Ona chce dziecka przed ślubem

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
vnu007dl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2008, 14:37
Skąd: Cyberspace
Płeć:

Ona chce dziecka przed ślubem

Postautor: vnu007dl » 18 gru 2010, 21:31

Naświetlę krótko sytuację.

Jestem z dziewczyną jakieś 2,5 roku, mamy po 26 lat. Planujemy się zaręczyć i pobrać, jednak ona już teraz chciałaby mieć dziecko. Ja jestem temu przeciwny bo jestem konserwatystą i uważam, że dziecko dopiero po ślubie, że powinno wychować się w normalnej prawdziwej rodzinie, a nie jakoś tak na kocią łapę. Dla mnie po kolei to pobrać się, zamieszkać razem i dopiero myśleć o dzieciach, inny tok wydarzeń jest dla mnie niedopuszczalny.
Ona jednak chce już dziecko, tłumacząc, że już chce, że już czuje, że chce, że już powinniśmy mieć itp.
Dla mnie zaś moje argumenty są tak proste, że aż nie wiem jak jej to wytłumaczyć, że to zły pomysł.
Czy ktoś, mógłby mi pomóc i doradzić jak mam jej wytłumaczyć, że to zły pomysł i wybić jej to z głowy?
Linux registered user #440406
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 gru 2010, 23:19

Duzo zarabiasz? Musisz to zrozumiec, ze dziecko przed slubem to bardzo dobry wybor. Bo od razu moze od Ciebie odejsc, pojsc do wieloletniego kochanka i doic Cie na alimenty. Jak bedzie slub to bedzie to utrudnione.
To bramka nr 1

Bramka nr 2 jest taka ze ma cisnienie na dziecko. Hormony zastapily jej mozg wiec i tak zaden argument do niej nie trafi. Mozesz postarac sie przekierowac na cos jej chec posiadania potomka.

Bramka nr 3 jest chyba najciekawsza. Zdradzala Cie lub zdradzila i zaszla z nim w ciaze. Sprawa sie niebawem sypnie wiec dobrze zebys myslal ze to Twoje :)

Wybieraj <evilbat>
Ostatnio zmieniony 18 gru 2010, 23:19 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 19 gru 2010, 02:07

Maverick pisze:Bramka nr 3 jest chyba najciekawsza. Zdradzala Cie lub zdradzila i zaszla z nim w ciaze. Sprawa sie niebawem sypnie wiec dobrze zebys myslal ze to Twoje

Przyznam szczerze, że nie wpadło mi to do głowy, ale to faktycznie jest możliwe. Dorzucę jeden argument, który moze to poprzeć: Skoro narzeczony dba o żelazną kolejność, to możliwe, że sexu przed slubem kategorycznie NIET. No i wtedy ona sobie chodziła na bok i kto wie.

vnu007dl pisze:Czy ktoś, mógłby mi pomóc i doradzić jak mam jej wytłumaczyć, że to zły pomysł i wybić jej to z głowy?

Jakbyś był moim kumplem, to ja bym tobie wybił ten zaprogramowany "normalny" harmonogram z głowy. To kobitce bardziej ślub jest potrzebny jak już niż facetowi. A papierami chcesz walczyć z naturą, jeśli wersje Mavercika okazałyby się nietrafione ?? <que>
Awatar użytkownika
vnu007dl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2008, 14:37
Skąd: Cyberspace
Płeć:

