk nie wchodzi w kanon codziennego obchodzenia się z bliźnim, zwłaszcza płci pięknej. Ale prawda leży pośrodku. Ile razy jest tak że jedna strona jest bardzo dobra i chce drugiej nieba przychylić a w odpowiedzi jest perfidnie wykorzystywana. Widziałem, podobnie jak Wy, mniemam, sporo takich przypadków. Otóż z moich doświadczeń wynika właśnie to, że nie warto być aż tak do końca dobrym. One postrzegają to jako słabość i rzecz niemęską. I możecie sobie mówić co chcecie a zaręczam wam że konsultowałem to stanowisko dość szeroko i one same to potwierdzały.

: 05 maja 2012, 21:15
autor: Andrew
Mała uwaga do powyzszego tekstu
Głupców nalezy wykorzystywać [:D] jak sie pozwalaja .... <fuckoff>

[ Dodano: 2012-05-05, 21:16 ]
Greyangel pisze: I możecie sobie mówić co chcecie a zaręczam wam że konsultowałem to stanowisko dość szeroko i one same to potwierdzały.

zmien zatem grupę kontrolną <hahaha> POWAZNIE !!

: 06 maja 2012, 12:32
autor: Greyangel
Andrew pisze:Mała uwaga do powyzszego tekstu
Głupców nalezy wykorzystywać [:D] jak sie pozwalaja .... <fuckoff>


Nie zgadzam się. To nieetyczne.

: 06 maja 2012, 21:36
autor: Andrew
a to druga strona medalu [:D]

: 09 maja 2012, 00:57
autor: Maverick
Greyangel pisze:W którym miejscu ? Zgadzam się że może wyszło nieco chaotycznie. Ale gdzież tu błąd logiczny ?
Greyangel pisze: ten pierwszy typ był łóżkowy natomiast ten drugi zazwyczaj nigdy do łóżka nie trafiał. Tak było u dziewczyn nie u kobiet () które cenią sobie bardziej przyjaciół.
Rownie dobrze mozna wierzyc w Muminki.
Greyangel pisze:I przynajmniej do pewnego czasu dopóki nie ożeniłem się i nie skupiłem tylko na żonie, ten pierwszy typ był łóżkowy natomiast ten drugi zazwyczaj nigdy do łóżka nie trafiał.
Jezeli utracisz jako maz atrakcyjnosc idac ta droga to po porodzie sprawdz ojcostwo odpowiednimi testami.
Greyangel pisze:prawda leży pośrodku
Prawda lezy tam gdzie lezy. Skad do diabla wiesz ze to jest po srodku?
Greyangel pisze:Widziałem, podobnie jak Wy, mniemam, sporo takich przypadków. Otóż z moich doświadczeń wynika właśnie to, że nie warto być aż tak do końca dobrym. One postrzegają to jako słabość i rzecz niemęską.
Masz racje. W zaleznosci od upodoban kobieta moze byc swinia albo koniem. Jedno i drugie facet musi opanowac. Swinie by zarznac, konia by zajechac. Jak zwal tak zwal, prowadzi samiec, samica ma sie podporzadkowac, albo wypier...

: 09 maja 2012, 10:19
autor: Greyangel
Maverick pisze:I przynajmniej do pewnego czasu dopóki nie ożeniłem się i nie skupiłem tylko na żonie, ten pierwszy typ był łóżkowy natomiast ten drugi zazwyczaj nigdy do łóżka nie trafiał.
Jezeli utracisz jako maz atrakcyjnosc idac ta droga to po porodzie sprawdz ojcostwo odpowiednimi testami.


Za dużo literatury popularnej. Wyjdź poza statystyki i stereotypy. Nie wiem czy doświadczyłeś czegoś takiego jak zaufanie.

Maverick pisze:Greyangel napisał/a:
Widziałem, podobnie jak Wy, mniemam, sporo takich przypadków. Otóż z moich doświadczeń wynika właśnie to, że nie warto być aż tak do końca dobrym. One postrzegają to jako słabość i rzecz niemęską.
Masz racje. W zaleznosci od upodoban kobieta moze byc swinia albo koniem. Jedno i drugie facet musi opanowac. Swinie by zarznac, konia by zajechac. Jak zwal tak zwal, prowadzi samiec, samica ma sie podporzadkowac, albo wypier...


Dałeś czadu stary :D.

: 14 maja 2012, 20:29
autor: shaman
Nie chodzi o dobro i zło, lecz o ogładę i jej przeciwieństwo.

Kobiety nie chcą złych, bo źli robią rzeczy nieprzyjemne, a od źródeł rzeczy nieprzyjemnych człowiek ucieka. Uciekamy od ognia, ostrza, bólu.

Brak ogłady za to bywa przyjemny, bo ekscytujący, ma znamiona niebezpieczeństwa znanego z kina i jest odmianą od codzienności.

Jeśli kobieta jest głupia, to jedyny brak ogłady w którym szuka tych rzeczy przejawia się w toksycznym nieudaczniku lub damskim bokserze.

Jeśli kobieta jest mądra, to braku ogłady poszuka raczej w bardziej finezyjnych zachowaniach mężczyzny, ukierunkowanych wbrew czemuś, a nie przeciw jej. Od rzucenia pracy dla ratowania fok, przez seks w przebieralni, aż do kradzieży żelków w Szanghaju.

: 15 maja 2012, 06:58
autor: Maverick
Oglada to jednak cos innego...

: 15 maja 2012, 11:28
autor: Greyangel
Chodziło o to że słodki ciapciuś w 100% dobry jest w 100% nudny. Na kobitę trzeba czasem warknąć jak zasłuży i akcentować swoje zdanie które się w conajmniej 90% powinno mieć. Nie mówię o pastwieniu się czy uszkodzeniach ciała, nie chodzi o skrajności. Facet musi mieć charakter. Inaczej ... tak jak napisał Mav o sprawdzeniu ojcostwa. Gdyż tak to jest że kobieta może zaakceptować faceta jako opiekuna jej dzieci ale wcale nie musi akceptować "rozwodnionego" genu. Jednak ja nie do końca to rozumiem bo w każdym facecie tkwi zwierzę a ciapciuchowatość jest bardzo często nabyta. Cóż ... natura rządzi i widać panuje reguła "bierzesz co widzisz".

: 15 maja 2012, 11:41
autor: Maverick
Jak biedni chlopcy od malego slysza ze dla dziewczynek trzeba byc milym, ze uderzyc nie mozna i tym podobne bzdury to potem tacy dorastaja. Sa co prawda tacy ktorzy za nic maja paplanine mamusi lub rodzicow, albo maja inne wzorce i oni unikaja takiego losu.

: 15 maja 2012, 11:48
autor: shaman
Otóż to. Stąd te wszystkie metroseksualne rewolucje i narzekanie kobiet "gdzie się podziali prawdziwi mężczyźni". W Polsce póki co w aspekcie wyglądu nie jest to aż tak widoczne, poza torbami na ramię i apaszkami dumnie nazywanymi arafatkami, ale jak widzę jakieś chore mutacje "bezstresowego wychowania" to mnie mierzi.

: 15 maja 2012, 11:55
autor: Greyangel
To wszystko po to by uczynić naród słabym i podatnym na wpływy.