TA TRZECIA CZYLI ZWIĄZEK Z ŻONATYM MĘŻCZYZNĄ

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

malhosia
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2010, 13:00
Skąd: Szczecin
Płeć:

TA TRZECIA CZYLI ZWIĄZEK Z ŻONATYM MĘŻCZYZNĄ

Postautor: malhosia » 10 gru 2010, 13:09

µWitam na forum ! Chciałam poruszyć temat związku z żonatym mężczyzną.Sama kilka lładnych lat w takim związku byłam więc może chcesz mojej rady?
Czekam na posty .Wyżalcie się i wypłaczcie na moim ramieniu.Wiem coś o tym-czekam Malhosia <przytul>
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 13:18 przez malhosia, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 10 gru 2010, 21:55

Nic nie wiesz, a to co uwazasz ze wiesz, odnosi sie tylko do tego z jakim mezczyzną byłaś.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 gru 2010, 22:14

malhosia pisze: związku z żonatym mężczyzną

Nie było żadnego związku.
Tobie się wydawało, ze byłaś. A on był i jest w związku z żoną & Co.

Dlaczego wszystkim się wydaje, że życie wygląda tak, jak oni je widzą, a nie tak, jak naprawdę wygląda? <hahaha>

Endrjuł, zesrałeś lasce topa :]
b/o 8)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 10 gru 2010, 22:20

Ja ? raczej Ty - ale i tak mamy odmienne zdania w tej kwesti .
zwiazek to zwiazek , małzenstwo to małżeństwo
zwiazek to nie musi byc małzenstwo
zaś małżeństwo jest pewnym specyficznym związkiem.

" Związki ludzkie

Pary ludzi:

* związek konkubinacki
* związek małżeński
* związek monogamiczny
* związek morganatyczny
* związek partnerski "
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 22:22 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 gru 2010, 22:37

Andrew pisze:zwiazek to zwiazek , małzenstwo to małżeństwo

"A matka to jest matka".
Andrew pisze:" Związki ludzkie

Pary ludzi:

* związek konkubinacki
* związek małżeński
* związek monogamiczny
* związek morganatyczny
* związek partnerski "

Dorzuć jeszcze związek forumowy: ja z Tobą.
Coś nas łączy, ale odczucia są diametralnie różne.
Ja piszę o tym obustronnym COŚ. Każdy rozumie to inaczej, w innej skali, w innym otoczeniu, z innym rozumowaniem... to jesteśmy w związku, bo ja tak powiedziałem? :]
B/O 8)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 10 gru 2010, 23:10

o ile mi wiadomo jeszcze nikt tu zadnego zwiazku nie załozyl [:D] , ale mozemy - załozyc zwiazek kombatantów <diabel>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
malhosia
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2010, 13:00
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: malhosia » 10 gru 2010, 23:15

Bardzo filozoficznie podchodzicie do sprawy ,lecz milość jest gorsza niż rozwolnienie i robisz wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi wiele rzeczy,o które byś się nie podejrzewal.Ja bylam w takim związku 10 lat.Sto razy rezygnowalam ,ale obietnica "wytrzymaj jeszcze trochę "dawala mi silę.I czekalam na Niego.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 10 gru 2010, 23:19

raczysz pisac Wać Panna o egoizmie, a nie o miłosci .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 10 gru 2010, 23:45

Mysiorek pisze:Nie było żadnego związku.

Był. Nie w takim kształcie jak ty sobie wyobrażasz, ale był. Mimo że równoległy.
Mysiorek pisze:Dlaczego wszystkim się wydaje, że życie wygląda tak, jak oni je widzą, a nie tak, jak naprawdę wygląda?

Bo po to właśnie są wszyscy.

Ja to bym był ciekawy, jakim cudem żona sie przez 10 lat nie dowiedziała o was.
Topp
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 89
Rejestracja: 22 sie 2008, 11:28
Skąd: Mokotów
Płeć:

Postautor: Topp » 11 gru 2010, 10:25

Właśnie. Nomen omen, zdradź nam tę tajemną wiedzę.
Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić, jak to mówią.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 gru 2010, 10:58

malhosia pisze:Ja bylam w takim związku 10 lat.Sto razy rezygnowalam ,ale obietnica "wytrzymaj jeszcze trochę "dawala mi silę.I czekalam na Niego.

