Problem z ropzieszczoną dziewczyną przez rodziców

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 20 lis 2011, 22:41

Alamakota pisze:Jakby kredyt mieszkaniowy miesięcznie wychodził taniej, lub nawet tyle samo co wynajem, to mało kto by wynajmował.
Musi wychodzic taniej bo inaczej ci co wynajmuja mieszkania robilby bardzo kiepski interes. Nie rozumiesz? Lepiej by im wychodzilo sprzedac mieszkanie i dac kase na lokate. Mam Cie uczyc biznesu?
Andrew pisze:Mav to idz i ja wez ! powiedz , ze chcesz i wtedy sie dowiesz dopiero - bo tak to sobie mozesz pisać
Ja lubie miec pieniadze. Jak zaczne brac pozyczki i kredyty to je przestane miec.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 20 lis 2011, 22:51

rany ! juz nie mogę ... <diabel> kredyt w zaleznosci na ile lat zaciagniety na zakup mieszkania wyjdzie tu w zaleznosci taniej albo tyle samo , co odstepne za wynajem , czyli to co musisz zapłacic temu od kogo wynajmujesz mieszkanie ( nie jakis pokój )
Ale ! ów kredyt trzeba dostac ! a to juz nie taka prosta sprawa .
kiedys kiedy przymierzałem sie do budowy domu wygladała kwestia tak
za mieszkanie płaciłem wtedy ponad 500 zł (koszty utrzymania , czynsz , gaz , prad , woda , smieci , klatka remontowy ) a kredyt wyliczony na wtedy 250000 zł na chyba jak sie nie myle 45 lat wynosił podobnie ! Wiec to sie opłacało , bo budowa by sie zaczeła , i po spłacie kredytu za te 45 lat była by własnosc moja , a tak ktos kto mieszkania nie ma wykupionego i go nie wykupi bo go nie stac i tak bedzie pzrez te 45 lat płacił owe około 500 zł miesiecznie , a mieszkanie nigdy nie bedzie jego - to samo z wynajmowaniem ...
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 20 lis 2011, 22:52

Fakt. Zalezy na ile lat.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 20 lis 2011, 23:00

Andrew pisze:druga to z wyrachowaniem wykozystywać ja dla własnych celów i przyjemnosci

Szkoda czasu, bo może Go ominąć coś fajnego.
Andrew pisze:ta druga by sie jej tak szczerze piszac by przydała , jak juz by było po wszystkim i by sie skapła ze była tylko zabawką , moze by zmadrzała .

Jak nie od Tomasza, to od kogoś innego, ale ona i tak dostanie nauczkę i do tego kopa od życia...
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 23:00 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 21 lis 2011, 06:38

Mona pisze:Szkoda czasu, bo może Go ominąć coś fajnego.


nie rozumiemy sie , nic go nie musi ominac ! tyle czasu jej poswieci ile uzna ile bedzie mógł dać , równolegle , moze zyc innym zyciem
ale oczywiscie nie musi
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 21 lis 2011, 07:40

Maverick pisze:
Alamakota pisze:Jakby kredyt mieszkaniowy miesięcznie wychodził taniej, lub nawet tyle samo co wynajem, to mało kto by wynajmował.
Musi wychodzic taniej bo inaczej ci co wynajmuja mieszkania robilby bardzo kiepski interes. Nie rozumiesz? Lepiej by im wychodzilo sprzedac mieszkanie i dac kase na lokate. Mam Cie uczyc biznesu?


Ależ proszę nie, bo po takiej lekcji, to prawie uwierzę, że pieniądze na drzewie rosną.
Jakby tak to wyglądało, jak piszesz, to ja bym już miała conajmniej 10 mieszkań wykupionych pod wynajem, na zdolność kredytową nie narzekam.

Nie robią kiepskiego interesu, tylko interes długoterminowy. Część z nich miała już nieruchomość, więc dla nich to czysty przypływ gotówki, bo kredytów brak. Część kupuje mieszkanie jako inwestycje - szczególnie krótki okres kredytowania nie zjada tak bardzo pieniędzy, parę lat dopłacasz, a potem jest Twoje - i wtedy punkt pierwszy.
Część kombinuje, mieszkanie w zastaw poprzedniego mieszkania, lewarki finansowe, mieszkania na aukcjach, do odnowy. Dla mnie - za dużo zachodu, ale mam znajomych w temacie więc wiem, że chociaż możliwe, to nie jest takie hop-siup jak to opisujesz, mistrzu biznesu.
Znajdź mi lokatę, która daje taki zwrot po kilku latach. A inne zabawy finansowe - dużo większe ryzyko, inna kategoria.