Postautor: vnu007dl » 19 gru 2010, 10:14

Myślę, że to bramka nr. 2 temat nie jest nowy, powraca tak co 2 miesiące od roku już.
Dlatego proszę o poradę co zrobić, żeby jej to przegadać? Jakieś argumenty, że jest to zły pomysł?
Linux registered user #440406
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 gru 2010, 10:39

vnu007dl pisze: co zrobić, żeby jej to przegadać?
ma parcie na bahora? Opowiedz jej o tyciu w ciąży, o rozstępach, o bólach porodowych. Niech zna i drugą stronę medalu.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 gru 2010, 10:43

vnu007dl pisze:Czy ktoś, mógłby mi pomóc i doradzić jak mam jej wytłumaczyć, że to zły pomysł i wybić jej to z głowy?
Rany powiedz jej po prostu, że ona może i sobie być gotowa, ale Ty nie jesteś. Nie i nie, bo Ty nie chcesz dziecka w domu jeszcze teraz. To dostateczny argument. Nie jesteś gotowy i tyle.
Awatar użytkownika
vnu007dl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2008, 14:37
Skąd: Cyberspace
Płeć:

Postautor: vnu007dl » 19 gru 2010, 10:44

Już jej to mówiłem, ją to nie przeraża, ona chce ...twierdzi, że już mamy tyle lat, że powinniśmy mieć dziecko, że wtedy będziemy się mocniej kochać itp ...
Linux registered user #440406
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 19 gru 2010, 12:09

Nawet nie mieszkacie razem, a ona chce mieć dziecko?

vnu007dl pisze: już mamy tyle lat, że powinniśmy

Ach. No tak. Wszyscy znajomi na Naszej Klasie mają już zdjęcia bobasków 8)

Ty możesz wykazywać zrozumienie (nie: zgodę) dla jej potrzeb - ale wskazanym wydaje mi się byłoby także podobne zrozumienie z jej strony. A jeśli z jej strony jest tylko "przerażenie"... to jak Wy w ogóle sobie wyobrażacie rozwiązywanie jakichkolwiek poważniejszych problemów w związku (a choćby takiego kiedy i ilu kolejnych potomków sobie sprawić?).

Blazej30 pisze:Opowiedz jej o tyciu w ciąży, o rozstępach, o bólach
porodowych

Przecież dziecko to gwiezdny pył zdmuchiwany z dłoni Boga w objęcia matki, jak przeczytałam ostatnio u jednej pani. I Ty chciałbyś z podobnym podejściem na przykład dyskutować "bólami porodowymi"? :D (PS. Historie o nacinaniu krocza są bardziej malownicze).
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 gru 2010, 12:21

vnu007dl pisze:Już jej to mówiłem, ją to nie przeraża, ona chce ...twierdzi, że już mamy tyle lat, że powinniśmy mieć dziecko, że wtedy będziemy się mocniej kochać itp ...

Co za niedojrzała kobieta. Jak Ona może chcieć mieć dziecko, jak sama nim jeszcze jest?

Wytłumacz Jej, że do sens posiadania dziecka jest wtedy, kiedy obie osoby są już na to gotowe. I koniec dyskusji. A jak Jej się nie podoba, to niech znajdzie takiego gamonia, który też już chce mieć dziecko.

Matko, co za żenada.... :/
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 19 gru 2010, 12:37

vnu007dl pisze:twierdzi, że już mamy tyle lat, że powinniśmy mieć dziecko, że wtedy będziemy się mocniej kochać itp ...
To jej SŁUCHAJ a nie tylko słuchaj. Ona chce Twojej dojrzałości; chce ponownie czuć tę miłość jak kiedyś, a nie dziecka tak naprawdę.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 19 gru 2010, 13:03

shaman pisze:chce ponownie czuć tę miłość jak kiedyś, a nie dziecka tak naprawdę

Niekoniecznie. Może chcieć dziecka i dopisywać sobie argumenty.

