Problem przy zbliżeniu, pocałunku.
Moderator: modTeam
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
Problem przy zbliżeniu, pocałunku.
Witam!
Otóż mam nietypowy problem ... ze swoimi dziwnymi reakcjami. Niedawno między mną , a pewnym chłopakiem doszło do zbliżenia, prawie do pocałunku. Napisałam prawie..gdyż... Gdy jego usta dotknęły moich, strasznie się zestresowałam, moje serce zaczęło bić jak szalone, nie mogłam zaczerpnąć powietrza, miałam aż łzy w oczach, straciłam nad sobą kontrolę , nie umiałam się zachować. Dodam ,ze na co dzień jestem dość śmiałą osobą...tylko te zbliżenia "sam na sam" Był to mój "niedoszły" pierwszy pocałunek, zawsze na niego czekałam, pragnęłam, ale nie umiem opanować tego strachu i zawstydzenia, no i tych strasznych objawów "stresu". Strasznie było mi wstyd za moje zachowanie, gdyż nie wiedząc co robić, po prostu odchyliłam głowę,no i przytuliłam się do niego, zeby nie pomyślał, iż go odtrącam. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, czy macie może jakies podobne doświadczenia lub cenne wskazówki?
Otóż mam nietypowy problem ... ze swoimi dziwnymi reakcjami. Niedawno między mną , a pewnym chłopakiem doszło do zbliżenia, prawie do pocałunku. Napisałam prawie..gdyż... Gdy jego usta dotknęły moich, strasznie się zestresowałam, moje serce zaczęło bić jak szalone, nie mogłam zaczerpnąć powietrza, miałam aż łzy w oczach, straciłam nad sobą kontrolę , nie umiałam się zachować. Dodam ,ze na co dzień jestem dość śmiałą osobą...tylko te zbliżenia "sam na sam" Był to mój "niedoszły" pierwszy pocałunek, zawsze na niego czekałam, pragnęłam, ale nie umiem opanować tego strachu i zawstydzenia, no i tych strasznych objawów "stresu". Strasznie było mi wstyd za moje zachowanie, gdyż nie wiedząc co robić, po prostu odchyliłam głowę,no i przytuliłam się do niego, zeby nie pomyślał, iż go odtrącam. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, czy macie może jakies podobne doświadczenia lub cenne wskazówki?
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
Ja bym wlasnie tak po takim czyms pomyslal. Choc z drugiej strony gdybym wyczul ze chcesz ale sie boisz to po prostu nie dalbym Ci mozliwosci odmowy.Wiolonczela pisze:nie wiedząc co robić, po prostu odchyliłam głowę,no i przytuliłam się do niego, zeby nie pomyślał, iż go odtrącam.
No wystarczy ze zamknie oczy. Samo sie stanie i przeczytamy za hmmmm 5 lat o jej problemach i oporach przd zdjeciem stanika. Z klasztoru ja wypuscili ze 19 lat i sie nie calowala?Nemezis pisze:Najlepiej zwilż językiem usta, zamknij oczy i pomyśl, że będzie co ma być
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 02:59 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
I ta odpowiednia osoba ma automatycznie access do innych rzeczy typu nagosc czy seks? Bo wiesz, troche przeraza mnie koniecznosc bycia wyjatkowa osoba do zwyklego pocalunku. A co z reszta?
Choc z drugiej strony odpowiednia osoba jest pojeciem bardzo szerokim Moze oznaczac po prostu kogos kto potrafi manipulowac uczuciami innych
Choc z drugiej strony odpowiednia osoba jest pojeciem bardzo szerokim Moze oznaczac po prostu kogos kto potrafi manipulowac uczuciami innych
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 03:11 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
Wspominając o manipulacji, chodzi ci o hmm wykorzystanie naiwnego dziewczątka? czy jak? Bo jeżeli o to, to nie sądzę by tak było. Tę odpowiednią osobę, znam już "kawałek" czasu , bardzo dobrze i wiem co się moge po niej spodziewać. A poruszając sprawy seksu, no to zazwyczaj tak bywa, że ta sfera także jest powierzana wyjątkowej osobie, odpowiedniej, a nie byle komu, no chyba, ze dla kogos to nie ma znaczenia... Troszkę nie rozumiem , iż przeraża cię bycie wyjątkową osobą "do zwykłego pocałunku"...czyli co, chciałbyś być jednym z wielu?