Coś Ci się stało ostatnio, Mav? W pracy Ci się nudzi, więc zacząłeś hobbystycznie trollować na forum?:)

Możecie mnie usunąć za offtop, lata mnie to ;)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2011, 08:11

Alamakota pisze:Znajdź mi lokatę, która daje taki zwrot po kilku latach.
Sama piszesz ze ten zwrot jest mniejszy niz koszt kretydu wiec o lokate nietrudno przy takim zalozeniu stopy zwrotu.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 21 lis 2011, 12:24

Maverick pisze:
Alamakota pisze:Znajdź mi lokatę, która daje taki zwrot po kilku latach.
Sama piszesz ze ten zwrot jest mniejszy niz koszt kretydu wiec o lokate nietrudno przy takim zalozeniu stopy zwrotu.


Edit2: Może na start odpowiem krótko - stopa zwrotu inwestycji w nieruchomość pod wynajem jest wysoka, ale wymaga dużego nakładu finansowego na start, a zwrot następuje dopiero po latach. O.

Ahh...
Napisałam, że to zależy od czasu trwania kredytu.

Jak się bierze kredyt na lat 40 to cała kwota do zapłacenia na koniec wyniesie w okolicach 200% poczatkowej wartości nieruchomości.
Czym dłuższy kredyt, tym oczywiście rata maleje, ale nie tak szybko jakby się człowiek spodziewał, bo za to koszty bankowe rosna bardzo mocno.

W kontekście zarabiania na inwestycji, opłaca się wziać kredyt na lat max 10, bo wtedy wartość całej operacji jest w okolicach 120%, ale nie wiele osób stać, na spłatę wysokich rat przez te 10 lat.
A jak się bierze na lat 40, to już płacisz 200%. Miesięcznie, to wciaż wychodzi więcej niż najem TAKIEGO SAMEGO mieszkania. Ale ludzie biora kredyty, bo chca być na swoim. Płaci się krocie bankowi, ale za te 40 lat jest Twoje, można wnukom w spadku zapisać. Jak kogoś stać, to woli dopłacać parę stówek miesięcznie więcej, ale mieć swoje, i z perspektywa końca kredytu. A jak nie stać, to zostaje najem. Wynajmuja osoby, które swoje odczekały, dostały spadek, itp, albo osoby, które było stać na dopłacanie przez 10 lat do inwestycji, a po tym czasie to już tylko zbieranie "kokosów" :)

Już? :)

Edit:
O, masz:
http://m.onet.pl/biznes/4829013,detal.html

...W efekcie zgodnie z danymi Home Broker obecnie łączne miesięczne wydatki związane z zakupem mieszkania dwupokojowego na kredyt w PLN są o 25% wyższe od kosztu wynajmu podobnej nieruchomości....

I sekcja:
Zakup tańszy od najmu po 4 latach
Ostatnio zmieniony 21 lis 2011, 12:55 przez Alamakota, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 21 lis 2011, 12:47

Andrew pisze:równolegle , moze zyc innym zyciem

Nie każdy tak potrafi :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
tomasz1986
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 21 wrz 2009, 23:24
Skąd: opole
Płeć:

Postautor: tomasz1986 » 21 lis 2011, 14:49

Powiedzcie mi czy ona chce mnie na siłę zatrzymać przy sobie? Powiedziałem że potrzebuję czasu a ona dzwoni, pisze. Ja nie odbieram, nie odpisuje. W końcu znowu jej ojciec zadzwonił do mnie z wyrzutem czy on mi coś zasugerował że ja podjąłem taką decyzje. Powiedziałem dlaczego się spakowałem i opuściłem lokal. Że non stop walki o wszystko, że ostatnio codziennie się zastanawiałem jak wracałem do domu o co się dziś pokłócimy, co znowu zrobię nie tak że jej nie będzie pasowało.A tata na to że życie jest ciężkie faceta że on ma ciężko ale że trzeba żyć dalej ( jemu ciężko, po rozwodzie z Ani mamą, dziecko ma z inną), żebyśmy się we dwoje spotkali, dali sobie po razie, pogadali i się pogodzili. Powiedziałem mu znowu że chciałbym żeby uszanowali moją decyzję i dali mi spokój bo myślę nad tym wszystkim. Generalnie zależało mu na tym żebym do niej wrócił, tak to odebrałem.Wg mnie Ania chwyta się brzytwy teraz i szuka sposobu na to nawet przez rodziców żebym tam wrócił do niej. Ciekawe kto teraz zadzwoni, może mama...