Może też chcieć deklaracji i zobowiązania (pokroju "no to co Mała, ślub w lipcu?" zamiast "planujemy (kiedyśtam?) zaręczyć się i pobrać")

Stawiam jednak na presję rówieśniczą. Plus hormonów trochę i standardową związkową przepychankę mającą udowodnić, kto ma w nim silniejszą pozycję i postawi na swoim.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 gru 2010, 13:10

pani_minister pisze:Przecież dziecko to gwiezdny pył zdmuchiwany z dłoni Boga w objęcia matki, jak przeczytałam ostatnio u jednej pani.
nie wiadomo czy <bojesie> czy <hahaha>
pani_minister pisze:Stawiam jednak na presję rówieśniczą. Plus hormonów trochę i standardową związkową przepychankę mającą udowodnić, kto ma w nim silniejszą pozycję i postawi na swoim.
rozwiązaniem byłoby realne postawienie sprawy. Najpierw spólne mieszkanie. Wspólne finanse. Małżeństwo. I na końcu dziecko.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 19 gru 2010, 13:13

vnu007dl pisze: ona chce ...twierdzi, że już mamy tyle lat, że powinniśmy mieć dziecko, że wtedy będziemy się mocniej kochać itp ...

Ona też szuka jakichś desperackich argumentów, żeby do ciebie trafić jakoś.
Olivia pisze:Co za niedojrzała kobieta.

WTF ?? To, że ma 26 lat i chce mieć dziecko ?? Cóż w tym niedojrzałego ?? 100% naturalne. A pewnie i wspierane przez bachory z NK.
Olivia pisze:Wytłumacz Jej, że do sens posiadania dziecka jest wtedy, kiedy obie osoby są już na to gotowe. I koniec dyskusji.

To gdyby ona weszła na forum i opisała swój problem: mamy po 26 lat i mój facet uważa, że nie ma sensu mieć dziecka - co robić? - to wtedy byś wypisywała: no to poszukaj innego, a nie takiego niedojrzałego emocjonalne dziecka.

Jesteś z PiS-u że popadasz w takie paranoje ??
Olivia pisze:to niech znajdzie takiego gamonia, który też już chce mieć dziecko.

Ja się nie spieszę do dzieci, ale żeby nazywać gamoniami tych, którzy chcą dziecka ?? <que>
Olivia pisze:Matko, co za żenada....

No właśnie twoje pieprzenie jest tu najbardziej żenujące.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 13:16 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
vnu007dl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2008, 14:37
Skąd: Cyberspace
Płeć:

Postautor: vnu007dl » 19 gru 2010, 13:49

Już odpisuje.
Ona nie ma konta na nk, ja zresztą też nie. Co do dzieci to ona lubi dzieci opowiada o nich, klei się do nich itp. Ja też bardzo lubię dzieci i chcę je mieć, chciałbym nawet mieć trójkę... tylko, że wszystko po kolei na spokojnie. Mamy mieć teraz dziecko bo ona ma taką ambicję że chce teraz i już? Spoko zrobić dziecko można w 5 min, tylko co potem? Gdzie zamieszkać, jak żyć. Ja uważam, że decyzja o założeniu rodziny to najważniejsza decyzja w życiu... poza tym ja chcę mieć rodzinę a nie "dziecko" Nie rozumiem jej sposobu myślenia, że to niby takie łatwe o tak sobie zrobić dziecko. Dziś się z nią widzę.
Powiedzcie mi co jej powiedzieć, gdy znów mnie zapyta "Ja nie rozumiem, czemu nie chcesz mieć teraz dziecka"
Co mam jej dokładnie powiedzieć? Bo nie znajduję słów, to tak proste, że aż niemożliwe do wytłumaczenia, to tak jakby ktoś zapytał dlaczego drzwi się otwierały i zamykały.
Linux registered user #440406
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 gru 2010, 14:17

Chcesz rodzinę czyli najpierw żonę potem dziecko to leć po pierścionek i sie oświadcz. Będzie wiedziała, ze mówisz poważnie a nie odsuwasz problem.

