Problem przy zbliżeniu, pocałunku.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Problem przy zbliżeniu, pocałunku.

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 01:44

Witam!
Otóż mam nietypowy problem ... ze swoimi dziwnymi reakcjami. Niedawno między mną , a pewnym chłopakiem doszło do zbliżenia, prawie do pocałunku. Napisałam prawie..gdyż... Gdy jego usta dotknęły moich, strasznie się zestresowałam, moje serce zaczęło bić jak szalone, nie mogłam zaczerpnąć powietrza, miałam aż łzy w oczach, straciłam nad sobą kontrolę , nie umiałam się zachować. Dodam ,ze na co dzień jestem dość śmiałą osobą...tylko te zbliżenia "sam na sam" Był to mój "niedoszły" pierwszy pocałunek, zawsze na niego czekałam, pragnęłam, ale nie umiem opanować tego strachu i zawstydzenia, no i tych strasznych objawów "stresu". Strasznie było mi wstyd za moje zachowanie, gdyż nie wiedząc co robić, po prostu odchyliłam głowę,no i przytuliłam się do niego, zeby nie pomyślał, iż go odtrącam. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, czy macie może jakies podobne doświadczenia lub cenne wskazówki? :(
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 09 maja 2010, 02:10

Nie myśl, że może źle całujesz. To z grubsza niewykonalne.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 02:23

Nie, nie :) tu nie chodzi o me umiejętności, haha zapewne i tak takowych nie posiadam. Jedynym problemem są moje objawy stresu na zbliżenie, speszenie , zawstydzenie, nie wiem jak można to jeszcze określić...
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 09 maja 2010, 02:23

Spokojnie, to że raz spanikowałaś nie znaczy, że problem będzie się powtarzał.
Najlepiej zwilż językiem usta, zamknij oczy i pomyśl, że będzie co ma być :)

shaman pisze:To z grubsza niewykonalne.

Żart, nie?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 02:59

Wiolonczela pisze:nie wiedząc co robić, po prostu odchyliłam głowę,no i przytuliłam się do niego, zeby nie pomyślał, iż go odtrącam.
Ja bym wlasnie tak po takim czyms pomyslal. Choc z drugiej strony gdybym wyczul ze chcesz ale sie boisz to po prostu nie dalbym Ci mozliwosci odmowy.
Nemezis pisze:Najlepiej zwilż językiem usta, zamknij oczy i pomyśl, że będzie co ma być
No wystarczy ze zamknie oczy. Samo sie stanie i przeczytamy za hmmmm 5 lat o jej problemach i oporach przd zdjeciem stanika. Z klasztoru ja wypuscili ze 19 lat i sie nie calowala?
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 02:59 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 03:05

Hahaha oj tam, 19 lat, to nie taki ":starczy" wiek. Poza tym uważam, że pocałunek to nie uścisk dłoni, a coś wyjątkowego. Dlatego zachowałam go , dla odpowiedniej osoby.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 03:10

I ta odpowiednia osoba ma automatycznie access do innych rzeczy typu nagosc czy seks? Bo wiesz, troche przeraza mnie koniecznosc bycia wyjatkowa osoba do zwyklego pocalunku. A co z reszta? <diabel>
Choc z drugiej strony odpowiednia osoba jest pojeciem bardzo szerokim <pejcz> Moze oznaczac po prostu kogos kto potrafi manipulowac uczuciami innych <evilbat>
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 03:11 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 03:19

Wspominając o manipulacji, chodzi ci o hmm wykorzystanie naiwnego dziewczątka? czy jak? Bo jeżeli o to, to nie sądzę by tak było. Tę odpowiednią osobę, znam już "kawałek" czasu , bardzo dobrze i wiem co się moge po niej spodziewać. A poruszając sprawy seksu, no to zazwyczaj tak bywa, że ta sfera także jest powierzana wyjątkowej osobie, odpowiedniej, a nie byle komu, no chyba, ze dla kogos to nie ma znaczenia... Troszkę nie rozumiem , iż przeraża cię bycie wyjątkową osobą "do zwykłego pocałunku"...czyli co, chciałbyś być jednym z wielu?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 03:59