Rozmawiacie o kredytach i mieszkaniach pod wynajem, pracuję w Agencji i wiem że opłaca się bardziej kredyt pod najem mieszkania niż komuś kasę pchać jeśli ma się zdolność kredytową. Dla przykładu w Warszawie gdzie pracuje opłaca się wziąć kredyt jeśli ma się zdolności np na mieszkanie 2 pokojowe. Kwota z najmu wystarcza na ratę kredytu. Trzeba pamiętać też o tym że taka nieruchomość z czasem będzie Twoja a nie czyjaś.Osobiście gdybym miał zdolność wziął bym kredyt na kawalerkę bo na kawalerkach najlepiej się wychodzi, mniejsza rata, mały metraż i duża kwota za wynajem potem.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 21 lis 2011, 15:22

tomasz1986 pisze:Powiedzcie mi czy ona chce mnie na siłę zatrzymać przy sobie? Powiedziałem że potrzebuję czasu a ona dzwoni, pisze. Ja nie odbieram, nie odpisuje. W końcu znowu jej ojciec zadzwonił do mnie z wyrzutem czy on mi coś zasugerował że ja podjąłem taką decyzje. Powiedziałem dlaczego się spakowałem i opuściłem lokal. Że non stop walki o wszystko, że ostatnio codziennie się zastanawiałem jak wracałem do domu o co się dziś pokłócimy, co znowu zrobię nie tak że jej nie będzie pasowało.A tata na to że życie jest ciężkie faceta że on ma ciężko ale że trzeba żyć dalej ( jemu ciężko, po rozwodzie z Ani mamą, dziecko ma z inną), żebyśmy się we dwoje spotkali, dali sobie po razie, pogadali i się pogodzili. Powiedziałem mu znowu że chciałbym żeby uszanowali moją decyzję i dali mi spokój bo myślę nad tym wszystkim. Generalnie zależało mu na tym żebym do niej wrócił, tak to odebrałem.Wg mnie Ania chwyta się brzytwy teraz i szuka sposobu na to nawet przez rodziców żebym tam wrócił do niej. Ciekawe kto teraz zadzwoni, może mama...

Rozmawiacie o kredytach i mieszkaniach pod wynajem, pracuję w Agencji i wiem że opłaca się bardziej kredyt pod najem mieszkania niż komuś kasę pchać jeśli ma się zdolność kredytową. Dla przykładu w Warszawie gdzie pracuje opłaca się wziąć kredyt jeśli ma się zdolności np na mieszkanie 2 pokojowe. Kwota z najmu wystarcza na ratę kredytu. Trzeba pamiętać też o tym że taka nieruchomość z czasem będzie Twoja a nie czyjaś.Osobiście gdybym miał zdolność wziął bym kredyt na kawalerkę bo na kawalerkach najlepiej się wychodzi, mniejsza rata, mały metraż i duża kwota za wynajem potem.


Odnośnie głównego tematu.
Już Ci wszyscy chyba napisali, więc w sumie nie wiem czego jeszcze od nas oczekujesz. Ostatecznie, decyzja należy do Ciebie. Wszyscy chyba natomiast, po Twoim opisie, odpisali, żebyś uciekał gdzie pieprz rośnie i szukał normalnej kobiety, bo szkoda zdrowia na dramaty. Jak zwiazek na poczatku jest "dramatyczny", to z czasem nic lepiej nie będzie - a tylko gorzej.
Więc... czego chcesz?

Co do kredytu, nie wiem co w tej agencji robisz i gdzie. Czy nie pika na logikę, że poza sytuacjami z krótkim stażem pracy, dziwna histori kredytowa i inne dziwolagi, gdyby Cię było stać na kredyt, to miałbyś zdolność kredytowa?

Najmowałam kawalerkę na Ochocie w Wawie, za poniżej 915 (z czynszem i woda). Widziałam ceny takich samych mieszkań w tym samym budynku na sprzedaż. Mała symulacja - i nie ma szans. Sam kredyt by raczej nie zmieścił w tej kwocie, a kredyt nie pokrywa czynszu.

Teraz dokładnie to samo widzę w innym kraju.