Robisz juz cos w sprawie wspólnego mieszkania ?
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 gru 2010, 14:20

vnu007dl pisze: uważam, że decyzja o założeniu rodziny to najważniejsza decyzja w życiu...
bez przesady. Decyzja o nie przechodzeniu przez autostradę w miejscu nie dozwolonym jest ważniejsza.
vnu007dl pisze:co jej powiedzieć, gdy znów mnie zapyta "Ja nie rozumiem, czemu nie chcesz mieć teraz dziecka"
właśnie to:
vnu007dl pisze:Ja też bardzo lubię dzieci i chcę je mieć, chciałbym nawet mieć trójkę... tylko, że wszystko po kolei na spokojnie
vnu007dl pisze:o zrobić dziecko można w 5 min, tylko co potem? Gdzie zamieszkać, jak żyć.
swoją drogą - dam ci radę: zostaw ją. To straszna egocentryczka <regulamin>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
vnu007dl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2008, 14:37
Skąd: Cyberspace
Płeć:

Postautor: vnu007dl » 19 gru 2010, 14:23

Tak, pierścionek jest już wybrany, co do mieszkania, to będę budował dom, ale muszę jeszcze przebrnąć przez te wszystkie pozwolenia itp. Myśleliśmy o tym, że w przyszłym roku moglibyśmy się pobrać, ale ona z tym dzieckiem teraz zaczyna...
Linux registered user #440406
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 19 gru 2010, 14:59

W takim razie ponownie poważnie bym rozważył Maverickową bramkę numer 3.
vnu007dl pisze:temat nie jest nowy, powraca tak co 2 miesiące od roku już.

A to to akurat nigdy bramki nr 3 nie wykluczy! <diabel>
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 15:18 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 19 gru 2010, 15:09

Stawialabym na:
Bramka nr 2 jest taka ze ma cisnienie na dziecko

Jesli to tylko sprawa hormonow to jest jeszcze szansa ze jej przejdzie. Z drugiej strony moze to jej rodzice naciskaja na nia i dopytuja sie kiedy to wreszcie doczekaja sie wnukow?
Niestety prawdopodobnie zadne argumenty do niej nie trafia. Na Twoim miejscu nadal bym spokojnie sie starala jej wytlumaczyc, ze masz troche odmienny poglad na Wasz poczatek zycia rodzinnego.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 19 gru 2010, 15:13

Elspeth pisze:Z drugiej strony moze to jej rodzice naciskaja na nia i dopytuja sie kiedy to wreszcie doczekaja sie wnukow?

A znasz jakichś rodziców którzy naciskają niezamężną na posiadanie dziecka ??
Awatar użytkownika
vnu007dl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 01 mar 2008, 14:37
Skąd: Cyberspace
Płeć:

Postautor: vnu007dl » 19 gru 2010, 15:24

Jej rodzice luz, raczej się nie wtrącają, za to moi to czuję wręcz, że chcieliby mieć już wnuki, tylko na pewno nie w ten sposób, bo są bardzo konserwatywni. Z tego co wiem, to jej siostra też coś truje, że powinniśmy mieć dziecko, chociaż ma ponad 30 lat i nie ma nikogo.
Linux registered user #440406
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 19 gru 2010, 15:57

pani_minister pisze:standardową związkową przepychankę mającą udowodnić, kto ma w nim silniejszą pozycję i postawi na swoim.
A przedmiotem tej przepychanki dziecko? Możliwe. Ludzie potrafią być nawet tak odrażający.

Jej rodzice luz, raczej się nie wtrącają, za to moi to czuję wręcz, że chcieliby mieć już wnuki, tylko na pewno nie w ten sposób, bo są bardzo konserwatywni. Z tego co wiem, to jej siostra też coś truje, że powinniśmy mieć dziecko, chociaż ma ponad 30 lat i nie ma nikogo.
Oczywiście, że najpierw jesteśmy spełniającymi się niespełnionymi marzeniami rodziców. Potem jesteśmy urzeczywistnieneim marzeń ukochanej osoby. I wtedy stajemy się dostarczycielami marzeń tego maleństwa, które ukochana z siebie wypluje. Najistotniejsze to nie pomieszać tych etapów. Wtedy stajesz się koszmarną karykaturą siejącą nieszczęścia.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 19 gru 2010, 17:58

shaman pisze:A przedmiotem tej przepychanki dziecko?