Wiolonczela pisze:czyli co, chciałbyś być jednym z wielu?
Szczerze? Gdybym mial wybierac nie chcialbym uprawiac seksu z dziewica. Co za frajda ladowac dziwczynie podczas tego - jak to dziewczyny mowia - wyjatkowego pierwszego razu (bla bla bla) recznik albo kilka pod tylek zeby mi nie zaswinila krwia przescieradla albo co gorsza kanapy? Dziewczyna mysli o wyjatkowej chwili, o tym jedynym bla bla a ja mysle o mojej biednej kanapie i ulubionym przescieradle. Troche zenujace :P No ale jak trzeba to i dziewice przyjme. Generalnie nie przeszkadza mi bycie jednym z wielu poniewaz nie potrzebuje byc pierwszym aby byc wyjatkowym. A wyjatkowy jestem bez watpienia. Lubie przelamywac bariery dziewczyn na ktore inni faceci poswieciliby znacznie wiecej czasu. Niejednokrotnie dni albo tygodnie ;] A poniewaz nie wyrywam dziewczyn na dyskotce to prawdopodobnie jestem ich pierwszym i byc moze ostatnim z ktorym uprawialy seks kilka godzin od chwili poznania. I zeby zaraz nie dacial zlosliwie ktos ze jednak dowartosciowuje sie byciem pierwszym, to sa tez inne powody dla ktorych tak o sobie mysle ale hamowany falszywa skromnoscia nie wspomnialem o nich.
Byc moze dlatego tak zaskoczylo mnie to oznajmienie o wyjatkowosci pierwszego pocalunku. Choc kiedys calowalem sie z dziewczyna co po pocaunku powiedziala ze to byl jej pierwszy i ze moze to sie dla mnie wydawac smieszne. Smieszne nie, ale calkowicie bez znaczenia.

[ Dodano: 2010-05-09, 04:00 ]
Wiolonczela pisze:Wspominając o manipulacji, chodzi ci o hmm wykorzystanie naiwnego dziewczątka?
Zaraz naiwnego. Skoro kluczem do majtek jest bycie wyjatkowym i uczucie to trzeba dorobic do tego klucza odpowiedni wytrych ;) To nie moja wina ze sie czasem we mnie dziewczyny zakochuja. Ja nie klamie nigdy (jeszcze :P ) ze cos czuje jak nie czuje nic ;]
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 04:03 przez Maverick, łącznie zmieniany 2 razy.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:01

<zalamka>
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:03

Co Cie tak zalamalo?? <aniolek>
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:05

No wyjątkowym nie sposób zostać od tak. Nie chcę tutaj przytaczać całej definicji tego słowa, ale m/in chodzi tutaj o osobę kochaną. A więc to nie wygląda tak ,ze mówię " O , Ty ten po lewej, bęziesz wyjątkowy, teraz masz dostęp do mnie całej i rób co chcesz" ..Hmm to jest jednak troszkę złożony proces. Ale rozumiem,ze niekoniecznie może być przez ciebie zrozumiały.

[ Dodano: 2010-05-09, 04:06 ]
A poza tym ta cała twoja historyjka z pierwszym razem... Czyli co , z dziewicami , to już w piwnicy, żeby ci nie narobiły "bałaganu" ? hm?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:10

Jest calkowicie zrozumialy. Ale ja znam do niego kilka skrotow. Opieraja sie one na emocjach, odczuciach i fantazjach. No.. w przypadku dziewicy nalezy dodac jeszcze poczucie bezpieczenstwa i zaufanie.
Mozesz mi wierzyc lub nie ale pod ta chlodna maska kryje sie naprawde wrazliwy facet ;) Choc nie kazda potrafi te wrazliwosc uruchomic. Za to widac ja przez oczy. Ich maska nie zakrywa i to Was (dziewczyny) gubi 8)

[ Dodano: 2010-05-09, 04:11 ]
Wiolonczela pisze:A poza tym ta cała twoja historyjka z pierwszym razem... Czyli co , z dziewicami , to już w piwnicy, żeby ci nie narobiły "bałaganu" ? hm?
Dzieki Bogu mialem do tej pory tylko jedna dziewice. Ale jak bedzie kolejna to nie w piwnicy. Fajnie bedzie namowic na podloge bo mam panele :D A jak nie to recznik na przescieradlo, na to mala poduszka i recznik na poduszke. Ewentualnie bez poduszki z 2 recznikami.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:12

Ciekawa jestem , cóż za wrażliwy facet, podczas seksu myśli o swej kanapie, ale ok hmm może jesteś wrażliwy inaczej.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:13

No jak beda te dwa albo 3 reczniki to o kanape bede spokojny. Wowczas bede sie mogl skupic na tym zeby nie bolalo jej wiecej niz trzeba. A kanapa bardzo wazna jest. Troche kosztuje, a krwi nie zmyjesz.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:16

haha jednym słowem tragi-komizm :) W sumie mnie nawet tym rozbawiłeś. Czyli w przyszłości , gdy będę planowała, przeżycie swego pierwszego razu wezmę wyprawkę składającą się z ręczników i poduszek, dzięki za bezcenną wskazówką.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:16

Poduszka to po to zeby lepszy kat wejscia byl i mniej Cie bolalo. No ale skad Ty masz o tym wiedziec ;)
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:17