Opłaca się brać kredyt, ja się z tym zgadzam. Czym krótszy, tym bardziej się opłaca. Ale no nie ma bata, żeby wychodziło miesięcznie opłat taniej niż najem - chyba że inna lokalizacja, inny standard, inny metraż.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2011, 15:24 przez Alamakota, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2011, 18:50

Alamakota pisze:Edit2: Może na start odpowiem krótko - stopa zwrotu inwestycji w nieruchomość pod wynajem jest wysoka, ale wymaga dużego nakładu finansowego na start, a zwrot następuje dopiero po latach. O.
Stope zwrotu mierzy sie w % a nie liczbach bezwzglednych.
Alamakota pisze:W kontekście zarabiania na inwestycji, opłaca się wziać kredyt na lat max 10, bo wtedy wartość całej operacji jest w okolicach 120%, ale nie wiele osób stać, na spłatę wysokich rat przez te 10 lat.
A jak się bierze na lat 40, to już płacisz 200%. Miesięcznie, to wciaż wychodzi więcej niż najem TAKIEGO SAMEGO mieszkania. Ale ludzie biora kredyty, bo chca być na swoim. Płaci się krocie bankowi, ale za te 40 lat jest Twoje, można wnukom w spadku zapisać. Jak kogoś stać, to woli dopłacać parę stówek miesięcznie więcej, ale mieć swoje, i z perspektywa końca kredytu. A jak nie stać, to zostaje najem. Wynajmuja osoby, które swoje odczekały, dostały spadek, itp, albo osoby, które było stać na dopłacanie przez 10 lat do inwestycji, a po tym czasie to już tylko zbieranie "kokosów"

Już?
Ostatecznie mozna po klku latach sprzedac i jakies grosze pewnie zostana. No i nikt Ci nie pwoie ze masz sie wynosic z wynajmowanego bo za 3 miesiace sie tam bedzie wprowadzac pierworodny wlasciciela z zona.
Mona pisze:Nie każdy tak potrafi
Polak potrafiiiii!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 21 lis 2011, 19:41

No nie każdy [:D] ale takiej osobie , choc w zasadzie mi jej zywczajnie żal przydał by sie ktos taki , bo jak w łeb obuchem taka nie dostanie , to sie nie spamieta nigdy ! i istnieje niebezpieczenstwo , z e nawet jak dostanie , to i tak sie nie spamieta .
<przytul>

Tomasz - jak by mi tesc zadzwonił , albo tesciowa , i cos w moim temacie gadał , to bym go zwyczajnie wysmiał , a mowa tu o tesciu i tesciowej , czyli już tacie i mamie . TAN CO DO CIEBIE DZWONI , TO OBCY FACET ZWYKŁY ZNAJOMY , TAKIEGO BYM Z WYCZANIE OLAŁ ... dziwni ludzie , ja ci współczuje , ale wiesz z czego to wynika , ześ Makowa PANIENKA !! <hahaha> ALE DA SIE CIEBIE URATOWAC
Ostatnio zmieniony 21 lis 2011, 19:43 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2011, 20:56

Olanie = strach.
Dobrze ze pojechal, szkoda ze nie umial przedstawic swojego zdania.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 22 lis 2011, 01:51

Andrew pisze: równolegle , moze zyc innym zyciem

<chory>

tomasz1986, jeżeli tak sprawy będą się dalej toczyć, to rzeczywiście upewnisz się w tym, żeby trzymać się od tych ludzi z daleka :) Szkoda życia na nerwy, kłótnie i przykrości.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lis 2011, 06:39

Nemezis - załozyłas nerwy i kłótnie [:D] dlaczego ? pełen luzik !! <diabel> robie co chce i kiedy chce , a jak cos nie tka wychodzę ... po co nerwy ... ja wiem , nie kazdy tak potrafi , ale z czasem ...? [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 22 lis 2011, 11:11

Bo nerwy i kłótnie ma teraz. Andrew, to jest chore, a spod klawiatury człowieka, który rzeczywiście prowadzi podwójne życie, wygląda to wyjątkowo niesmacznie :/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lis 2011, 20:13

Jakie podwójne ? moje zycie jest bez kłamstw - wiec gdzie podwójnosc ? Ale nie ważne . To , ze pisze nie znaczy , ze tak robie , ale gdybym był w tym wieku i w tej sytuacji jak kolega wykozystał bym to wlasnie w taki sposób , bez nerwów i kłótni z mej strony , a jak by sie jakas zaczeła , po prostu bym wyszedł [:D]
Kazdy jednak zrobi jak uwaza , oby jednak nie był jedynym tym, kto po dupie dostanie ! [:D] Bowiem mam dosć ciagłego w jakis tam sposób robienia mnie w bambuko przez rozmaitych ludzi - juz wole byc tym co robi innych , a wykreowali mnie na takiego - ludzie [:D] wiec sama widzisz , ludzie ludziom zgotowali ten los <diabel>

[ Dodano: 2011-11-22, 20:17 ]
Nemezis pisze:Bo nerwy i kłótnie ma teraz.