Nie. Zachcianka jednej strony, dziecko przypadkiem tą zachcianką być może. Odrażający? Też raczej nie. Bezmyślni bardziej.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 19 gru 2010, 18:55

A w sumie to dlaczego tego dziecka ma nie robić jej? :D ...To i tak zajmie przynajmniej rok (na pewno nie 5 min minut). Mnóstwo czasu dla osoby wystarczająco bystrej do budowy domu, by się na to przygotować. ;) ...Inna sprawa, że on pewnie tak samo mocno tego nie chce, jak ona chce. <aniolek>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 gru 2010, 19:38

FrankFarmer pisze:WTF ?? To, że ma 26 lat i chce mieć dziecko ?? Cóż w tym niedojrzałego ?? 100% naturalne. A pewnie i wspierane przez bachory z NK.

Nie, niedojrzałym jest zmuszać faceta do dziecka, na które On nie jest jeszcze gotowy.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 gru 2010, 21:04

Postawił bym pytanie - kiedy gotowym bedzie ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 gru 2010, 21:13

Postawił bym pytanie - kiedy gotowym bedzie ?

Kiedy spotka odpowiednią kobietę.

Lub po ślubie, jak sam się deklaruje. ;)
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 20 gru 2010, 07:23

Ja mam 25 lat i szczerze mowiac nie wyobrazam sobie siebie w roli ojca. Tzn wyobrazam, ale mam swiadomosc ze zmieni to moje zycie diametralnie i nie chce mi sie tej zmiany przeprowadzac bo tak jak jest teraz mi wygodnie. Choc z drugiej strony...
Moze na nia najlepiej podziala kobieco psychologiczna gadga bez sensu wjezdzajaca na psychike? Teksty w stylu "ty chcesz miec dziecko, a nie zebysmy my je mieli" itd. choc mi jako facetowi by to nie lezalo. W ogole czym sie przejmujesz. Gada o dzieku to niech gada i to wszystko. Na zaczepiki ze chce miec dziecko odpowiadaj ze Ty chcesz dom wybudowac i juz.

Ps: Rozwazalbym intercyze.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 gru 2010, 07:56

vnu007dl pisze:Już jej to mówiłem, ją to nie przeraża, ona chce ...twierdzi, że już mamy tyle lat, że powinniśmy mieć dziecko, że wtedy będziemy się mocniej kochać itp ...
Człowieku, ale dobitnie. Z jajami. Tak żeby temat w domu już nie wrócił póki Ty tego nie będziesz chciał. Opie.r.dolić jej nie umiesz?
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 20 gru 2010, 17:54

Po pierwsze, normalna, prawdziwa, szczęśliwa rodzina, nie zależy od tego, czy dziecko pojawia się przed czy po ślubie. Standardowa, społecznie akceptowalna, droga zakładania rodziny step by step, nie jest lepsza, tylko dlatego, bo wszyscy tak robią. Dlatego do mnie Twoje proste argumenty ani trochę nie trafiają.

Po drugie, ja twoją dziewczynę rozumiem, zawsze chciałam być młodą mamą (i bynajmniej to nie ma nic wspólnego z galeriami zdjęć na NK), i gdyby życie potoczyło się inaczej, pewnie już miałabym dziecko.

Jedyne, co mnie martwi, to fakt, że nie mieszkacie ze sobą. I to argument, który by mnie przekonał do zmiany decyzji/odłożenia jej w czasie. Może Ty przemyśl, czy warto od razu budować dom, może mieszkanie wystarczy na początek? Pewnie to dałoby się załatwić dużo szybciej. Bo jeśli, teoretycznie, chcecie tego samego, to trzeba znaleźć kompromis.

(I ja, przykładowo, chciałabym się najpierw odpowiednio długo nacieszyć samym facetem/narzeczonym/mężem przy wspólnym mieszkaniu :D)
Ostatnio zmieniony 20 gru 2010, 17:56 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 355 gości