Szczerze? Gdybym mial wybierac nie chcialbym uprawiac seksu z dziewica. Co za frajda ladowac dziwczynie podczas tego - jak to dziewczyny mowia - wyjatkowego pierwszego razu (bla bla bla) recznik albo kilka pod tylek zeby mi nie zaswinila krwia przescieradla albo co gorsza kanapy? Dziewczyna mysli o wyjatkowej chwili, o tym jedynym bla bla a ja mysle o mojej biednej kanapie i ulubionym przescieradle. Troche zenujace No ale jak trzeba to i dziewice przyjme. Generalnie nie przeszkadza mi bycie jednym z wielu poniewaz nie potrzebuje byc pierwszym aby byc wyjatkowym. A wyjatkowy jestem bez watpienia. Lubie przelamywac bariery dziewczyn na ktore inni faceci poswieciliby znacznie wiecej czasu. Niejednokrotnie dni albo tygodnie ;] A poniewaz nie wyrywam dziewczyn na dyskotce to prawdopodobnie jestem ich pierwszym i byc moze ostatnim z ktorym uprawialy seks kilka godzin od chwili poznania. I zeby zaraz nie dacial zlosliwie ktos ze jednak dowartosciowuje sie byciem pierwszym, to sa tez inne powody dla ktorych tak o sobie mysle ale hamowany falszywa skromnoscia nie wspomnialem o nich.Wiolonczela pisze:czyli co, chciałbyś być jednym z wielu?
Byc moze dlatego tak zaskoczylo mnie to oznajmienie o wyjatkowosci pierwszego pocalunku. Choc kiedys calowalem sie z dziewczyna co po pocaunku powiedziala ze to byl jej pierwszy i ze moze to sie dla mnie wydawac smieszne. Smieszne nie, ale calkowicie bez znaczenia.
[ Dodano: 2010-05-09, 04:00 ]
Zaraz naiwnego. Skoro kluczem do majtek jest bycie wyjatkowym i uczucie to trzeba dorobic do tego klucza odpowiedni wytrych To nie moja wina ze sie czasem we mnie dziewczyny zakochuja. Ja nie klamie nigdy (jeszcze ) ze cos czuje jak nie czuje nic ;]Wiolonczela pisze:Wspominając o manipulacji, chodzi ci o hmm wykorzystanie naiwnego dziewczątka?
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 04:03 przez Maverick, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
No wyjątkowym nie sposób zostać od tak. Nie chcę tutaj przytaczać całej definicji tego słowa, ale m/in chodzi tutaj o osobę kochaną. A więc to nie wygląda tak ,ze mówię " O , Ty ten po lewej, bęziesz wyjątkowy, teraz masz dostęp do mnie całej i rób co chcesz" ..Hmm to jest jednak troszkę złożony proces. Ale rozumiem,ze niekoniecznie może być przez ciebie zrozumiały.
[ Dodano: 2010-05-09, 04:06 ]
A poza tym ta cała twoja historyjka z pierwszym razem... Czyli co , z dziewicami , to już w piwnicy, żeby ci nie narobiły "bałaganu" ? hm?
[ Dodano: 2010-05-09, 04:06 ]
A poza tym ta cała twoja historyjka z pierwszym razem... Czyli co , z dziewicami , to już w piwnicy, żeby ci nie narobiły "bałaganu" ? hm?
Jest calkowicie zrozumialy. Ale ja znam do niego kilka skrotow. Opieraja sie one na emocjach, odczuciach i fantazjach. No.. w przypadku dziewicy nalezy dodac jeszcze poczucie bezpieczenstwa i zaufanie.