No widzisz z kim masz do czynienia :p Panna z epoki kamienia łupanego
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:19

Daj spokoj. Normalna dziewczyna tylko troche przesadzasz z ta wyjatkowoscia. Nie zdziwilbym sie jakbys chciala obchodzic rocznice pierwszego pocalunku i zdziwilabys sie ze facet nie pamieta nawet jak ito miesiac byl a co dopiero dzien.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:22

Oj nie chodzi mi tutaj o taką znów wyjątkowość. Wspomniałam jedynie o tym pocałunku na wstępie , bo to dla mnie ważne, a nie przywykłam do obdarowywania nim każdej napotkanej osoby. A co do tych twoich wspaniałomyślnych opowiastek, to lepiej nie przytaczaj ich por raz kolejny komuś innemu...haha bo możesz swą niedoświadczoną rozmówczynię troszkę przestraszyć... [:D]
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:25

Bez obaw. Wiem o czym rozmawiac z dziewczynami ;)
I nie chodzi o obdarowywanie kazdego. Ciekawe ile mialas sytuacji ze ktos chcial Cie pocalowac a Ty odwrocilas glowe w odmowie.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:27

Tajemnica zawodowa <aniolek>

[ Dodano: 2010-05-09, 04:29 ]
A poza tym nie odwróciłam głowy w odmowie.. a co miałam robić, udusić się podczas tego pocałunku przez cholerny stres?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:41

Wiolonczela pisze:Tajemnica zawodowa
Przyznaj lepiej ze jest pierwszym ktory do takiej sytuacji doprowadzil.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:43

Nawet gdyby, to i tak zbytnio to nic nie wnosi nowego , czy rozstrzygającego do tej "dziwacznej" sprawy.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:47

No gdybys sie od chetnych opedzala to by to inaczej wygladalo ;) I pewnie dawno mialabys to za soba wiec po prostu zbytnio to mitologizujesz. Z pewnoscia to nie jedyny facet z ktorym sie bedziesz calowac. A jak sie bedziesz stresowac to mozesz mu powiedizec ze sie denerwujesz. Powinien Cie wtedy pogladzic po wlosach, na granicy wlosow i czola, chwycic reka z boku glowy i pocalowac ;) Zwlaszcza ze to podobno taki wyjatkowy gosc jest a nie pierwszy lepszy to na pewno to zrozumie. Czyz nie?
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 04:48 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:50

hahaha, możliwe, że to jedyne wyjście z sytuacji :p haha a widzę,ze uważasz , iż w wieku 19\20 lat człowiek powinien być strasznie doświadczony i miec już wszystko za sobą. Ale czasami tak jest, ze dopiero w późniejszym wieku napotykasz na bratnią duszę, masz czas na to, możliwe ,ze w pewien sposób dojrzewasz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 04:53

Wcale tak nie uwazam. Sam pozno zaczalem ;) Choc w Twoim wieku juz bylem po pierwszym seksie wiec nie tak zle chyba :] Tak czy inaczej srednia swiatowa w ilosci partnerek juz zaliczylem, teraz bede pracowal nad zawyzaniem jej <banan>
Ostatnio zmieniony 09 maja 2010, 04:54 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 04:56

No tak , każdy w tym świecie ma inną rolę, w takim razie życzę ci hmm zaliczania i podwyższania średniej krajowej , nie wiem czy mam ci życzyć czegoś trwalszego... z tego co przeczytałam, wynika, ze jedynie wynik się dla ciebie liczy, tak? 8)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 maja 2010, 05:01

Krajowa to juz niedlugo bede dublowal :P
Nie musisz mi niczego zyczyc. Lepiej zastanow sie czemu sie tak stresowalas. To na ogol ja sie stresuje zanim pocaluje dziewczyne, bo inicjatywa lezy po mojej stronie. Ale lubie ten stres, taki przyjemny maly dreszczyk emocji. W zasadzie od pocalunku do majtek juz potem idzie z gorki.
I nie liczy sie dla mnie ilosc. Az taka powalajaca to ona nie jest co zreszta jest nie istotne. O wiele bardziej wolalbym staly zwiazek.
Wiolonczela
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 09 maja 2010, 01:34
Skąd: Z nieba
Płeć:

Postautor: Wiolonczela » 09 maja 2010, 05:05

No to na marginesie musze ci powiedzieć, że jesteś strasznie zawiły, inaczej robisz, inaczej byś chciał, inaczej piszesz.. [:D] A co do tego stresu, to masz rację, troszkę takich emocji jest potrzeba. :) Ale nigdy się wcześniej tak nie denerwowałam , nie miałam takiego paraliżującego stresu i jestem tym zakłopotana.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 361 gości