agnieszka.com.pl

FrankFarmer pisze:Jeśli pojawią się kolejne osoby, które również nic z tego nie zrozumiały, co napisałem, to postaram się o jakieś karkołomne wyjaśnienie.

Czyli jednak otoczenie decyduje o tym, co robisz
no surprises here

Oczywiście. Nonkonformizm to nie socjopatia. Dziękuję za uwagę.

Oczywiście

A kamień to nie sosna. Tylko co to ma do tematu albo do Twojej postawy ?

FrankFarmer pisze:nie o sam fakt zaręczyn jako rytuał mi chodzi. Tylko o formę i podejście do sprawy.

Facet, który przed kobietą klęka wyraża uwielbienie w stosunku do swojej lubej, z którą CHCE budować swoją przyszłość. To wyróżnienie, symboliczna forma okazania oddania tej jednej kobiecie.
Nie raz facet przede mną klękał - nigdy nie odebrałam tego jak skamlenie psa o kość czy świńskie uszko.

Frank, Ty masz jakiś kompleks, szramę na życiorysie, która nie pozwala Ci zbudować normalnych partnerskich relacji. No... albo po prostu jesteś głupim ch***m

Btw., temat jest raczej poważny, więc nie musisz się tu pucować tym, że omamiłeś dwie panienki i sobie nimi pogrywasz. To słabe.

FrankFarmer pisze:Jak się ma do wyboru więcej niż jedną fajną samiczkę to nigdy taka akcja nie będzie miała miejsca. Same latająi się starają.

O oświadczyny należy zadbać. Mam na myśli, że ma to być coś, co kobieta mile będzie wspominać do końca życia, więc byle co to nie może być. Może jakaś kolacja , spacer i ten fakt? U nas mamy Bubbles Bar Warszawa i wiem, że wiele osób już się tam oświadczało. Lokal jest ładnie urządzony, nakarmi każdego, a niedaleko jest Krakowskie i można sie tam przejść i uklęknąc ;d