A co się takiego stało, że nastąpił koniec?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
malhosia
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2010, 13:00
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: malhosia » 11 gru 2010, 12:52

Otóż historia jest zawila.Zona wiedziala prawie od początku.Walczyla z tym faktem
przez jakiś czas.Potem postanowila wziąć na przetrzymanie wedlug rad cioci
"poszaleje sobie i wróci jak zbity pies".Tak się nie stalo.Od 13 lat mieszkamy
razem mamy super synka i stwierdzam OPLACALO SIĘ CZEKAĆ NA SWOJĄ
MILOŚC-chociaż przezywalam naprawdę koszmary i jego żona też.Dzisiaj
patrzę już na to inaczej ale nie obwiniam się bo tamten związek byl
naprawdę toksyczny .
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez malhosia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 gru 2010, 17:55

malhosia pisze:.Tak się nie stalo.Od 13 lat mieszkamy

razem mamy super synka i stwierdzam OPLACALO SIĘ CZEKAĆ NA SWOJĄ
MILOŚC

Jak ja bym chciała doczekać takiego końca... Ale niespecjalnie uśmiecha mi się czekanie 10 lat, bez względu na "wytrzymaj jeszcze trochę". :P

Jednak gratuluję osiągniętego celu - czyli szczęścia u boku tej właściwej osoby. Nie muszę sobie wyobrażać, co czułaś i dlatego podejrzewam, jak możesz czuć się teraz. :)
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 gru 2010, 20:41

FrankFarmer pisze:
Ja to bym był ciekawy, jakim cudem żona sie przez 10 lat nie dowiedziała o was.

No własnie - dlaczego załozenie, ze zona nie wiedziała ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Topp
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 89
Rejestracja: 22 sie 2008, 11:28
Skąd: Mokotów
Płeć:

Postautor: Topp » 12 gru 2010, 16:55

Andrew pisze:
FrankFarmer pisze:
Ja to bym był ciekawy, jakim cudem żona sie przez 10 lat nie dowiedziała o was.

No własnie - dlaczego załozenie, ze zona nie wiedziała ?



No właśnie. Wytłumaczcie się Kamerad FranFarmer:)

Temat kojarzy mi się z anorektyczkami w grupach wzajemnej adoracji
Ostatnio zmieniony 12 gru 2010, 16:56 przez Topp, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić, jak to mówią.
malhosia
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2010, 13:00
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: malhosia » 13 gru 2010, 00:15

DO OLIVII
Trudno jest radzic w takim przypadku bo każdy związek jest inny jak i ludzie w nim.Opowiem ci co ja robilam.Otóż zawsze bylam piękna ,czekająca, w dobrym nastroju ,dobre jedzonko.
Zona -osa wiecznie zla ,wrzeszcząca na dzieci,teściowa wiecznie u nich.U mnie byl azyl.Dokuczalam jego zonie przyznam-telefony,moje perfumy (pryskalam mu ubranie po cichaczu)moje wlosy w samochodzie,przypadkiem zgubione tam spinki,szminki i zapinki.
A poniewaz to dokuczanie zonie-odbijalo się na NIM patrzylam czy ma mnie dosc ale nie mial.A kiedy napisalam mu list pożegnalny (nie samobójczy) przepisując prawie wszystko z "PESTKI" powiedzial ,że nigdy nie da mi odejść.I ten list znalazla jego żona a to bylo dopelnienie czary.Szybki rozwód ,bez orzeczania o winie.Te lata byly piękne pelne namiętności,romantyzmu,szczęścia.Ale i niepewności co będzie dalej.Ale z drugiej strony ,gdybym miala ugrzęznąć w związku z jakimś nudnym typkiem,i zostać z dwójką dzieci po kilku latach malżeństwa-nie wiem co jest gorsze.Olivia pisz jak masz problem,zaradzimy coś.Wiem jak potrzeba bratniej duszy,nie raz upijalam się w trupa gadając z przyjaciólką do rana.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 13 gru 2010, 02:20

Andrew pisze:No własnie - dlaczego załozenie, ze zona nie wiedziała ?

Bo gdyby nie widziała, to gość miałby 10 lat bajecznego życia. A tak to 10 lat szarpaniny. A jak żona wiedziała to już mnie temat raczej nie interesuje.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 gru 2010, 19:43

malhosia pisze:)moje wlosy w samochodzie

Oj nie zapomnę, co się działo, jak niechcący zostały moje włosy w Jego samochodzie. A wtedy byliśmy w relacjach czysto koleżeńskich jeszcze.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
malhosia
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2010, 13:00
Skąd: Szczecin
Płeć:

DO OLIVII

Postautor: malhosia » 20 gru 2010, 00:00

A DZISIAJ W JAKICH RELACJACH JESTEŚCIE?(JEŚLI JESTEŚCIE?)gg 32206130
Ostatnio zmieniony 20 gru 2010, 00:14 przez malhosia, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 382 gości