A dlaczego ma ? bo wdaje sie w owe . przyszedł by , przytulił , pogłaskał , ucałował , uspokoił , nie podejmował dialogów ... to i dostał by to co istotne (i nie mam na mysli tu tylko i wyłacznie sexu ) by ktos nie sprowadził tego tylko do tego [:D] a ROBIC I MYSLEĆ to juz dalej po swojemu ... ktos rozdawac karty musi jak i nosic spodnie <diabel>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 23 lis 2011, 10:08

tomasz1986 pisze:Powiedzcie mi czy ona chce mnie na siłę zatrzymać przy sobie? Powiedziałem że potrzebuję czasu a ona dzwoni, pisze. Ja nie odbieram, nie odpisuje.

Myślę, że akurat w tym przypadku zabrano jej zabawkę i złości się.
tomasz1986 pisze:Powiedziałem mu znowu że chciałbym żeby uszanowali moją decyzję i dali mi spokój bo myślę nad tym wszystkim.

Bardzo dobrze.
tomasz1986 pisze:Generalnie zależało mu na tym żebym do niej wrócił, tak to odebrałem.Wg mnie Ania chwyta się brzytwy teraz i szuka sposobu na to nawet przez rodziców żebym tam wrócił do niej. Ciekawe kto teraz zadzwoni, może mama...

Nie złam się. Zobaczysz za jakiś czas, jak dobra to była decyzja.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
admz1
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 25 gru 2011, 11:27
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: admz1 » 25 gru 2011, 12:01

Witaj, powiem Ci ze przez ponad rok byłem w podobnej sytuacji/związku ;-) i za chwilkę opowiem Ci jak się skończyło.
Dziewczyna po 6 latach zostawiła dla mnie swojego chłopaka - podobno wiało nudą, rutyna (dodam że ona 28 lat) itd. zachciało się jej czegoś nowego. Mi zawróciła w głowie że też się dla niej z kimś rozstałem. Osiem miesięcy było gorąco, sex wszędzie i o każdej porze, wychodziła z propozycją zaręczyn (już nawet wybrała pierścionek ;-), a ślub jesienią 2012 ;-) wycieczki Egipt, Dania, narty itd ;-) w międzyczasie ja wziąłem kredyt ;-) i kupiłem mieszkanie, wykańczałem je...przez co znacznie ucierpiała moja sytuacja finansowa ;-). Niby miała się kiedyś do mnie wprowadzić, ale widziałem że ściemnia, zawsze zwalała że nie dokończone, że coś tam, że psa ma (którego też karmiła wołowiną ;-) mieszkała z rodzicami, ojciec marynarz (zarabia kupę $), matka 24h w domu więc jej było tam wygodniej ;-). W między czasie straciła prace...mimo tego dalej żyła zakupami (buty za 800zł + 2 kolejne pary = 1 500zł ;-) w jednym wyjściu), planowaniem wycieczek... Kenia, Indonezja ;-) non stop na stronach TUI, tata ją wspomagał zastrzykami gotówki. Jak zakupy spożywcze to Boomi albo Alma ;-). Ja z racji raty kredytowej, czynszu itd. musiałem mocno zmienić dotychczasowy sposób życia, a więc każdą propozycję wyjazdu, wycieczki itd. starałem się zamienić na spacer, rolki itd. do tego w marcu mam bardzo ważny dla mnie egzamin państwowy ;-) na który uczę się już od 2 miesięcy. Od jakiegoś czasu zaczęło się psuć, wpadała w histerie że boi się biedy, potrafiła wyć 20 min z tego powodu, odsuwaliśmy się od siebie aż pewnego dnia zadzwoniła że się rozstajemy ;-) że "chyba" za bardzo się różnimy, że ja nie jestem ambitny bo kiedyś w rozmowie jej powiedziałem że mi by starczyło gdybym zarabiał netto 8 tys.zł a Ona chciała 13 ;-) haha.
Dziś sam się z tego śmieje, chociaż początek nie był łatwy - tęskniłem za nią, jednak ciesze się bardzo że doszło do takiej sytuacji "dziś" a nie po ślubie.