Mozesz mi wierzyc lub nie ale pod ta chlodna maska kryje sie naprawde wrazliwy facet Choc nie kazda potrafi te wrazliwosc uruchomic. Za to widac ja przez oczy. Ich maska nie zakrywa i to Was (dziewczyny) gubi
[ Dodano: 2010-05-09, 04:11 ]
Mozesz mi wierzyc lub nie ale pod ta chlodna maska kryje sie naprawde wrazliwy facet Choc nie kazda potrafi te wrazliwosc uruchomic. Za to widac ja przez oczy. Ich maska nie zakrywa i to Was (dziewczyny) gubi
[ Dodano: 2010-05-09, 04:11 ]
Dzieki Bogu mialem do tej pory tylko jedna dziewice. Ale jak bedzie kolejna to nie w piwnicy. Fajnie bedzie namowic na podloge bo mam panele A jak nie to recznik na przescieradlo, na to mala poduszka i recznik na poduszke. Ewentualnie bez poduszki z 2 recznikami.Wiolonczela pisze:A poza tym ta cała twoja historyjka z pierwszym razem... Czyli co , z dziewicami , to już w piwnicy, żeby ci nie narobiły "bałaganu" ? hm?
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
Oj nie chodzi mi tutaj o taką znów wyjątkowość. Wspomniałam jedynie o tym pocałunku na wstępie , bo to dla mnie ważne, a nie przywykłam do obdarowywania nim każdej napotkanej osoby. A co do tych twoich wspaniałomyślnych opowiastek, to lepiej nie przytaczaj ich por raz kolejny komuś innemu...haha bo możesz swą niedoświadczoną rozmówczynię troszkę przestraszyć...
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
No gdybys sie od chetnych opedzala to by to inaczej wygladalo I pewnie dawno mialabys to za soba wiec po prostu zbytnio to mitologizujesz. Z pewnoscia to nie jedyny facet z ktorym sie bedziesz calowac. A jak sie bedziesz stresowac to mozesz mu powiedizec ze sie denerwujesz. Powinien Cie wtedy pogladzic po wlosach, na granicy wlosow i czola, chwycic reka z boku glowy i pocalowac Zwlaszcza ze to podobno taki wyjatkowy gosc jest a nie pierwszy lepszy to na pewno to zrozumie. Czyz nie?
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 04:48 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
hahaha, możliwe, że to jedyne wyjście z sytuacji :p haha a widzę,ze uważasz , iż w wieku 19\20 lat człowiek powinien być strasznie doświadczony i miec już wszystko za sobą. Ale czasami tak jest, ze dopiero w późniejszym wieku napotykasz na bratnią duszę, masz czas na to, możliwe ,ze w pewien sposób dojrzewasz.
Wcale tak nie uwazam. Sam pozno zaczalem Choc w Twoim wieku juz bylem po pierwszym seksie wiec nie tak zle chyba Tak czy inaczej srednia swiatowa w ilosci partnerek juz zaliczylem, teraz bede pracowal nad zawyzaniem jej
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 04:54 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
Krajowa to juz niedlugo bede dublowal
Nie musisz mi niczego zyczyc. Lepiej zastanow sie czemu sie tak stresowalas. To na ogol ja sie stresuje zanim pocaluje dziewczyne, bo inicjatywa lezy po mojej stronie. Ale lubie ten stres, taki przyjemny maly dreszczyk emocji. W zasadzie od pocalunku do majtek juz potem idzie z gorki.
I nie liczy sie dla mnie ilosc. Az taka powalajaca to ona nie jest co zreszta jest nie istotne. O wiele bardziej wolalbym staly zwiazek.
Nie musisz mi niczego zyczyc. Lepiej zastanow sie czemu sie tak stresowalas. To na ogol ja sie stresuje zanim pocaluje dziewczyne, bo inicjatywa lezy po mojej stronie. Ale lubie ten stres, taki przyjemny maly dreszczyk emocji. W zasadzie od pocalunku do majtek juz potem idzie z gorki.
I nie liczy sie dla mnie ilosc. Az taka powalajaca to ona nie jest co zreszta jest nie istotne. O wiele bardziej wolalbym staly zwiazek.
-
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
- Skąd: Z nieba
- Płeć:
No to na marginesie musze ci powiedzieć, że jesteś strasznie zawiły, inaczej robisz, inaczej byś chciał, inaczej piszesz.. A co do tego stresu, to masz rację, troszkę takich emocji jest potrzeba. Ale nigdy się wcześniej tak nie denerwowałam , nie miałam takiego paraliżującego stresu i jestem tym zakłopotana.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 361 gości