ps. na koniec mi się przypomniało jak zaczynaliśmy się spotykać (oboje jeszcze w związkach) Ona poleciała ze swoim ex do Barcelony (tak jak on mi to kiedyś napisał - bo stawiał a ona potwierdziła że On zapraszał) haha próżnej Baby nigdy nie zmienisz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 gru 2011, 15:35

a sama ile zarobic potrafi ?
Bo jak juz wspominałem czas frajerów zaczyna mijac bezpowrotnie i na jutro juz rozdzielnosc majatkowa bedzie normą i wreszcie bedzie normalnie !!
Ostatnio zmieniony 25 gru 2011, 15:36 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 25 gru 2011, 17:42

Mnie od takich od razu odtraca. Nawet kawy bym nie mial ochoty z taka wypic. Nie rozumiem facetow ktorzy sie takimi kobietami otaczaja.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 gru 2011, 18:36

takie sie tylko zdobywa i porzuca , jesli warta zdobycia <zakochany>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 25 gru 2011, 19:02

Zdobywa? Bzyka. Ale czy warto? Co to za chwala zdobyc panienke ktorej nogi rozklada stan konta w banku albo kolor karty kredytowej?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 gru 2011, 19:48

a skad pewnosc , ze to jej nogi rozkłada ? <diabel> Mav na wiecej Cie nie stać ? [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 25 gru 2011, 20:29

Oczywiscie ze nie jedynie to. Ale glownie. Skoro sila uczucia zalezy od grubosci portfela to inaczej byc nie moze.
admz1
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 25 gru 2011, 11:27
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: admz1 » 25 gru 2011, 20:45

Akurat w mojej sytuacji nie chodziło o "sponsorowanie" bo kasy miała pod dostatkiem a bardziej o to że nie mogłem w pewnym momencie życia dotrzymać towarzystwa jej licznym zachciankom ;-) tak jak napisałem od jakiegoś czasu siedziała w domu z mamusią bo straciła pracę, także w domku się nudziła na propozycję może skoczymy do Kenii mówiłem - nie teraz, mam ważniejsze wydatki ;-) mieszkanie, egzamin itd.
do tego dochodziły te histerie "boje się biedy".
Moim zdaniem wróciła do ex. Ona mógł jej towarzyszyć w jej zachciankach - jemu też pomagali rodzice ;-) (ludzie mają prawie po 30 lat ;-) ale szczerze to mam to w dupie co się z nią dzieje, jeżeli miałbym zapier...ć w życiu na takiego darmozjada który później w 1 dzień wyda 1,5 tys. na buty to ja wysiadam. I jestem jej wdzięczny że mnie pogoniła ;-)
Ja sobie z czasem poradzę, do wszystkiego w życiu doszedłem sam.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 25 gru 2011, 23:23

Na jedno wychodzi. Chciala zmienic sponsora z rodzicow na Ciebie i nie sprawdziles sie w tej roli.
Zrobila Ci przysluge, wypadaloby jej za to podziekowac. Choc i tak nie zrozumie.
admz1
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 25 gru 2011, 11:27
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: admz1 » 26 gru 2011, 01:16

ooo to mi się podoba, nigdy w ten deseń nie uderzyłem a wiele razy słyszałem że ona nie jest za równouprawnieniem ;-) i rodzinę powinien utrzymywać facet ;-)
Szczerze to jednak troszkę brałem na siebie winę, że się zrobiła nuda (mimo że się starałem) ale
dziś (po 3 tyg.) przypominam sobie i się śmieje z tego jak na początku znajomości przyjeżdżała SUVem taty, później yarisem od taty a na koniec kolejką ;-) (tak to jest z kasiastymi - lubią mieć $ ale na koncie)
masz rację po 2 tyg żalu - dziś jej dziękuję. Nigdy więcej takiego związku. Miałem normalny związek to poleciałem do gwiazdy - żałuję, ale dziś się nie nabiorę.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 26 gru 2011, 01:22

Jest roznica pomiedzy utrzymywaniem rodziny przez faceta, a byciem maszynka do pieniedzy.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 340 gości